Już dawno Wiktorek miał obiecaną wyprawę z tatą pod namiot. Ciągle pytał kiedy i kiedy? A tu wiadomo tysiące spraw, które okazywały się ważniejsze... I wreszcie przyszedł ten dzień. Ojciec i syn, CHŁOPAKI, jak to ujęła Mila, wyruszyli na męską wyprawę! Była wędrówka na "Trzy Korony" i wielka satysfakcja ze zdobytego szczytu oraz wycieczka rowerowa szlakiem przez pola i chaszcze. Spanie pod namiotem też było nie lada gratką, choć rano Wiktorek stwierdził, że go pupa boli, bo twardo było. Nadopiekuńcza mamusia chciała wcisnąć mięciutki materac i kołderki i podusie, ale spotkała się z definitywnym sprzeciwem. Ma być twardo, po męsku;)! Niezliczone atrakcje, jakie zafundował mu tata, sprawiły, że dostał zadyszki przy opowiadaniu wrażeń po powrocie.
1 września mój chłopczyk idzie do SZKOŁY! Wszystko przygotowane już czeka na premierę. Również część pokoju Wiktorka uległa zmianie, stała się bardziej dorosła. Odsłona już niedługo.
1 września mój chłopczyk idzie do SZKOŁY! Wszystko przygotowane już czeka na premierę. Również część pokoju Wiktorka uległa zmianie, stała się bardziej dorosła. Odsłona już niedługo.
Aneks : )
Widać, że było super! taka męska wyprawa... cóż my, dziewczyny, wiemy o takich męskich sprawach ;)
OdpowiedzUsuńSerdeczności dla dziewczyn i chłopaków :)
Ach te meskie sprawy, my dziewczyny, chyba jestesmy zazdrosne, co?
OdpowiedzUsuńMęski świat... Taki twardy, silny. I tak cudownie dopełnia się z naszym :)
OdpowiedzUsuńlloko może spotkał mojego syna z wujkiem na szlaku ha ha - też zdobyli ten szczyt w ostatnich dniach :)
OdpowiedzUsuńTo doskonały pomysł taka męska wyprawa. Wiktorek będzie ją bardzo długo pamiętał..jako Wiktorek ale również jako dorosły już Wiktor..to ważne zdarzenie w jego życiu..jestem pewna..i w życiu Jego Ojca również :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna wyprawa! Tata wiedział, co robi, nie godząc się na poduszki w namiocie ;) Trzymam kciuki za szkolny debiut! Przed nami również pierwszy dzień w szkole. I ciekawa jestem nowej odsłony pokoju Chłopca.
OdpowiedzUsuńpiekne widoki mieli panowie na tej wyprawie...pozazdroscic
OdpowiedzUsuńsciskam
Basia
Widać na fotkach,że wyprawa super udana:)Pięknie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Twój synek przeszedł chrzest bojowy i stał się prawdziwym mężczyzną!Dorosłości dodaje Wiktorkowi również rozpoczęcie nauki w szkole.Etap przedszkolny został zakończony prawdziwie męską przygodą,myślę,że wyrośnie z Twojego synka świetny ,ciekawy świata mężczyzna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam...
Taka wyprawa męska to wpaniały pomysł, zero kobiet, nadopiekuńczości- tylko faceci, przyroda i warunki biwakowe.
OdpowiedzUsuńPo minie Wiktorka wnioskuję , że wyprawa bardzo mu się podobała :)
A ja łapię teraz jak najwięcej chwil z Synem swoim bo potem i tak przegram z młotkiem, gwoździkami i dziadkowo-tatowym warsztatem. A syne będe widziała przy kąpieli wieczornej tylko
Miłego dzionka
Ja wybrałem sie z córką i chrześnicą na dwa tygodnie rowerem dwa lata temu...hm..czy to była męska wyprawa!? Zdecydowanie tak!. Dziewczyny piszczały z radości.
OdpowiedzUsuńWidać,że wyprawa była bardzo udana:) i oby tak częściej!!!!
OdpowiedzUsuńTakie chwile na zawsze pozostają w pamięci dzieci!
Pozdrawiam!
taka męska wyprawa to poważna sprawa :) i do tego jeszcze szkoła... dużego mężczyznę już masz... a nie synusia :)
OdpowiedzUsuńSuper sprawa ta wyprawa:)Swego rodzaju inicjacja w wiek szkolny. Ciekawe czy na rysunku przodem idzie Wiktorek czy Tatuś? Zdobywcy szczytu są na pewno z siebie bardzo dumni:) Życzę jeszcze wielu niezapomnianych przygód. A dziewczyny dla odmiany powinny chyba jakiś babski dzień urządzić, może zakupy:)pozdrowienia
OdpowiedzUsuńWspaniała wyprawa !!! Widać już na samych zdjęciach, a wrażenia na papierze :)
OdpowiedzUsuńMoja Alicja też idzie do pierwszej klasy :))))))
Uściski dla Was.
Taka męska wyprawa musi być dla chłopca niezapomnianym przeżyciem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Takie męskie wyprawy dużo dają i dziecku i ojcu.Niesamowicie wzmacnia się więź pomiędzy obojga.Mój Kubuś też idzie do pierwszej klasy .Książki , tornister - wszystko już dopięte na ostatni guzik, a moje dziecię odlicza dni i ... nie może się już doczekać tego jeszcze nieznanego szkolnego świata.Obserwuję to wszystko z czułością ,trochę żal że czas tak szybko mija a nasze dzieci tak szybko rosną .
OdpowiedzUsuńwszystkiego dobrego
Edyta
zuch chlopak
OdpowiedzUsuń