Gdy odwiedzam nowe miejsce zawsze szukam klucza, według którego je poznam. W Świnoujściu i pobliskim Ahlbecku zachwycałam się nie tylko plażami, ale i architekturą budynków sanatoryjnych i uzdrowiskowych. Największą moją uwagę skupiły dachy i ich elementy dekoracyjne. Zadarłam głowę do góry i podziwiałam strzeliste wieżyczki, różnorodne pokrycia, iglice, sterczyny, wiatrowskazy i szpice. Dachy jak korony dumnie i godnie podkreślały prestiż poszczególnych budowli. Piękno, może nie na wyciągnięcie dłoni, ale na pewno w zasięgu wzroku każdego.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Świnoujście. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Świnoujście. Pokaż wszystkie posty
13 października 2015
11 października 2015
{Oderwanie od rzeczywistości}
Zanim spadnie pierwszy śnieg, spieszę z relacją z naszej wrześniowej wyprawy do Świnoujścia. Pojechaliśmy na wyspę na zaproszenie naszych Przyjaciół : Mimi i Zorkiego. Tydzień minął w oka mgnieniu, bo program był napięty, a nie od dzisiaj wiadomo, że to, co dobre, szybko się kończy. Nadmorskie spacery, wspólne biesiady, rozmowy bez końca i to poczucie, że jesteśmy dla kogoś ważni, sprawiły, że zupełnie oderwałam się od rzeczywistości. Uzdrowiskowy klimat udzielił nam się do tego stopnia, że zwolniliśmy i pozwoliliśmy sobie na luz. Teraz to już tylko wspomnienie, ale grzeje ono w te zimne jesienne dni, jak najcieplejszy koc.

Subskrybuj:
Posty (Atom)