2 sierpnia 2011

Tu na razie jest ściernisko...

No Kochane, nie ma że boli... Dzisiaj post bez żadnych upiększeń, realizm w najczystszej postaci! Zapomniałam Wam pokazać, jak wyglądała jeszcze parę dni temu nasza chatka. Czas leci, pracy w bród, a efekty widać powoli. Remontem zajmuje się Gero i dlatego nic nie może być na odwal się. Początkowo myśleliśmy, że te ścienne ulepki obielimy i już będzie ładnie, ale niestety obsypało się około 10 warstw i nie było wyjścia, trzeba było położyć płyty kartonowo-gipsowe. Na dzień dzisiejszy stragarze u sufitu zostały wyczyszczone do surowego drewna, podobnie jak okiennice i framugi drzwi. Same drzwi i podłogi też pójdą pod szlifierkę. Wymieniona została elektryka, ponieważ pamiętała czasy, gdy prąd do chałupy podłączyli... Najgorsze piece, niektóre kafle są mocno zniszczone...

Nasza kuchnia



Ganek

Widok na izbę

A ja? Czekam na swoje 5 minut, ale w międzyczasie przekopałam ogródek, ponieważ niedługo trzeba posadzić cebulki tulipanów, żonkili, krokusów. Dzisiaj właśnie wytyczyłam za stodołą miejsce pod truskawki i wzięłam się za łopatę... mam w planie warzywniak... Niedługo Wam pokażę:)))

Jeszcze jedno nie wiecie, gdzie dostać takie kolorowe szkiełka, jak mam w ganku? Niektóre się potłukły, a u szklarzy już pytałam...

46 komentarzy:

  1. Całkiem dobrze się prezentuje ten realizm, choć wiem, że pracy sporo. Ganek jest przecudny!!! Co do szkiełek to chyba u ludzi zajmujących się witrażem... Sama nie wiem...

    OdpowiedzUsuń
  2. A mnie ganek i tak zauroczył... piękny jest.

    Zapraszam na licytacje od 1zł na www.licytowanki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. a to ma być domek letni, czy całoroczny Wasz dom bo się pogubiłam

    OdpowiedzUsuń
  4. Juz widzę oczami wyobraźni jak będzie wygladał ,kiedy twoje rączki tam wkroczą.a takie szybki u nas np.można dostać w miejscach gdzie oprawiają obrazy.Są nawet ze sztucznego tworzywa które świetnie imituje szkło.

    OdpowiedzUsuń
  5. Niezły bałaganik, ale jak już się ogarniecie - będzie super, wiem bo mam taki remont za sobą, a to domek letni czy rezydencja całoroczna?
    szkiełek spróbuj poszukać w pracowniach witrażu albo u dobrego szklarza, który ma piece i "kombinuje" ze szkłem, a nie tylko kupuje, gotowe tafle.
    życzę powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolorowego szkła poszukałabym u witrażystów ;) A kafli do pieca nie potrzebujesz?
    Pozdrawiam i życzę powodzenia przy remoncie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Piec kaflowy.......
    Będzie pięknie !
    Proszę zerknij tutaj
    ArtClaySilver.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. Kochana-szkoła życia i pokory! Szacunek i pokłon w Waszą stronę!!!!!Dacie radę!Trzymam kciuki!Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. ale superaśny ganek !!!!!!! i jakie tam widzę mebelki fajowe.. już nie mogę się doczekać Twoich 5 minut :) ściskam mocno całą 4 reczkę z pracusiem na czele :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. o kochana, takie wyzwanie to Was w pionie potrzyma trochę ;))) ale!
    to jest bardzo dobre, o jak skończycie to ta satysfakcja z dobrze wykonanej roboty będzie was rozpierać jeszcze długo,długo po tym jak będziesz piekła chleb w tym piecu i grzała sobie stópki przy nim ;))) wspaniałe miejsce, działajcie bo warto, a jak skończycie to masz mnie tam na bank z jakimś starociem w prezencie ;))) i czekoladą na co najmniej jeden dzień cały ;)))

    OdpowiedzUsuń
  11. cudnie wygląda ta oskrobana stolarka :) a szkiełka tak jak polecają dziewczyny u witrażystów - w Krakowie jest kilka dobrych zakładów :) wytrwałości życzę i czekam z niecierpliwością na dalsze efekty :)

    OdpowiedzUsuń
  12. A to się będzie działo! ...a właściwie to już się dzieje ;)
    Umiem sobie wyobrazić ile potu będzie Was ten uroczy domek kosztować, ale z pewnością żałować nie będziecie :)
    Odnośnie szkiełek, to też poszukałabym w hurtowniach dla witrażystów (jeśli nie masz w okolicy, to zawsze pozostają internetowe) Idąc na skróty można tam kupić specjalną (kolorową) folię, którą przykleja się na zwykłą szybę, ale nie przepadam za takimi rozwiązaniami i polecałabym prawdziwe szkło. Zwykły szklarz również może Tobie pomóc.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. piec jest piekny
    a te okna w ganku (?) waw

    OdpowiedzUsuń
  14. Oczyma wyobraźni widzę jak to wszystko będzie wyglądało... Zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  15. Co do szkiełek możesz popytać u witrażystów ale mogą być drogie, a jeśli nie to samemu pewnie da się zrobić:). Elisse podowała kiedyś przepis na barwienie szkła, może uda Ci się zrobić:)
    Chałupka już teraz robi wrażenie a co dopiero jak Ty wsadzisz tam kawałek siebie:). Jeszcza długa droga przed Wami ale efekt na pewno będzie wspaniały znając Wasze upodobania:)
    Pozdrawiam cieplutko i zasyłam słoneczko:)
    Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  16. O rany, ależ to ma potencjał. Trzymam kciuki za postęp robót!!!!! I czekam na kolejne fotki.
    Z takimi szkiełkami jest problem, miałam takie kolorowe (kobaltowe i czerwone) w drzwiach wejściowych w moim kamienicznym mieszkaniu i te które się potłukły niestety były nie do kupienia. Może faktycznie poszukaj u kogoś kto zajmuje się witrażami, bo pewnie miodowy ornament uda Ci się kupić. Ale gładkich to chyba nie.

    Ściskam :))

    OdpowiedzUsuń
  17. Przechodzimy przez podobne rewolucje już rok, a jeszcze końca nie widać:)
    Ale widzę że wy pewnie zachowujecie stare pomieszczenia my, niestety, czy też "stety"... wszystko robimy na nowo, nawet fundamenty.

    Alle trzymam kciuki:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Masa pracy przed Wami ale efekt będzie nagrodą!!!

    OdpowiedzUsuń
  19. z motyką na słońce - ale efekty będą chyba warte tego czynu :)

    roboty masa- podziwiam, że Wam się chce

    ja mam hutę pod nosem i tam bym szukała, bo zawsze taniej niż u szklarza
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  20. Wiele pracy jak widzę przed wami , ale to miła i satysfakcjonujące zadanie. Szybki w wielu kolorach na pewno znajdziesz w pracowniach witraży. Wiem , gdzie w moim mieście jest taka , więc w razie czego mogę pomóc.

    OdpowiedzUsuń
  21. heej:)) no to wzięliście się do ciężkiej pracy widzę, ale widzę też już Was w świątecznej scenerii ubierających choinkę w izbie;) jeśli chodzi o szkiełka to chyba najłatwiej będzie zwykłe szybki pomalować farbami witrażowymi..:)
    uściski! i duużo siły!
    J.

    OdpowiedzUsuń
  22. Dokładnie w zakładzie witrażu radziłabym szukać kolorowego szkła, miałam kiedyś w takowym praktyki więc myślę że na zamówienie wycięliby Ci takie szkiełka, może nie koniecznie mają z perforacją, tylko czyste, ale to chyba nie konieczność? ;)
    Ojjj widzę już ten Wasz domek jako cudo :))) (hmmm tym samym chyba prace nad strychem - jako sypialnią ustały?) zazdraszczam lekko ;)
    Ostatnio z moim Mężem oglądaliśmy domek do kupienia, jak się okazało, też ruderka, elektryka do wymiany, dach, podłogi, ściany, sufity... tylko za dużo sobie za to chcieli 1 700 000 kr ;)
    eh szukamy dalej czegoś dla nas, zobaczymy :) uściski z gorącej dziś Norwegii :)

    OdpowiedzUsuń
  23. będzie pięknie! już to widzę :) roboty sporo, ale dacie rade. powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  24. Bez pracy nie ma kołaczy - stare przysłowie ale prawdziwe.
    Dużo potrzeba energii, ale Wam jej nie brakuje. Pomału do celu.
    Co do szkła zajrzyj tu;
    http://www.artshobby.pl/szklo.html
    oni chyba tną na wymiar -warto zapytać.
    Ściskam

    OdpowiedzUsuń
  25. Oczami wyobraźni widzę Twoje upiększenia, na tle starego, kuchennego pieca. Dużo pracy przed Wami , ale to chyba taka przyjemna praca?

    OdpowiedzUsuń
  26. mała chatka nie jest taka znów mała - cudna kuchnia!!! te kafe, drzwiczki!!!cudo

    OdpowiedzUsuń
  27. Trzymam kciuki za te ściernisko!
    najbardziej lubię oglądać takie zdjęcia..."przed"...

    czekam na dalsze...
    ;-)
    pozdrawiam serdecznie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  28. A ja wypatrzyłam chyba na tym ganku świetną ławeczkę do powieszenia na łańcuchach. Już w wyobraźni widzę was na tej huśtawce przed skończonym, odremontowanym domem :)
    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  29. Powodzenia w poczynaniach..wielkie pole do popisu..Jak już grube roboty miną, pozostaną te najmilsze- dla kobiecych rączek:-)
    A u mnie masz WYRÓŻNIENIE:-)

    OdpowiedzUsuń
  30. Kochana, dodalas mi nadzieji, bo tez jestem posiadaczka ruinki,ale Twoja to sie do mojej nie umywa, Twoja to prawie "luxus" ;)moja to tylko jeszcze kijem podeprzec zeby sie podczas halnego nie zwalila ;)
    Wyobrazam sobie te Twoje 5 minut i wyglad tej chalupki kiedy mina...i powiem szczerze, juz sie doczekac nie moge :) POzdrawiam i sily oraz wytrwalosci zycze.

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie jest źle. Pracy sporo, ale to chyba przyjemna praca. Ganek będzie boski, już to widzę. Pozdrawiam
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  32. znając Cię z postów jestem pewna, ze to będzie raj na ziemi:) ściskam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  33. Uuu kochana...całkiem jak u nas 7 lat temu:)) Niezła rozpierducha, ale też dla wybranych i cierpliwych i z pomysłem i z umiejętnościami zręcznościowymi, więc idealna dla Was:) Widzę, że Gero równie utalentowany co Ty, domek dobrze trafił! Powiem Ci na ucho, że ja mam jeszcze tyle samo do zrobienia co przez te 7 lat, a chodzę cały czas dumna i zadowolona:)
    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Witaj.Wyróżniłam Ciebie i Twój blog nagrodą.Szczegóły u mnie na blogu.Zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  35. Szczerze zazdroszczę w pozytywnym słowa znaczeniu; też chcieliśmy kupić chatkę do remontu; niestety nie dorwaliśmy...
    pracy przed Wami dużo ale każdy wyremontowany kąt będzie miał szczególne znaczenie...
    powodzonka życzę

    OdpowiedzUsuń
  36. Pracy mnóstwo, ale napewno warto, będzie pięknie! Ja w swoim domu zrobiłam wiele i teraz kiedy na to patrzę to mam wielką satysfakcję i poczucie, że to część mnie. Życzę Ci tego samego!
    Gorące pozdrówka!
    Iwona

    OdpowiedzUsuń
  37. tak zgadzam się satysfakcja potem gwarantowana i będzie Was trzymała ładnych parę lat...
    tak było u mnie jak sami własnymi siłami remontowaliśmy mieszkanie... kawał serca włożono i 6 lat nie dopuszczałam myśli o jakiejkolwiek sprzedaży....
    teraz już mnie nosi by coś sobie właśnie wyremontować ;)i marzymy z mężem...bardzo marzymy...

    OdpowiedzUsuń
  38. Jak polak polakowi powiem, że pracy Ci nie zazdroszczę i Cieszę się, że masz jej równie dużo co ja...a może nawet więcej?
    Ciekaw jestem jak będzie Wasza chatka wyglądała po remoncie...czekam wyniku z niecierpliwością.

    OdpowiedzUsuń
  39. no, więcej roboty przy odnawianiu, niż nowe stawiać..ja też robię ganek :)..a to bale pod gliną?..najprościej to pomalować samemu szybki farbkami do szkła :D

    OdpowiedzUsuń
  40. Mi się już podoba!
    Dostałaś przesyłkę? Na dniach będę Twoje lampy. Kiedy się widzimy?
    Uściski Wielkie. Trzymajcie się kochani!

    OdpowiedzUsuń
  41. hello piękny dom ;) ma potencjał ogromny
    szkło na stronie
    www.artshobby.pl znajdziesz jakie chcesz odcienie gdybyś potrzebowała rady służę pomocą pozdrawiam
    boska galeria

    OdpowiedzUsuń
  42. Wysiłku ogrom, ale zapewne będzie niezemsko. Piece kaflowe mamy i u nas, biliśmy się z myślami czy zostawić - zostały wraz ze wspomnieniami i sprawdzają się 100% - ich ciepło jest jakieś takie inne... kto wie :) Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  43. wielka kuchnia i robi wrażenie.
    O szkiełka zapytaj w pracowni witraży lub w hurtowni dla witrażowników:)
    Dziwię się, że u szklarzy ich brak:/
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  44. Chata piękna i ganek, oj chciałabym miec taki w naszym wiejskim domku. Zapraszam na bloga, gdzie pokazuje ponad stuletnią chatę.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  45. Kolorowe szkło witrażowe kupuję w hucie w Jaśle, można to zrobić mailowo :). Mają piękną kolorystykę i miłą obsługę. Polecam.
    Ps. A nie myślałaś o witrażu? :)

    OdpowiedzUsuń