5 czerwca 2009

W sezonie...





Chciałabym powiedzieć, że moje kupne truskawki są jak "zerwane prosto z krzaczka", ale niestety... do ideału im daleko. Nie pozostało mi nic innego, jak przetworzyć je i wzbogacić. Z miksu owocowego, gałki lodów i mocnego espresso powstała pyszna kawa truskawkowa. Wypita na tarasie w towarzystwie przejmującego wiatru, a niech to... a było już tak pięknie.
Miłego słonecznego weekendu!





18 komentarzy:

  1. Mniam mniam!!
    I piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ślinotoku dostałam !!!
    Te zdjęcia aż za smacznie Ci wyszły ...hihihi .

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda fantastycznie!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. pal licho ten wiatr :)) tak apetycznie wyglądająca kawa z pewnością smakuje w każdych warunkach :))
    aż mi ślinka poleciała :))
    i te zdjęcia :)) poezja :))
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny pomysł!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Umm.. pychotka, a zdjęcia jak zawsze bardzo wymowne!

    OdpowiedzUsuń
  7. Pyszności:-))))

    OdpowiedzUsuń
  8. Hmm, ale tak jeszcze nie jadłam, lody ze zmiksowanymi truskawkami... to pewnie niebo w gębie :P Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bosssskie zdjęcia i niezwykle apetyczne, pomimo okrutnej aury ;-)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Super połączenie :))
    I piękne zdjęcia :)

    Oby do wiosny ;)
    Miłego wypoczynku!
    POzdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja właśnie zajadam się takimi prosto z krzaczka i fakt,kupne nie są aż tak dobre,ale twój sposób na truskawki chyba godny naśladowania :D wygląda pysznościowo :D
    pozdrawiam truskawkowo

    OdpowiedzUsuń
  12. Takiej kawki to ja jeszcze nie piłam.Wpraszam się, nie masz wyjscia,musisz i dla mnie zrobić...
    A zdjęcia przepiękne i przepyszne....
    Pozdrawiam Cie gorąco.
    U nas też wieje i zimnica straszna

    OdpowiedzUsuń
  13. Wygląda prześlicznie i apetycznie, ale... ja mam takie zboczenie zawodowe - kawa o której piszesz, to nie eKspresso a ESPRESSO ;)

    Buziaki i mam nadzieję, że się nie obrazisz :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Aagaa - zapraszam!
    Agutku, tak się zastanawiałam, czemu mi podkreśla na czerwono błąd - dzięki za korektę. Nie obrażam się - espresso - zakodowałam!
    Pozostałym paniom pięknie dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  15. Pięknie pyszności pokazujesz.
    Moje ślinianki wzmożyły produkcję ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Na kawę truskawkową w życiu bym nie wpadła! Musi być pyszna. Zdjęcia jak zawsze fantastyczne!
    Zaraz lecę do ogrodu po truskawki.:D
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. faktycznie bardzo truskawkowo tu, aż ślinka kapie :)

    OdpowiedzUsuń