Mam ostatnio manię na "łapanie" obrazów. Dziś małe co nieco w kolorze niebiesko-biało-czerwonym. Bez żadnego przesłania, tak po prostu... co mi w duszy gra...
Wyłaniające się z rozmazania kształty. Liny i czerwień. "Zrzucić liny z szyi...cała naprzód!". Od zawsze zastanawiam się, co jest moją Victorią. Tyle lin życia codziennego trzyma mnie nieustannie w porcie, że to aż boli.
Takie powiedziałabym trochę marynistyczne klimaty... świetne, uwielbiam takie zdjęcia.. niedopowiedziane, złapane tak na krótką chwilę, właśnie wtedy gdy coś w duszy gra....
Bardzo udane ujęcia nie powiem :) i zestaw mój ulubiony marynarski u Ciebie ciągle pachnie latem mimo że ... w powietrzu już jesiennie pozdrawiam serdecznie
fantastyczne zdjęcia-jak zawsze zresztą :D Uwielbiam te dwa kolory-niebieski niezależnie od połączenia-sam w sobie-czerwony tylko w towarzystwie tego pierwszego ;) pozdrawiam ciepło
Dziękuję Wam bardzo za miłe słowa! Zdjęcia powstały podczas przeprawy promem przez Wisłę. Miałam szczęście, bo po wielkiej ulewie właśnie się rozpogodziło:) Z morzem i żeglowaniem niestety nic nie mam wspólnego. I chyba dobrze, bo z moimi dolegliwościami, to bezmiarem morskim wiele bym się nie nacieszyła... Somko, to lustrzanka cyfrowa CanonEOS 350D, ale miałam obiektyw zoom... Fachowcem od fotografii nie jestem, często przetwarzam zdjęcia dla własnych wizualnych potrzeb. Nie ukrywam tego... zresztą to widać. Cieplutko Was pozdrawiam!
fantastycznie w Twojej duszy gra :) Niesamowicie uchwyciłaś te kolory! pozdrawiam
OdpowiedzUsuń"zapachniało" flagą francuską :-)
OdpowiedzUsuńprześliczne zdjęcia!
Podoba mi sie takie granie :))
OdpowiedzUsuńA mi kojarzy się z morzem i statkami... :)
OdpowiedzUsuńWyłaniające się z rozmazania kształty. Liny i czerwień. "Zrzucić liny z szyi...cała naprzód!". Od zawsze zastanawiam się, co jest moją Victorią. Tyle lin życia codziennego trzyma mnie nieustannie w porcie, że to aż boli.
OdpowiedzUsuńTo piękna masz duszyczkę .I ładnie w niej gra .Uwielbiam takie zdjęcia
OdpowiedzUsuńpięknie...
OdpowiedzUsuńTakie powiedziałabym trochę marynistyczne klimaty... świetne, uwielbiam takie zdjęcia.. niedopowiedziane, złapane tak na krótką chwilę, właśnie wtedy gdy coś w duszy gra....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
boskie morskie klimaty, aż poczułam zapach ryb i wodorostów :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia.Ty to masz oko..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
też lubię skupic ię na jakimś drobiazgu. czasem można odkryć jakąś perełkę.
OdpowiedzUsuńpiękna morska sesja!
Bardzo udane ujęcia nie powiem :) i zestaw mój ulubiony marynarski u Ciebie ciągle pachnie latem mimo że ... w powietrzu już jesiennie pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńfantastyczne zdjęcia-jak zawsze zresztą :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam te dwa kolory-niebieski niezależnie od połączenia-sam w sobie-czerwony tylko w towarzystwie tego pierwszego ;)
pozdrawiam ciepło
przecudowne zdjęcia, domniemam że większa zasługa dla fachowca fotografii ale pewnie aparatu troszkę też i tu pytanie jakim aparatem robiłaś zdjęcia?
OdpowiedzUsuńPięknie uchwycone Lloko :) Mnie też jakoś morzem zapachniało :)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością ogląda się to, co Ci w duszy gra :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
...a ja mam skojarzenia francusko-kieślowskie :)
Dziękuję Wam bardzo za miłe słowa! Zdjęcia powstały podczas przeprawy promem przez Wisłę. Miałam szczęście, bo po wielkiej ulewie właśnie się rozpogodziło:) Z morzem i żeglowaniem niestety nic nie mam wspólnego. I chyba dobrze, bo z moimi dolegliwościami, to bezmiarem morskim wiele bym się nie nacieszyła...
OdpowiedzUsuńSomko, to lustrzanka cyfrowa CanonEOS 350D, ale miałam obiektyw zoom... Fachowcem od fotografii nie jestem, często przetwarzam zdjęcia dla własnych wizualnych potrzeb. Nie ukrywam tego... zresztą to widać. Cieplutko Was pozdrawiam!
Elle, tak właśnie mi też grały te klimaty... Uwielbiam tą trylogię Kieślowskiego!
OdpowiedzUsuń