Dwa tygodnie temu gościliśmy pod dachem Zielonej Chatki Przyjaciół. Ten czas, kiedy razem przebywamy należy do wyjątkowych. Długie wieczorne rozmowy obfitują wspólnie snutymi planami i marzeniami. Ta niezwykła więź między nami sprawia, że ciągle nam mało i dlatego kolejny zlot zawsze planujemy do przodu. Nie straszne nam odległości od morza do gór.
A w słoneczną niedzielę wyruszyliśmy na spacer w poszukiwaniu wiosny. Po drodze zbieraliśmy bazie, aby przy starej opuszczonej chacie zrobić im małą sesję. Mocne słońce dawało duże kontrasty, ale od czego są przyjaciele! Ruszyliśmy z pomocą i moim przepastnym płaszczem stworzyliśmy studio foto;) Pełen spontan i luz. Tak mamy!
I to jest wspaniałe gdy ma się kogoś tak bliskiego. :) cudne kadry :)
OdpowiedzUsuńTak macie .. swietnie po prostu
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Karola, a ja Ci zazdraszczam ciągle tej Waszej chatki...:) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńStudio foto pierwsza klasa:):) Miło czytać o miło spędzonym weekendzie:):) A wiosna jest, jest, hurra!!
OdpowiedzUsuńŚciskam!
Rozbawiło mnie to zdjęcie z płaszczem właśnie :-) grunt to dobra ekipa
OdpowiedzUsuńNa pewno złapaliście wiosnę, sądząc po tak mocnej ekipie:)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak dobry pomysł:) Pozdrawiam wiosennie!
OdpowiedzUsuńUroczo to ujęłaś :-) W zdjęciach... i słowach. Dodam jeszcze, że do Was każda droga jest bliska.
OdpowiedzUsuńTęsknimy, wspominami i już planujemy. Ten rok będzie NASZ!
Buziaki Kochani moi :*
O Mimi i Zorki, fajnie macie, takich przyjaciół to ze świecą szukać.
OdpowiedzUsuń