No Kochane, nie ma że boli... Dzisiaj post bez żadnych upiększeń, realizm w najczystszej postaci! Zapomniałam Wam pokazać, jak wyglądała jeszcze parę dni temu nasza chatka. Czas leci, pracy w bród, a efekty widać powoli. Remontem zajmuje się Gero i dlatego nic nie może być na odwal się. Początkowo myśleliśmy, że te ścienne ulepki obielimy i już będzie ładnie, ale niestety obsypało się około 10 warstw i nie było wyjścia, trzeba było położyć płyty kartonowo-gipsowe. Na dzień dzisiejszy stragarze u sufitu zostały wyczyszczone do surowego drewna, podobnie jak okiennice i framugi drzwi. Same drzwi i podłogi też pójdą pod szlifierkę. Wymieniona została elektryka, ponieważ pamiętała czasy, gdy prąd do chałupy podłączyli... Najgorsze piece, niektóre kafle są mocno zniszczone...
Ganek
Widok na izbę
A ja? Czekam na swoje 5 minut, ale w międzyczasie przekopałam ogródek, ponieważ niedługo trzeba posadzić cebulki tulipanów, żonkili, krokusów. Dzisiaj właśnie wytyczyłam za stodołą miejsce pod truskawki i wzięłam się za łopatę... mam w planie warzywniak... Niedługo Wam pokażę:)))
Jeszcze jedno nie wiecie, gdzie dostać takie kolorowe szkiełka, jak mam w ganku? Niektóre się potłukły, a u szklarzy już pytałam...
Jeszcze jedno nie wiecie, gdzie dostać takie kolorowe szkiełka, jak mam w ganku? Niektóre się potłukły, a u szklarzy już pytałam...
Całkiem dobrze się prezentuje ten realizm, choć wiem, że pracy sporo. Ganek jest przecudny!!! Co do szkiełek to chyba u ludzi zajmujących się witrażem... Sama nie wiem...
OdpowiedzUsuńA mnie ganek i tak zauroczył... piękny jest.
OdpowiedzUsuńZapraszam na licytacje od 1zł na www.licytowanki.blogspot.com
a to ma być domek letni, czy całoroczny Wasz dom bo się pogubiłam
OdpowiedzUsuńJuz widzę oczami wyobraźni jak będzie wygladał ,kiedy twoje rączki tam wkroczą.a takie szybki u nas np.można dostać w miejscach gdzie oprawiają obrazy.Są nawet ze sztucznego tworzywa które świetnie imituje szkło.
OdpowiedzUsuńNiezły bałaganik, ale jak już się ogarniecie - będzie super, wiem bo mam taki remont za sobą, a to domek letni czy rezydencja całoroczna?
OdpowiedzUsuńszkiełek spróbuj poszukać w pracowniach witrażu albo u dobrego szklarza, który ma piece i "kombinuje" ze szkłem, a nie tylko kupuje, gotowe tafle.
życzę powodzenia.
Kolorowego szkła poszukałabym u witrażystów ;) A kafli do pieca nie potrzebujesz?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę powodzenia przy remoncie!
Piec kaflowy.......
OdpowiedzUsuńBędzie pięknie !
Proszę zerknij tutaj
ArtClaySilver.pl
Kochana-szkoła życia i pokory! Szacunek i pokłon w Waszą stronę!!!!!Dacie radę!Trzymam kciuki!Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńale superaśny ganek !!!!!!! i jakie tam widzę mebelki fajowe.. już nie mogę się doczekać Twoich 5 minut :) ściskam mocno całą 4 reczkę z pracusiem na czele :)))
OdpowiedzUsuńo kochana, takie wyzwanie to Was w pionie potrzyma trochę ;))) ale!
OdpowiedzUsuńto jest bardzo dobre, o jak skończycie to ta satysfakcja z dobrze wykonanej roboty będzie was rozpierać jeszcze długo,długo po tym jak będziesz piekła chleb w tym piecu i grzała sobie stópki przy nim ;))) wspaniałe miejsce, działajcie bo warto, a jak skończycie to masz mnie tam na bank z jakimś starociem w prezencie ;))) i czekoladą na co najmniej jeden dzień cały ;)))
cudnie wygląda ta oskrobana stolarka :) a szkiełka tak jak polecają dziewczyny u witrażystów - w Krakowie jest kilka dobrych zakładów :) wytrwałości życzę i czekam z niecierpliwością na dalsze efekty :)
OdpowiedzUsuńA to się będzie działo! ...a właściwie to już się dzieje ;)
OdpowiedzUsuńUmiem sobie wyobrazić ile potu będzie Was ten uroczy domek kosztować, ale z pewnością żałować nie będziecie :)
Odnośnie szkiełek, to też poszukałabym w hurtowniach dla witrażystów (jeśli nie masz w okolicy, to zawsze pozostają internetowe) Idąc na skróty można tam kupić specjalną (kolorową) folię, którą przykleja się na zwykłą szybę, ale nie przepadam za takimi rozwiązaniami i polecałabym prawdziwe szkło. Zwykły szklarz również może Tobie pomóc.
Pozdrawiam.
piec jest piekny
OdpowiedzUsuńa te okna w ganku (?) waw
ale bedzie pięknie:)!pzdr
OdpowiedzUsuńOczyma wyobraźni widzę jak to wszystko będzie wyglądało... Zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńCo do szkiełek możesz popytać u witrażystów ale mogą być drogie, a jeśli nie to samemu pewnie da się zrobić:). Elisse podowała kiedyś przepis na barwienie szkła, może uda Ci się zrobić:)
OdpowiedzUsuńChałupka już teraz robi wrażenie a co dopiero jak Ty wsadzisz tam kawałek siebie:). Jeszcza długa droga przed Wami ale efekt na pewno będzie wspaniały znając Wasze upodobania:)
Pozdrawiam cieplutko i zasyłam słoneczko:)
Miłego dnia!
O rany, ależ to ma potencjał. Trzymam kciuki za postęp robót!!!!! I czekam na kolejne fotki.
OdpowiedzUsuńZ takimi szkiełkami jest problem, miałam takie kolorowe (kobaltowe i czerwone) w drzwiach wejściowych w moim kamienicznym mieszkaniu i te które się potłukły niestety były nie do kupienia. Może faktycznie poszukaj u kogoś kto zajmuje się witrażami, bo pewnie miodowy ornament uda Ci się kupić. Ale gładkich to chyba nie.
Ściskam :))
Przechodzimy przez podobne rewolucje już rok, a jeszcze końca nie widać:)
OdpowiedzUsuńAle widzę że wy pewnie zachowujecie stare pomieszczenia my, niestety, czy też "stety"... wszystko robimy na nowo, nawet fundamenty.
Alle trzymam kciuki:)
Masa pracy przed Wami ale efekt będzie nagrodą!!!
OdpowiedzUsuńz motyką na słońce - ale efekty będą chyba warte tego czynu :)
OdpowiedzUsuńroboty masa- podziwiam, że Wam się chce
ja mam hutę pod nosem i tam bym szukała, bo zawsze taniej niż u szklarza
pozdrawiam serdecznie
Wiele pracy jak widzę przed wami , ale to miła i satysfakcjonujące zadanie. Szybki w wielu kolorach na pewno znajdziesz w pracowniach witraży. Wiem , gdzie w moim mieście jest taka , więc w razie czego mogę pomóc.
OdpowiedzUsuńheej:)) no to wzięliście się do ciężkiej pracy widzę, ale widzę też już Was w świątecznej scenerii ubierających choinkę w izbie;) jeśli chodzi o szkiełka to chyba najłatwiej będzie zwykłe szybki pomalować farbami witrażowymi..:)
OdpowiedzUsuńuściski! i duużo siły!
J.
Dokładnie w zakładzie witrażu radziłabym szukać kolorowego szkła, miałam kiedyś w takowym praktyki więc myślę że na zamówienie wycięliby Ci takie szkiełka, może nie koniecznie mają z perforacją, tylko czyste, ale to chyba nie konieczność? ;)
OdpowiedzUsuńOjjj widzę już ten Wasz domek jako cudo :))) (hmmm tym samym chyba prace nad strychem - jako sypialnią ustały?) zazdraszczam lekko ;)
Ostatnio z moim Mężem oglądaliśmy domek do kupienia, jak się okazało, też ruderka, elektryka do wymiany, dach, podłogi, ściany, sufity... tylko za dużo sobie za to chcieli 1 700 000 kr ;)
eh szukamy dalej czegoś dla nas, zobaczymy :) uściski z gorącej dziś Norwegii :)
będzie pięknie! już to widzę :) roboty sporo, ale dacie rade. powodzenia!
OdpowiedzUsuńBez pracy nie ma kołaczy - stare przysłowie ale prawdziwe.
OdpowiedzUsuńDużo potrzeba energii, ale Wam jej nie brakuje. Pomału do celu.
Co do szkła zajrzyj tu;
http://www.artshobby.pl/szklo.html
oni chyba tną na wymiar -warto zapytać.
Ściskam
Oczami wyobraźni widzę Twoje upiększenia, na tle starego, kuchennego pieca. Dużo pracy przed Wami , ale to chyba taka przyjemna praca?
OdpowiedzUsuńmała chatka nie jest taka znów mała - cudna kuchnia!!! te kafe, drzwiczki!!!cudo
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za te ściernisko!
OdpowiedzUsuńnajbardziej lubię oglądać takie zdjęcia..."przed"...
czekam na dalsze...
;-)
pozdrawiam serdecznie ;-)
A ja wypatrzyłam chyba na tym ganku świetną ławeczkę do powieszenia na łańcuchach. Już w wyobraźni widzę was na tej huśtawce przed skończonym, odremontowanym domem :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
Powodzenia w poczynaniach..wielkie pole do popisu..Jak już grube roboty miną, pozostaną te najmilsze- dla kobiecych rączek:-)
OdpowiedzUsuńA u mnie masz WYRÓŻNIENIE:-)
Kochana, dodalas mi nadzieji, bo tez jestem posiadaczka ruinki,ale Twoja to sie do mojej nie umywa, Twoja to prawie "luxus" ;)moja to tylko jeszcze kijem podeprzec zeby sie podczas halnego nie zwalila ;)
OdpowiedzUsuńWyobrazam sobie te Twoje 5 minut i wyglad tej chalupki kiedy mina...i powiem szczerze, juz sie doczekac nie moge :) POzdrawiam i sily oraz wytrwalosci zycze.
Nie jest źle. Pracy sporo, ale to chyba przyjemna praca. Ganek będzie boski, już to widzę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMonika
znając Cię z postów jestem pewna, ze to będzie raj na ziemi:) ściskam ciepło
OdpowiedzUsuńUuu kochana...całkiem jak u nas 7 lat temu:)) Niezła rozpierducha, ale też dla wybranych i cierpliwych i z pomysłem i z umiejętnościami zręcznościowymi, więc idealna dla Was:) Widzę, że Gero równie utalentowany co Ty, domek dobrze trafił! Powiem Ci na ucho, że ja mam jeszcze tyle samo do zrobienia co przez te 7 lat, a chodzę cały czas dumna i zadowolona:)
OdpowiedzUsuńBuziaki:)
Witaj.Wyróżniłam Ciebie i Twój blog nagrodą.Szczegóły u mnie na blogu.Zapraszam.
OdpowiedzUsuńSzczerze zazdroszczę w pozytywnym słowa znaczeniu; też chcieliśmy kupić chatkę do remontu; niestety nie dorwaliśmy...
OdpowiedzUsuńpracy przed Wami dużo ale każdy wyremontowany kąt będzie miał szczególne znaczenie...
powodzonka życzę
Pracy mnóstwo, ale napewno warto, będzie pięknie! Ja w swoim domu zrobiłam wiele i teraz kiedy na to patrzę to mam wielką satysfakcję i poczucie, że to część mnie. Życzę Ci tego samego!
OdpowiedzUsuńGorące pozdrówka!
Iwona
tak zgadzam się satysfakcja potem gwarantowana i będzie Was trzymała ładnych parę lat...
OdpowiedzUsuńtak było u mnie jak sami własnymi siłami remontowaliśmy mieszkanie... kawał serca włożono i 6 lat nie dopuszczałam myśli o jakiejkolwiek sprzedaży....
teraz już mnie nosi by coś sobie właśnie wyremontować ;)i marzymy z mężem...bardzo marzymy...
Jak polak polakowi powiem, że pracy Ci nie zazdroszczę i Cieszę się, że masz jej równie dużo co ja...a może nawet więcej?
OdpowiedzUsuńCiekaw jestem jak będzie Wasza chatka wyglądała po remoncie...czekam wyniku z niecierpliwością.
no, więcej roboty przy odnawianiu, niż nowe stawiać..ja też robię ganek :)..a to bale pod gliną?..najprościej to pomalować samemu szybki farbkami do szkła :D
OdpowiedzUsuńMi się już podoba!
OdpowiedzUsuńDostałaś przesyłkę? Na dniach będę Twoje lampy. Kiedy się widzimy?
Uściski Wielkie. Trzymajcie się kochani!
hello piękny dom ;) ma potencjał ogromny
OdpowiedzUsuńszkło na stronie
www.artshobby.pl znajdziesz jakie chcesz odcienie gdybyś potrzebowała rady służę pomocą pozdrawiam
boska galeria
Wysiłku ogrom, ale zapewne będzie niezemsko. Piece kaflowe mamy i u nas, biliśmy się z myślami czy zostawić - zostały wraz ze wspomnieniami i sprawdzają się 100% - ich ciepło jest jakieś takie inne... kto wie :) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńwielka kuchnia i robi wrażenie.
OdpowiedzUsuńO szkiełka zapytaj w pracowni witraży lub w hurtowni dla witrażowników:)
Dziwię się, że u szklarzy ich brak:/
Pozdrawiam
Chata piękna i ganek, oj chciałabym miec taki w naszym wiejskim domku. Zapraszam na bloga, gdzie pokazuje ponad stuletnią chatę.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKolorowe szkło witrażowe kupuję w hucie w Jaśle, można to zrobić mailowo :). Mają piękną kolorystykę i miłą obsługę. Polecam.
OdpowiedzUsuńPs. A nie myślałaś o witrażu? :)