Lubię porządek, ale w bałaganie też potrafię nieźle funkcjonować. Często słyszę pytanie, jak sobie radzę z utrzymaniem czystości w tak zagraconym mieszkaniu... Odpowiadam, że sobie nie radzę, ale równocześnie nie dostaję dreszczy na widok pajęczyny, czy kurzu na półkach. Priorytetem jest łazienka i kuchnia. Tu nie ma uproś! Systematycznie latam ze ścierą, pucuję, odkażam...
A w szafach, szufladach? Upycham, upycham, aż w końcu wyrzucam wszystko na środek i segreguję, układam, wpadam w przesadę!
"najwięcej nieporządku robią ci, co robią porządek"
G.B. Show