14 lutego 2016

{Projekt S t o d o ł a nabiera rumieńców}

Jesteśmy bliżej, niż dalej, jeśli chodzi o adaptację stodoły. Gero odwalił kawał roboty! Tak trzeba użyć tu mocnego słowa o d w a l i ł! Po sianie ani śladu, podłoga pięknie wyrównana, ściany wyprostowane, drzwi wprawione... Samo się nie zrobiło! Zawsze jest tak, że to ja spijam śmietankę z naszych realizacji. Prawda jest jednak  taka, że nic by nie powstało, gdyby nie ciężka praca mojego kochanego męża! Stodoła to będzie jego najważniejsze chyba dzieło. Męska, surowa, zadziorna, ale zarazem pełna ciepłych barw, oferująca w dziesiątki atrakcji... Jest taka jak ON!
Już ją KOCHAM! 

Na poniższych zdjęciach znajdziecie całe mnóstwo skarbów, które dostaliśmy od dobrych ludzi. 
Wezgłowia łóżka, kołyska od znajomych rodziców.
Szafa do Doroty i Tomka.
Krzesła od znajomego Gero.
I wreszcie  cudowna lampa, mega wielka od Zorkiego.


30 komentarzy:

  1. Cuda otrzymaliście.
    Gero kawał pracy wykonał, ale jak teraz jest pięknie.
    Uwielbiam Waszą Zieloną Chatkę.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale klimatycznie! I ile wspaniałych skarbów.
    Chyba pierwszy raz pokazujesz chatkę z takiej perspektywy, że widać zabudowania po lewej - jestem zauroczona!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę? Trochę podrasujemy front stodoły i stajni, ale najpierw wnętrze☺

      Usuń
  3. Pięknie tam u was, nawet zimą bez śniegu. Masz pracowitego męża i głowę pełną pomysłów. Chyba już wiem czy pachnie mi ta stodoła :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudo! Teraz to tylko możecie otworzyć jakiś kurort w tym miejscu. Bosko!
    I szacun dla męża :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci Reniu, że ja bym się nie nadawała do prowadzenia kurortu. Lubię mieć koło siebie tylko garstkę ludzi... Ale efektami będę się dzielić☺

      Usuń
  5. Cóż za cudowne klimaty u Ciebie, niesamowite :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. No właśnie bo nasi mężowie są wspaniali i zawsze możemy na nich liczyć:)!
    Stodoła pięknie się prezentuje!
    No kochana i jeszcze poproszę o zdjęcie Waszej pięknej salonowej kanapy:)))
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak wiem, że i Ty masz super faceta (a nawet dwóch) przy boku☺ A co do sofy, to dobry pomysł. Pokażę wkrótce:)

      Usuń
  7. Wiele słyszałam od Mimi, tak chwaliła Twojego męża, jestem pełna podziwu i zazdroszczę Wam tak urokliwego miejsca

    OdpowiedzUsuń
  8. Mogę tylko napisać: aaach!:):) Czekam na więcej i więcej zdjęć Llooko, JUŻ jest super:):)
    Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspaniale jest tam u Was! Aż zapragnęłam wyprawić się na wieś. Ostatnia nasza wizyta w stodole miała miejsce na weselu brata mojego męża, który zdecydował się na sielską uroczystość w właśnie zaadoptowanej stodole. Podpowiem tylko w kwestii drobiazgu na przyszłość: drzwi zdobiły ogromne wieńce z chmielu. Wyglądało to zjawiskowo! :) Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  10. ,,Chatkowe,, posty to jedne z moich ,,ulubieńszych,, na Twoim blogu ;)
    Miło przeczytać że scalają Was wspólne pasje.
    Ściskam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje również! Planów a chatkę mamy na najbliższe 10 lat, także i fotorelacje będą ;D

      Usuń
  11. ach! w siedliskach najbardziej lubię stodoły! Wasza zapowiada się wspaniale.

    Sama jestem na etapie szukania chatki…. ale wciąż nie znalazłam tej jedynej :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja Droga, bo to musi być miłość od pierwszego wejrzenia! Jak pokochasz, to nawet drobnych wad niedostrzeższ;))) Kibicuję bardzo!

      Usuń
  12. Chatka jest mega! To, co robicie ze stodołą - nie mam słów! :) Zaglądam, kibicuję, choć nie zawsze się odzywam. Czasami po prostu dech zapiera i nie ma słów, które mogłyby opisać zachwyt... Trzymam kciuki! Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Kasiu! Stodoła wymaga jeszcze dużo pracy, ale już nam służy:)

      Usuń
  13. Stodoła zapowiada się zjawiskowo :) Gratuluję i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoje słowa to największa pochwała! Dzięki Jagódko:***

      Usuń
  14. No pięknie się dzieje:) Stodoła to skarb u nas akurat koniki,to siano jest gdzie trzymać.U nas ruszamy z adaptacją strychu...pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudnie klimaty jktóre bardzo lubię Brawa dla męża oczywiście

    OdpowiedzUsuń
  16. klimaty mojego dzieciństwa:) Dziadkowie już nie żyją, a dom-rudera wystawiony na sprzedaż. W moich okolicach to rzadkość ratować w ten sposób te wspomnienia :( Pięknie i czekam na więcej :):)

    OdpowiedzUsuń