Miałam Wam dzisiaj pokazać salon w jesiennej odsłonie, ale stwierdziłam, że w taki ponury dzień przyda się mocniejszy akcent. Dokupiłam 2 krzesła do kuchni, typowe "radomsko", których pod dostatkiem również w chatce, ale tutaj postanowiłam zaszaleć z kolorem. Postawiłam na czerwień. Drugie krzesło pomaluję na krem, taki jak fronty, aby już nie kombinować;)
Świetnie się bawię czytając anegdotki Sophie
Lista zakupów od Mimi:)
Lista zakupów od Mimi:)
ojej, czerwony!:) Za mną też chodzi ten kolor. I jeszcze ten numerek na oparciu- świetny. A ściereczkę bez oporów zawinęłabym na szyi:). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńśliczny kącik :) a skąd są te filiżanki społem? bo nie wiem o co chodzi z "chatkowym znaleziskiem", odwiedzam po raz pierwszy :)
OdpowiedzUsuńLlooko,
OdpowiedzUsuńu Ciebie nawet szara jesień jest zachwycająca :) Ta kuchnia wygląda jakby już czekała na wizytę brodatego :D Choć z drugiej strony, Ty z Twoimi zdolnościami do tworzenia i wynajdywania cudeniek jesteś najlepszym Mikołajem. PIĘKNIE!
ostatnio taki czerwony akcent z koleżeńskiej kuchni przerabiałam na biały :) długo nie wytrzymała :) na mnie Twoja kuchnia zawsze robi wrażenie :) i chatka tez i pozostałe katy tez :)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo fajny akcent! A takich płaskich, metalowych tarek to moja teściowa ma multum. Może kiedyś ją poproszę o nie bo fajnie wyglądają tak pomalowane:)
OdpowiedzUsuńMocniejszy akcent , jak czerwone usta dziewczyny , wśród tych stonowanych kolorów . Mamy jesień - czerwonych liści klonu pod dostatkiem - wyszła Ci jesienna aranżacja tyle ze w kuchni .
OdpowiedzUsuńzawsze kiedy zaglądam na Twój blog to jestem "chora" ale nie z zazdrości !!! Podoba mi się bardzo Twoje wnętrze ale jakoś do takiego sielskiego stylu długa bardzo droga mnie prowadzi, pozdrawiam, ewa
OdpowiedzUsuńP.S.
Powiedz, czy ty sama robiłaś ten pled? czy możesz podesłać mi wzór na niego ?
och jak ja Ci zazdroszczę tej chatki! wiem, że to nieładnie, ale to taka pozytywna zazdrość, pełna zachwytu nad atmosferą miejsca, zgromadzonymi drobiazgami i aranżacjami, które tworzysz:) bardzo lubię Twoje "oko".
OdpowiedzUsuńpozdrowionka
Fantastycznie łączysz pozornie niepasujące do siebie rzeczy! Te talerze wyglądają wprost genialnie. Nie mówiąc już o grajdołku nad stołem. Szczerze zazdroszczę, zarówno inwencji twórczej, jak i miejsca na takie projekty :)
OdpowiedzUsuńZaszalałaś z czerwienią :) w piwnicy u moich rodziców zakurzone gdzies leża elementy serwisu z napisem gs, a społemowe mam w pracy cukiernice :)
OdpowiedzUsuńAleż pięknie u Ciebie, kolorowo i radośnie, mogę wpaść na obiad? Pozdrawiam słonecznie!
OdpowiedzUsuńPięknie, tak energetycznie!Wspaniałe czerwone krzesło i filiżanek okrutnie zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńPiekny ten kącik ci wyszedł, taki energetyczny, wesoły, aż chce się posiedzieć i pogadać:)Kropla czerwieni może zdziałać cuda, szczególnie w pochmurne dni:)Pozdarwiam
OdpowiedzUsuńjestem zachwycona...
OdpowiedzUsuńPiękny blog!!! Będę tu częściej zaglądać, pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTe filiżanki SPOŁEM są rewelacyjne!! Kiedyś szukałam takich kubków. Pamiętam je z czasów dzieciństwa wlewali w nie mleko w szkole. Ale nigdzie nie znalazłam :(
OdpowiedzUsuńBardzo piekna i udana przemiana!
OdpowiedzUsuńksiążka jest rewelacyjna prawda???!!!
OdpowiedzUsuńcudowny czerwony akcent, to mój kolor na który zachorowałam kilka lat temu i trwam choć ostatnio...nieco go zdradziłam z niebiskiem, wiadomo stara miłość nie rdzewieje.
a na poważnie - jak zawsze prześpięknie u CIEBIE!!!
Rewelanyjnie to krzesło wygląda!Cudny numerek ma na oparciu i ta tarka czerwona...wspaniałości same:).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam jesiennie!
pięknie
OdpowiedzUsuńczerwone krzesło jest cudne, może się o taki kolor pokuszę na swoim siedzisku ?
ściereczki piękne
w ogóle z każdym wpisem coraz cudniej u Ciebie
pozdrawiam serdecznie
Kasia
Cudnie u Ciebie.. Krzeselka piekne, piekne wnetrza i dodatki..Pozdrawiam serdecznie, Ula...
OdpowiedzUsuńNie może zabraknąć i moich zachwytów:) Zazdroszczę pozytywnie oczywiście umiejętności zestawiania ze sobą różnych różności i tworzenia takich fajnych kącików.. Wyciągnęłam nasze stare aparaty fotograficzne z czeluści piwnicy, zainspirowana pewnym Twoim wieszakiem:)) Ślicznie i oryginalnie jest u Ciebie Llooko:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
pięknie!! tak radośnie i lekko! lubię takie kolorowe kąciki, w takim aż chce się cos pysznego przekąsić :)
OdpowiedzUsuńA komódka u mnie... hihi, ona juz kiedyś była, ale tylko raz i dawno, masz rację najwyższa pora ja obfocić :)
Buziaki!
wymarzony kącik.
OdpowiedzUsuńZazdroszcze tych wszystkich pieknych rzeczy:) Krzeslo jest powalajace!
OdpowiedzUsuńŚwietny klimat. Te filiżanki społemowskie kojarzą mi się z dzieciństwem i ze stołówką na wczasach :) Gdzie można jeszcze takie kupić? Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńświetny pomysł z tą czerwienia na krzesłach, które w moim dzieciństwie były normalką:) z tą różnicą, ze musiały być brązowe.. Dzięki Tobie zyskały nowe życie:) pięknie:)
OdpowiedzUsuńPowinno być super mocny akcent:) Bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńOj kolejna rzecz na mojej liscie do zdobycia -tarka piszesz ,że od Kasandry ale jak ją zdobyłaś ? kiedyś pokazywałaś emaliowane lejki w nich się zakochałam !!!Stół pięknie wygląda !!!Pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńZJAWISKOWO !!!!!!!!!! jak nie przepadam za czerwonym to u Ciebie podoba mi się niemiłosiernie !!!! tak świeżo , radośnie !!!! ściereczki bajeczne, a na swoją Sophie czekam i ja :)))) ściskam mocno z Tusią u boku :))))
OdpowiedzUsuńCudowny ten mocny akcent.
OdpowiedzUsuńpięknie i te kolory -cudne
OdpowiedzUsuńpozdrawiam magda
przy okazji zapraszam do mnie na candy
A JA CAŁY CZAS ZASTANAWIAM SIĘ JAK DO MOICH RÓŻOWYCH DODATKÓW ZESTAWIĆ CZERWIENIE,KTÓRE OBOWIĄZKOWO PRZYCHODZĄ W ŚWIĘTA,A TERAZ JUŻ WIEM ŻE NIE BĘDĘ SIĘ MUSIAŁA Z RÓŻAMI ROZSTAWAĆ,U CIEBIE ŚWIETNIE SIĘ KOMPONUJĄ MAM NADZIEJĘ ŻE U MNIE NIE BĘDZIE GORZEJ TO WYGLĄDAŁO.WSZYSTKO ŚLICZNE,POZDRAWIAM:))
OdpowiedzUsuńChoć w Twojej kuchni dominuje biel, to w tym miejscu jest niezwykle kolorowo.Super.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńBardzo klimatycznie u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
No pięknie...wszystko piękne...klimatyczne och i ach...
OdpowiedzUsuńświetny pomysł z tym czerwonym kolorem.... i wogóle wszystkie aranżacje superrrrr! pozdr, ach!
OdpowiedzUsuńCzerwone krzesło wygląda jakby stało tam od zawsze - dopełnia całości, genialny pomysł:) kuchenne przydasie bardzo stylowe - gdzie Ty to wszystko znajdujesz??:) Bardzo podoba mi się dekoracja z filiżanek na tasiemkach...
OdpowiedzUsuńPowiem tak- rewelacja! krzesło dodało świetnego akcentu:) bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńI co wchodzę do Ciebie na bloga to jestem pod wrażeniem:)
OdpowiedzUsuńCzerwony to mój ulubiony kolor w kuchni i nie tylko. Pięknie wygląda ten akcent stołka i tarki. Śliczne u Cien=bie w kuchni. A Sophie też kartkuję wieczorami i nie moge się nacieszyć. Pozdrawiam! Iza
OdpowiedzUsuńNie sądziłąm,ze to powiem na temat czerwonego...ale pięknie wpasował się w Twoja kuchnię:)
OdpowiedzUsuńwidzę tam swoje kuchenne radyjko:-)) i ja dziś z panną Dahl przy mocnej herbacie .
OdpowiedzUsuńPięknie
pozdrawiam a.
Kochana,pięknie to krzesełko wygląda te tle wszystkich pasteli.Taki energetyczny akcent!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się u Ciebie dosłownie wszystko!!!
Pozdrawiam
Bardzo, bardzo! Patrzę z radością.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Czerwień tak wszechobecna w kuchniach z dawnych,komunistycznych lat wraca do łask.Bardzo podoba mi się jej odcień,na Twoim krześle,w ogóle,co tu dużo pisać,cała Twoja kuchnia bardzo mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńcudnie to wygląda,boskie krzesełko! i jak fajnie stolik zrobiłaś:] ah salonu się doczekać nie mogę
OdpowiedzUsuńTen czerwony kolor robi już świąteczną atmosferę. A przy takiej pochmurnej i smutnej pogodzie jak dziś aż mi się milej robi na duszy, patrząc na twoje dekoracje.
OdpowiedzUsuńCudności masz w swoim domku.
Przeuroczy ten twój kącik, właśnie też zamierzam zaszaleć i jedną z szafek kuchennych pomalowac na czerwony :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńuwielbiam tu wpadać...
OdpowiedzUsuńbardzo moje klimaty, a chatka... no coż - wciaż moje niezrealizowane marzenie :-)
kiedys też będę ją mieć!!!
pozdrawiam serdecznie
ps krzesła i kolorystyka super! kolor czerwony to ostatnio ulubiony akcent w nowym pokoiku mej corki