27 sierpnia 2012

Dynia na tapecie



Zupy-krem mogłabym jeść codziennie. W domu lubimy je zresztą wszyscy, z  grzankami, z orzechami i z serami.  Do ulubionych należy cukiniowa, paprykowo-pomidorowa i właśnie dyniowa. Krem z dyni pokazywałam już u siebie, ale był nieco inny (TUTAJ). Dzisiaj podzielę się z Wami przepisem znalezionym w "KUCHNI"10/2010. Potrzebujemy:

50dag miąższu dyni pokrojonego w kostkę, 1 por (białą część) pokrojonego w plasterki, 1 łyżkę masła, 2 łyżeczki cukru (najlepiej brązowego), 1 litr wywaru drobiowego lub warzywnego, 3/4 szklanki śmietany kremówki, 3/4 szklanki wody, mała garstka suszonych prawdziwków, sól, pieprz, gałka muszkatołowa, 2-3 łyżki obranych pistacji, twardy ser owczy, np. oscypek, ale może też być parmezan lub pecorino.

Prawdziwki moczymy w wodzie przez kilka godzin. Wodę z moczenia zachowujemy, grzyby wyjmujemy i wykorzystujemy do innej potrawy. Rozgrzewamy piekarnik do 190 C. Dynie rozkładamy w żaroodpornym naczyniu i pieczemy 45 minut. W garnku o grubym dnie szklimy na maśle pory. Dodajemy cukier, potem wywar, na końcu pieczoną dynię. Garnek przykrywamy i gotujemy na małym ogniu około 1-1.5 godziny. Gotową zupę miksujemy, dodajemy śmietanę kremówkę i zdejmujemy z ognia. Przyprawiamy solą, pieprzem i gałka muszkatołową , oraz dodajemy wodę spod grzybków. Po przełożeniu do miseczek, posypujemy grubo pistacjami i tartym serem owczym.

SMACZNEGO!!!

65 komentarzy:

  1. Wyglada smakowicie:-)Na pewno skorzystam z przepisu..dziekuje i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zupa krem jest pewnie pyszna, ale Twoja kuchnia wprowadziła mnie w zachwyt! Jest piękna!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja chwilowo jestem na etapie zupa krem z brokułów :) raz w życiu jadłam te z dyni i nie powiem aby mi smakowała, ale była na słodko.. wg Twojego przepisu bardziej do mnie przemawia :) szczególnie oscypek, pistacje ...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubię z brokułów. Ta wersja kremu z dyni nie jest słodka i w dodatku pachnie grzybami. Pycha jest!

      Usuń
  4. ja tez podziwiam kuchnię, smakowita, zapewne jak i zupa :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Masz bajeczną kuchnię! Jest przepełniona kolorami i magicznymi dodatkami, które urzekły moje serce :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. przepiękna kuchnia! wygląda po prostu bajecznie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Dynia dynią ale Twoja kuchnia to mnie powaliła. Cudowne pastele tam królują i z wielką przyjemnością w niej można pracować. A jeszcze muszę dodać że Twoje korale które od Ciebie zakupiłam jeżdżą ze mną wszędzie po wszystkich jarmarkach i są cudownym dodatkiem do moich lal. Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziękuję za cudo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anno cieszę się ogromnie, że naszyjnik się podoba i do tego objeżdża różne zakątki :)

      Usuń
  8. mmmm ale mi smaka narobiłaś ;)) muszę wypróbować przepis
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam Twoją kuchnię!! z dyniami szalałam w zeszłym roku, w tym roku odpuściłam:-))
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Trafiłam przypadkiem, przed chwilką i jestem pod wrażeniem tej kuchni, jeny, to naprawdę Twoja? Myślałam, że to jakieś zdjęcie z internetu...PRZEPIĘKNA JEST!! Gratuluje wyczucia stylu. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozgość się u mnie proszę! Moja moja, a zdjęcie z internetu jest i owszem;)))

      Usuń
  11. A mnie się jakieś trefne nasiona trafiły i moja dyńka nie wzeszła:(, więc się twoją zupką częstuję
    miłego tygodnia
    Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście pech! Ja miałam nasiona z dyni z zeszłego roku. Może za rok się uda?

      Usuń
  12. A przepis na cukiniową mogłabyś podać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę bardzo:)
      http://llooka.blogspot.com/2010/07/moje-ulubione.html

      Usuń
  13. Och super, że jest przepis, bo dynię już mam i się zamierzam za nią zabrać, a przepisu nie miałam. Dziękuję. Wygląda pysznie. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Karolka Twoja kuchnia kładzie na kolana, jest tak optymistyczna, tak cudnie kolorowa i ten stół z tą morsko-miętową przecierką!!! się zakochałam!!! co tam dynia ;) kuchnia to jest to!!! ściskam Cię ogromnie!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z turkusową przecierką to jest krzesło i odwaga na nim usiąść, ale jest ozdobnym gratem;)Buziaki!

      Usuń
  15. Musi być pyszna! Jaką masz super tablicę z wałkami :P
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że Ci się podoba. Naszyjnik już wkrótce doleci do Ciebie!

      Usuń
  16. Dynia jak dynia, ale kuchnia cudowna ! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. kuchnia magiczna, idealna, perfekcyjna :)))) bardzo mi się podoba! A Two∆ przepis wypróbuję, bo niedługo będę miec zatrzęsienie dyni, wiec kazdy inny wariant jest fajny :)) probowalas kiedys taki krem z dodatkiem mleczka kokosowego? :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z mleczkiem kokosowym mam pewien problem... nie bardzo lubię, ale może watro jeszcze raz spróbować?

      Usuń
  18. spadłaś mi z nieba! przytachali mi dynie do domu i weź się martw! :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anito zamarynuj sobie dyńkę w małych słoiczkach. Jest pyszna do sałatki z grillowanym kurczakiem, mieszanką sałat zielonych, pestkami dyni i sosem winegret.

      Usuń
  19. nie mogłam się skupić na dyni,bo Twoja kuchnia mnie zachwyca :)

    OdpowiedzUsuń
  20. TWOJA KUCHNIA JEST TAKA KOLOROWA I SMAKOWITA:))))

    OdpowiedzUsuń
  21. Twoja kuchnia jak zwykle mnie zachwyca. Oglądam każde zdjęcie z zapartych tchem <3

    OdpowiedzUsuń
  22. Dynia hm... przyznam się szczerze jeszcze nie próbowałam :) Może wykorzystam Twój przepis :) |
    Kuchnia przytulna. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Ach! To jedna z najładniejszych kuchni, jakie widziałam :-))

    OdpowiedzUsuń
  24. dziękują za smakowity przepis na zupę krem z dyni!!!!! :-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Czas nadrobić zaległości;) zapisałam się do obserwatorów, choć Twój blog znam już od dawna. Kolory na zdjęciach są świetne! Fantastyczna kuchnia :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Kobietko jaki cudny klimacik panuje u Ciebie w kuchni:)
    Dziękuję za przepisik na dynie:)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  27. Myślałam ,że poczekam na swoje dynie ale chyba jednak się skuszę i kupię już teraz . Zrobiłaś mi smaka.Dobrze ,że mój synek nie czyta blogów bo musiałabym w tej chwili brać się za gotowanie . Kuchnia też bardzo smakowita w pięknych tonacjach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta dynia była z mojej hodowli:) Ale rosła koło kompostownika, wiec same soczki najlepsze sobie pobierała. A synuś lubi dynię?

      Usuń
  28. Przecudna kuchnia...jestem zauroczona niesamowicie...patrze i patrze i rozpływam się. I piszę bardzo szczerze...nic nie słodzę :)

    A zupy krem...hmmm chyba mi nie wychodzą, zawsze są jakieś mdłe w moim wykonaniu :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje! A zupy krem trzeba mocno doprawić świeżo zmielonym pieprzem i wzbogacić prażonymi orzechami albo serami (również pleśniowymi) i już nabierają charakteru.

      Usuń
  29. W tak uroczej kuchni gotowanie to sama przyjemność, każdej potrawy, nie tylko dyniowej zupki. Też za nią przepadam, chociaż ja nie miksuję - ale patent z woda spod grzybów bardzo fajny, muszę spróbować koniecznie!

    Jak to się stało, że nic nie wiedziałam, że w Wawie byliście?? Ostatnio nie zaglądałam na blogi - szkoda iwelka, że nie dałas znać, tak chętnie bym Was ugościła... buuu. Na Pradze często bywam, lubię tamtejszy specyficzny klimat - a i knajpki mają bardzo fajne. A na dokładkę mieści się tam kilka z bardzo niewielu ocalałych w Warszawie sklepów z tkaninami! Nawet zastanawialiśmy się ostatnio czy nie zostawić sobie praskiej rejestracji na kupionym samochodzie, żeby go bez stresu tam parkować :)

    Sciskam - i idę sobie popłakać w kąciku, ze nie chciałaś mnie odwiedzić!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uleńko Warszawie nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa, także chętnie kiedyś skorzystam z Twojej cudownej gościny! My staliśmy samochodem na Pradze bardzo długo i na szczęście nic się nie przydarzyło, choć z daleka patrzyliśmy - Stoi? Stoi! A na kołach?;)))

      Usuń
  30. jaka radosna ta Twoja kuchnia, pełna uśmiechniętych słoneczników i optymistycznej dyni, mnie te owocowe kule z pitą się kojarzą, no może jeszcze z banią - dyniową zupą z dodatkiem mleka :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Twoja kuchnia jest urocza, sprawia, że z miejsca chciałabym w niej nie tylko gotować ale wprost zamieszkać :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Uwielbiam dynię! W tym roku udało mi się po raz pierwszy wyhodować własne:) Koniecznie muszę spróbować jak smakuje zupa wg. Twojego przepisu, ach!

    OdpowiedzUsuń