Wystarczyło jedno pytanie : macie ochotę na truskawkowy weekend w Chatce? Padł termin i to w dodatku w samo sedno - urodziny Gero! To spotkanie nie mogło się nie udać. Pogodę zamówiłam;) menu opracowałam i tylko czekaliśmy na przyjazd gości... upsss, okazało się, że to oni na nas czekali;) Całą szóstką nie mogliśmy się nagadać. Trajkotaliśmy jeden przez drugiego, chcieliśmy w jednej chwili zawrzeć wszystko, co wydarzyło się od czasu naszego ostatniego spotkania. Biesiadzie pod orzechem nie było końca. Po botwince i sarninie wkroczył truskawkowy tort urodzinowy. Piekłam go do 2 nad ranem;), ale warto było! Jeszcze toast wspaniałym zimnym włoskim Prosecco (do Mimi i Sebastiana) i tak do późnej nocy przy kolejnej butelce wina (to węgierskie od Miszki trzymane na specjalną okazję było wyśmienite!) Rano otworzyłam oczy i przez okno zobaczyłam sielski obrazek... Mimi na ławeczce pod orzechem łapała pierwsze promyki słońca. Przysiadłam na naszych nowych schodach (Gero odstrzelił takie cudo, że jeść z nich można;) i delektowałam się tym widokiem...
Pewnie nie uszło Waszej uwadze, że jesteśmy wystrojone w prawie identyczne krateczkowe koszule? Gdy dziewczyny zobaczyły mnie w tej koszuli parsknęły śmiechem! Okazało się, że zarówno Mimi, jak i Agnieszka przywiozły ze sobą podobne. Nie trzeba było długo czekać, jak poleciały się przebrać i umierając ze śmiech giełyśmy się i pozowały naszym fotoreporterom:))) Trudno w to uwierzyć, ale to był naprawdę zbieg okoliczności!
Mogłabym długo o tym jak było cudownie, ale jeśli nie słowa, to chociaż zdjęcia niech dopowiedzą resztę!
Gero miał cudowne urodziny! I to w jakim towarzystwie:) Pięknie spędzone chwile...tak trzymać!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia ślę
Takie spotkania są naprawdę niesamowite. Uwielbiam wypady za miasto, z przyjaciółmi, rodziną. Zawsze przywożę z nich wspaniałe wspomnienia.
OdpowiedzUsuńFajoska impreza, sto lat dla Jubilata (ale tort czadowy!!!!). No i w ogóle widać, że atmosfera świetna!!!
OdpowiedzUsuńDziewczyny! Wyglądacie bosko!
Uściski :)
Najlepszego dla solenizanta, kocham takie spotkania, piękne chwile pozdrawiam
OdpowiedzUsuńW podobnej atmosferze spędziłam w sobotę swoje imieniny.
OdpowiedzUsuńTeż uciekam za miasto, gdy tylko mam okazję...
Wszystkiego naj dla Gera.
Pozdrawiam
Jola z bloga :żyjąc z pasją;
Wszystkiego najlepszego dla Pana Męża :)
OdpowiedzUsuńFajny wypad chatkowy :> i widzę lampa Zorkiego w prezencie - czad! :)))
(ja na Dzień Dziecka ostatnio w "nocy" piekłam Pavlovą ;) tylko, że u nas to się nie ma wrażenia, że to noc... bo ciągle widno ;)
Buziaki :)
Ale super weekend! Pewnie było pysznie, do tego słodki i mega miło!!
OdpowiedzUsuńSuper!
pozdrawiam!
Wspaniale spotkanie i super pomysł na weekend.Gratulacje dla solenizanta. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńszczerze zazdroszcze i spotkania i klimatu :)
OdpowiedzUsuńAleż Wam było... JEJ....:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najpiękniejszego Gero!
Uwielbiam takie spotkania i jeszcze jak pogoda dopisue .Widac ze mieliscie super atmosfere.
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM Maggi
Widać, że bawiliście się wyśmienicie. Ale zbieg okoliczności z tymi koszulami, idealne na truskawkowy weekend :) pozdrowienia
OdpowiedzUsuńSto lat dla Gero :) Fajowy weekend mieliście, no a prezent, do pozazdroszczenia ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki.
wszystko wygląda fantastycznie!!! Życzę kolejnych takich spotkań w gronie przyjaciół!! Dużo słonka dla Was!
OdpowiedzUsuńZa to uwielbiam wiosnę i lato ! Jest cieplutko i można przenieść się z domu na podwóreczko ! U Ciebie jak zawsze smakowicie , radośnie i kolorowo !!!
OdpowiedzUsuńKoszule w kratkę i Wu trzy wyglądacie zabójczo !!! I prezenty ciekawe !!! pozdrawiam
Piękne chwile w miłym towarzystwie :)Pięknie i do tego cudna pogoda:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Piękny weekend spędzony w uroczym towarzystwie, czy można wymarzyć sobie lepsze urodziny?
OdpowiedzUsuńWidać, że atmosfera była udana...
Pozdrawiam
Agnieszka.
Uwielbiam zieloną chatkę!I Wasze towarzystwo.Kratka wymiata!Buziaki ogromne i dziekujemy za wspolny czas i piekne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńUroczo i smakowicie. Te Wasze koszulki mnie rozbawiły. W sumie nie trudno uwierzyć ,że to przypadek. Nie przypadkiem bratnie z Was dusze. Ja mam taką niebieską :-)
OdpowiedzUsuńCudowne miejsce - czarujesz super atmosferę - to widać :)
OdpowiedzUsuńBotwinka, truskawki, orzech, szampan ..... - nie organizujesz czasem wczasów pod gruszą? ;)
Takich pięknych chwil się nie zapomina, więc oby ich więcej! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo i się rozmarzyłam... nie dość że zdjęcia piękne to i torcik bym taki także zjadla... ach pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńoch kochana jaki wspaniały weekend za Wami! jak się cieszę, że Was widzę, że widzę Mimi i Zorkiego... tak mi ich brakuje w naszym blogowym świecie...czekam z utęsknieniem na nową ich książkę:)
OdpowiedzUsuńwidać, że bawiliście się fantastycznie! torcik wygląda pysznie :) pierwsze co zauważyłam to właśnie Wasze koszule! aż się wierzyć nie chce, że taki zbieg okoliczności - super!:))))
buziaki dla Was, dla solenizanta i wszystkich gości pozdrowienia! :*
Aaaaaaaaaale Ci zazdroszczę chatki! :)
OdpowiedzUsuńczuję się świetnie, kiedy mogę zobaczyć fragment TAKIEGO życia, dzięki wielkie
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
świetnie spędzony czas :)))
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla Gero :)
Fajnie ze podzielilas sie z nami tym Waszym week endem...Milo zobaczyc Was znowu razem.
OdpowiedzUsuńTort musial byc pyszny znajac Twoje zdolnosci kulinarne...
buziaki
Za mało zdjęć!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCudne spotkanie w super gronie i przy pięknej pogodzie:)
Takie chwile w gronie przyjaciół są niezastąpione.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was
Tak chatka jest bajkowa... a spotkania, relacje z najbliższymi- wspaniale, że to pielęgnujesz - tego CI nikt nie zabierze;)
OdpowiedzUsuńKarolinko, najlepsze życzenia urodzinowe dla Małżonka!!! Sto Lat!!
OdpowiedzUsuńWeekend rewelacja:-) Dziewczyny wyglądacie cudnie!!! Sesja super :-))))
No po prostu bomba :-))))
Pozdrawiam!
Uwielbiam takie przyjęcia:) Gratulacje i pozdrowienia
OdpowiedzUsuńAle bosko!
OdpowiedzUsuńZ tymi bluzkami to jest tak, że podobni ludzie:) podobnie czują, podobnie pragną i podobnie lubią! :):)
OdpowiedzUsuńŁot, cała filozofia.:)
Njlepsze życzenia dla połówka!!!!!
Que postagem agradável! Gostei de tudo que eu vi aqui.
OdpowiedzUsuńtak właśnie , myślałam, ze jest Mimi na zdjęciach, ale Wam było fajnnie, papa!
OdpowiedzUsuńJak sympatycznie!!!
OdpowiedzUsuńWidać, że było wyśmienicie i jak miło zobaczyć Was i Mimi, bo Mimi u Mimi sporo mniej ;)
OdpowiedzUsuńBardzo klimatyczne to wasze miejsce :) Świetne zdjęcia !
OdpowiedzUsuńPo prostu bajka i sielanka!!!Jak z filmu:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAle fajna relacja, tyle słyszałam o tym weekendzie, a teraz proszę, jest i dokumentacja fotograficzna:) Koszule kraciaste, wyglądacie w nich cudnie, rozumiem, że to rodzaj kostiumu skoro weekend był tematyczny?:) Oj musiało być smacznie i bardzo wesoło.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sielskie te zdjęcia, uwielbiam imprezki na świeżym powietrzu :) Świetny blog, jak tylko znajdę chwilę, to dokładnie poszperam w Twoich kątach :)
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńPo pierwsze dziękuję serdecznie za pyszną czekoladę - doszła i została bardzo szybko skonsumowana :)
Co do zdjęć to wspaniałe są takie spotkania w gronie ludzi którzy mają podobne pasję zainteresowania i spojrzenie na życie. Pozdrawiam