11 września 2012

Kilka nowości - sowy i balerinki







Wreszcie odrobiłam się z zaległościami. Co za niecodzienne uczucie, nie mieć wyrzutów sumienia, że obiecałam, a wciąż wszystko leży w powijakach... Skupiłam się więc na nowościach. Uszyłam sowy i wiem, że na tej parce nie poprzestanę. W planach mam też sowy do pokojów dziewczynek. Będzie więc słodko i pastelowo, ale póki co zaczynam stonowanie.

Zapraszam też do De Szopy, gdzie można będzie nabyć balerinki i sówki!

46 komentarzy:

  1. sowy cudowne, balerinki przecudne!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Szare sówki tez pasują dla dziewczynek, idealnie by się wpasowały do pokoju moich córek :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze możemy zrobić jakąś wymiankę:) Jak tylko masz ochotę, to pisz!

      Usuń
  3. Balerinki są wspaniałe!!! Chodzą mi po głowie takie od dawna. Nawet wczoraj obejrzałam na youtube jak uszyć wiązane kapcie, ale chyba moje umiejętności krawieckie są za małe :(
    Twoje są tak słodkie, że...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sowy śliczne, balerinki urocze, a ja i tak najbardziej zazdroszczę pierwszego zdania :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zdanie było mi obce przez około pół roku! Sama nie mogę uwierzyć, że teraz mam ten komfort;) Sama dobrze wiesz, jakie potrafię mieć tyły!
      Ściskam!

      Usuń
  5. Szare, groszkowe - śliczne!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne sowy a w balerinkach się zakochałam;)
    Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  7. DZIĘKUJĘ WAM PIĘKNIE ZA PRZEMIŁE KOMENTARZE!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też do tego pierwszego zdania zdążam już drugi tydzień :))) pięknie jest móc tak powiedzieć :))kochana, a Twoje szycie jak zawsze cuuudne !!!
    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja tez mam zaległości :( i w sowach rówierz, tylko u mnie one wystepują pod postacia czapek :)

    OdpowiedzUsuń
  10. sówki pobiły wszelkie moje wyobrażenie na ten temat! taki odjazdowych sówek to ja jeszcze kochana nie widziałam! coś czuję, że niedługo będą kolejne zakupy:P
    balerinki z tymi hafcikami z tyłu wyglądają uroczo:*
    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj sowy to ostatnio bardzo wzięty motyw :)) sama ostatnio dostałam piękne sowie torebki (tj moje dziewczynki ihihihihi) a ja uszyłam na zamówienie sowi worek , Twoje są już jesienne - świetne , ze o balerinkach nie wspomnę :)) i te Aneczkowe inicjały - cud miód !!! jesienne ale "słoneczkowe" pozdrowionka przesyłam !!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne są Twoje sowy!!! Podobają mi się koronkowe oczy i skrzydełka bardzo ciekawie pomyślane! Balerinki również rewelacyjne!
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. o kurde, baleriny z kwiatkiem - zakochałam się :)
    serdecznie Cie pozdrawiam
    Agnieszka z http://otwartaszuflada.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczne te sówki, nie mówiąc już o balerinkach!
    pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
  15. sowy zawsze mi się przypominają jesienią, same albo w duecie z balerinkami, ekstra pomysł na gorsze dni ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Sówki BAJECZNE!!!! Balerinki UROCZE:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Zawsze bałam się puchaczy, ale te sówki są śliczne:),a balerinki jeszcze bardziej.
    Przydały by mi się takie balerinki od Ciebie, taka bardziej jesienno-zimowa wersja.
    U mnie już jesiennie, zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  18. fantastyczne,bardzo lubię taki proste zabawki z ograniczoną kolorystyką i elementami. Czasami im mniej tym więcej :]
    A na balerinki choruję od dawna,chyba się skuszę na te w groszki...

    OdpowiedzUsuń
  19. Ale słodkie te sóweczki, ładną kolorystykę mają i balerinki groszkowe mnie oczarowały:)
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  20. Sowy górują ;) ah jakie słodkie baleriny ;) Pozdrawiam, Monika.

    OdpowiedzUsuń
  21. Sowy śliczne ale baleriny w grochy to cudo! :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ale oczyska, cudne sowy - w sam raz do przytulenia się pod kocykiem w zimny jesienny wieczór, na nogach odjazdowe balerinki a w łapie gorąca herbatka, hmm...
    pozdrawiam,
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  23. Sowy są czaderskie a balerinki BOMBA!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  24. cudności!!! uwielbiam mega mocno!! ale się za Tobą stęskniłam, tak mocno, że hohohoho ;)... jej ja też muszę się zmobilizować, moje zaległości za chwilę mnie przerosną, o matko!! ściskam Karolcia strasznie, strasznie gorąco!! ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. zawsze mialam sentyment do sow i kropek ;D

    OdpowiedzUsuń
  26. nie dość, że sowy to jeszcze groszki. subtelności...

    OdpowiedzUsuń
  27. Balerinki ...śliczne! Sówki też urocze Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. Sówki są prześliczne! Balerinki też słodkie! :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Boskie balerinki, sowa cudna...

    OdpowiedzUsuń
  30. Sowy kradną serca. Są śliczne, moje już zdobyły.

    OdpowiedzUsuń
  31. Zaglądam, podglądam,podziwiam,skarbnica pomysłów -wszystko mi się podoba hu hu! hu hu !!sowite te sówki.A Zielona Chatka to już wogóle skradła moje serce.Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  32. Cudowne sowy!!!!!! Balerinki jak zwykle świetne no i krzesło w cudnym kolorze.

    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  33. mnie by pasowała sówka w żywych kolorach - do pokoju Młodszego ;) balerinki w kropeczki - przesłodkie !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kamilcio będą i w żywszych kolorach, a nawet w formie poduszki.
      Pozdrawiam Cię!

      Usuń
    2. ooo - to ja się czaję :)Mam sówkowy szał chwilowo :)

      Usuń
  34. Kapitalne wytworki - a zaległości nienawidzę - rozumiem Twoją ulgę po ich nadrobieniu :)

    OdpowiedzUsuń