Wiem, że czas wakacji jeszcze przed nami, ale ja już jestem po... Powolutku aklimatyzuję się i uświadamiam, że temperatura na zewnątrz, to nie włączona klimatyzacja, tylko polskie realia.
Ostatnim postem trochę zmyliłam Was. Moim miejscem wypoczynku nie były Włochy, a kraj pachnący oreganem, czyli Grecja. Dokładnie piękna wyspa Kreta. Zanim zdołam wszystko uporządkować, wrzucam kilka pocztówek z tego uroczego miejsca. Przywiozłam oczywiście obiecane drobiazgi na candy i postaram się szybko je sfotografować i obdarzyć nimi chętnych:)
Ostatnim postem trochę zmyliłam Was. Moim miejscem wypoczynku nie były Włochy, a kraj pachnący oreganem, czyli Grecja. Dokładnie piękna wyspa Kreta. Zanim zdołam wszystko uporządkować, wrzucam kilka pocztówek z tego uroczego miejsca. Przywiozłam oczywiście obiecane drobiazgi na candy i postaram się szybko je sfotografować i obdarzyć nimi chętnych:)
Szukanie niezwykłych, niesztampowych miejsc wcale nie jest tutaj takie trudne. Wystarczy zaopatrzyć się w duży kapelusz, dobry krem z filtrem i aparat, aby takie obrazy łapać i łapać. Klasyczne greckie krzesełka, osławione przez Van Gogha, spotyka się tutaj na każdym kroku. Mnie oczarowało cmentarzysko starych krzeseł. Mimo ogromnego skwaru z ogromną radością spacerowałam po ciasnych zaułkach, aby zasmakować "prawdziwego" życia Greków. Jestem tak naładowana obrazami, że jeszcze nieraz pomęczę Was takimi widokami.
Teraz pędzę nadrabiać zaległości blogowe i mailowe. Tyle się u Was dzieje...
Teraz pędzę nadrabiać zaległości blogowe i mailowe. Tyle się u Was dzieje...
alez piekne fotki!!wiecej , chce wiecej!!!
OdpowiedzUsuńbuziak
magdalena
ps. a co do szumu to przeciez wyobrazac sobie nadal mozesz ze to klimatyzacja, no i moze wakacje sie wydluza...
Och, te greckie błękity... energetyczne, soczyste, obłędne... to również kolor wody morskiej w upalne greckie lato... ależ ja Ci zazdroszczę siedząc teraz za biurkiem w pracy:( ja na Krecie byłam w podrózy poślubnej i to chyba były najpiekniejsze wakacje w moim życiu:)
OdpowiedzUsuńwitam z powrotem !!
OdpowiedzUsuńmmmm.... Kreta ale ci zazdroszcze ja niestety bede marznąć u nas bo urlop ma od 5 lipca a cos na lepsza temperature jak narazie sie nie zapowiada
pozdrawiam
Witaj Karolciu!
OdpowiedzUsuńJak to miło Cię znów widzieć,jak zwykle zapodałaś nam z samego rana porcję pięknych zdjęć,ech ten niebieski...boski.
Czekam na więcej fotorelacji z jakże udanych wakacji.
Pozdrawiam cieplutko.
Kolor niebieski i biały wyjątkowo kojarzy mi się z Gracją, zdjęcia jak zawsze wspaniałe!
OdpowiedzUsuńDobrze,że już wróciłaś do nas:)
Pozdrawiam słonecznie:)!!
och te cudne kolory :)
OdpowiedzUsuńAleż mi zapachniało morzem, wiatrem i słońcem, dużą ilością słońca :)
Fotki super :) Czekam na więcej :)
POzdrawiam cieplutko
te kolory to prawdziwa uczta dla moich oczu...
OdpowiedzUsuńFantastyczne zdjęcia! Właśnie z takimi barwami kojarzy mi się Grecja... nic dodać nic ująć, szkoda tylko, że już po urlopie, co?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Pamiętam, że kilka lat temu moi rodzice wybrali się do Grecji na urlop i przywieźli ze sobą mnóstwo zdjęć, na których królował ten przepiękny błękit, który i ty nam pokazujesz. Czekam na dalsze relacje z wakacji. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitaj z powrotem w kraju:-)
OdpowiedzUsuńŚwietne fotki, aż chciało by się wejść w posiadanie choćby dwóch takich krzesełek;-)))
Jak wszyscy, czekam niecierpliwie na resztę fotek.
Pozdrawiam cieplutko.
oohhhh cudne greckie błękity... jak Ci zazdroszczę wakacji... zdjęcia cudne a takim niebieskim krzesełkiem sama bym nie pogardziła :)
OdpowiedzUsuńAle piękne zdjęcia zrobiłaś! najbardziej zazdroszczę Ci jednego zdjęcia-zestawienie pomalowanych na niebiesko krzeseł z krzesłami z surowego, postarzonego drewna- Niesamowity efekt powstał!!
OdpowiedzUsuńPrognozują w przyszłym tygodniu oziębienie więc ta Kreta była dobrym pomysłem;)
Będziemy śledzić kolejne zdjęcia, bo zapowiada się interesująco:)
Pozdrawiam
Cudne fotki- podziwiam szczerze za ten" minimalizm" bo ja mam zawsze problem z wyborem, pokazałabym pewnie od razu pół Grecji- a Ty jesteś taka konsekwentna i opierasz się na detalach. Fajnie,że już jesteś , choc Ty pewnie myslisz inaczej:)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Fantastyczne foty! Przypomniałaś mi moje greckie wakacje sprzed kilku lat :) ech to słońce i knajpki przy plaży :))))))
OdpowiedzUsuńMagdaleno- pisząc o klimatyzacji miałam na myśli chłód i nawiew;),cieszę się, że zaglądnęłaś do mnie.
OdpowiedzUsuńKlaus - moje dzieci są zachwycone i ciągle powtarzały "to jest życie"!:)
Edith - dlatego wybrałam pewne miejsce, ale może Twój urlop nie okaże się taki zły. Życzę wspaniałego wypoczynku!
Paulinko - feria barw jaką tam spotkałam zauroczyła mnie bez reszty! Błękity, fuksje, ogniste czerwienie i pomarańcz! Chętnie się podzielę moimi uchwyconymi obrazami. Całusy!
Ilo masz rację niebieskie drzwi, daszki na białym tle to pocztówkowe standardy. Ciepełko ślę!
Aleksandro tam morze i niebo równie lazurowe, ale takich pięknych chmurek jak u nas nie znajdziesz chyba nigdzie:)
Alewe - :)tak Twoje kolorki:)
Emmo - po urlopie, ale wspomnienia pozostały...
Kamo rzeczywiście ten kolor jest wszędzie!
Florentyno- co ja się omyślałam jak przemycić takie krzesełko;)
An, jedno by wystarczyło, prawda?:)
Lavende - to się nazywa szczęście, żeby napotkać takie zestawienia kolorystyczne:) Cudowne światło sprawiało, że zdjęcia nie mogły się nie udać.
Elizo do domu powracam zawsze z wielką radością, nawet po wspaniałych wakacjach. Wiesz skupiałam się na detalach, bo one były najbardziej niesamowite:)
Cieszę się, że jestem z Wami!
Angelo temat kulinarny również się pojawi, a jakże:) Cieszę się, że przywołałam miłe wspomnienia.
OdpowiedzUsuńFaktycznie, takich błękitnych krzesełek nie można pomylić z innym miejscem jak Grecja! Zazdroszczę wakacji, ale bym się pobyczyła na słoneczku:)
OdpowiedzUsuńPokazuj nam więcej zdjęć, bo są śliczne!
Odezwij się,pls.
Pozdrawiam!
Śliczne fotki ach te kolory. Miło czytać nowe wpisy :)
OdpowiedzUsuńI ja czekam na kolejne zdjęcia....mam sentyment do tej wyspy....tam właśnie odbyliśmy naszą podróż poślubną....pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj :))
OdpowiedzUsuńChetnie powrócę wspomnieniami na Kretę i z niecierpliwością czekam na Twoje fotograficzne impresje :)
Jak dla mnie - możesz zapodawać codziennie i to po kilka razy!! Oglądam każde po parę razy zawsze.... Każda z nas na pewno będzie czekać na więcej!!!!!
OdpowiedzUsuńOJJJ TAK WIEM COS O TYCH KOLORACH,ZAPACHACH...KRETA CUDOWNE MIEJCSCE NA WAKACJE MOJE DRUGIE NA ZIEMI...WYSPA SKAPANA W SŁONCU...A PRZESYT KOLOROW ZOSTAJE NA DLUGO W NASZEJ PAMIECI...RACZEJ NIEZAPOMNIMY O NICH NIGDY.I CO NAJWAZNIEJSZE WCIAZ CHCEMY WRACAC TAM Z POWROTEM...
OdpowiedzUsuńPS.LLOKO MOZE KONKURS OGLOSIMY LUB ROZPOCZNIEMY...Z POCZTOWKAMI Z WAKACKI JA WRZUCE SWOJE Z KRETY JAKO DRUGA JEST TEGO TROCHE..::))RESZTA JUZ SAMA DOKOPTUJE ZA NAMI...
PS..JAK CHCESZ JESZCZE POWSPOMINAC TO WPADNIJ DO MOJEGO POSTA W ETYKIETACH WYSPA MILOSCI...TROCHE GRECKICH KLIMATOW..W PIGUŁCE...POZDRAWIAM..PATI
Ach Kreta! To kolejne miejsce, które zamierzam zobaczyć, poczuć, być...
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia. Ale czuję niedosyt. Chcę jeszcze!
bardzo Cię proszę,"męcz"nas takimi zdjęciami od rana do nocy!
OdpowiedzUsuńMogę cieszyć się ich pięknem bezustannie.Bardzo ciekawie rozpoczęłaś dozowanie nam klimatu Krety,przez co nie czuję się tak,jakbym przeglądała foldery biur pdróży.Jesteś rasową fotoreporterką!
Pozdrawiam serdecznie i witam w kraju...
cudne fotki, jak to zawsze u ciebie :) te kolory...
OdpowiedzUsuńniebieski kolor dominuje w grecji wszystko sie maluje na niebiesko,grzwi kopuly kosciolkow okna itp.itd,ma to swoj charakter,i jakos tak pasuje do greckiego klimatu,bylam kiedys na wyspie samos i niezapomne tedo zapachu ziol ktore unosilo sie w powietrzu :)
OdpowiedzUsuńBardzo ,Bardzo greckie klimaty. Pewnie tam wylegiwałaś się na plaży. Pozytywnie zazdroszczę tak wczesnych wakacji. Jeśli to greckie wyspy to jesteś czszęściarą. Dopraszam się o więcej fotek.
OdpowiedzUsuńAlez kolory- niesamowite te fotografie. Ja czekam na następne z niecierpliwością.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Urocze zdjęcia! Niejeden folder czy przewodnik zazdrościć może tych ujęć! Wspaniałe kolory. Czekam na więcej!
OdpowiedzUsuńpozdrowienia
Zachwycam się - jak zawsze!
OdpowiedzUsuńUściski!
super wakacje:) ten niebieski, grecki kolor, zawsze mi się podobał. Na tle białych domów, wygląda rewelacyjnie. Tyle miłych wspomniem mam z Grecji, aż sobei pooglądałam swoje zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPozdr An
Piękne zdjęcia!!
OdpowiedzUsuńTen niebieski kolor jest niesamowity!
Pozdrawiam
Ja się domyśliłam, że Grecja:) Kreta jest moim ulubionym miejscem wypadowym:) Zdjęcia zrobiłaś rewelacyjne i jestem pewna, że tak samo wypoczęłaś! Powiedz koniecznie gdzie byłaś! W jakiej lokalizacji. Czemu nie wzięłaś tych krzeseł? ;) Ja bym je rozebrała i do samolotu, wiozłam już z Krety i wazy i amfory, da się :) Opisz coś więcej, proszę, bo strasznie bym chciała chociaż na tydzień pojechać, a nie wiem czy tam masakra jak opisują spowodowana kryzysem czy dalej można dobrze zjeść i uśmiechniętych Greków zobaczyć!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco:)
Ach zapomniałam dodać...u mnie na głównym zdjęciu na blogu i ostatnim to są skany pocztówek kupionych na Krecie:)
OdpowiedzUsuńjak zwykle piękne fotki :)
OdpowiedzUsuńi ten błękit - ech ja też już chcę wakacje
cudowne! Uwielbiam te krzesełka. Mam do nich słabość. Kolory Grecji, to coś czego nigdy nie można zapomnieć.
OdpowiedzUsuń