22 lipca 2009

Aaaa... kotki dwa



Słowa tej kołysanki już nie raz wywoływały u nas mdłości. Jako porządni rodzice na dobranoc obowiązkowo czytamy - jedną książeczkę Mili, drugą Wiktorkowi. I klamrą zamykającą jest śpiewanie - "Aaaa... kotki dwa". A, że niejednokrotnie trwa to dosyć dłuuugo... mamy już jej dosyć. Inna melodia nie wchodzi w rachubę, żadna inna tak nie koi:)



Nasze poczynania nie idą jednak na darmo. Mila bierze swoje lalki i tuląc śpiewa znane jej słowa...
Ostatnio udało mi się kupić w second-handzie małą kołyskę. Była okropnie niebieska... Więc postanowiłam ją podkoloryzować po swojemu. Najpierw ciemny brąz, później woskowanie kantów i 2 warstwy białej farby. Trwało to i trwało, a Mila nie mogła się doczekać. Ciągle pytała _ "Juś?". I wczoraj ją skończyłam. Była idealna, ale niestety dziś w użytkowaniu napisy i obrazek się rozmazały:(

31 komentarzy:

  1. Przepiekna ta kołyska i zdjęcia bajeczne !!!

    Z zachwytu wyjść nie mogę

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest idealna! Cudnie ją zrobiłaś :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz sliczna coreczke!Mila ma slodka buzie:-)Kolyska boska.Czasem mamy szczescie natrafic na taki skarb,ale czekanie zabija haha.Zdiecia mistrzowskie.Wracam popatrzec jeszcze raz:-)Pozdrowionka i calusy

    OdpowiedzUsuń
  4. superancka kołyska!!! I uzdolniona mama!!

    OdpowiedzUsuń
  5. taka prosta kołysanka a jaką ma moc ......
    fajnie przerobiłaś kołyskę , cudne te kotku :)
    a napisy żeby się nie rozmazywały pociągnij ze dwa razy lakierem , tylko jeśli malowałaś pisakiem a nie farbą to najpierw psiknij lakierem do włosów

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ masz piekną córeczkę!Sliczna jest! Pomysł na kołyskę i wykonanie naprawde fajne.O zdjęciach nawet nie wspomne bo mnie zazdrość zżera, ze ja takich robic nie potrafie...:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję miłe moje! Kołyska za 7 zł, także nie żal mi było trochę ją poknocić;) A Mila to niełatwa modelka, trzeba być przy niej jak paparazzi!
    Somka dziękuję za radę! Na razie spryskałam lakierem zobaczymy co będzie dalej...

    OdpowiedzUsuń
  8. ależ piękna córcia... a i kołyska też :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Llooko!
    taki skarb za 7 zł :-)
    ale masz oko.
    kołyska prezentuje się bajecznie!

    OdpowiedzUsuń
  10. piekna kolyska,,,swietne te kotki na kolysce,,,skarb rewelacyjny....
    ale wlascicielka jeszcze sliczniejsza...:))))
    serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Rozmazane? Nie szkodzi ;))
    Rysunek kotków też fajny.
    No i cudowna zabawka, podobnie jak PRAWDZIWE żelazko (a nie plastikowe ;))

    I rosnie Ci mala modelka :))

    OdpowiedzUsuń
  12. podoba mi się absolutnie wszystko :))
    Najważniejsza i najpiękniejsza modelka :))
    kołyska wspaniała!! pomysł na "renowację" boski ;)) a kotki... słodziaki :))
    pozdrawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Szewczykana, rajtuzy pattona - dziękuję bardzo!
    Martar te kotki i napis to nie przypadek. Bardzo chciałam na kołysce umieścić coś "polskiego", a nie "Sweet dream" i wszelkiej maści wróżki...
    Joanno - to żelazko to mój autentyk! Bawiłam się nim będąc małą dziewczynką. Rączka była tylko czerwona, co widać jeszcze gdzie niegdzie na zdjęciu:)
    Anne - miłe Twe słowa ogromnie!

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie umiem wydusić z siebie słów zachwytu, powiem więc tylko: jesteś wspaniałą Mamą :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mała modelka najpiękniejsza,zaraz za nią kołyska i wiklinowy wózek,skąd wytrzasnęłaś takie cudeńko?

    Kołysankę "Aaaa...kotki dwa" śpiewam i ja mojej Lence,od dnia w którym się urodziła,już w szpitalu ją nuciłam.Teraz kiedy malutka jest kapryśna i płacze,jak tylko usłyszy znana już jej melodię,uspokaja się.

    Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Twoje szkraby.

    OdpowiedzUsuń
  16. Agutku - dziękuję, ale na miano super mamy to jeszcze muszę długo pracować:)
    Paula - z tym wózkiem nie było łatwo. 3 tygodnie przed dniem dziecka zamówiłam go w Quelle. Przyszła paczuszka dosyć niewielka, ale nie skapowałam ...Dzień przed 1 czerwca (niedziela) chcieliśmy dzieciom wręczyć prezenty.Poprosiłam męża, aby złożył wózek i co się okazało, przyszły tylko koła. Rozpacz! Odsyłanie, reklamacja, nowa przesyłka - 2 tygodnie. Przychodzi taka sama paczka, a w niej... same koła! Dopiero za 3 razem się udało. Pozdrawiam i jeśli się zdecydujesz to życzę powodzenia:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Llooka - zdjęcia jak do gazety!!! Są przepiękne :))))))))))))))) wózek boski - no to miałaś z nim przeboje :/

    Ja ostatnio wypatrzyłam na działce teściów spacerówkę dla lalek - ma ponad 20 lat :) i teraz pewien 3 latek się nią czasem na tej działce bawi... Już zapowiedziałam, że jak tylko będę spodziewać się dziecka to ją zabieram!!! i włożę do niej misie do ozdoby :)))))))))))

    Co do kołyski - też już mam i czeka na ten dziecięcy pokoik :) tylko jak robiłam jej renowację to decoupoagem byłam zafascynowana i jest w misie i w beżach... teraz pewnie na biało bym ją pomalowała, ale póki co podoba mi się taka jaka jest :)

    Twoja oczywiście piękna i pomysł z tekstem polskim świetny :)

    Córeczka to śliczna modelka :))))))))))

    I jeszcze pytanie o materiał w grochy - marzy mi się taki - jest on szary w białe grochy??? może można gdzieś taki kupić??? Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. U Ciebie jak zwykle coś pięknego.
    Najpiękniejsza,oczywiście,Mila.
    Rewelacyjnie zrobiłaś kołyskę.Bosko po prostu.
    Zresztą wszystko jest takie niesamowite,że napatrzec sie nie mogę..

    Całusy dla Ciebie i modelki...

    OdpowiedzUsuń
  19. Kołyska cud, miód i malina!

    OdpowiedzUsuń
  20. Ha! Takie żelazko i ja posiadałam, i jeszcze miałam piękną czarną, metalową maszynę do szycia napędzaną ręcznie (taką korbką z boku maszyny) i ona szyła!!!!
    Jesooo gdzie to wszystko się podziało....
    Kołyska super, świetnie ją zrobiłaś. Ale najpiękniejsza jest właścicielka tejże kołyski :-))
    Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  21. Dag-eSz moja tkanina jest brązowa w białe grochy. Ale jeśli jesteś zainteresowana szarą w grochy to znajdziesz coś takiego w Ikea -
    http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/90144155
    A u mnie ona wygląda tak -
    http://llooka.blogspot.com/2009/04/na-odmiane.html
    Aagaa, bosanova, Alizee dzięki serdeczne!

    OdpowiedzUsuń
  22. Córka jak modelka :)
    A kołyska po prostu idealna! I bardzo, ale to bardzo przemawiają do mnie napisy w języku polskim - oby jak najwięcej osób chciało Cię naśladować :)
    pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Znowu mnie rozwaliłaś zdjęciami ,a na szczególne wyróżnienie zasługuje modelka !
    Świetne zabawki ,wózek ,żelazko ,kołyska -cudnie ozdobiona .Też wolę zdobić napisami w języku polskim . Okazuje się to teraz bardziej oryginalne niż obcojęzyczne.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  24. Świetna kołyska!
    Mamy podobną z Pyzunią i to żelazko prawie identyczne:)
    Modelka urocza!
    Wszystko mi się podoba...bo jak zwykle wszystko do siebie pasuje:)
    Paula...taki wózek spotykam często w centrach handlowych...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Llooka dzięki, ale mam wrażenie że te grochy z tych zdjęć są równe... identycznie, a te z ikei są różnej wielkości :/ to ten sam materiał ??? to nieźle te zdjęcia wyszły ;) bynajmniej poszukuję w symetryczne grochy ;) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  26. albo źle zrozumiałam - bo ten jest brązowy... niekoniecznie musi być szary ;) ważne, że w symetrzyczne grochy... nic bedę szukać, może w Norwegii coś znajdę, tam chyba prędzej :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Cudowne zdjęcia , Mila moze nie jest łatwą modelką ale za to pieknie wychodzi na zdjęciach . Kołyska śliczna , a poza tym już wszyscy wszystko napisali ....:-).
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. U Ciebie jak zawsze pięknie. Takie wszystko eleganckie, stonowane... Nawet kołyska dla lalci :D
    Widzę, że żelazko takie samo jak moje z dzieciństwa :D
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  29. Śliczne fotografie pięknej córeczki!
    Wszystkie sprzęty do zabaw (kołyska,żelazko, wózek...) - genialne!
    Pozdrawiam Cię serdecznie:)
    Alicja

    OdpowiedzUsuń
  30. piękne zdjęcia, świetna kołyska, a córcia to już w ogóle (jak zwykle zresztą :)!
    i to żelazko, też takie miałam i tak jak alizee taką ruską maszynę malutką, a szyjącą... ehh dlaczego to wszystko się wyrzuciło, dlaczego nie byłam taka mądra jak Ty???

    OdpowiedzUsuń
  31. Ha, ha, ha:) Ja spiewałam Kubusia Puchatka:)Kołyska sliczna !
    pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń