27 marca 2011

Kiełki i danie popisowe Gero

Kilka dni temu Wiktorek oznajmił mi, że pani w szkole dodawała im do kanapek kiełki rzodkiewki i, że były pycha! Ten fakt i Bea zainspirowały mnie do własnej produkcji. Zakupiłam nasionka na kiełki rzodkiewki i do dzieła. Wystarczył słoik, gaza i przegotowana woda. Cała reszta informacji na każdym opakowaniu.

Po 4 dniach...

A dzisiaj rano śniadanko robione przez Gero:)
Marcheweczka ciach ciach ciach...
pieczareczki ciach ciach ciach...
i cukinia...
i jajeczka
i moje 2 grosze - kiełki;)
Warzywa podsmażamy na oliwie. Dodajemy do jajek ( u nas 7 sztuk), mieszamy z kiełkami, doprawiamy solą i pieprzem. Masę wlewamy na patelnię i krótko podsmażamy na płycie. Następnie wkładamy do nagrzanego do 180 C piekarnika na 10-15 minut.


Dla mnie dodatkowo "szejek" ( w języku Mili shake;) z ogórkiem i kiełkami na bazie kefiru.
I gotowa
FRITTATA z warzywami

danie popisowe Gero

27 komentarzy:

  1. Pychotka :)
    Dobrej niedzieli życzę
    Aga

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że już śniadanie zjadłam bo ślinotoku dostałam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale u Ciebie pychotki same,dzieki za przepisy!pozdrawiam milo

    OdpowiedzUsuń
  4. Mmmm, znów kusisz smakami i zapachami...na pewno wypróbuję, bo ostatnio szaszłyki z miętą były pyszne!

    OdpowiedzUsuń
  5. Też tak robię! Pyszne!
    Pozdrawiam cieplutko!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakie prysznosci i to z rana! wszystko tal ladnie i rowniutko pokrojone, szejek - super nazwa. Wszystkie przepisy wyprobuje. Kielki hoduje tez od dawna - cudne sa prawda?
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. wow!! aż zgłodniałam.miłej niedzieli

    OdpowiedzUsuń
  8. Mniam :) muszę sama spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  9. *Aga.ocean Wzajemnie moja DRoga!
    *Myszko tak... to już raczej pora obiadowa;)
    *Kasiu ten przepis sprawdzony ze 100 razy:)
    *Ana Cieszę się, ze szaszłyki przypadły do gustu:)
    *Jagódko pyszne i pożywne. To jedne z tych dań, które moje dzieci mimo warzyw zjadają w całości:) Fajnie, że jesteś u mnie:)!
    *Bree Jak Gero wrócił kiedyś z Krakowa przywiózł dzieciom shaka i Mila z wielkim entuzjazmem wołała "Wiktor tata przywiózł nam SZEJEKA;)!"
    *Aga na frittatę zawsze jest pora:)
    Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  10. oj jak cudnie, u mnie szpital, ropuszki mają 39 gorączki a ja biegam między jedną a drugą, dobrze że mogę u Ciebie naładować akumulatorki bo padam na pysia, mąż- rolnik biega z glebogryzarką :), miłej niedzieli ..

    OdpowiedzUsuń
  11. Wygląda pysznie! Muszę spróbować ;)Też uwielbiam kiełki :)
    Buziole - miłej niedzieli! choć skróconej o godzinę :/ :P
    :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Też hoduję kielki:) są skarbnicą witamin i minerałów dla dzieciaków idealne. Dodaje je nie tylko do kanapek ale również do sałatek i wielu dań. Wszystkim serdecznie polecam

    OdpowiedzUsuń
  13. też podjadamy kiełki , do chleba razowego , do zup kremów , do kasz.
    Fajnie , że dzieci je lubią.
    Przyjemnie jest zjeść coś smacznego przygotowanego przez kochaną osobę , wtedy bardziej smakuje.
    Fotki zachęcają do jedzenia , takie wiosenne.
    Pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  14. Wygląda bardzo, ale to bardzo, apetycznie. Najczęściej robię frittatę z cukinią, albo z parówkami, ale te kiełki mnie zaintrygowały, muszę cyba więcej eksperymentować! Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Piekne, wiosenne sniadanie! Prawda, ze domowa hodowla kielkow wcale nie jest trudna? :)
    U mnie dzis znow rukola, i ta 'listkowa', i skielkowana; kocham wiosne :)

    Milej niedzieli!

    OdpowiedzUsuń
  16. Cudowne wiosenne jedzonko! Karmi się dusza i oczy :) Kiełki też bardzo lubię, szczególnie słonecznika. Spokojnego wieczoru!

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale śmieszny przepis, muszę wypróbować :) Trochę kiełków i zrobiło się wiosennie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wspaniałe zdjęcia i bardzo zachęcające. Tak zdrowo u Ciebie na blogu. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja też hoduję kiełki.Zawsze mam jakieś do jedzenia.A fritatta pyszna.To mój śniadaniowy przebój.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  20. apetyczny ten kefir z ogórkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jak facet jest w kuchni, to musi być pysznie! :)
    Kiełki uwielbiam, wszelkie!
    Dodaję je z upodobaniem do kanapek, sałatek, wiosennych zup i lekkich sosów.
    A moje ulubione? Stawiam od zeszłego roku właśnie na rzodkiewkę :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Pięknie zachęcasz..Też spróbuję zrobić, dziękuję bardzo za przepis :)
    Pozdrawiam serdecznie, mój pierwszy wpis ale od dłuższego czasu do Ciebie zaglądam :)))

    OdpowiedzUsuń
  23. Super zdjęcia i pomysł na coś zdrowego :)
    Pozdrawiam i serdecznie zapraszam na wiosenne Candy u mnie ! :)
    http://jewellerybyagnieszka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. Uwielbiam fritatę!!Mniammmmm:-)też robię często, a każda niepowtarzalna jest z racji dodatków-prawda?:-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Pozwoliłam sobie zlinkować ten wpis u mnie - piękne zdjęcia http://ronicinspirujacedodatki.blogspot.com/2011/04/normal-0-21-false-false-false-pl-x-none.html

    OdpowiedzUsuń