Postanowiłam, że będę na blogu częściej pokazywać, to co wyszło spod mojej maszyny. Szyję dużo, ale głównie do "Cafe 5" i niekiedy po prostu nie zdążę utrwalić jakiejś rzeczy, bo zejdzie jeszcze świeża;) Ostatnio na tapecie mam jeans. Uwielbiam go w połączeniu z surowym lnem. O widzicie, zapomniałam sfocić lnianej kamizelki obwieszonej jeansowymi broszkami... Może jutro dorzucę?
P.S. Cieszę się, że "łapacze snów" się spodobały. Dzisiaj powstały następne, także i w Galerii się pojawią:)
Jakie piękne kapciuszki :)))) I tak mi pasują do Mimi :)))) Pozdrowionka Karoluś ..
OdpowiedzUsuńSuper laczki! No i podoba mi sie pomysł zestawu tkanin. :) Super sprawa :)
OdpowiedzUsuńJeansowe kapcie, tego jeszce nie widziałam, no bajer ;))
OdpowiedzUsuńZapraszam przy okazji do mnie na wyjątkowe Jesienne Candy! ;)
Pozdrowienia serdeczne.
O ja cię-te ciapki sama uszyłaś?! Świetne :)
OdpowiedzUsuńŚwietne połączenie :) wygląda bosko! szczególnie konik/osiołek przypadł mi do gustu :) super!
OdpowiedzUsuńłaaaaał
OdpowiedzUsuńJak zwykle wszystko świetne, ale kapcie... kapcie są rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńha! wszystko mi się podoba, połączenie lnu z dżinsem świetnie wychodzi:)
OdpowiedzUsuńSuper ten jeans z lnem. Cudna kolekcja i koniecznie pokaż jeszcze tę kamizelkę
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Fantastic ideas!!! Great, I don't know what I love moste - think I go for the horse!
OdpowiedzUsuńAll my best from Austria and a happy happy time
Elisabeth
Fajne to :)
OdpowiedzUsuńŚwietne to autko :)
OdpowiedzUsuńSuper, autko mój hit:))
OdpowiedzUsuńPiękne kapciuchy.Cieszę się na myśl o Twoich poczynaniach przy maszynie.Pokazuj jak najwięcej, ja małymi kroczkami uczę się szycia i wiem,źe potrafi wciągnąć.Gratuluję talentu.Zapraszam do mnie na CANDY na szczerepole@blogspot.com Pozdrawiam i na pewno chętnie Tu wrócę.Ania
OdpowiedzUsuńWidzę że te same myśli nam w głowie :)))) jeansowo na całego. Ja najbardziej lubię konika !!! Ach ta grzywa - super i kieszonka na brzuszku :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
rewelacyjny pomysł na kapcie! pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń