30 listopada 2010

Jak się dobrze obudzić/pobudzić

Kto wstaje skoro świt wie, jak trudno opuścić ciepłe pielesze, gdy na zewnątrz ciemno i zimno. Wszystkie znaki na niebie wskazują, że to noc zaiste musi być głęboka, ale budzik przeklęty twierdzi inaczej. Wyłączam go i nie, nie otwieram jeszcze oczu... Idę po omacku do łazienki, puszczam prysznic, aby zleciała zimna woda i hop pod ciepły tusz. Stoję i cieszę się, z tej ciepłej otuliny, ale w końcu trzeba wyjść. Owinięta w ciepły szlafrok nastawiam ekspres i przygotowuję dzieciom płatki z mlekiem. Po raz trzeci wołam aby wstały... I od tej pory raz po raz słychać wydawane przeze mnie komendy. Słowo "szybciej", grzmiące coraz głośniej i częściej wcale nie przyspiesza całego ciągu wydarzeń... Ale kolejny łyk kawy pobudza i daje kopa. Codzienny rytuał...





Dziękuję Wam za wszystkie rady dotyczące krętych schodów. Z tego co czytam, ciężko będzie zrealizować mi marzenie o nich, ale... od czego są marzenia?
Pozdrawiam ciepło i dziękuję za to, że mnie odwiedzacie i zostawiacie ciepłe słowa!

30 komentarzy:

  1. Twój dom to inna planeta... każdy przedmiot jest wyjątkowy choćby pełnił jak najzwyklejszą codzienną funkcję...

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmmmm ja też nie wstaję rano bez smakowitej kawusi......
    A jeśli chodzi o wstawanie dzieci do szkoły to podobnie;)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam poranki kiedy nie muszę wychodzić z domu, wtedy tak cudownie się rozwlekają, a ja cieszę się zwykłą codziennością :))
    Piękne zdjęcia, przedmioty... ściskam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak,tak bez kawy ani rusz.I uwielbiam ten rytuał parzenia jej...
    Kiedy zapach unosi się w całym mieszkaniu,dopijanie ostatniego łyka...
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  5. czy mogę prosić jedną taka kawkę, biała z łyżką rumu? :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Samo życie z tym wstawaniem...uwielbiam zapach kawy o poranku, ale ostatnio zaczynam dzień od szklanki wody z cytryna (tak dla zdrowotności) po śniadaniu dopiero delektuję się ulubionym naparem.

    Oczami wyobraźni widzę nowe schody w Twoim salonie.

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja ostatnio przerzuciłam się na cappuccino :) Może dlatedo, że nie mam ekspresu, a taka zwykła przestała mi smakować. Piękny jest Tweój ekspres. Zdradź, jaka to marka?
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. skąd ja to znam:)

    a za schody trzymam kciuki:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapach kawy to cudowna woń! Nie wyobrażam sobie dnia bez niej:)
    Jak zwykle mała fotoopowieść bobudza jeszcze bardziej zmysły..
    Pozdrawiam
    Iwona
    www.iwonabaldyga.pl

    OdpowiedzUsuń
  10. Aż u mnie pachnie Twoja kawa. A to wstawanie "ciemną nocą"...brr.
    Piękne marzenie o schodach życzę aby się spełniło:)
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  11. ja własnie druga piję.Polecam smakową ze sklepu pożegnanie z Afryką 5 smaków mrauuuuuuuuuuuuuuu

    OdpowiedzUsuń
  12. O Kochana, to u mnie kawa jeszcze z zamkniętymi oczami, potem dopiero tusze, przebudzanki i wybudzanki tych biednych ludzików....

    Potem jeszcze długo, długo unosi się zapach kawy w domu.

    Przemiły poranek u Ciebie :)

    Ściskam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kawy nie pijam, ale zapach lubię jest przecudny. Natomiast jestem herbaciarką z krwi i kości :)
    U mnie rano jest taki galimatias, że bez kawy ciśnienie mi rośnie.

    Miłych poranków
    sciskam An

    OdpowiedzUsuń
  14. Ależ ja ci "zazdroszczę" tej kawy z rana...jak ja uwielbiałam ją pić zaraz po przebudzeniu, nie mówiąc już o takiej pysznej jak twoja z ciśnieniówki...ale póki co to ja raczę się INKĄ:-)

    OdpowiedzUsuń
  15. codzienny rytuał jest jak ciepła kołdra właśnie. daje bezpieczeństwo,a kawka do tego jeszcze smak, zapach i delektowanie:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jaki piękny poranek u Was! I jaki super ekspres:) Uwielbiam celebrować tą zwykłą czynność jaką jest picie kawy. Zawsze razem zaczynamy dzień:)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  17. Kawa, kawusia kochana!
    Z rana obowiązkowo! Może nie być śniadania (właściwie nigdy go nie ma) ale kawka musi być!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. "Marzę,wiec jestem" w nowej odsłonie bardzo mi się podoba.
    Kiedyś też rozpoczynałam dzień od kawy (niestety parzonej po turecku),teraz budzi mnie kubek gorącego kakao na wodzie.Co za czasy!
    Pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  19. Również uwielbiam aromat kawy i wierzę, że daje mi kopa, ale potrafię wypić wczesnym wieczorem kolejną filiżankę i zapaść w błogą drzemkę ;)
    Fajne fotki (jak zawsze). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja bez kawy z rana nie funkjonuje ;)
    Ciekawie opisalas swoj poranek, a ekspres ..... cudo

    OdpowiedzUsuń
  21. Kawa to podstawa. Choć u mnie poranek zawsze spokojny, kawa, szlafrok, kapcie i poranny przegląd maili;]

    OdpowiedzUsuń
  22. A jak tu do Ciebie nie zaglądać, tak przytulnie i ulubioną kawusią zapachniało. A już myślałam, że to tylko moje dzieci rano trzeba kilka razy pobudzać, przebudzać, itp. i że jestem jedyną "komandorką" na świecie. Dzięki, ulżyło mi ... Pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Karolina robisz piekne zdjecia, powinnas je gdzies publikowac, ja za kazdym razem gdy do Ciebie wchodze zachwycam sie nimi i ogladam po pare razy...
    Uwielbiam kawe, zaczynam nia kazdy dzien, w ulubionej duzej filizance (kot mi ostatnio jedna stlukl, zostala mi tylko jedna z tych "ulubionych", ot trzeba bedzie sobie nowe sprawic;-)). Twoja jest piekna..i ta puszka..ach...

    milego wieczoru
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  24. no to teraz wiem już, że w te wszystkie zimne poranki nie jestem sama i nie tylko ja, powtarzam się bez końca wstawać! wstawać, już mleko zimne się robi :) a tu jeszcze psa muszę wyprowadzić :) gdyby nie to, to kto wie może i ja bym nie wstawała :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Poczułam zapach... Cudna kremowa pianka... Mmmm...
    Dziękuję za te doznania :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ale masz rewelacyjny ekspres do kawy Llooko! ostatnio sporo się rozglądałam za ekspresami i powiem, że rzadko który podoba mi się. Twój jest stylowy, piękny :) No i cudne aranżacje :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  27. ZApachniało kawką! Świetny ekspres!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. cudnie ... nawet poranna kawa smakuje lepiej jak się o niej pozytywnie pomyśli :)
    jeśli w gazecie pokazali kręcone schody tzn ze można je mieć :)
    a ze marzenia trza spelniac to dodaj na liście życzeń jako kolejne
    buziaki i milutkiego dnia

    OdpowiedzUsuń
  29. Jak ja nie lubię rano wstawać hi hi,zawsze mam z tym problemy.
    Na dzień dobry popijam herbatę, kawa to moje drugie śniadanie i koniecznie coś słodkiego do niej, to mój rytuał.
    Miałam kiedyś identyczną wagę,ciekawe co się z nią stało -muszę zapytać mamę.
    Ściskam.

    OdpowiedzUsuń
  30. Ale u Ciebie pysznie kawowo :)

    OdpowiedzUsuń