23 sierpnia 2011

Lato w mieście II

Ależ UPAŁ!!! Jak tu myśleć o końcu lata, gdy taka cudna pogoda. Na tą okoliczność zmieniłam dekorację na przedpokoju, a co! Było tak. Niedawno udało mi się kupić cudne plansze botaniczne. Jestem nimi zafascynowana i mogłabym mieć dużo i dużo. Jeśli ktoś ma na zbyciu, to chętnie odkupię. Ta przedstawiająca rynek miejski poszła do pokoju Mili. Będzie dla mnie inspiracją do małych zmian. Pokój dzieci jest już mocno zaniedbany, dlatego zmiany potrzebne na już!


A z chatki znów coś przywlekłam;) Takie 4 wieszaczki oldschoolowe. Początkowo myślałam, że pójdą do kącika Wiktorka, ale po namyśle zrobię z nich wieszak do kuchni. Może na ściereczki? Tylko nie wiem w którym miejscu...


35 komentarzy:

  1. Ujjj pieknie! a te czerwone wieszaczki z checia bym zaadoptowala do mojej kuchni!!!:-)))) takze jak bedziesz wyrzucac;-) to pomysl o mnie!:-))) Piekne te plansze!

    Pozdrawiam cieplutko

    Syl

    OdpowiedzUsuń
  2. Dekoracja jest superowa :) poprzednia rowniez byla niezla;) a czerwone wieszaczki sa urocze:) ja rowniez widzialabym je u siebie heheh

    OdpowiedzUsuń
  3. Och jak pięknie...zauroczyła mnie aranżacja...cudo! Te kolory...wspaniałe,ulubione!
    Pozdrawiam słonecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. O jejku, przepiekne skarby! Teraz bede troche odwazna (i mam nadzieje, ze blogowe kolezanki nie beda sie obrazac), kiedy napisze, ze najbardziej lubie zagladac do Ciebie. Uwielbiam Twoje oryginalne klimaty.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. te dekoracje są cudowne :] jak z najlepszych czasopism wnętrzarskich

    OdpowiedzUsuń
  6. i znowu cuda :) plansze botaniczne przepiękne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna dekoracja :) Dobrze, że lato wróciło bo już się obawiała, że zaraz trzeba będzie dekoracje na jesienne zmieniać, pozdrawiam Agata

    OdpowiedzUsuń
  8. Czarodziejka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękny,klimatyczny wystrój.Podziwiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. jestem pełna podziwu...ach...

    OdpowiedzUsuń
  11. cudne lato oj cudne a mogło być wcześniej...
    kozaki się świetnie prezentują również jako dekoracja. A wieszaczki na biało czy zostawisz czerwone?

    OdpowiedzUsuń
  12. swietna dekoracja,pewnie wprawia w dobry nastroj od razu po wejsciu do domu, krzeslo i kapelusz sa piekne! pozdrawiam cieplo

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetna zmiana dekoracji, teraz jest jeszcze piękniejsza z tymi bujnymi hortensjami i tablicą botaniczną:) Pozdrawiam serdecznie, upał rzeczywiście przypomniał sobie o trwającym lecie...

    OdpowiedzUsuń
  14. świetna dekoracja!!! i wieszaczki... !!! i buuciska!!! i w ogóle...

    a hortensję mam dokładnie takąż samą... tyle, że u mnie juz powoli przekwita i zmienia kolor gwiazdkowatych kwiatów z lawendowego na zielonkawy...

    OdpowiedzUsuń
  15. Jeszcze moje oczy nie naciszyły się kinem a już gonie do Wakcji :) Jak zawsze pieknie i inspirująco. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Pierwszy raz widze takie plansze botaniczne. Ciekawa jestem jak je jeszcze zaaranżujesz :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. upał??? o rany...kiedy to było i gdzie:)???? pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  18. Dekoracja świetna! Pogoda zrobiła się taka jakby był środek lata a nie końcówka wakacji. Już widzę jak w szkole dzieciaki tęsknie będą zerkać w okna marząc jeszcze o kolejnej przygodzie a nie w głowie im będzie nauka.
    Mam nadzieję, że się nie pogniewasz, że belferska natura ze mnie wyłazi, ale ja bym raczej powiedziała, że te fantastyczne plansze są zoologiczne.Głowonogi, koralowce i za przeproszeniem tasiemiec to zwierzęta. Wiem przynudzam...co za różnica jak zwał i tak są super. Gdzie ty takie skarby kupujesz?
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Przepraszam miało być "Ty" w ostatnim pytaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Wspaniały kolorowy vintage !
    Bucików zazdraszczam :)) czy to z Bronxa ? Lato w pełni a ja chora :(
    Buziołki przesyłam i pokazuj prędko pokoik dziecięcy bo szukam nowych inspiracji =)

    OdpowiedzUsuń
  21. ale boski korytarz ...;-)
    i te plansze...oj, oj...;-)))

    OdpowiedzUsuń
  22. Swietna dekoracja! Jestem pod wrazeniem! Czy Ty czasem kiedys nie mowilas, ze nie bardzo potrafisz dekorowac? Bzdura!
    Zdjecie nadaje sie do czasopisma wnetrzarskiego!
    Ja dzisiaj znow zakupilam slomkowe kapelusze! I ciesze sie juz na moja nowa dekoracje! Lato trwaj! :)

    Pozdrawiam serdecznie!
    Dagi

    OdpowiedzUsuń
  23. ale pięknie, a z tablicami świetny pomysł!

    OdpowiedzUsuń
  24. Dekoracje cudne...ale gdzie ty masz ten upał?!!

    OdpowiedzUsuń
  25. hahah, fajne te tabliczki z robalami :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Super teraz wyglada przedekorowanie,ostatnie rowniez bylo bardzo ladne,wieszaczki sa boskie!
    Milego dnia

    OdpowiedzUsuń
  27. Świetna profesjonalna aranżacja.
    Stare tablice botaniczne wymiatają.
    Też bym taką jedną z chęcią nabyła.
    I w końcu mamy lato, choć sierpniowe wieczory już chłodne.
    Ale lato !
    Pozdrowienia przesyłam !

    OdpowiedzUsuń
  28. tak, te czerwone wieszaczki są genialne ;) buciki cox! a aranżacja absolutnie piękna, mam stare ryciny botaniczne, coś może z nimi zrobię co rzeczywiście mają ponadczasowy urok ;))
    cieplutko pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  29. tak, te czerwone wieszaczki są genialne ;) buciki cox! a aranżacja absolutnie piękna, mam stare ryciny botaniczne, coś może z nimi zrobię co rzeczywiście mają ponadczasowy urok ;))
    cieplutko pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  30. Mam nadzieję, że kiedyś też będę mogła w swoim, własnym domu też dekorować. bardzo ciekawy pomysł z planszami. Miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
  31. Ooj cudnie. Poczułam koniec lata.Jesień wdziera się oknami... Pięknie.
    Pozdrawiam ciepło!!
    Wierna, ukryta fanka ;)
    Balianna

    OdpowiedzUsuń
  32. piękna kolorystyka i aranżacja
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  33. to pierwsze zdjęcie jest no kurcze... OBŁĘDNE! Co za kompozycja

    OdpowiedzUsuń
  34. wszystko podziwiam zawzięcie... każda nowa odsłona ciekawa...tylko ja mam jeden problem u mnie w mojej przestrzeni nie lubię nie potrzebnych nie użytkowych rzeczy na wierzchu... najpierw je przestawiam z miejsca na miejsce a później lądują w koszu. robię tyle twórczego bałaganu wokół siebie, że na koniec sprzątam i te "upiększacze".

    OdpowiedzUsuń
  35. Szalenie mi się podoba Twoja aranżacja! Bardzo się cieszę, że trafiłam na Twój blog - od dziś będę tu z pewnością częstym gościem :D Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń