18 marca 2010

Idzie nowe...

Nasiona, doniczki, ziemia i do dzieła. Właśnie biorę się za sianie. Nie wiem jaki będzie efekt, bo i skąd? W tamtym roku wysiałam lawendę i nie zobaczyłam jej niestety... Teraz jestem pełna optymizmu. Na pierwszy ogień pójdzie owies, aby do świąt się zazielenił. Następnie zioła i zauroczona poczynaniami Asi z Green Canoe, postanowiłam zasiać na próbę pomidory. Jest jeszcze poziomka... Jak tylko aura pozwoli wyniosę to wszystko na taras, ale na razie jesteśmy w polu z wiosną...


A teraz o skarbach, tych o których nie wiedziałam i te które nabyłam. Powyższe ceramiczne doniczki mam po babci. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że jak je odwróciłam okazało się, że pochodzą z nieistniejącej już Fabryki Naczyń Kamionkowych w moim mieście. Poszłam dalej i zaczęłam podnosić inne donice znajdujące się w moim domu i znalazłam jeszcze dwie a dodatkowo ceramiczny kufel i naczynie na smalec:)


Pozostałe skarby upolowałam na Alle.. - szafeczkę apteczną z litografiami ziół i małe podstawki cynowe z porcelanowymi obrazkami przedstawiającymi ptaki i winorośle. Wszystko to zawiśnie w kuchni.



Na koniec pytanie, czy ktoś już je widział??? Najpierw podobno przylatują samce aby wymościć gniazdko dla swojej samicy. Oj idzie nowe, idzie...:)


43 komentarze:

  1. Bardzo fachowe przygotowania do siewu! :) Nasionka, donice, tabliczki z opisami - super! Oby zbiory były obfite!!!
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  2. Szafeczka i obrazeczki po prostu prześliczne! Nie wiem, czy zdecydowałabym się drzwiczki tej szafki kiedykolwiek zamykać :DDD

    Cudownie jest mieć takie klimatyczne drobiazgi po babci, zazdroszczę wzdychając...

    Życzę pięknych, dorodnych roślinek!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Lawendę trzeba chyba przemrozić przed wysianiem i niestety dosyć trudno ją uzyskać z siewek, chyba lepiej kupić jedną sadzonkę i pozyskać "plony" poprzez ukorzenienie pędów...z tym nie ma najmniejszych problemów, przynajmniej mnie się udało:)
    Bocianów niestety jeszcze nie widziałam:(' Odkrycia "dokonałaś niesamowitego, a szafka i podstaweczki urocze!
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  4. Widziałam boćki WCZORAJ ! pierwszą parkę :) i mnóstwo kluczy z innym ptactwem - hura wiosna idzie :)

    Twoje doniczki są piekne życzę Ci aby urosło w nich wszystko co posiejesz.

    Pozdrawiam H.

    OdpowiedzUsuń
  5. Urocza szafeczka, ja też uwielbiam stare donice.Mam 20 letnie maleństwa, do których dziadek mojego męża zbierał żywicę z drzew.
    Lawendę z zeszłego roku po przekwitnięciu posadziłam do gruntu i pieknie sie przyjęła.Bardziej opłacalne chyba jest kupowanie już malutkich sadzoneczek niż nasionek, przynajmniej ma sie pewniość że urosną:).Udanych siewów życzę

    OdpowiedzUsuń
  6. Heh,no widzę,że prace wiosenne "pełną gębom" :D miło,może pani wiosna zadomowi się w końcu na dobre :)
    Łupy z all... cudne :),myślę,że nie zwróciłabym na nie uwagi nawet tam a u ciebie na zdjęciach wyglada wszystko naprawdę rewelacyjnie :).Umiesz wyciągnąć "piękno" z każdego przedmiotu :D podziwiam i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ wspaniałości !!! Zdjęcia jak zawsze bajeczne !!! Życzę Llooko by wszystko wspaniale wyrosło ...

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. Niech rosną jak na drożdżach !!!
    Zdobycze arcy ciekawe.
    Wiesz, że ja też mam kamionki z Bochni ostatnio pokazałam na zdjęciu w poście "na ludowo" to ta z jajkami :) i też mam ją po babci.

    P.S.
    Wysłałam do Ciebie maila.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mówisz, że pora zacząć siać! Ok, Twój post zaraził mnie pasją ogrodniczą.
    Bocianów nie widać, za to pięknie szczebioczą sikorki za oknem.
    Udanych siewów!
    Pozdrawiam,
    E.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja biorę się za sianie od poniedziałku. I też to robię w starych donicach, glinianych garnkach i koszach. Na ludowo, ojra !

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetna szafeczka i te donice, ach, super! :)) Pomidorów tak szybko na dwór nie wynoś, musi być mocno ciepło, aby je do ziemi przesadzać :)) Powodzenia życzę w siewie wszelakim! :))

    OdpowiedzUsuń
  12. O Matko! Wszystko cudne! szafeczka, DONICZKI, widzę także piękne szpikulce do doniczek, których niestety nie zdążyłam nabyć...

    A boćka jeszcze nie widziałam

    Owocnych i przyjemnych prac ogrodowych:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Serce rośnie od samego patrzenia na te wiosenne symbole;-)
    U mnie dzisiaj cuuudna pogoda. Wiosna.. tym razem chyba już na serio!
    Co do lawendy, to Elisse ma rację, lepiej kupić sadzonkę i potem ewentualnie mnożyć wegetatywnie.
    Z nasion trudno.
    Udanych siewów i ogromnych plonów Ci życzę.
    Pozdrawiam zdecydowanie wiosennie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja też posiałam i ... czekam (:
    Wszystkie pamiątki -cenne
    Zdjęcia świetne.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Przepiękne fotografie i aranżacje (jak zwykle), mogłabym się gapić godzinami. Oby nasionka obficie wykiełkowały i dzielnie się trzymały!

    OdpowiedzUsuń
  16. No to trzymam kciuki za pomidorki!!! Moje maja już po 4 cm!:)
    Lawenda nigdy mi się nie przyjęła niestety, ani bazylia - kupuję w doniczkach jak Elizka i rozmnażam przez dzielenie. A zdobycze piękne. Doniczki od babci - to po prostu bym Ci zabrała:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Szafeczka jest przesliczna!!!! Ma niesamowity klimat! A pomidorów już zazdroszczę :) :) :) pozdrawiam wiosennie!

    OdpowiedzUsuń
  18. ja też mam kilka doniczek z Bochni :))Obtłuczone bardzo ale jeszcze żyja :)
    Upolowałaś na allegro SKARBY :) ta szafeczka apteczka jest cudna:)
    A co do siania , to ja już zioła mam w donicach, oby wszystko pięknie nam wyrosło:)
    Bociana jeszcze nie widziałam, ale ptaszyna wszelaka bardzo drze dzioby za oknem :))

    OdpowiedzUsuń
  19. Ten element niespodzianki jest chyba w sianiu najfajniejszy:) Ja też o tej porze roku mam ochotę na zielone i na grzebanie w ziemi. Na razie przesadzałam, ale chyba i za sianie się niebawem wezmę.
    Szafeczka mnie zachwyciła, aż zazdroszczę:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  20. Witaj, wspaniałe Twoje donice i pozostałe akcesoria do siewu, życzę obfitych plonów:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Narobilas mi ochoty z ta lawenda, wiec jutro kupuje nasiona i do dziela-juz jestem ciekawa jaki bedzie efekt :)
    Ta szafeczka z zilami jest niesamowita, ale mialas szczescie, wzsystko wspaniale zgrane i pasujace, az milo popatrzec...pozdrawiam naprawde wiosennie, dzis +15° !

    OdpowiedzUsuń
  22. U nas bocianów jeszcze brak. Piękne zakupy!

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękne masz doniczki! I szafeczkę...

    Ja w zeszłym roku też próbowałam wyhodować lawendę na balkonie, ale nie zakwitła... W tym roku chyba spróbuję metodą Elisse.

    Pozdrawiam i życzę obfitych plonów.

    OdpowiedzUsuń
  24. Piękna wiosna u Ciebie, doniczki fantastyczne, kiedyś często kupowałam ceramikę bocheńską, nawet mam kilka miseczek. Jest wspaniała. Bardzo ją lubię
    A zdobycze allegrowe po prostu budzą zazdrość, nosz.... masz farta....

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  25. O mamo moja...muszę już bazylię wysiać do doniczek, żeby sadzonki się wzmocniły...

    OdpowiedzUsuń
  26. oj widze ze wiosna na blogach, pieknie, zapraszam tez do siebie.

    OdpowiedzUsuń
  27. I just have to say that your blog is wonderful.

    Footprints from Sweden and Agneta

    OdpowiedzUsuń
  28. Piękna szafeczka apteczna.
    Gratuluję zakupu.

    OdpowiedzUsuń
  29. no normalnie slów brakuje cuda cuda cuda a ta szafeczka z zioła miodzio!
    zycze ci udanych plonów też posadziłam skromnie szczypiorek i pieruuszke zieloną moze cos z tego wyrośnie,,, mam nadzieje bo jakoś ręki do reślinek nie mam niestety
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  30. Oj, idzie nowe, idzie!
    A u Ciebie cuda takie!
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  31. Denerwuje mnie że masz tyle pięknych rzeczy :PPPPP
    :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Cudowności nabyłaś Llooko!
    Kuchnia zyska na urodzie :)
    Oglądałam Twoje nowe tworki, broszki są tak samo urocze jak naszyjniki. Piękne ozdoby tworzysz!
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Jak zwykle przepiękne zdjęcia :) Ten klimat na nich ... uroczy. Jakże ja się nie mogę doczekać wiosny, no niechże już przyjdzie, bo nasiejemy, a później gdzie to wszystko będziemy przesadzać? Ja też planuję poeksperymentować z nowymi dla mnie roślinami ... zobaczymi co wyjdzie :) Póki co, to nowiutkie drewniane skrzynie przerobiłam na swoją modłę :) Cudne doniczki widzę u Ciebie i to jeszcze pamiątka ... bezcenne. Fajne cynowe podstaweczki, powieszone w grupie będą z pewnością ślicznie wyglądały. Pozdrawiam serdecznie ...

    OdpowiedzUsuń
  34. No i wiosną u Ciebie zawiało. Chyba rzeczywiście czas pomyśleć o nasionkach jakichś.
    Twoje skarby zachwycająi to wszystkie bez wyjątku.
    A za bocianami na Kaszubach się rozglądnę już w niedzielę. Oj,chciałyby moje oczy ujrzeć taki widok.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  35. hallo, your blog is Beautiful and I see it with more like!!!!! Your works are wonderfull!!!

    OdpowiedzUsuń
  36. Zazdroszczę cudownych tabliczek z opisem (patrz zdjęcie pierwsze).

    Liczę na kródką notkę, traktującą o zbiorach.

    OdpowiedzUsuń
  37. Cudowne zdobycze, szafka jest nieziemska. A zaproszone do takich donic roślinki muszą pięknie wyrosnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Ja to sobie te fotki wydrukuję ...pozwolisz Looko?i na ściance instruktarzowej w firmie powieszę "Jak TO się powinno robić-Fachowe przygotowanie do siewu"...podziwiam i pytam poważnie:-)Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  39. No to już chyba mamy wiosnę. Przynajmniej u Ciebie już jest. Co do wysiewania to takie moje małe doświadczenie - w zeszłym roku mąż wysiał pomidory koktajlowe. Kiedy zrobiło się ciepło wyniósł je na balkon. Miały bardzo dużo kwiatów i wszystko zapowiadało się super, tyle że owocowały akurat wtedy gdy byliśmy na długich dość wakacjach. Pomidory wszystkie zebrała koleżanka, która nam podlewała kwiatki w mieszkaniu. I tyle widzieliśmy pomidorów, a podobno były pyszne.

    OdpowiedzUsuń
  40. Cudne doniczki i tabliczki z opisami, też się niebawem zabieram do wysiewania. A bociany? Na łąkach, które widzę z okna mojego biura, naliczyłam ich poprzedniej wiosny ponad 20 - w tym roku jeszcze ich nie widziałam, ale to nic - kilka tygodni temu okazało się, że jeden z nich na pewno do mnie w tym roku przyleci:-) Same więc widzicie, do czego prowadzi wypatrywanie bocianów:-)))

    Pozdrawiam serdecznie!!!

    OdpowiedzUsuń
  41. Ja nie wiem jak Ty to robisz, że zawsze wypatrzysz gdzieś i upolujesz takie cuda, że aż zazdrość bierze :) Skrzyneczka z ziolowymi rycinami, tabliczki, donice... wszystko cudowne! że o aranżacjach i fotkach nie wspomnę :)
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Niesamowicie klimatyczne te Twoje doniczki :)

    OdpowiedzUsuń
  43. ależ tu u Ciebie pięknie :)))
    poadrawiam

    OdpowiedzUsuń