29 stycznia 2013

Zwiastuny

Za oknem roztopy, a ja w nadziei, że zima już zmierza ku końcowi, szyję w wiosennym klimacie. Powstały dwie Króliczki w romantycznych sukienkach w kwiatuszki. Ostatnio mam obsesję na punkcie deseni w "łączkę". Myślę, że będzie się u mnie pojawiać często, bo to taki wdzięczny wzór. Przemycam co rusz hiacynty, aby poczuć świeżość w powietrzu. Na poniższym zdjęciu hiacynt w przepięknym kubeczku, który specjalnie dla mnie "ubrała" Ania-SCRAPERKA. Uwielbiam go!

Króliczki dostępne w DE LA LUCA!











55 komentarzy:

  1. Ojejku Karolinko dziękuję za to zdjęcie! :)
    nawet nie wiesz jak miło ogląda się swój kubraczek u kogoś w domku:))) u Ciebie szczególnie!
    hiacynt prezentuje się w nim wspaniale:)
    a króliczki? zakochałam się! ślicznie wyglądają w tych sukieneczkach w kwiatki... no i filiżanki...
    ach! wszystko mi się podoba!
    ściskam cieplutko i dobrego dnia dla Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam go! Wierz mi kubasek nie próżnuje;)

      Usuń
    2. cieszę się bardzo! :))) coś czuję, że niedługo jeszcze coś dostaniesz do kompletu , ale cii;) buziaki i dobrego dnia życzę!

      Usuń
    3. Oj oj naprawdę? Już się cieszę:)

      Usuń
    4. Tupię nóżkami z niecierpliwości;)

      Usuń
  2. Jakie one są urocze, słodkie, cieplutkie z przemiłym uśmieszkiem, z uroczymi sukieneczkami...!
    Zakochałam się... przejrzałam prawie cały blog - robisz przepiękne rzeczy!
    I te zdjęcia =) Wszystko jak z jakieś baśni....
    Pozdrawiam,
    Żanet

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne prace , pełne ciepła i radości :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejku, piekne ! A juzz filizaneczki sa oszalamiajace! Gdzie takie wyszperalas?

    OdpowiedzUsuń
  5. Wesołe królisie:) Kubaski śliczne, moje ulubione angielskie! I ściereczkę piękną podziwiam. Wiosna, wiosna, już za rogiem. U mnie porządki wiosenne w ogrodzie już zrobione:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ściereczka to hand made;)Myszko w Anglii wiosna szybciej będzie. U mnie na ogrodzie pół metra śniegu;)))
      Ściskam!

      Usuń
  6. Jakie one są urocze :) W taką kwiecistą sukieneczkę i ja bym chętnie wskoczyła !
    Ja też czekam na odwilż i troszkę powyżej 0 stopni, bo mrozy wykańczają mnie zupełnie. Całą zimę cierpię okrutnie, zdrowie słabe niestety, a jeszcze od dzieci się zarażam.
    Byle luty przetrwać i będzie wiosna :)
    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze przyjdzie nam poczekać na śmiganie w takich sukienkach... Zdrowiej moja Droga! U nas Wiktor chory i przedłużył sobie ferie...
      Buziaczki!

      Usuń
  7. Muszę to napisać. Zazdoszczę Ci chatki, mam ogromną ochote też taką mieć. I bedę miała za "jakiś" bliżej nie określony czas. Nie wiem co prawda jak się zabrać za szukanie takiej...ale się dowiem. Pozdrawiam serdecznie przedferyjnie jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kolory nastrajaja bardzo optymistycznie, lubie takie rozbielone pastele. Kroliczki nic ujac nic dodac- bajka!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj optymizmu mi potrzeba dużo, bo mam przed sobą gorący okres;)
      Ściskam mocno!

      Usuń
  9. Jak ja lubię tutaj zaglądać :) zawsze znajdę coś inspirującego, króliczki piękne, aranżacja zdjęć cudna (hiacynt, ściereczka, kubeczki) cud-miód-malina.
    pozdrawiam 'wiosennie' i zapraszam również do siebie:
    http://www.jocart-pracownia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam zawsze z wielką przyjemnością:) i dziękuję za zaproszenie.

      Usuń
  10. Jaki piękny kolor hiacynta! Jak na niego patrzę, to aż czuję wiosnę! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hiacynt ma już swoją młodość za sobą, ale odetnę zeschnięte kwiecie i zielonymi badylkami nadal będę oko cieszyć;)
      Pozdrawiam Cię!

      Usuń
  11. ładnie tu u Ciebie :) kiedyś, przed "blogowym życiem" już tu byłam i też mi się bardzo podobało. Życzę wytrwałości i nowych pomysłów :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale milusie, te króliczki!

    OdpowiedzUsuń
  13. Przyłączam się do tego czarowania wiosny!!! Mimo, że za oknem sypie śnieg :( Pozdrawiam Ivrona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dopiero styczeń, także do wiosny daleka droga, ale jak się długo oczekuje, to lepiej smakuje:)

      Usuń
  14. Cudowne pastele u Ciebie:) i kubeczek przecudnej urody ma kubraczek! Królisie przesłodkie Ci wyszły:)Też czekam już na wiosnę, mam dosyć braku słoneczka choć zimę bardzo lubię. Niedługo też ruszam z kolorami, jeszcze nie w domu bo jakoś boje się ich w moim otoczeniu ale Wielkanocnie poszaleję:)
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale cudne króliczki! Chciałabym umieć takie robić :)
    Gratuluję talentu :)
    ściskam :)
    ada

    OdpowiedzUsuń
  16. Pani Karolino,
    właśnie miałam pisać do Pani, czy naszej małej miętowej króliczce nie uszyłaby Pani mamuśki, bo sirota taka ;)
    A tu proszę! :) Poleciałam do sklepiku, zamówiłam malinową mamuśkę. Jagódka już w amok wpadła, znów listonoszom nie da żyć i każdego będzie zaczepiać, czy czasem w torbie nie chowa dla niej królika...
    Serdeczne pozdrowienia! :))
    Ewelina

    OdpowiedzUsuń
  17. zimowa biel jest najpiękniejsza

    OdpowiedzUsuń
  18. Zapachniało wiosną :)
    Uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. Gdy za oknem śniegodeszcz sypie/leje, a wciąż kilkadziesiąt centymetrów bieli leży, gdy siły na cokolwiek brak, gdy chęci się konczą - Twoje pastelowe posty dają nadzieję :) Będzie pięknie, słonecznie, pachnąco... Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  20. Te króliczki takie radosne. Mam nadzieję, że pomogą przywołać wiosnę ;))

    OdpowiedzUsuń
  21. Wow!!!! Jak pięknie!

    To ja już pani zimie mówię do widzenia i biorę się za wiosenne produkcje :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ale cudnie! Aż wiosną zapachniało :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ale się wyletniły. Śliczne te delikatne sukienki :)

    OdpowiedzUsuń
  24. jakże tu milutko! kolory są tak uspakajające, że ciężko zacząć pracę ;)
    zapraszam na pizzę ;)
    http://pikawa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. marzy mi się taki króliczek dla córci.... :)

    OdpowiedzUsuń
  26. śliczne te zwiastuny;) takie trochę zimowe a jednak wiosenne już

    OdpowiedzUsuń
  27. te kroliki to jakby prosto z łąki wróciły śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Karolino witaj w Nowym Roku!
    Zapach hiacyntów czuję aż u siebie, byle do wiosny (tegoroczna zima dała nam się wyjątkowo we znaki)!

    OdpowiedzUsuń
  29. Króliczki zdecydowanie wnoszą powiew wiosny :) Wspaniałe!
    Pozdrawiam i zapraszam na candy :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Genialne króliki! Zdecydowanie wiosenne... gdy tylko je zobaczyłam, miałam nadzieję na słońce za oknem. Ale zamiast tego jadę po Hiacynty! Cudownego Dnia! :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Bardzo wiosennie i świeżo u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Czasem zaglądam ,właśnie zasiadłam przy malinowej herbatce i podziwiam Twoje królikowe panny.... Ciepło i przytulnie u Ciebie :)
    Pozdrawiam
    Ollina

    OdpowiedzUsuń