Nowe balerinki śmiało mogłabym nazwać "sikoreczkami", a broszkę "rudzikiem". Inspiracją do ich powstania były piękne kubeczki właśnie z wizerunkami tych ptaków. Są soczyste i radosne, takie jak otaczająca nas zewsząd natura. Niestety nie dane mi jest się nacieszyć w pełni bujną przyrodą na łonie natury, dlatego szukam jej substytutów. Majowy weekend jaki był, to wiadomo. W jeden dzień udało nam się urządzić towarzyskiego grilla w Zielonej Chatce, ale pobyt przypominał raczej festiwal w Woodstock skąpany w błocie. Na tyłach stodoły plantujemy ziemię, aby zapaleni sportowcy nie dewastowali Matki Natury koło obejścia i mieli swoje "boisko" do wyżycia się. Wszystko jednak stanęło w miejscu i błota mamy po kolana. Nie muszę chyba mówić, kto miał z tego faktu największą frajdę. Dzieci taplały się na całego! Oblepieni błotem wpadali prosto do stodoły pełnej siana, tym samym mieliśmy niezłą trzódkę chlewną;))) Następny weekend zapowiadają słoneczny, więc mam nadzieję na mały "romans" z czarną glebą, ale i na zorganizowanie urodzinowego przyjęcia.
Do następnego moi Drodzy!!!
P.S. Właśnie kupiliśmy "NOWY" stół do kuchni. Będzie ecru, a krzesła pastelowe. Oj nudzi mi się bardzo... A w czerwcu czeka nas remont i dużo metamorfoz naszego mieszkanka:)
Piękne są :) i balerinki i kubeczki :)
OdpowiedzUsuńcudowne baleriny oraz inspiracja kubeczkowa :) oby pogoda dopisała w weekend to sobie naładujesz akumulatory :) a mi się śni cały czas ta Twoja cukiernia ;) ehhh
OdpowiedzUsuńPiękne kubeczki i cudne balerinki.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiekne balerinki w moich ulubionych kolorkach:)
OdpowiedzUsuńNa nadchodzący dzień urodzin życzę duuużo słońca:)
Boskie te balerinki :)
OdpowiedzUsuńa stół i krzeselka ..... ahhhhhh czekam na efekt końcowy :)
Fiu, fiu.... nowy stół czaderski (uwielbiam okrągłe na jednej, grubej nodze :) i te krzesła!! Miodzio.
OdpowiedzUsuńJa też mam duuuuużo metamorfoz moich chałup, więc tym bardziej kibicuję i ciekawam jak licho, co wymyśliłaś :)))
Kubasy obłędne, zachwycam się ostatnio taką ptasią czy zwierzątkową ceramiką. No a baleriny, jak zwykle bezkonkurencyjne.
Uściski
mam identyczne krzesła ;) a balerinki cudowne
OdpowiedzUsuńbalerinki przesłodkie a stół i krzesła w pastelach zapowiadają się ciekawie....no cóż czekam na metemorfozę!!! :-) pozdrawiam słonecznie***
OdpowiedzUsuńPiękny ten zestaw stołowy,,bardzo,,ciekawa jestem jego przemiany,,,balerinki super!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Uwielbiam twoje buciorki! Stół świetny do metamorfozy. Zapraszam do siebie i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńChcialabym zobaczyć komplet po remoncie!
OdpowiedzUsuństół juz teraz niesamowitej urody! tak jak i kubaski i kapciuszki :) piękne!!!
OdpowiedzUsuńBalerinki super. Stół i krzesła zaintrygowały mnie, już jestem ciekawa jak wyjdzie :)
OdpowiedzUsuńPiękne ptaszki na tych kubeczkach :) i balerinki sama słodycz! :)
OdpowiedzUsuńNa pewno po przemalowaniu mebelki będą prezentować się uroczo :)
Uściski!
Kibicuję i to nawet bardzo - na błotnym boisku, metamorfozie mebli, Zielonej Chatce ... oraz wszelakim Twoim poczynaniom.
OdpowiedzUsuńUściski
urocze kubeczki z ptaszynkami :)
OdpowiedzUsuńWszystko śliczne i pastelowe , czyli sezon letni rozpoczęty ;) No nareszcie ;)
OdpowiedzUsuńcudne te balerinki! ach i stół z krzesłami sobie wyobraziłam... w pastelach i ecru będzie cudnie! :)))
OdpowiedzUsuńpowiedz mi proszę, bo wrzuciłam sobie jedne balerinki co mam od Ciebie kochana do pralki i niestety odkleiły mi się kwiatuszki... Jakim klejem przyklejałaś? :) uściski!
muszę je ratować...
Uwielbiam balerinki, a Twoje są przesłodkie, śliczne :)
OdpowiedzUsuńŚwietny zakup,już się nie mogę doczekać,jak zrobisz je na swoje:)wtedy na pewno bedą wyglądały genialnie!a Twoje prace jak zwykle piękne,dopracowane w najdrobniejszym szczególe,az miło popatrzeć:)i kubeczki też śliczne!pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńcudne balerinki,przydałyby mi się takie :)
OdpowiedzUsuńteż mam w planach pastelowe krzesła :) nabyłam niedawno - podobnie jak Wy, ale 2 sztuki. I nowy stół by się przydał ;) Czekam niecierpliwie na zmiany :)
OdpowiedzUsuńPaputki super Karolku. Twoje miętowe już niestety się porozdzierały, więc pora zamówić nowe. Remont?będzie się działo. Stół z krzesłami jest boski więc wyobrażam sobie jak będzie wyglądał po metamorfozie. No i najważniejsze- Karolciu życzę Ci powodzonka i sukcesu w nowym biznesie;-)Samych fajnych klientów i rozwoju firmy;-)uściski posyłam;-)
OdpowiedzUsuńCudne balerinki i kubaski z ptaszkami!
OdpowiedzUsuńJesteś kolejną osóbką , której muszę podziękować za inspiracje , za pasję do szycia , którą odnalazłam za pomocą twoich ślicznych wytworków. Podziwiam z zapartym tchem twoje projekty i też nie spoczywam na laurach. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńcudne ptaszki i balerinki :)
OdpowiedzUsuńNo piękne pastele - zresztą jak zwykle u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńZ kompletem na pewno będzie trochę pracy ale znając Ciebie wszystko wyjdzie wspaniale a efektów jakie planujecie nadać mieszkanku w czerwcu już nie mogę się doczekać.
piękne:) Strasznie jestem ciekawa metamorfozy stołu i krzeseł;)
OdpowiedzUsuńWitaj-cudowne prace.Piękne.Masz talent kobietko.Pozdrawiam i zapraszam w odwiedziny do Dobrych Czasów.Jola
OdpowiedzUsuńJakie piękne te balerinki! Naprawdę urocze!
OdpowiedzUsuńCudowności! A ten stół...marzenie :)
OdpowiedzUsuń