Takie imprezy nie zdarzają się co dzień! Gdy Kasia napisała do mnie z propozycją wyjazdu do Krakowa na targi mody ulicznej i dizajnu - Kiermash, nie dałam się długo namawiać! Piękna pogoda, więc niedzielę na krakowskim Kazimierzu warto zaliczyć. Same targi odbyły się w Muzeum Inżynierii Miejskiej w Krakowie. W tym przepięknym budynku stoiska prezentowały się bardzo stylowo. Nas od razu zachwyciły wyroby Ministerstwa Dobrego Mydła, laboratorium perfum Mo61, oraz okulary słoneczne Brylove. Takich klientek jak my, to ze świeczką szukać! Szybko obkupiłyśmy się w peelingi, olejki, sole i masła, aby wreszcie wybrać najbardziej pasujący do nas model okularów. Wystarczyło, że powiedziałyśmy sobie "Ślicznie Ci w nich" i już okulary lądowały w papierowej torbie. Po wyczerpujących :D zakupach pobiegłyśmy do Chedera na herbatę po marokańsku, aby dzień zakończyć wizytą w kinie. Lekki "Osobliwy dom Pani Peregrine" nie zawiódł wizualnie i Burton okazał się być w dobrej formie! Tak, jak my!
