1 czerwca 2011

Wbrew wszystkiemu, co złe


Wbrew temu, co mnie dzisiaj spotkało i jak zostałam upokorzona i jak bardzo czułam niemoc i złość i bezradność... i wbrew temu, że kapią mi łzy na klawiaturę, pokarzę słoneczne i radosne strony mego życia. Mam z czego się cieszyć!





59 komentarzy:

  1. Przesyłam uściski i ciepłe pozdrowienia. Powodów do szczęścia zapewne jest więcej niż tych do smutku :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Te gorsze chwile są po to, by tym bardziej cieszyć się tymi radosnymi.
    Pozdrawiam i tulę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ściskam mocno!! Kochana dzieci i dom to to co jest w naszym życiu najważniejsze!! a reszta ?? przychodzi i odchodzi - dobrze że masz takie dwa biegające szczęścia obok siebie :) pozdrawiam cieplutko :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniałe masz widoki, zarówno te zamkowe, jak i te na przyszłość. Ściskam mocno i pozdrawiam, Sąsiadko!
    (pagórek z moim domem rodzinnym jest zasłonięty przez ZK:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Po każdej burzy wychodzi słonko-po każdych wielkich łzach trzeba odetchnąć, by na nowo nabrać powietrza w płuca i krzyczeć z radości ile sił, czego ci życzę z całego serca:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. o jeju kochana...pewno Ci ciężko.. nie ma co się zamartwiać, dobrze, że mamy dobrych ludzi blisko, wystarczy się rozejrzeć i słońce za chwileczkę wyjdzie zza nawet największej chmury..:)*

    OdpowiedzUsuń
  7. Czasem łzy przynisą ukojenie...to płacz, ale częściej uśmiech pomaga nam przezwyciężać trudne chwile... to dobrze że cieszysz się tym co jest wokół Ciebie. Będzie dobrze... wszystko się ułoży... zobaczysz :)

    A zdjęcia są śliczne!i bardzo relaksujące :)

    OdpowiedzUsuń
  8. co nas nie zabije to nas wzmocni, Twoja radość życia jest do pozazdroszczenia, o szczęściach łapiących motyle nie wspomnę :), ściskam pozytywnie :*

    OdpowiedzUsuń
  9. i to jest dobre podejście do życia ! Trzeba zawsze myśleć o tym co pozytywne choć wiem ,że czasem przychodzi to z trudem, sama mam dziś kiepski dzień.
    Przesyłam więc uśmiechy:)
    Daria

    OdpowiedzUsuń
  10. Cokolwiek się stało, to minie a Ty zapomnisz. Nie znamy się, ale wirtualnie Cię ściskam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Widok, który raduje serce:) Niech dodaje Ci on sił każdego dnia. To, co złe już za Tobą. Wieści z chatki rewelacyjne - super, że tak odważnie działacie, w dodatku masz wsparcie Mamy:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Super! to jest właśnie zwycięstwo zobaczyć dobro pomimo zła...! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam nadzieję, że wszystko się ułoży... zdjęcia piękne, cudny klimat i te krzesła... pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. No to dzisiaj jesteśmy we dwie. Głowa do góry, wciskamy Delete i zajmujemy się czymś innym niż rozpamiętywaniem!
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  15. zamknij smutki na dwie kłódki:)

    Bajeczne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  16. Cokolwiek cię spotkało, ściskam ciepło! Cieszę się, że dostrzegasz jasne strony, nawet w ciemniejsze dni.

    OdpowiedzUsuń
  17. Kilka dni temu za swoje dobre, artystyczne serce czułam się tak samo podle. Ale dziś juz lepiej mi.. zawsze po burzy przebija się zza chmur słońce. I wierze , że w tym przypadku też tak będzie..
    Ściskam.

    www.iwonabaldyga.pl
    :)

    OdpowiedzUsuń
  18. ojoj... moge tylko wirtualnie poprzytulać... i bardzo dobrze robisz, skoncentruj się na tych miłych rzeczach, a tą ludzką świnię z głowy wyrzuć!

    OdpowiedzUsuń
  19. cokolwiek się stało już było, minęło boli widocznie tak miało być karmiąc się cudownymi widokami swoich wspaniałych dzieci i tak jesteś mega szczęścaira a do tego twój najcudownieszjy dokem :) nawet nie wiesz jak czekam na zdjęcia jak będzie sie zmieniał pod twoimi dłońmi buziaki

    OdpowiedzUsuń
  20. wszystko przeminie a zło na pewno wróci do tego kto Ci dokuczył

    OdpowiedzUsuń
  21. Niech Ci słoneczko nigdy nie gaśnie:)

    OdpowiedzUsuń
  22. jak to się mówi: raz na wozie raz pod wozem, nie martw się i głowa do góry! jutro będzie lepiej :) I tak jak pisałaś, dobrze, że masz jeszcze te dobre strony życia!

    OdpowiedzUsuń
  23. Karolciu,głowa do góry!Jesteś silna babeczką,która z nie jednym problemem sobie poradzi.Twój dobry charakter wygra z każdym niepowodzeniem!

    Moc uścisków.

    p.s.paczuszka doszła,dziękuję po stokroć!Wszystko cudne :)

    OdpowiedzUsuń
  24. pocieszycielką jestem dziś kiepską, bo sama mam ochotę zalać się mocno łzami.. ale chciałam ci napisać, że ...no wiesz.... jutro też jest dzień :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Kiedyś i ja znalazłam się w sytuacji ,którą mozna opisać upokarzającą,kiedy czułam kompletną bezradność i złość.Powiem tylko tyle,że podziwiam Cię.Podziwiam za siłę,za to, że pomimo tego co się zdarzyło ,potrafisz widzieć piękno.Ja nie potrafiłam.Mogę domyślać się się tylko jak fatalnie się czujesz,ale na to najlepszym lekarstwem jest czas i Twoje Szczęścia.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  26. Rany Kochana CO się stało ?? co za gad ośmielił się tak popsuć ten dzień ???? Przytulam baaardzo mocno i główka do góry , ludzie niestety czasem muszą komuś upodlić życie ... ściskam z całych sił i myślę o Tobie cieplutko !!!!

    OdpowiedzUsuń
  27. Pewnie, że masz się z czego cieszyć! Żółty i różowy motylek na łące przebiją każdy rozmiar smutku i zła.
    Ciepłą myśl ślę :*

    OdpowiedzUsuń
  28. KOCHANA -ŚCISKAM MOCNO!!!NA GŁUPOTĘ NIE MA LEKARSTWA!!!! UWIELBIAM PEWNE PRZYSLOWIE BIBLIJNE- KSIEGA PRZYSŁÓW 27:22 :"Choćbyś głupiego utarł tłuczkiem w moździerzu pośród tłuczonego ziarna, jego głupota od niego nie odejdzie."
    ...TO CZĘSTE MOTTO MEGO ŻYCIA////TAKZE GŁOWA DO GÓRY-NIE PODDAWAJ SIĘ!!!-TRZYMAM KCIUKI!!! POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
  29. LOOKA-nie daj się.Zło powraca do osby,która go sieje.Trzymam kciuki za Ciebie,Twoją Rodzinę i chatkę.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  30. Jutro będzie nowy dzień! Głowa do góry i niech przyniesie tylko to co dobre i radosne!

    OdpowiedzUsuń
  31. 'A po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój. Nagle ptaki budzą mnie tłukąc się do okien..' za kilka godzin wyglądaj sikorki, wróbelka, kosa.. :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Oj :///
    Moc uścisków wysyłam i przytulam :*

    OdpowiedzUsuń
  33. Dziękuję Wam, że mogłam się wypłakać do rękawa. Wiem, komu jestem bliska i kto mnie rozumie...
    Zawsze stroniłam od zła i ludzi go czyniących, ale od dzisiaj wiem,że nawet trzymając dzieci za ręce można być spoliczkowanym przez wredną cygankę w biały dzień na środku ulicy i nikt nie zareaguje... a ja i dzieci zostaniemy same z tym bólem i upokorzeniem, a policja powie, że wiem pani z nimi to ciężko coś zrobić.....................................................................

    OdpowiedzUsuń
  34. Kochana- nie daj się!
    Cokolwiek się wydarzyło, po prostu się nie daj.

    Bardzo, ale to bardzo mocno Cię ściskam - i wysyłam MOC pozytywnych myśli, dobrej energii, serdeczności.
    Jesteś dobrym człowiekiem, masz w sobie tyle światła i miłości, że się NIE DAJ!!!

    Głęboko wierzę w to, że zło i dobro wracają w dwójnasób..

    OdpowiedzUsuń
  35. Jejciu, co sie stalo kochana?
    Mysl o tym co dobre, to pomaga. Chwila zlosci jest, ale mija szybko i zapominasz. Jutro popatrzysz na to inaczej.

    Sciskam..

    Dagi

    OdpowiedzUsuń
  36. Llooko, uśmiechnij się...Ty akurat masz słońce na sznureczek, inni tylko lampki nocne:)
    Zakochałam się w Waszej chatce, pasuje do Ciebie, jest taka prawdziwa...
    Wszystkiego dobrego dla Mili i Wiktorka:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  37. Życie nas nie oszczędza, każdy ma swoje smutne dni, czuje się bezsilnym wobec podłości świata lub jego wyroków. Niech nikt Ci nie zniszczy Twojej radości życia, domek będzie odskocznią od kłopotów, widzę na zdjęciach piękne otoczenie, cudowne dzieciaczki, mama Ci pomaga, to Twoja ucieczka od złych chwil, oby było ich jak najmniej. Krzesła zachwycają swoją urodą, pozdrawiam serdecznie i słoneczka życzę, złe minie.

    OdpowiedzUsuń
  38. wiesz co sobie myślę, że najbardziej to zabolało Cię nie to co Ciebie spotkało, chociaż tez bolało dotkliwie, tylko to co działo się w duszy Twoich dzieci, jak one to odebrały i jak to zapamiętają, im ciężko wytłumaczyć takie wydarzenia
    i wymazać je z ich pamięci.
    Jedynym marnym pocieszeniem jest to, że była to obca osoba a nie ktoś bliski, bo tedy boli bardziej.
    Dzisiaj pewnie już jest lepiej, ale wiem jak długo się takie coś pamięta, życzę Ci żebyś zapomniała jak najszybciej, i Twoje maleństwa też, ale to już Twoja praca nad tym żeby zapomniały, ściskam mocno

    OdpowiedzUsuń
  39. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  40. Upokorzenia i niemoc wzmacnią, a dzieci (dokładniej ich uśmiech, słowo "Mamo" i przytulenie)- koi najbardziej obolałą i zranioną duszę :) Pozdrawiam- Nathalienn

    OdpowiedzUsuń
  41. Duzo usmiechu i radosci zycze,wtedy zawsze lzej..sciskam

    OdpowiedzUsuń
  42. Głowa do góry ... dzisiaj jest nowy dzień :) ... to co złe wyrzuć za siebie ... a tak na marginesie ;) piękną okolicę tam macie - cudne widoki, dzieci biegajace po łące ... tym się ciesz :) ... a co! :)))
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  43. Wczoraj był jakiś zły dzień.
    Przydarzyło mi się prawie to, co Tobie. I jeszcze przekleństwo, by mi i moim bliskim wszystko co złe...

    Trudno sobie poradzić z taką agresją.
    Zupełnie nieuzasadnioną i niespodziewaną. Ja czułam się strasznie stłamszona.
    Bardzo mi przykro, że coś takiego Cię spotkało.
    Przytulam bardzo :*

    OdpowiedzUsuń
  44. Kochana nie przyjmuj się ! Takie stany szybko mijają, najważniejsze zdrowie i uśmiechy dzieci :)
    Moja rodzina mieszkała kiedyś przez płot z cyganami, ale byli uczciwi i porządni. Nawet domu pilnowali jak wujostwo wyjeżdżało na wakacje. Jak to w życiu bywa są ludzie i bestie.
    Przykry incydent i wcale się nie dziwię, że jesteś roztrzęsiona.
    Ściskam mocno, głowa do góry!
    Pomyśl o swoim domku i jego urządzaniu od razu poczujesz się lepiej. Buziak słodki.

    OdpowiedzUsuń
  45. Na jednym krześle usiądziesz Ty, na drugim ktoś kochany, potrzyma Cię za rękę, popatrzycie razem na Zieloną Chatkę... A wypłakać się jest dobrze i nawet trzeba. To oczyszcza i uspokaja. Mocno ściskam.

    OdpowiedzUsuń
  46. "a po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój..." i tego spokoju wewnętrznego Ci życzę, przegoń smutki precz, zło wraca do tego, kto je czyni, a Ty jesteś tak pogodną i ciepłą osobą, że do ciebie wróci to dobro, które dajesz! Głowa do gory, masz rację, że skupiasz się na szczęściu:)

    OdpowiedzUsuń
  47. Kochana, świat jest okrutny ale to my jesteśmy jego światełkiem. Mamy tak żyć aby spokojnie, każdego poranka spojrzeć w lustro.
    Buziole przesyłam i grubego pancerza życzę-czasami pomaga
    Twoje skrzydła bardzo mnie rozczulają i za każdym razem szczery uśmiech wywołują.
    Dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  48. Karolciu, ależ mi dzieciństwo przypomiałaś. Łapałam motylki po to, by je później uwięzić w słoiku ,wypełnionym szkiełkami, kwiatami (że niby takie królestwo mają).

    Głowa do góry , będzie dobrze!!!

    OdpowiedzUsuń
  49. strasznie mi przykro;((ale czasem tak jest w najjaśniejszy dzień w samym środku tłumu zajdzie się ktoś kto cie skrzywdzi;(( głowa do góry i samych tylko radosnych i słonecznych chwil życzę;))buziaki dla dzieciaczków a dzieci są mądrzejsze nim nam się wydaje i zapewne choć przeżyły to zdarzenie to lekcja z życia na pewno zaowocuje kiedyś i one zareagują na ludzką krzywdę;))

    OdpowiedzUsuń
  50. Oj Kochana... życie potrafi czasem dokopać... ale zawsze wtedy tulę się do swoich dzieciaczków. Są najlepszym lekarstwem na wszystkie smuty tego świata.

    Trzymaj się!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  51. głowa do góry...tam jest słonko:)

    OdpowiedzUsuń
  52. Karolinko, spokoju mimo wszystko :* Zdjęcia cudowne, niesamowity nastrój chwili...

    OdpowiedzUsuń
  53. Oj, oj, wstrętne babsko! Musi być bardzo nieszczęśliwa. I prawdopodobnie nikt nie nauczył jej kochać. Bo jak sie ma w sobie miłość to także wrażliwość i współodczuwanie. Nie tłumacze jej oczywiście. Ściskam mocno! Głowa do góry , Ty masz w sobie to czego ona nie dostała :-)
    Iwona

    OdpowiedzUsuń
  54. Słowa otuchy przesyłam i pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  55. Kochana!
    przeraziłam się okropnie i zamarłam jak zobaczyłam pierwsze słowa tekstu.
    Musiałaś to bardzo przeżyć. Przytulam i posyłam ciepłe myśli i serce me ♥

    OdpowiedzUsuń
  56. Takie krzesła też mam "na chacie" (czyli w dużym gościnnym pokoju babcinego domku). Śliczne perełki.

    OdpowiedzUsuń