12 lipca 2009

Wiśniowe przetwory

Wiśniowe konfitury już czekają na ciąg dalszy... Mają tak cudowny aromat, że nawet mój alergiczny i wiecznie zatkany nos się udrożnił! Nie czekałam zbyt długo i po krótkim namyśle wybór padł na muffiny-brownie. Uwielbiam je! Zazwyczaj są pełne orzechów, ale dziś świetnie skomponowały się z kwaskowatymi wiśniami.

*250g mąki
*150 g brązowego cukru
*cukier waniliowy
*3 łyżeczki proszku do pieczenia
*1 jajko
*8 łyżek oleju słonecznikowego
*12o ml maślanki
*200 g konfitury wiśniowej
*szczypta soli
*2 duże łyżki kakao
Do dużej miski wsypać składniki sypkie : cukry, proszek do pieczenia, mąkę, kakao i sól. Starannie wymieszać. Do drugiej miski wbić jajko i roztrzepać, dodać olej i maślankę. Połączyć składniki mokre. Mieszaninę sypkich połączyć z mokrymi i dodać konfiturę. Zamieszać. Konsystencja ciasta powinna być gęsta, ale swobodnie spadać z łyżki. Nakładać ciasto do formy na muffiny do 2/3 wysokości. Piec 25 min. w temperaturze 180 C. Po wyjęciu można posypać cukrem pudrem.
Smacznego!





17 komentarzy:

  1. nie wiem czym zachwycać się najpierw... pięknymi zdjęciami, cudnie ozdobionymi słoiczkami, czy jak na prawdziwego łasucha przystało apetycznymi muffinkami........
    pozdrawiam serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
  2. ale cudownie... słoiczki przepięknie ozdobione, muffiny w cudnie wiśniowych papilotkach... i obrazek piękny... że już o samych zdjęciach nie wspomnę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Usiłuje już trzeci raz napisać komentarz...Wspaniałości same...uwielbiam wisnie...dobrze, że pokazałaś ,że już są , bo w zeszłym roku przegapiłam:(Robię dżemiki i nalewkę wisniową, a teraz coś czuję,że skuszę się na muffinki...tak apetycznie wyglądają!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję Wam bardzo! Elizo też mam chętkę na nalewkę. Poproszę więc Ciebie o przepis. Albo jeśli któraś odwiedzająca ma sprawdzony - to chętnie skorzystam z rad!

    OdpowiedzUsuń
  5. O matko ale piękne.... jesteś o krok dalej ode mnie, bo ja dopiero dziś zrywałam.
    Pozdrawiam wiśniowo ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Llooka,faktycznie,i u Ciebie wiśniowo.A zdjęcia zrobiłaś ,jak zwykle,fantastyczne.Apetyczny przepis na muffinki.Może wypróbuję,tylko konfiturkę muszę z wiśni zrobić.Na razie soki zdziałałam tylko.
    Zajrzyj do mnie.Zostawiłam w komentarzu przepis na nalewkę.
    Pozdrawiam Cię wiśniowo...

    OdpowiedzUsuń
  7. Czy dzisiaj wszyscy chca mnie doprowadzic do depresji?Hahaha. Gdzie nie zajze,tam pysznosci i to z wisniami,ktorych tu nie ma! No nic bede musiala sie zadowolic skrzyneczka czeresni:-)Piekne zdiecia a jakie smakowite:-)Tez musze powoli zabrac sie za przetwory ,bo znajac moje ruchy+checi,do zimy moge sie nie wyrobic hahaah.Pozdrawiam cie goraco.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystko wygląda tak apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mhmmmm smakowicie wyglądają te słoiczki :) ja jestem w trakcie smażenia konfitury wiśniowej - dodałam trochę cynamonu i goździków, a przed włożeniem do słoików wleję trochę rumu. Pachną przecudownie, więc polecam dodanie tych przypraw do wiśni.

    OdpowiedzUsuń
  10. No właśnie... Anne mnie uprzedziła, bo też miałam napisać, że nie wiem od czego zacząć.. czy od tego, że fotki klasycznie u Ciebie I-sza klasa, czy tym, że pięknie "ubrałaś" słoiczki, czy to, że wszytko takie apetyczne?
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem zachwycona Twoim blogiem! Apetyczny, inspirujący, baardzo kobiecy. Z niecierpliwością czekam na każdy nowy wpis i zdjęcia! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. O Matko jedyna! I znowu przez Ciebie musze zakończyć dietę! No trudno, co zrobić... biegnę po wiśnie!!! :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Takie śliczne przetwory w spiżarni porządkują od razu cały świat. W sercu robi się cieplej, a przy stole bardziej domowo. No i pewnie przy konsumpcji, łatwiej rozmawiać o przyjemnościach:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jesteś kolejną wiśniową kusicielką do której zaglądam .Taaaaa....a dodatkowo jeszcze Twoje zdjęcia tak działające na wszystkie zmysły!
    Przepis na muffinki bardzo przypadł mi do "smaku"i na dniach na pewno spróbuję.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  15. Zdjęcia, jak perełki :))
    Smakowite, jak wiśenki :))

    Ja kiedyś popełniłam takie muffinki i jakby tego dobrego było za mało dorzuciłam małe kawałki gorzkiej czekolady - też dobre!

    Pozdrawiam serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
  16. Jakie cudne słoiki! :) Jak z ekskluzywnego sklepu. Tylko ich zawartość pewnie o niebo lepsza od tej sklepowej :)

    OdpowiedzUsuń