Lubię zmiany, jakie zachodzą w Zielonej Chatce pod naszą nieobecność. Wyjeżdżaliśmy, to kwitł jaśmin, a teraz wszędzie prym wiodą pelargonie. W tamtym roku były czerwone, ale jednak powróciłam do moich ulubionych łososiowych. Ganek zyskał letnią szatę i pełno tam kapeluszy słomkowych, które służą nie tylko na ozdobę. I wreszcie ogrów warzywny... Tutaj się dzieje! Z ogórków już była niejedna mizeria, a teraz czekam w niecierpliwością na pomidory. Za stodołą zawisł hamak i huśtawka, więc weekend był bardzo leniwy...
Można by rzec: sielsko-anielsko :) fantastyczny klimacik tam stworzyliście :)
OdpowiedzUsuńUdanego wypoczywania :)
Dziękuję Elle!
UsuńCudowne miejsce,idealne na odpoczynek i błogie leniuchowanie :) Pięknie !!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Pozdrawiam Cię również :)
UsuńPiękna ta Wasza chata, a jak Ty utrzymujesz taki wielki warzywniak? Rower z koszykami wygląda zachwycająco:)
OdpowiedzUsuńAga to w znacznej mierze zasługa moich rodziców. Przy mojej obecnej pracy samodzielne ogarnięcie warzywniaka nie byłoby możliwe. Ja tylko weekendowo;)
UsuńŚwietnie wygląda ta chateczka w środku jak i na zewnątrz :). Ujęły mnie te parzystokopytne na kółkach :)
OdpowiedzUsuńA to mój ostatni nabytek;) Krowy są rozkoszne;)
UsuńDzięki Lucy za odwiedziny:)
Co za klimat!! A krówka na kółkach mój hit:)))
OdpowiedzUsuńKlimat wiejski, choć prawdziwej trzody brak;)
UsuńAle cudnie! Mogłabym tu zamieszkać, albo chociaż często bywać :)
OdpowiedzUsuńTeż chciałabym częściej:)
UsuńPozdrawiam Cię!
ale cudne miejsce!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dziękuję:)
Usuńpięknie :) zdjęcie z otwartym oknem mnie urzekło.... wróciłam właśnie z kursu witrażu i tak jakoś twoje kolorowe okienka mi się skojarzyły z witrażem :) fajny efekt
OdpowiedzUsuńO tak te okna są nieco witrażowe. Pięknie gra przez nie słońce.
UsuńSuper masz z tym kursem!
Potrzebowałam tego kursu aby móc zostać w dotychczasowej pracy. Jak narazie pierwszy stopień :) ale może kiedyś zrobię drugi bo faktycznie jest to bardzo inspirujące i ciekawe zajęcie :) a, że ja lubię rękodzieło to tymbardziej jestem zadowolona z kursu :)
UsuńZatem dużo radości życzę!
UsuńGanek jest przepiękny! Nic dodać, nic ująć :)
OdpowiedzUsuńMiło mi:)
UsuńJak pieknie, sielsko :-D :-D Sliczne to zdjecie z okienkiem.. Nie ta pora roku, ale skojarzylo mi sie z rosyjska bajka o dziadku mrozie :p :p
OdpowiedzUsuńPiekny masz ogrodek, a na tym hamaku chetnie bym odpoczela :-)
Pozdrawiam cieplo :-D
Wersja zimowa też gdzieś jest w archiwum:)
UsuńSielski klimat ! Cudnie !!!!
OdpowiedzUsuńŚciskam!
Usuńfoty nadawały by się do jakiegoś magazynu zdecydowanie
OdpowiedzUsuńświetnie wszystko rozplanowałaś:-)
Ha i tu mi przypomniałaś, że nie pokazałam Wam artykułu, który ukazał się we włoskim magazynie "Casa di sogno"... Zielona chatka na pół numeru;)
Usuńno widzisz miałam rację:-))) koniecznie musisz zrobić takiego posta kochana:-)
UsuńZrobię:)
UsuńŚciskam!
Pięknie pelargonie i uroczy ganeczek, ale moje serce skradło cudne okienko otwierane na zewnątrz!!!
OdpowiedzUsuńNa pewno miło spędzacie tu czas :-)
To okno kuchenne. Czynne bez względu na porę roku. Przez nie odbywa się katering;)
UsuńJak ja uwielbiam tą Twoją chatę ! Zdjęcia tak sielskie ,że aż mi szkoda ,że u mnie tak nie ma :-)
OdpowiedzUsuńSielskość chatka ma z natury;)
UsuńPozdrawiam Cię!
Jakie wspaniałe miejsce, aż zazdroszczę takiej chatki. Tam dopiero się wypoczywa!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńWspaniałości. Ekstra klimaty. Podoba mi się polskość, brawo za krówki, za poduchy z napisem Społem, za gliniane kubaski.
OdpowiedzUsuńPięknie.
Pozdrawiam z Mazur
Polskość to u mnie nr 1! W całej chatce pełno jest takich smaczków;) A gliniane kubasy z manufaktury z Sopotu:)
OdpowiedzUsuńA na Mazurach wciąż mnie nie było...;)
Jest przecudniście, uwielbiam takie siedziska pod oknem :)
OdpowiedzUsuńTakie na "przycupnięcie";)
UsuńDzięki ANA!
Pięknie !!! Uwielbiam takie klimaty..., też mam podobny domek na działce i Twoje zdjęcia są dla mnie inspiracją:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
Naprawdę? Inspiruj się i pokazuj u siebie, koniecznie!
Usuńjejku jak przepięknie Jak dajecie radę w ogóle stamtąd wyjeżdżać?
OdpowiedzUsuńBo powroty do chatki są cudne:)
UsuńWymarzone miejsce na zamieszkanie od wiosny do jesieni. Nawet pobudka o 5.00 nir byłaby mi straszna jakbym mogła z kubkiem pysznej kawy podziwiać taki piękny ogród i na boso po sałatę i rzodkiewki na śniadanie się przechadzać. Super klimat !
OdpowiedzUsuńKawa na schodach to mój ulubiony element dnia!
UsuńI mój!!:):)
UsuńIngo Ty masz szczęście, że codziennie możesz:) i schody masz cudne!
Usuńprzepięknie... marzy mi się taka chatka...
OdpowiedzUsuńMarzenie do spełnienia Beato!
UsuńCudne miejsce na wypoczynek....sielankowo....Ważne by mieć taką" odskocznię" .......
OdpowiedzUsuńOdskocznia od pracy i codzienności - bezcenna:)
UsuńCuda, cuda... Jak patrzę na Twoją chatkę, to od razu ciągnie mnie do naszej, która niestety póki co jest w opłakanym stanie... Zawsze jest tyle ważniejszych wydatków... Tymczasem pozwolisz, że się rozejrzę u Ciebie i może czymś zainspiruję... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ewela
Bardzo jestem ciekawa Twojej chatki! U nas remont był bardzo ekonomiczny, ale masz rację to dodatkowe koszty! Trzymam kciuki i daj znać, jak zaczniesz działać!
UsuńTutaj możesz zobaczyć małe migawki naszej chatki: http://happy-forms.blogspot.com/2014/05/w-wiesjkim-domku-in-country-house.html
UsuńZbyt wiele nie widać, ale najładniejszą rzecz w całej chałupce, czyli stary piec kaflowy jak najbardziej ;)
Piece kaflowe mają duszę i dają najcudowniejsze ciepło!
UsuńŚciskam i czekam na więcej!
Raj na ziemi :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę:)
UsuńCiepło pozdrawiam!
Cos pieknego i zawsze przywodzi na mysl wspaniale wspomnienia!buziaki
OdpowiedzUsuńAguś wspomnienia, wspomnieniami, ale czas pomyśleć o następnej wizycie:)
Usuńoh zawsze w te pędy! Gero może zacząć szykować szufladę dla Maćka;)
UsuńWczoraj Gera poniosla fantazja o sw. Rodzinie, stajence, sianku... Wszelkie wygody zapewniamy;)))
UsuńJakie cudowne miejsce! Jestem pod WIELKIM wrażeniem. W takim miejscu na pewno fantastycznie się odpoczywa i marzy.. Pozdrawiam serdecznie:) Agnieszka
OdpowiedzUsuńMarzy się najlepiej pod orzechem;) Pozdrawiam również!
Usuńależ tam cudnie, prawdziwa sielanka, a zwierzaki na kółkach mnie ujęły:)
OdpowiedzUsuńKrówki zamówiłam do mojej Cukierenki, ale nie cieszyły się zainteresowaniem, więc są w chatce:)
UsuńPięknie tu. Właśnie szykuję się do odnowienia starego domku na wsi i widzę tu dużo inspiracji. Dzięki. Zostaję na dłużej. Zapraszam do siebie: http://robiewdomu.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńKoniecznie pochwal się efektami! Jestem bardzo ciekawa Twojego wiejskiego domku!
UsuńKarolino pięknie, pięknie, pięknie!:):) I chatka i warzywnik i wnętrza... Zachwyca mnie również ta szopa/stodoła/część gospodarcza (??) przylegająca z boku ganka, na pierwszym zdjęciu, cudo!!! Czy tą przestrzeń również zagospodarowałaś? Bo ja bym chętnie i tam zaglądnęła:):) Ściskam ciepło!:)
OdpowiedzUsuńIngo to komórka. Po ogarnięciu wyglądała tak:
Usuńhttp://llooka.blogspot.com/2011/05/komorka.html
Teraz planujemy zrobić w niej letnią niby-łazienkę. Niestety wciąż bez bieżącej wody i kanalizacji, ale intymne miejsce wskazane;) Euro-palety już zwiezione i będzie z nich zrobione wnętrze, takie jak w ganku. Tylko czasu brak... Za to zbieram inspiracje na wiejską myjnię;)))
ależ sielsko uroczo i ładnie :) dobrze miec takie miejsce :)
OdpowiedzUsuńIzabelo dobrze mieć jakiekolwiek miejsce, do którego lubi się wracać. Nawet małe mieszkanko:)
UsuńŚciskam!
Przepiękne miejsce :) Wracam tutaj z uśmiechem na twarzy i cały czas pamiętam to wnętrze z Werandy Country :) Cudne!
OdpowiedzUsuńO fajnie, że pamiętasz:) Tamta sesja miała miejsce w podobnym czasie:)
UsuńŚciskam Cię!
Lovely pictures,love the color green and it´s patina!!!! Looks like a wonderful spot in the countryside!!!
OdpowiedzUsuńTOvehugs :)
The color of the patina also one of my favorites. Thank you so much for visit!
UsuńPiękna ta Zielona Chatka! Uwielbiam takie klimaty. I marzy mi się ogród pod domem. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
O tak przydomowy ogród, to marzenie niejednej z nas:)
Usuńprzecudnie macie w swojej chatce! <3
OdpowiedzUsuńDzięki Aniu!
UsuńKlimatycznie w tej Twojej chatce i ten cudowny ogródek. Nie ma jak własne ogórki, pomidorki i warzywa :)
OdpowiedzUsuńŚciskam An
Dokładnie, smak niepowtarzalny!
UsuńWow, wow! Ależ szeroki kąt. Będzie 10-20, co?
OdpowiedzUsuńA zabawkami na kółkach to mnie rozczuliłaś. Ja mam owcę, z której rysowałam logo. Nie dziwi nic, prawda?
No i chatka. Pięknie i zielono :-) Ogrom wspomnień!
Całujemy Was i ściskamy mocno :***
Tak szeroki:) łuczki są, ale celowo nie prostuję, bo lubię;)
UsuńCo do owcy to myślałam, że padnę! Ja moje krowy zamówiłam kiedyś do cukierni, ale nie miały brania, więc znalazłam im inny dom:) Mimi mnie już nic nie zdziwi!
Napisałam do Ciebie na fb.
Pięknie i wakacyjnie zarazem :)
OdpowiedzUsuńW końcu lato w pełni:)
UsuńPozdrawiam Cię!
Wow... tylko tyle bo brak mi słów.
OdpowiedzUsuńDziekuje:)
UsuńCudowna jest i piękne zdjęcia!Zwłaszcza to z misiem i rakietkami.Mistrzostwo.Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńMisie to moje staruszki, dziekuje za mile slowa:)
UsuńGanek i schody bajeczne! A krówki na kółkach rozbrajające:)
OdpowiedzUsuńGanek i schody to dzieło mojego Gero! Są zrobione z euro-palet:)
OdpowiedzUsuńi jak się nie zakochać w takim magicznym miejscu, aż trudno mi uwierzyć, ze to miejsce istnieje naprawdę...
OdpowiedzUsuńMasz takie kwatery w ogródku jakie zamierzam zrobić w przyszłym roku:). Mam wrażenie, że dzięki temu nie wedrze się taki chaos jak to się dzieje teraz. Napisz proszę czy się sprawdzają, grządki mnie zarastają? Będę wdzięczna za informację!
OdpowiedzUsuńKwatery są świetne! Łatwo utrzymać ład i dostęp do warzyw jest lepszy. Co do zarastania, to i tak zarastają;)))
UsuńDzięki:) Mimo wszystko pociecha...może łatwiej ogarnę:)
Usuń