19 lutego 2010

Lecą biedronki, leca...


Biedronki doczekały się finału. Pod nożyczki poszła garderoba Mili sprzed dwóch sezonów;) Duża biedrona uszyta została ze spódniczki a mała z bandamki. Uchował się jeszcze żakiecik z czarnego aksamitu, ale tego już chyba nie potnę.
Mila ma ostatnio manię przebierania. Otwiera szafę i wyciąga letnie sukienki, te najbardziej kolorowe i "kołujące się" (to moje określenie z dzieciństwa na sukienki szyte mi przez moją mamę. Kręcąc się, dół musiał rozkładał się szeeeroooko). Dziadek Mili jak ją zobaczył, to się tylko uśmiechnął i powiedział, żeby uważała na mamę, bo może jej te kwiatki z sukienki wyciąć. No dowcip stulecia!;)


Jeszcze się pochwalę ślicznym retro-wisienkowym notesem jaki otrzymałam od Rosalii w ramach wymianki za "llooka". Dziękuję pięknie jeszcze raz Rosalio!!!

37 komentarzy:

  1. Mama szybko dotrzymała słowa i wyczarowała biedroneczki :) Dosłownie - wyczarowała, bo są czarujące :) Teraz u Mili w pokoiku jest chyba cała plaga owadów ;)
    Tylko nie tnij dziecku wszystkich sukienek hihihi ;)

    Notesik śliczny też:)

    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. no co tu dużo pisać są fenomenalne !!! niezwykła z ciebie babeczka ;)
    pozdrawiam gorąco córeczkę ma szczęście że ma tak gryfno mamuśka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. llooka ...matko jedyna JA ZA TOBĄ NIE NADĄŻAM !!! Jesteś nadaktywna , co chwilę coś nowego . Pokoik Mili zamienia się w prawdziwą letnią łąkę ,biedronki cudniaste !
    Pozdrawia cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  4. lloko ależ ty masz dużo pomysłów - piękne biedroneczki... a notesik sfotografowany twoim okiem - no cóż wygląda o niego lepiej niż na moim blogu :D twój llok wisi w centralnym miejscu "salonu" i co chwila łapie moje spojrzenia. dziękuję :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Pozdrowienia dla ...Dziadka ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale slodkie te wasze biedroneczki.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  7. wiosna u Ciebie na całego :)
    biedroneczki mnie zauroczyły, super pomysł ! a swoją drogą to skąd masz takie pomysły?!?!
    jesteś niesamowita :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Szybko doczekalam sie biedroneczek:)
    Bossszkie sa:)
    A kwiatki to Ty bedziesz niedlugo dziadkowi z ogrodka wycinac, o! Powiedz mu tak;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Prawdziwy z nich zwiatun wiosny :) urocze są ... Pozdrawiam wiosennie

    OdpowiedzUsuń
  10. Biedroneczki są śliczniutkie i słodziutkie.
    Muszę pomyśleć o podobnych dla Lenki bo motyw biedronki mnie zauroczył :)

    Pozdrawiamy dziewczyny!

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczne i jakie mają radosne pyszczki :)))
    Notesik uroczy.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  12. Super pomysł, ale wiosennie się zrobiło

    OdpowiedzUsuń
  13. No świetne te biedronki i niech żyje recycling:) A tego żakieciku, to faktycznie trochę szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  14. To koniec ... zakochałam się w tych biedronkach bez pamięci ... są booooooooooskie !!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Doczekałyśmy się wszystkie biedronek,są cudne.Mój 3,5 letni syn miał buzie roześmianą od ucha do ucha.Nie ma co się dziwić ((:
    Nie bardzo mam czas na szycie takich cudeniek ,ale ...,chyba nie mam wyjścia.pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Biedrony jak prawdziwe.Ty to masz pomysly

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak mogło być inaczej? -biedroneczki są w kropeczki i to chwalą sobie, tym bardziej, że moda na nie ostatnio :)

    OdpowiedzUsuń
  18. czaderskie! no po prostu czaderskie!

    OdpowiedzUsuń
  19. *Elle :) no nie da się ukryć, że niektóre sukienki poszły już pod "nóż";)
    *Edith zwykła, zwykła babeczka;)
    *Ito ja muszę, bo inaczej zwariuję;)
    *Rosalio cieszę się, że się podoba:)
    *Agatab dziadek pozdrowiony;)
    *Ateno dziękuję!
    *Alushka dzieci inspirują;)
    *Moniko dziadkowi już lnianą kamizelkę podprowadziłam:)
    *Joasiu dziękuję pięknie!
    *Nettiko równie wiosennie Cię pozdrawiam:)
    *Paulinko Lenka na pewno pokocha biedronki.
    *Alizee radosne pyszczki i wyłupiaste ślepia. Zapytałam Mili jak jej się oczy podobają, a ona mi powiedziała, że to nie oczy, tylko oczka:)
    *Agaw, bo tęsknię za nią strasznie!
    *Myszko recykling stosuję namiętnie:)
    *Kasandro chętnie zobaczyłabym biedrony w Twoim wykonaniu:)
    *Lovely warto, bo moja 3.5 latka zakochana w biedronkach i myślę, że Twój synuś też je pokocha!
    *Marzeno trochę mijają się z rzeczywistym wyglądem, ale o to chodzi! Są bardziej bajkowe:)
    *Penelopo widzisz nie wiedziałam, że moja Mi tak wstrzeliła się w trendy;)
    *Jadnoskrzydła miło mi, że tak uważasz:)
    Pozdrawiam Was cieplutko!!!

    OdpowiedzUsuń
  20. hihi... wiosna idzie, ale jeszcze za ciepło nie jest nie zabieraj dziecku garderoby :)
    ale biedroneczki rozkoszne!

    OdpowiedzUsuń
  21. Looka,ja nie nadarzam za Tobą :D normalnie post za postem,matyl,biedronka za biedronką jeszcze LOOKI no i ten manekin :D aż zadyszki dostałam ;))
    pozdrawiam
    a biedronki pięknie biedronkowe :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Powiedziałabym, że wręcz kosmiczne te biedrony!!! Śliczności!!!

    OdpowiedzUsuń
  23. Mega pozytywne! I mają takie duże oczyyyy :)Wiosennie u Ciebie, cuda wianki, motyle i biedronki ;)
    A te przebieranki skądś znam... moja siostrzenica jest na tym etapie :)Chyba wszystkie to przechodzimy ;)
    Pozdrawiam serdecznie Ciebie, córeczkę i dziadka też :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Te biedronki są rewelacyjne !!! Świetne

    OdpowiedzUsuń
  25. Llooka alez one zahipnotyzowane!!! te biedronki ;) Albo biedronki z biedronką w oczach ;) albo z wysypką ;) hehe śliczne są :)

    I notesik bardzo ładny :)

    A dziadek dowcipny :) nie ma to jak recycling własny :)

    OdpowiedzUsuń
  26. W życiu nie widziałam takich czadowych biedronek !
    Moje dziewczynki też się tak stroiły jak były ciut mniejsze, a ja już wiem po kim odziedziczyłaś talent krawiecki :)
    Notes uroczy - pasuje do Ciebie.

    Czaruj dalej bo fenomenalne Llookowe tworki

    OdpowiedzUsuń
  27. urocze te biedronki
    Mila nareszcie może spac spokojnie :-)
    a tych kwiatków to ona musi pilnowac.. :-)

    OdpowiedzUsuń
  28. jaaaaaaaaakie fenomenalnie zajebiaszcze:)))))))))

    OdpowiedzUsuń
  29. Ale fajne, takie wesolutkie :)
    Córcia chyba jest przekonana, że mama to prawdziwa czarodziejka :)I wcale się nie dziwię :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Biedronki wspaniale! a "kolujace sukienki" przypomialy mi moje czasy przedszkolne, kazda mala dama zima przychodzila do przedszkola ubrana w spodnice lub sukienke i koniecznie musiala byc "krecona" takie u nas bylo okreslenie na takie sukienki, a jak na zewnatrz bylo -15 stopni to na droge zakladalo sie spodnie, ale krecona sukienka musiala byc obowiazkowo !

    OdpowiedzUsuń
  31. Llooko jesteś "lekarzem dusz",wystarczy popatrzeć na Twoje małe dzieła i już człowiek się uśmiecha i wszystko staje się proste i łatwe.
    Twoja córeczka ma najfajniejszą Mamę Swiata!!!!!!!!!!
    Pozdrawiam kropeczkowo...

    OdpowiedzUsuń
  32. KROpy to ja uwielbiam :)) i widzę że na oczka usiadło kilka moich ;) ślicznie pasują :) pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  33. Kochana!
    łączka Mili się powiększa:) mamy już majowe kwiaty, motyle i biedronki :)
    co teraz?
    :)

    ciekawa jestem bardzo :)

    całuję Was :****

    OdpowiedzUsuń
  34. Dziadek chyba trochę racji miał ... :),biedrony są świetne,podziwiam Cię za pomysłowość :), pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  35. Llooka nie tnij tego żakietu pliss! Ja go od Ciebie odkupię! Bo przecież będę kiedyś miała Małą Helenkę :)
    Cudny jest.
    Ja już Ci piałam milion razy - nie wiem skąd bierzesz pomysły, ale to co robisz i jak robisz jest z najwyższej półki!

    OdpowiedzUsuń