Kosze na szafie miały przejść metamorfozę i zostać pomalowane, ale chyba zaniecham tego pomysłu. Podoba mi się ten kolor "ciepłej słomki". I co najważniejsze, mam ławeczkę! Dostałam ją od Mimi, tak jak i 2 białe kubeczki Rosenthala widoczne na tacy! Uwielbiam je! Nie wiem jak Wy, ale dla mnie nie ma nic przyjemniejszego niż widok zaścielonego łóżka. Wiadomo im więcej poduszek tym przytulniejszy klimat. Tylko co z nimi zrobić, gdy idzie się spać? Walają się więc po podłodze i nocna wędrówka za potrzebą może skończyć się utratą uzębienia... A rano? O matko!!!
Ślicznie! Też lubię kolor naturalnej słomki. Pozdrawiam, Kasia.
OdpowiedzUsuńZwaliło mnie z nóg , no po prostu zagłówkowe drzwi są obłędne:)) A koszy faktycznie nie maluj:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Rewelacja! te drzwi tworzą niesamowity klimat ale miałaś pomysł. Wszystko wygląda jak z najlepszego katalogu. Szafa też bardzo pojemna, ja też mam taką wielką szafę niestety w chwili obecnej w małej sypialni.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Piękna ta sypialnia a pomysł z drzwiami - rewelacja !. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńjej! jak Ty masz tam ślicznie <3 masz Mimi ławeczkę?! wow super:))) ty wiesz, że ja kiedyś zakochana w ławeczce byłam, którą u mimi i Zorkiego zobaczyłam i nawet zamówiłam sobie taką u Al z Czary z Drewna :) w moim aktualnym poście jest właśnie:) pozdrowienia
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądają drzwi za wezgłowiem łóżka, poduchy rewelacyjne, szczególnie te okrągłe i z motylem:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Pięknie wyglądają na białej szafie :)
OdpowiedzUsuńPrzepiekna sypialnia, cudowny klimat shabby. Bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńNie mogę się napatrzeć na Twoją sypialnię! Po prostu jak z bajki :) Tej najpiękniejszej...
OdpowiedzUsuńCudownie :) Wspaniały klimat...:)
OdpowiedzUsuńJak w bajce :-)))
OdpowiedzUsuńTeż miewam dylematy typu : malować ,czy zostawić jak jest .. ;-))
Czad komando, normalnie tak pięknie miałam na myśli :) A hiacyntowe wyplatanki grzech malować :)
OdpowiedzUsuńJa też z tych co kochają "dzienną oprawę wyrka" i stosik poduch przy okazji. Kup jeszcze większy hiacyntowy i siup :) Ja przytargałam kufer i odkładam, też się walały niemiłosiernie :)
Wow...piękna ta Twoja sypialnia...marzenie. W każdym calu dopieszczona i taka, że chce się w niej przebywać, nie tylko spać, ale patrzeć, patrzeć i jeszcze raz patrzeć:))) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKosze świetnie pasują właśnie takie jak są :). Co do poduszek-może kupić wielkim plastikowy pojemnik z IKEA i na noc powrzucać tam poduchy a pojemnik wsunąć głęboko pod łóżko? U nas świetnie się sprawdza dla..... klocków lego Marty. Kufer też świetny pomysł -tylko,że potrzeba dla niego miejsca :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ależ u ciebie przepięknie,wszystko dopieszczone i dopracowane w najmniejszym szczególe.
OdpowiedzUsuńKolor koszyków idealnie się wpasował :) I te poduchy...uwielbiam ,tylko rzeczywiście jest mały problem gdzie to wszystko kłaść wieczorem ;p
Pozdrawiam!
ale się Wszyscy zachwycają ja nie rozumiem dlaczego ;) żartuje pięknie u Ciebie i to w każdym zakątku domku :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo łane kosze. Szczególnie te z uchami! A na stos poduszek polecamy... kosze: https://www.facebook.com/171558609611053/photos/pb.171558609611053.-2207520000.1400051629./482916125141965/?type=3&theater
OdpowiedzUsuńCudownie tam u Ciebie!
OdpowiedzUsuńGratuluję pomysłów i aranżacji :)
Buziaki z www.decustyle.blogspot.com :D
Tu jest tak pięknie, ze nie wychodziłabym z domu, tylko siedziała i rozkoszowała takim pięknym otoczeniem :))))
OdpowiedzUsuńPięknie dobrałaś te brakujące elementy Karolino, cudowny klimat sypialni:):) I ja bym zostawiła koszyki bez zmian;) Macham ciepło!:)
OdpowiedzUsuńPięknie, klimatycznie i po Twojemu :)
OdpowiedzUsuńDrzwi są wyjątkowe!!!
Pozdrawiam
Dobrze, że nie malowałaś koszy takie są super, ocieplają wnętrze. Kubasy arcymiodzio, też uwielbiam "rozentala".
OdpowiedzUsuńNa poduszki właśnie kosze. Wszyscy mają z nimi problem dlatego u nas nie są zbytnio lubiane. W hameryce za to kochają się w stertach poduszek :))
Ja też lubię takie zakopane w poduszkach łóżka :)
Uściski
Niezwykła jest Twoja sypialnia, piękna, klimatyczna no i te poduchy, podusie, poduszeczki :)) też nie znoszę nie pościelonego łóżka, co rano mozolnie ścielę i układam moje podusie :)) a na wieczór upycham... żeby nie były nocnymi zawalidrogami ;)) serdeczności, a.
OdpowiedzUsuńNiesamowicie przytulne wnętrze wyczarowałaś , wszystko takie dopieszczone , przemyślane .
OdpowiedzUsuńPodziwiam z otwartą paszczą jak w ostatnim czasie Twoje mieszkanie zmienia się i ile pracy włożyliście w jego metamorfozę , wspaniałości wnętrzarskie po prostu .
Uściski posyłam .
O tak, oryginalna kolorystyka koszy najładniejsza... a zmiany domowe bardzo korzystne.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się wielość poduch w sypialni, ale podobnie jak Ty, zastanawiałam się co z nimi począć. To jest piękna dekoracja ale tylko do fotki, potem to problem... również z kurzem. Jak dla mnie sypialnia to najbardziej zakurzone miejsce w domu. Wystarczy popatrzeć co się dzieje podczas trzepania i wietrzenia pościeli po nocy:))
Pozdrawiam
Tomaszowa
Matko jak pięknie! Cudowne wnętrze:)) zakochałam się w każdym kadrze, bajka po prostu. Ależ się cieszę, że tu do Ciebie trafiłam:) Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńhttp://my-homeonthehill.blogspot.com/
Bardzo podoba mi się zagłówek twojego łóżka w postaci drzwi (okiennic?). Wygląda super.
OdpowiedzUsuńW ogóle wnętrze bardzo kobiece i przytulne
Pozdrawiam
Piękne wnętrze, jak dla mnie dopieszczone w każdym calu:) Duża szafa cudowna:) pozdrawiam cieplutko aga
OdpowiedzUsuńKarolino.. piękna sypialnia:) takie kosze są super! absolutnie ich nie maluj - stracą na urodzie.
OdpowiedzUsuńAle klimat! Pięknie! A poduszki do kosz marsz:))
OdpowiedzUsuńŁaweczka prześliczna, a sypialnia bardzo ciepła i przytulna. Pięknie ją urządziłaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Iza
Ja też uważam, że im więcej poduszek tym lepej. Niestety mój M ma inne zdanie:( Piękna sypialnia!!!!
OdpowiedzUsuńChyba każdy M ma takie zdanie hihi. I zgadzam się sypialnia ślicznaaaa!!!!
UsuńPoduszki uwielbiam, ale rano mam ten sam problem-krajobraz jak po wojnie ;)
OdpowiedzUsuńależ magiczny klimat, pięknie zdjęcia, patrzę, patrzę i się zachwycam...
OdpowiedzUsuńZmaist laweczki, kosz lub kufer i juz bedzie miejsce na poduchy. Ja tak mam;)
OdpowiedzUsuńFajna sypialnia;)
ha ha ha ubawiłam się ostatnim zdaniem co z poduszkami, u mnie wieża na krześle, która przy lekkim dotknięńciu ląduje na podłodze i to doprowadza mnie zawsze do szału,super u Ciebie.
OdpowiedzUsuńNo ślicznie! Przecudownie :-)
UsuńJa wiedziałam, że ławeczce u Was będzie lepiej. Wszystko bardzo mi się podoba. Tylko spać i o niebieskich migdałach śnić :-)
Buziaki, ściskam mocno :*
Ale pięknie się całość prezentuje;) Cudnie;)
OdpowiedzUsuń