Przybyły mi dwa "graty" do salonu. Co niektórzy z domowników machają tylko rękami i dzielnie znoszą moją kolejną fanaberię. Zegar widoczny na sofie, to oryginalny PKP za 1,25 zł. Mam nadzieję, że jego miejsce zajął legalnie inny czasomierz, ale tego niestety nie można wiedzieć. Gdy coś się kupuje na Allegro lub "gratach" zawsze istnieje ryzyko nielegalnego pochodzenia...
Drugie "nowe" cudo to wentylator, ciężki jak diabli. Jeszcze go nie uruchomiłam... boję się, że wybuchnie;). Do szczęścia potrzeba mi jeszcze drewnianego statywu a później pomyślę...
--------------------------------------------------------------------------------------------------
I jeszcze w temacie ROMANCE z poprzedniego postu. Zaskoczyło mnie zainteresowanie z Waszej strony. Otrzymałam kilka maili z chęcią zakupu. Wyjaśniam więc szybciutko. Ten naszyjnik powstał na bazie moich osobistych perełek. Jest jednak szansa, że w przyszłym tygodniu coś się rozwinie i będę mogła kilka sztuk wystawić u Pauli w Fairy House.
A poniżej to samo, ale nie to samo... Detale są inne, jak się im dobrze przyglądniecie. I tak będzie pewnie z każdym kolejnym egzemplarzem. Kwiatki robię sama z tego co posiadam, także nie ma siły aby były klony:)
Chciałam jeszcze podziękować tej anonimowej osobie, która zgłosiła mój blog na konkurs Blog roku 2009, ale nie lubię brać udziału w konkursach. Zawsze miałam opory przed wystawianiem się na ocenę. Wasza obecność i cudowne słowa jakie zostawiacie po postami sprawiają, ze ja i tak czuję się jak zwycięzca.
A poniżej to samo, ale nie to samo... Detale są inne, jak się im dobrze przyglądniecie. I tak będzie pewnie z każdym kolejnym egzemplarzem. Kwiatki robię sama z tego co posiadam, także nie ma siły aby były klony:)
Chciałam jeszcze podziękować tej anonimowej osobie, która zgłosiła mój blog na konkurs Blog roku 2009, ale nie lubię brać udziału w konkursach. Zawsze miałam opory przed wystawianiem się na ocenę. Wasza obecność i cudowne słowa jakie zostawiacie po postami sprawiają, ze ja i tak czuję się jak zwycięzca.
Pozdrawiam Was cieplutko!!!
Kapitalne "graty"! uwielbiam też ! :)
OdpowiedzUsuńA naszyjnik cudowny :)
Genialne te twoje prace! Aż oczy nie mozna oderwać :)
OdpowiedzUsuń"Graty" to odzwierciedlenie naszej duszy :) A ten naszyjnik.. ba.. już pisałam wcześniej, że sprawia że mdleje z wrażenia :) piękny!
OdpowiedzUsuńŚwietny zegar i wiatrak,mój dziadek miał bardzo podobny,do tej pory stoi u babci i służy :)
OdpowiedzUsuńNa naszyjniki czekam z niecierpliwością!
Pozdrawiam ciepło.
Ale fajne upolowałaś skarby.
OdpowiedzUsuńTaki zegar PKP też mam :)ale w bardzo "cienkim" stanie.
Mam nadzieję, że wiatrak jednak nie wybuchnie, a stare aparaty foto też przechowuję w szafkach, mamy wspólnego bzika na tym pukcie :-)
Cieplutko pozdrawia zbieraczka gratów.
Jak ja lubię do Ciebie zaglądać. Zawsze można nacieszyć oczy...
OdpowiedzUsuńNo cuuuudne te Twoje salonowe "graty" :) W Twoim domu, to prawie jak w muzeum techniki :) Lubię takie klimaty :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam do Ciebie zaglądać :)
Pozdrawiam
Biżuteria śliczna!
Fajnie jest u ciebie:).
OdpowiedzUsuńTaki zegar Pkp maja tez moi rodzice, ale w "nieco" gorszym stanie...
Co do konkursow, to dobrze Cie rozumiem, mam takie samo podejscie.
Pozdrowienia!
Wspaniałe przedmioty - uwielbiam takie, z duszą z historią. I rewelacyjnie wpisują się w klimat.
OdpowiedzUsuńTen wiatraczek - po prostu genialny, taki stylowy.
A biżuteria Romance - piękna, taka na wskroś kobieca.
Pozdrawiam ceiepło
Piękny zegar i wiatraczek!
OdpowiedzUsuńNaczyjnik cudny!Masz fantazję i talent!Chciałabym taki jeden!Mogę u Ciebie zamówić? Czy muszę czatować az wystawisz na fairy?
Buziaki przesyłam
Zegar bomba!!!!! Taki wentylator miałam po babci, gdziś go wcięło niestety. Wyglądał tak jakby miał skrzydła z bardzo grubej skóry.
OdpowiedzUsuńO takim statywie z drewna też marzę :))
Naszyjnik śliczny, taki romantyczny :))
Pozdrwiam serdecznie
Piękne te Twoje graty a naszyjniki po prostu zjawiskowe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Cudowne "graty", bardzo klimatyczne :-)
OdpowiedzUsuńA naszyjnik...przepiękny :-)
ten trzeci zegar pasuje idealnie... masz pełen ciepła salon. aż chce się w nim gościć. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJejciu, ale cuda!
OdpowiedzUsuńRewelacyjna Galeria, ja też zaczęłam pisać swojego bloga. Mam nadzieję że mi się uda.
OdpowiedzUsuńSwietny zegar!! Marzenie!! Zazdroszcze :-). TZawsze lubilam "dworcowe" zegary. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń"Graty Rewelacja!!!!!!!!"Tak wogole to twórcza bardzo jesteś .Bardzo mi sie to wszystko podoba....-:))))
OdpowiedzUsuńgraty boskie :) taki zegar tez bym chciała :)
OdpowiedzUsuńprace cudne :)
"Graty" świetnie się prezentują:))) A Twoje wytwory cudne. Najpierw jeden "łańcuch" a teraz piękny naszyjnik. Podziwiam Twoją pomysłowośc. Zapraszam do mnie po wyróżnienie. Każdy Twój post czytam z ogromną przyjemnością chociaż nie zawsze pozostawiam ślad:))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTrzeba mieć fanaberie i juz! Na temat naszyjniko w moge tylko "achy i ochy" wydawac. Zaprawzam po wyroznienie.
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię do siebie po wyróżnienie.
OdpowiedzUsuńhttp://penelopia.blogspot.com/
Mam dokładnie taki sam wentylator na działce i chyba nawet działa. Ten typ pieszczotliwie nazywany był Uszy Chruszczowa. :) Ja zaglądam do Ciebie od niedawna ale jestem zauroczona. Sama już wykonałam 3 kwiatki. Krzywulce takie mi wyszły ale je lubię.
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie...z nieprzenikniona przyjemnoscia zagladam na ten wspanialy, pelen cudownych prac blog...Serdecznie zapraszam do swojego zakatka po wyroznienie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplo...Ania
noooo ten zegar dworcowy jest do niepobicia ;)
OdpowiedzUsuńZegar PKP jesteś niemożliwa :))
OdpowiedzUsuńJa się zapisuję na naszyjnik no chyba że będzie nie na moją kieszeń :D
No proszę ile tu się działo podczas mojej nieobecności! I zegar i wentylator i naszyjniki cudne!iiiii...muszę się jeszcze cofnąć wstecz, bo chyba dużo cudowności pokazałaś. A tem rózowe i koronkowe cudeńka są śliczne, ja tam lubię róż! Róż, róż , a złego w tym cóż:))))))))))))))?
OdpowiedzUsuńbuziaki, pędzę do poprzednich postów, póki komputer jeszcze działa:)
wow!
OdpowiedzUsuńcudne czasomierze :)
wspaniale u Ciebie :)
nie mogę się doczekać oględzin :)
Nieeeee...nooooo czy Ty mnie przestaniesz kiedyś w końcu zaskakiwać??? Naszyjnik jest...no kurcze po prostu romantyczny i zwiewny...I na bank mnie zainspirował. Po prostu tak fajny pomysł, że muszę coś takiego "ala w podobie wykonać" A graty czadowe:) Moje kochanie jak widzi, że znowu coś do nas poczta przyszło to juz się jeży...że znowu jakieś dziwadła kupiłam:) tez lubię takie graty:)Uściski:)
OdpowiedzUsuńPreciosas fotos, y bellesimos trabajos.
OdpowiedzUsuńSaludos