Na górskich zboczach panoszą się karłowate, pierzaste drzewka oliwne. Suchy górzysty teren nie zawsze jest dla nich łaskawy. Szare szkielety wdzięczą się na tle zieleni. Nikt ich nie usuwa, tak jakby czekano, aż natura sama zadecyduje o ich losie.
Gaje oliwne nie do końca pozostawione są same sobie. Co ruch obserwujemy wymyślne, "nowoczesne" systemy nawadniające. To kilka rur wychodzących z ziemi na wysokość około metra nad powierzchnię, z pokrętłami i kranikami. Wśród drzew wiją się czarne gumowe węże dostarczające wodę.
Wygląda to, no powiedzmy sobie, mało estetycznie. Ale potrzeba matką wynalazków. Nie utrwaliłam obiektywem żadnego z tych cudów techniki, ale nie żałuję. Wolę cieszyć oko gajem oliwnym wtopionym w górskie zbocza, gdzie jedyną ingerencją ludzką są kamienne murki.
Wygląda to, no powiedzmy sobie, mało estetycznie. Ale potrzeba matką wynalazków. Nie utrwaliłam obiektywem żadnego z tych cudów techniki, ale nie żałuję. Wolę cieszyć oko gajem oliwnym wtopionym w górskie zbocza, gdzie jedyną ingerencją ludzką są kamienne murki.
Zapraszam do CANDY
Bardzo Ci dziękuję :) Twoje piekne zdjęcia przypomniały mi naszą pdróż poślubną, która spędziliśmy na jednej z greckich wysp :) Gaje oliwne, kamienne murki mijaliśmy codziennie przemierzając wyspę na skuterku :) W jednej z miejscowości (absolutniee nie turystycznej!) od lokalnej mieszkanki kupiliśmy butelkę domowego (jej roboty) wina, uprzednio dobijając targu z jej sześcioletnią wnuczką, bowiem z samą sprzedającą ni w ząb nie moglismy się zrozumieć :) wspaniałe wspomnienia, drzewka oliwne zawsze będą mi się kojarzyć z tamtą wyprawą :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Piękne stonowane fotki - czy robisz zdjecia lustrzanką ?
OdpowiedzUsuńWitaj moja Droga!
OdpowiedzUsuń...ahh, jak pieknie spedzilas twoj urlop...pocztowki w twoim wykonaniu sa poprostu cudowne!
Przytulam i zycze ci milego tygodnia
Magdalena
pięknie, nic dodac nic ująć:) skoro Agios Nikolaos i Elounda to czekam na zdjęcia znad słonego jeziora i Spinalongi:) byłaś na "wyspie trędowatych" , jeśli tak to już wyobrażam sobie Twoje niesamowie zdjęcia, oj ile tam możliwości do niesamowitych ujęć:)
OdpowiedzUsuńAngelo- wino domowe tym bardziej jest cenne, że w żadnym markecie go nie kupisz.
OdpowiedzUsuńAnn- Lustrzanką cyfrową Canon 350D, najczęściej używam obiektywu Sigma 24-60F2.8.
Magdaleno- dziękuję pięknie!
Klaus - stacjonowaliśmy w Sissi, niestety większe zwiedzanie zostawiliśmy sobie na inną okazję. Wyprawy z moimi dziećmi musieliśmy ograniczyć do minimum. Kreta wciąż dla mnie nie do końca odkryta...
Tyle pięknych zdjęć przywiozłaś, że mam wrażenie, jakbym sama tam była:)
OdpowiedzUsuńBędą jeszcze zdjęcia? :)
Dawno mnie tutaj nie było ... oj dawno ... Oglądam zdjęcia ... cudne po prostu cudne ... mam ogromną nadzieję, że będzie mi dane kiedyś zwiedzić Kretę ...
OdpowiedzUsuńUściski przesyłam
Zachwycające...a za tabliczkę z osiołkiem dałabym wiele :)
OdpowiedzUsuńo i kolejna część reportażu... zdjęcia świetne... i widzę że też Canon :)
OdpowiedzUsuńόμορφες εικόνες του
OdpowiedzUsuńΣας ευχαριστώ PATI ::)))
Wspominam moje podróze do Grecji,
OdpowiedzUsuńdziekuje za Twoje zdjęcia, przenosza mnie w tamte, niezwykle udane wakacje.
Szkoda, ze w tym roku nie uda nam się pojechac do Grecji.
Cóz zawsze zostają wspomnienia,
Dziękuje
Ech... pięknie...
OdpowiedzUsuńnarobiłaś mi smaka na podróż, może w przyszłym roku?...
Pozdrawiam
Ten kolor nieba jest oszałamiający no i ta specyficzna zieleń oliwnych drzewek:) słów komentarza mi poprostu brakuje.
OdpowiedzUsuńTo jest właśnie KRETA!
Pozdrawiam serdecznie:)
Narobiłaś mi apetytu na te Kretę.Przecudne fotki przywiozłaś ze Sobą
OdpowiedzUsuńBuska Ania
Ja chcę do Grecji!!!
OdpowiedzUsuńPodziwami wyspiarzy za nabożne podejście do wody. Szanują każdą kroplę deszczu, gromadzą ją w podzemnych zbiornkach, a potem - tak, jak Ty opisujesz - wykorzystują do podlewania.
OdpowiedzUsuńOd siebie dodam tylko, że Kreta jest inna niż pozostała część Grecji :)) Jest lepsza :))
Gaje oliwne miałam okazję podziwiać w Chorwacji ale nie ma to, co te, zresztą w Twoim obiektywie wszystko wspaniale wygląda:)
OdpowiedzUsuńSynuś Twój bardzo podobny do tatusia, a Mila jak zwykle urocza:)
Pozdrawiam cieplutko!
stare drzewa oliwkowe są jak sylwetki starszych ludzi na Krecie,pochylone,wysuszone mocnym słońcem,ale twarde i długowieczne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.....
Piękne te gaje oliwne :) masz racje krajobraz wygląda dużo lepiej bez ingerencji cywilizacji.
OdpowiedzUsuń