Nie wiem, jak to wygląda u Was z *motywacją, ale ja mam na nią swoje sposoby. Gdy zaczynam odczuwać niemoc twórczą szukam nowych materiałów. Lecę do pobliskiego składziku tkanin i szukam inspiracji. Ostatnio natrafiłam na piękne koronki oraz gipiury i od razu zrodził się pomysł na kolekcję "Koronek Czar" (niedługo upublicznię efekty:).
Podobnie mam ze sprzątaniem. Sięgam po nowe specyfiki czyszczące, zaopatruję się w magiczne szmatki, gąbki, szczotki. Właśnie nabytą piankę pragnę wypróbować na każdej powierzchni. Latam po domu, jak grafficiarz w amoku, z myślą, co by tu jeszcze zmalować! Niestety szybko się nudzę i znów potrzebuję świeżych bodźców!
Kochani "Marzę, więc jestem" od kilku dni debiutuje na Facebooku. Jeśli pragniecie polubić, to zapraszam:) Link na końcu posta, lub w bocznym panelu.
Mój sposób na motywację to zająć się całkiem innymi rzeczami, jeśli nie mam weny na szycie to biorę do ręki szydełko albo druty co powoduje że po jakimś czasie tęsknię za szyciem i pomysły same wpadają do głowy. Pozdrawiam ze słonecznego Szczecina.
OdpowiedzUsuńJa jak nie mam weny, to nie wezmę się też za nic innego. Innymi słowy brak weny=lenistwo;)))
UsuńPozdrawiam ciepło!
Mam podobne narzędzia motywacyjne :)
OdpowiedzUsuńa Ty masz do tego cudne gadżety porządkowe :)
Buźka!
Elle to "ozdóbki". Do prawdziwych prac idą ściery przemysłowe;)))
UsuńBuźka :*
wszystko piękne :) świetne gadżety :) POZDRAWIAM!
OdpowiedzUsuńDzięki Wiewióro!
UsuńCoś w tym jest, że z nowymi "narzędziami" ochoczo zabieramy się do pracy, wszelakiej :)
OdpowiedzUsuńUściski.
Ładnie to nazwałaś Paulinko:) Lubię nowe narzędzia:)))
UsuńNowości bardzo pomagają się zmobilizować :) Żeby posprzątać w szafie kupiłam sobie parę nowych rzeczy ...zupełnie inny wymiar miało to sprzątanie :)
OdpowiedzUsuńJak debiutujesz na FB to może się skusisz na Instagram :) Zapraszamy!
grey-home.blogspot.com
Pozdrawiam Patti
Patti będzie mnie wszędzie jak pietruchy;))) A że pietruchę bardzo lubię... Muszę tylko rozgryźć jak tam się zalogować, bo próbowałam i schody...
UsuńJakbym o sobie czytała. Moje życie to nieustanne poszukiwania. Masz bardzo ładne mieszkanie.
OdpowiedzUsuńCzyli nie jestem osamotniona:) Dziękuję, że zaglądnęłaś do mnie:)
OdpowiedzUsuńTeż tak mam, małe dodatki są motorem napędowym. Wprawdzie nie próbowałam z środkami czystości ale na najbliższych zakupach kupie sobie coś ekstra do płytek w łazience :)
OdpowiedzUsuńKażdy ma swojego bzika;)))
UsuńKochana mam identycznie, jak zakupię coś nowego to muszę sprawdzić, jak działa, jaki będzie efekt, pozdrawiam aga
OdpowiedzUsuńNie ważne jakie środki, byle efekt osiągnięty został;)
UsuńOj zdecydowanie nowości mobilizują i mnie do porządków. Taki nieszkodliwy bzik;) A ostatnio umilam sobie tą przykrą czynność kompletując ładne opakowania, wiaderka etc. I na taką śliczną drewnianą szczoteczkę poluję bezskutecznie. Owszem są w internecie ale za przesyłkę zapłacę więcej niż za samą szczotkę... Zatem zazdroszczę łupu. pudełeczko prezentuje się ślicznie!
OdpowiedzUsuńJeszce na nią trafisz. Ja moją znalazłam w Bukowinie Tatrzańskiej w sklepie rodem z PRL-u.
Usuńmnie jakoś wena opuściła, nie mam sił do maszyny, która co chwila się zacina...
OdpowiedzUsuń