5 lutego 2010

Nowe i stare





W moim osobistym słowniku pojawiły się ostatnio nowe słowa. Obok "llooków" powstało wyrażenie "pracownia":). Nie, nie rozciągnęłam przestrzeni mieszkaniowej, nie zaadaptowałam strychu (o czym marzy mój mąż, a ja dostaję białej gorączki, gdy o tym słyszę). Doszło jednakże do wydzielenia małego, malutkiego kącika w sypialni, gdzie powstają moje naszyjniki . Muszę się przyznać, że trącą one myszką, ponieważ szyte są na starej Singerówce i namiętnie wykorzystuję guziki vintage.

Jest jeszcze jedna nowość. Mianowicie postanowiłam przenieść temat "llooków" na osobny blog. Myślę, że tak będzie wygodniej i dla mnie i dla odwiedzających. Zaznaczam, że nie jest to miejsce w którym mam zamiar sprzedawać, ale pragnę się tam dzielić z Wami moimi pomysłami.

Zapraszam bardzo serdecznie!






24 komentarze:

  1. "Llooki" są cudowne, nic dziwnego, że założyłaś osobny blog :-) Zdjęcia w tym poście są magiczne, jakby z innej epoki :-) Uwielbiam taki klimat i zazdroszczę wygospodarowanego kącika :-)
    P.S. Piękne manekinki, gdzie takie kupiłaś?

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie,że wygospodarowałaś kącik na swoje szycie.
    A to,że szyjesz na starym singerze i używasz guzików vintage,nadaje Twoim naszyjnikom magię,niepowtarzalność i oryginalny styl.

    Pędzę na drugiego bloga podziwiać naszyjniki :)
    Pozdrawiam cieplutko i słonecznie.

    p.s.paczuszka jeszcze nie doszła :(

    OdpowiedzUsuń
  3. * Almirani manekin udało mi się kupić kiedyś na allegro za 80 zł;) teraz chodzą 2x tyle...
    * Paulinko dojdzie dojdzie. Wysłany już dawno, ale za morze to wiesz...;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pani zapros mnie do siebie, a ja obiecuje ze ukradne co najwyzej ze trzy rzeczy :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne są te Twoje naszyjniki! :) Muszę się pochwalić, że uszyłam sobie już kwiatuszki według Twojego pomysłu na naszyjnik dla siostry, ale brakuje mi jeszcze łańcuszka:)Jak skończę to pochwalę się na swoim blogu. A maszyna jest cudna i pomyśleć, że moja mama taką wyrzuciła :(
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja już byłam na "llookach" :)
    Bardzo wygodnie ogląda się, gdy wszystko jest w jednym miejscu.
    Ten czarny - lodowy śliczny jest :)
    Zastanawiam się dlaczego tak "gorączkowo" reagujesz na pomysł męża dotyczący zaadaptowania strychu? Myślę, że to świetny pomysł na jakąś pracownię, warsztat lub nawet biuro. A jeśli ten strych jest w dodatku nad Waszym mieszkankiem to nawet bym się nie zastanawiała. Mój kuzyn tak zrobił i powstało piękne, ogromne, dwupoziomowe mieszkanie.
    Przepraszam, że tak spytałam, ale bardzo mnie zaintrygował ten stryszek :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pewnie się powtórzę, ale bardzo lubię Twoje zdjęcia ,aranżacje..a przede wszystkim dobór kolorów.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniały pomysł z drugim blogiem, uwielbiam twoje "llooki"! Jeśli chodzi zaś o pracownię, ciężko jest w domu znaleźć czasem choć jeden wolny kąt, tym bardziej kiedy ma się dzieci, ja na razie mam "pracownię" w małym pokoiku w naszym mieszkaniu, ale jak tylko pojawi się brzdąc to na pewno pracownia zostanie "pokaźnie" pomniejszona.. ale ani pomieszczenie, ani jego wielkość nie są ważne, ważne że to nasz kąt, w którym możemy puścić wodze fantazji ! :) Miłego weekendu tobie życzę;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspaniały pomysł Llooko, gratuluję serdecznie i życzę dalszego podbijania rynku, zawojujesz nimi świat jak nic

    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeju, jakie wszystkie są fantastyczne! I te Twoje perfekcyjne zdjęcia! Zazdroszczę Ci tej maszyny i do tego szyjącej! :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    Wysłałam e-maila :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wszystkie Llooki cudne !!!
    Ciekawe czy pojawi się kiedyś w nich kolor fioletowy ;-)
    ???
    Pozdrawiam Aga
    P.S. Moja mama szyje na starym singerze i bardzo sobie poczciwą maszynę chwali.

    OdpowiedzUsuń
  12. Stare Singery sa wspaniałe, mają dusze krawiecką.
    Llooki są cudowne

    OdpowiedzUsuń
  13. Looki , są po prostu . Świetne . Dobrze że masz kącik w sypialni , u mnie w sypialni jest biuro i warsztat mojego męża ( elektronika ) , ja mam kącik - blat w kuchni :) ach pracownio !!!
    A gdzie zamieszczasz swoje rzeczy do sprzedania ?

    OdpowiedzUsuń
  14. Czy na drugim blogu pojawią się też kwiatowe girlandy i lniane wianki? Wszystko jest w twoim niepowtarzalnym stylu , świetnie dobranej kolorystyce i pasuje razem stylistycznie . Może też je dołączysz do llooków.
    CUDOWNE ZDJĘCIA!
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  15. Twoja "pracownia" jest PIĘKNA! Patrzę na zdjęcia i słyszę jak woła "Chodź, zrób coś, popracuj trochę, wykreuj...." Nie dziwię się Llooko, że taka zapracowana jesteś... z takiej pracowni nie sposób wyjść:)
    Pozdrawiam Cie mocno

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak zawsze Looko ...cudowne,perfekcyjne zdjęcia:)"lloki"są fantastyczne podziwiam dobór tkanin ,kolorów i dodatków.
    Ale tej starej ,szyjącej!Singerki to już jawnie zazdroszczę!:-)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  17. "Llooki" są fantastyczne, każdy piękny i oryginalny. Ale równie piękne są Twoje aranżacje zdjęciowe. Pozdrawiam serdecznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Gratuluje pracowni. Przepiekne zdjecia, jak zwykle robia na mnie wrazenie. POzdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Nowego bloga już dodałam do ulubionych!

    Kochana ,nieważne na czym szyjesz,jakich guzików i materiałów używasz!Ważny jest efekt!A ten jest piorunujący!!!
    Nie mogę się doczekać,kiedy doleci do mnie ,,mój,, naszyjnik....
    Pozdrawiam,buziaki

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetny pomysł miałaś by zaadaptować w sypialni chociaż malutki kącik na swoje dłubanki. I ta singierówka na chodzie - bosko . Twoje naszyjniki i inne prace są oryginalne bardzo i ładne.

    A na drugiego bloga jestem jak najbardziej na tak. twoje Llooki bedą w jednym miejscu.
    Ja tez załozyłam sobie biżuteryjnego bloga ale jakoś nie mam kiedy go uzupełnić chociaż powstało mnóstwo biżu.

    pozdrawiam ciepło - Dorota

    OdpowiedzUsuń
  21. Powiem krótko acz treściwie :)) Podziwiam !!! - zdjęcia , naszyjniki , manekiny i maszynę ...to wszystko razem tworzy cudowny klimat , który po prostu uwielbiam :)) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  22. Przepiękne są Twoje naszyjniki!!! NIesamowicie klimatyczne i kobiece :) Na pewno będę zagladać na drugiego bloga :)

    OdpowiedzUsuń