Wykiełkowały w końcu tkwiące w mojej głowie pomysły. W weekend powstał mały skrzacik na saneczkach i kosmetyczka. Z tą ostatnią miałam trochę przebojów, ale w końcu dzięki konstruktywnej krytyce Gero (ulubione hasło mojego męża;), udało mi się ją ukończyć. Prototyp nie nadawał się do pokazania, został zmieszany z błotem, ale to dobrze, bo człowiek często nie widzi własnych błędów. A podobno jestem mało odporna na krytykę;)
P.S. Mam problem z układem na blogerze. Dlatego, aby dobrze sie czytało i oglądało proponuję używanie Firefoxa. Na Explorerze wychodzą cuda wianki i nie potrafię tego skorygować.
P.S. Mam problem z układem na blogerze. Dlatego, aby dobrze sie czytało i oglądało proponuję używanie Firefoxa. Na Explorerze wychodzą cuda wianki i nie potrafię tego skorygować.
Cudowne są Twoje "wytworki" i aranżacja do zdjęć. Skrzat mnie zauroczył. Serdecznie pozdrawiam. Jola
OdpowiedzUsuńDziękuję Jolu! Miłego dnia!
Usuńpiękne. Bardzo lubię to "marynarskie" zestawienie kolorów. Ty to masz talent... :)
OdpowiedzUsuńTeż je lubię i nawet na końcówce roku nie chce mnie opuścić;)
UsuńSkrzacik wyszedł na prawdę bajecznie. Co do krytyki, to mój Mąż też potrafi mnie nieźle podsumować, ale przynajmniej wiem, że jest szczery :D Melduję, że w Operze układ też jest ok. A swoją drogą, to czy ktoś jeszcze używa Explorera? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Masz rację z tą mężowską szczerością, ale człowiek chciałby czasami pewnych rzeczy nie wiedzieć;))) Cieszę się, ze u Ciebie układ ok. Explorera używam do poczty, aby co chwilę nie wylogowywać się;)
UsuńŚciskam Cię!
Słonko ?? A Ty sypiasz niekiedy??, bo jak rany!!! zdradź mnie przepis na ogarniecie tylu rzeczy na raz ?? no bo że młodość to wiem :))), to już moja przeszłość, ale coś jeszcze ??? masz w zanadrzu??? mnie moja dogorywająca maszyna wścierwia mocno, wiec idzie do lekarza, ale czas mam iście mało zdatny na takie naprawy kiedy tyle szycia na łbie ;))
OdpowiedzUsuńP I Ę K N E te twoje szyjątka ;)))
buziaki!
Ostatnio chodzę permanentnie niewyspana, ale nie z braku snu, ale jakości... A ja jestem mistrzynią w chwytaniu kilku srok za ogon i wierz mi, lubię rozpaprać wiele spraw i ich nie skończyć, także nie dołuj się moja Droga, ze mnie nie jest taka supergirl;)
UsuńBuziaki ślę!
Właściwie nie wiem co mi sie bardziej podoba.Skrzacik?Przecież wiesz jak kocham Twoje skrzatki.Kosmetyczka?Jest idealna!!!Jak dla mnie taką kosmetyczkę chętnie dałabym komuś bliskiemu pod choinkę ale i jeszcze bardziej chciałabym ja dostać:))
OdpowiedzUsuńTo trzeba list do Mikołaja napisać;))) MOje dzieci już napisały. Upss, lecę sprawdzić, czy są jeszcze na parapecie;)
UsuńTeż weekendowo (po)tworzyłam... I nawet z Tobą to jest związane, ha ha ha... Śliczności wyprodukowałaś, jak zawsze, a przypuszczam, że i prototyp kosmetyczki był znakomity! Pozdrawiam słonecznie (nareszcie!) :)
OdpowiedzUsuńWow, ale wyróżnienie! Jestem prze szczęśliwa, naprawdę!
UsuńŚciskam mocno!
Skrzacik rozkoszny, a kosmetyczka bardzo pomysłowa ;) Zresztą wszystkie Twoje pomysły są świetne! apropo wyświetlania bloga...mi również w Firefoxie oraz w Operze źle się wyświetla Twój blog. Wydaje mi się, że ma za szeroką tabelę, można to zwęrzyć w Projektancie szablonów z podglądem, najlepiej kontrolując w Explorerze (ze względu na to, że jest najbardziej kłopotliwy..).
OdpowiedzUsuńDobija mnie to rozjeżdżanie zdjęć i tekstu. Muszę przysiąść nad tym, tylko kiedy????
UsuńPozdrawiam ciepło!
Kosmetyczka mnie zachwyca! Jest taka...osobista :) Dobry pomysł doszyć inicjały do kosmetyczki, może córka się nie pomyli ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Inicjały to świetny pomysł, ale na razie nie umiem;) Więc wszystko przede mną;)
UsuńPozdrawiam!
Kosmetyczka! Nie mogę uwierzyć że prototyp był aż tak zły. Przecież ona wygląda idealnie!!!!
OdpowiedzUsuńMoja Droga, prototypu nie pokazałam, ta jest druga, już dopracowana bardziej;)
Usuńjakie cudności znowu nam pokazujesz:)
OdpowiedzUsuńgenialne prace ...a kosmetyczka marzenie... oddałabym za nią duszę hehe
ja właśnie na firefox zawsze pracuję, więc błędów nie widzę... ale z ty blogerem to niestety różnie bywa. Już się nie mogę doczekać Twojego sklepiku...
uściski na nowy tydzień!
To może jakąś wymiankę zmajstrujemy?
OdpowiedzUsuńjestem jak najbardziej za :)
Usuńco byś chciała moja droga?
Już piszę @:)
Usuńok! :) :*
UsuńZnów same przeboje:))) i Mikołajek w tle...my też teraz czytamy, ubaw po pachy;))))
OdpowiedzUsuńŚciskam poniedziałkowo***
Agnieszko Mikołajka zawsze uwielbiałam, już w szkole się nim zaczytywałam, a teraz moje dzieci. Masz rację, ubaw po pachy!;)
UsuńPrzepiękna ta kosmetyczka :) Melduję, że w Chrome wszystko widać idealnie.
OdpowiedzUsuńI to są super wiadomości:) Dziękuję za wizytę:)
UsuńZaglądam tu od niedawna, i praktycznie przeszperałam cały Twój blog! Twój talent jest nieziemski! Przepiękne rzeczy tworzysz, cudowne. Ten skrzat jest taaaakkkkkkk słodki,że normalnie nie mogę =) Będę tutaj często zaglądać, to wiem na pewno! Cieszę się, że udało mi się znaleźć Twojego bloga i szkoda, że dopiero teraz. Ale w sumie lepiej później niż wcale!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie =)
Żaneta
Czerwono ^^
OdpowiedzUsuńTo wszystko jest piękne , pokłony za perfekcję:)!
OdpowiedzUsuńI jakie masz dla niego zawodowe sanki. Gdzie takie kupiłaś?
OdpowiedzUsuńJa korzystam z Hroma i też jest ok. Skrzacik śliczny i jeszcze jakie fajowe ma saneczki :P
OdpowiedzUsuńcudowna kosmetyczka :) ajjj nie będę teraz spać w nocy:)-zakochałam się:)
OdpowiedzUsuńA mnie urzekła ta czerwona walizeczka w tle! mam sentyment do tekturowych walizek!
OdpowiedzUsuńJak mi strasznie miło, że zostałam wymieniona w poście niżej :))))
OdpowiedzUsuńCuda tworzysz i dobrze, że będzie miejsce magiczne do zgarniania tych piękności.
Mocno ściskam i zawsze podziwiam.
J.
llooka zajrzyj koniecznie:) wilhelm ma pannę;)
OdpowiedzUsuńznalazlam ten blog za posrednictwem pieknego bloga MIMI, tak wiec wisisz jej 'piwko' choc gdyby chodzilo o mnie wolalabym kawe :) poniewaz bede tu na pewno czesto zagladac. pozdrawiam goraco!
OdpowiedzUsuń