13 stycznia 2010

Prasowanie, maglowanie

Żelazko na duszę to już historia, sięgająca VII wieku, kiedy to Chińczycy (chyba nikt nie jest zdziwiony?) zastosowali rondle z rozpalonym węglem w środku do prasowanie jedwabiu. W formie widocznej na moich zdjęciach występuje od XVIII wieku. Nagrzewało się go na płycie pieca, co jednak było bardzo mozolne, ponieważ szybko traciło ciepło. Z czasem wzbogacono żelazka w paleniska na węgiel drzewny. Póżniej żar węgielny zastąpiono "duszą", czyli nagrzaną sztabką żelaza. Elektryczna forma pojawiła się w 1882 roku. Ja osobiście czekam na wynalazek, który będzie prasował sam;) Prasowanie to jedna z tych czynności, których szczerze nie znoszę!!!

Dzisiaj kolejna odsłona zbiorów mojej mamy. To tylko maleńka część. Posiada również przepiękną maglownicę, bardzo podobną do tej, ale jeszcze bogatszą w ornamentyce. Nie byłam jednak w stanie zrobić jej zdjęć, ponieważ zajmuje miejsce w dość ciemnym zakamarku domu. Wytargałam za to na mój poziom inną, sktomniejszą. A może to bardziej wyżymaczka?




24 komentarze:

  1. Niezwykłą kolekcję posiada mama.
    Temat niby przyziemny, ale jakie niezwykłości.
    Oswoiłam się z żelazkiem i nawet prasowanie lubię.Co prawda jak by mi przeszło nagrzewać stopkę na piecu ...to nie wiem czy pałałabym miłością do tego typu czynnośći.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. O matko z córką albo odwrotnie ;)). Jakże piękne przedmioty goszczą w Waszych domach!!! Napatrzeć się na te uduchowione żelazka nie mogę ... przepiękne i pięknie podane jak zwykle Llooko

    pozdrawiam czekając na jeszcze

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładne zbiory Twoja mama posiada ... i jak zawsze przepiękne zdjęcia wykonane Twoją ręką. Lubię Twój styl fotografowania ... ma w sobie to coś ... takie proste i czyste zdjęcia ... nierzadko graficzne wręcz ... ciekawa jest dla mnie ich estetyka.
    Llooko zapraszam Cię do mnie po odbiór wyróżnienia :) Jak zwykle ciężko mi jest od Ciebie wychodzić, a więc pozwolę sobie jeszcze poszperać w Twoich zakamarkach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne fotografie, klimatyczne, przypominające minioną epokę. Uwielbiam na nie patrzeć jak i zdjęcia zimy. Dziękuję za miłe chwile i pozdrawiam z Gdańska

    OdpowiedzUsuń
  5. Niezwykła kolekcja... z duszą :)
    Pięknie wystylizowałaś te unikatowe przedmioty codziennego użytku. Zadziwia mnie fakt, że kiedyś ludzie tyle pracy iartyzmu przykładali do wyrobu przedmiotó mając niezbyt skomplikowane narzędzia. Dziś technologia zadziwai swymi możliwościami, jednak pieknie, misternie zdobionych przedmiotów, budynków, ubrań jak na lekarstwo!
    pozdrawiam,
    E.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wlasnie dzisiaj przed chwila skonczylam zalegle prasowanie;). Nawet to lubie, za to nienawidze wprost zmywania naczyn (na szczescie od jakiegos czasu zmywa zmywarka)...

    Piekna kolekcje ma Twoja Mama.

    Pozdrowienia:).

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ u Ciebie dziś pięknie!!!!!
    Kocham Twoje zdjęcia!
    Pozdrawiam najserdeczniej!

    OdpowiedzUsuń
  8. przecudne te zelaska,co prawda bardzo nieporeczne byly w prasowaniu bo ciezkie,ale posciel bawelniana juz obrusy lniane,wyprasowane takim zelaskiem byly idealne,czego niestety nie mozna powiedziec o dzisiejszych :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepiekne rzeczy ma Twoja Mama. Chyba juz wiem po kim masz swoja pasje :)
    Maglownica jest przeurocza i chociaz nie mam miejsca, to z checia bym sobie taka gdzies postawila :)
    Gdzie Wy znajdujecie TAKIE ladne rzeczy?
    Sciskam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale cuda!!!!!!!!!! Zelazka piekne!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. O Matyldo jakie piękne zdjęcia !!!!
    Żelazka z kolekcji Twojej Mamy są przepiękne . Takimi mogę się zachwycać ,mam podobną alergię na prasowanie .
    W poprzednim poście znalazłam lnianą koronę wykonaną przez Ciebie......zatkało mnie ,zrobiłaś takie cudo!!!!!
    No to się dzisiaj u Ciebie nakrzyczałam z zachwytu, lecę jeszcze ponapawać oczy.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne pamiątki pięknie zaaranżowane i sfotografowane :)

    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  13. Kolekcja wspaniala. Twoje zdjecia sa swietne. Maja przepiekna kolorystyke. Jakim aparatem je robisz? Opracowujesz je potem komputerowo? Pytam sie, poniewaz chcialabym sie choc troche od Ciebie nauczyc. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Zdjęcia zachwycające, klimatyczne. A kolekcja imponująca.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękna kolekcja, bardzo lubię stare żelazka. Magiel czy też wyżymaczka pełne takiego domowego uroku. No i jak zawsze pięknie uchwycone.

    Prasowanie też nie należy do moich ulubionych zajęć, wolę jednak to niż zmywanie ;-)
    Mam jednak takie stare bardzo ciężkie żelazko, już elektryczne, które jako jedyne nadawało się do prasowania lnianych rzeczy. Po prostu genialne.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękne zdjęcia-jak zwykle zresztą :).Muszę się przyznać,że ja też nienawidzę prasować.
    A i jeszcze-korona z poprzedniego posta jest boska! podziwiam!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Fantastyczne zbiory i jak zwykle ładnie pokazane.

    A ja na przekór powiem i to całkiem serio, żE PRASOWAĆ UWIELBIAM !!!

    Pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
  18. No ale cuda!
    Magiczne zdjęcia.Przeniosłam się na chwilę w poprzednią epokę!
    Serdeczności przesyłam

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękne to zelazko! I cały zestaw. Wyjątkowe!

    OdpowiedzUsuń
  20. Przepiękne zdjęcia zwykłych - niezwykłych przedmiotów. Cudna kolekcja !!!
    Mam jedno maleńkie stare żelazko z duszą :) wkładam do niego stożki zapachowe i puszcza dymek.
    Z maglem przywołałaś wspomnienia z dzieciństwa.
    A prasować też nie lubię.

    OdpowiedzUsuń
  21. Teraz dopiero zwróciłam uwagę na to piękne serduszko na łańcuszku :) Prześliczne.

    OdpowiedzUsuń
  22. Jak zawsze zamarłam w zachwycie - fotografie i aranżacje mistrzowskie. Same przedmioty cudowne, przygarnęłabym wszystkie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jaka rewelacyjna kolekcja! Zwłaszcza maglownica, to wręcz obiekt muzealny. I tradycyjnie u Ciebie tak wszystko pięknie sfotografowane. Zderzenie drewna, żelaza z miękkością i delikatnością naturalnych tkanin i koronek. Patrzę z lubością ogromną, bo to moje ukochane klimaty!
    Teraz tez dopiero przeczytałam Twój post z koroną i brak mi słów na ten wspaniały pomysł! I mistrzopwskei wykonanie. I ten len!! o matyldo, o matyldo:))))

    OdpowiedzUsuń
  24. Piękne zdjęcie i cudowne przedmioty na nich.Chyba się tu rozgoszczę, jeśli pozwolisz oczywiście.

    OdpowiedzUsuń