6 czerwca 2012

Chatka z zewnątrz

No kocham te  pelargonie  na zabój. Kupuję je co roku na taras, a teraz przemyciłam i do chatki. Przyozdobiłam  nimi ganek i parapety. Zawsze podobały mi się pelargonie w klasycznych  ceglastych doniczkach, więc postanowiłam sobie takie sprawić:)



 
 A tutaj wejście do piwniczki, brrr... zimno tam!

Truskawkowe pole - najsłodsze truskawki, jakie w życiu jadłam!
  

A w ogrodzie warzywnym 


I zebrany plon


125 komentarzy:

  1. fajowska chatka :) mi też się marzy taka działka z chatką, do której będę mogła co jakiś czas uciekać i dbać o warzywka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już są marzenia, to połowa sukcesu! Zobaczysz znajdziesz swoje miejsce na ziemi:)

      Usuń
  2. Ślicznie, sielsko, spokojnie...... aż chciałabym się wprosić na weekend..... cudna ta Twoja chatka :))))
    Takie gigasłodkie truskawki pamiętam z dzieciństwa, nazywały się murzynki.


    Uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak jesienią pokręciłam z tymi odmianami truskawek, ze nie wiem która jest która;) A murzynki to chyba takie mocno czerwone?

      Usuń
  3. Chatka jest boska! bez dwóch zdań!

    Pieknie w warzywniku.... u mnie za to dramat, dzis w nocy był przymrozek, wszystko co było zmarzło.... :(

    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojejku... u mnie był 2 tygodnie temu i chwycił trochę ogórki, ale już jest ok. Przykro mi, może da się coś odratować?

      Usuń
  4. przepiękna chałupka!
    zazdroszczę!
    no i warzywnik jak sie patrzy!
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ ona ma cudowny urok...pieknie wszystko kwitnie dookoła...
    Jeszcze niedawno też podobna była u mojej babci...ale po jej śmierci została odnowiona przez wujostwo, to już nie to samo miejsce...Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po mojej babci dom też "odnowili", wstawili paskudne plastikowe okna, każde z innej parafii, aż płakać się chce!
      Dziękuję za wizytę u mnie:)

      Usuń
  6. Chatka cudna !, donice na zewnątrz bardzo mi się podobają , gratuluję udanych zbiorów :)
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam pelargonie i malwy na tle "starych" chatek. Urok polskich wsi.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z malwami poległam, nic mi nie wyszło z sadzonek... może za rok?
      Pozdrawiam Cię!

      Usuń
    2. A wiesz, ja zbierałam nasiona i mama wysadzała w ogrodzie i pięknie jej rosną. Na pewno się uda.
      A wiecie, zdziwiłam się mocno, jak zobaczyłam, że więcej widziałam malw w Danii niż na polskiej wsi. I oni też myślą, ze malwy są ichne :)))

      Usuń
    3. Nie poddam się, w przyszłym roku malwy to podstawa, choć podobno w pierwszym roku nie kwitną. Zaskoczyłaś mnie z tą Danią, choć nigdy tam nie byłam i ich flory nie znam;)

      Usuń
  8. Pięknie, sielsko i tak spokojnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Niby niczego mi nie brakuje ale i tak Ci zazdroszczę . To takie miejsce, gdzie można zasiąść, patrzeć przed siebie i nie mysleć o niczym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam siedzieć na schodach z kubkiem kawy i się zapomnieć... Buziaki!

      Usuń
  10. Cudnie!!!Sielsko,wiejsko i ze smakiem :) Och skubnęłabym sobie tą Waszą rzodkieweczkę.Chociaż nie mogę narzekać.Mam jeden sklep w okolicy z Polskim towarem gdzie można dostać,świeżutką i ostrą Polską rzodkiewkę i do tego pyszną!

    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  11. Karola broń piersią niech chatki nie malują, bo jest cudna taka chropowata a okna jakie boskie- uwielbiam jak tak farba odpada, jak jest taka spękana... pelargonie ubóstwiam, obowiązkowo muszą być ;)- nawet mi już nie wadzi ich zapach ;)... a ogródka szczerze zazdroszczę- ja potrafię wyhodować jedynie groszek pachnący ;(... co ja piszę, całej chatki zazdroszczę- jest moim ideałem!!! ;).... ale się zapatrzyłam i rozmarzyłam!!... pozdrawiam gorąco!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już zapowiedziałam, że jak złapię kogoś ze szpachelką lub pędzlem, to odrąbię rękę!!! POtrafisz, tylko jeszcze o tym nie wiesz;) Ja też debiutuję, a jednak coś wyrosło;)
      Dziękuję Ci z całego serca za te słowa!

      Usuń
    2. hihihi głowę też za sam pomysł profanacji tak pięknej fasady hihihi jakbyś potrzebowała wsparcia biorę widły i jadę- będziemy razem bronić... ściskam Cię bardzo gorąco... p.s. ja naprawdę szczerze uwielbiam Twoją chatkę ;) z każdej strony i ze środka... ;)

      Usuń
    3. Agnieszko czasem potrzebuję wsparcia, bo sama nie daję rady. Już sam fakt, że mnie przegłosowali i ściany obili płytami... Ty wiesz jak ja bym chciała... jak te Twoje kominy;)))

      Usuń
    4. ja teraz "urabiam", by na zewnątrz takie były ;), bo moja chata niestety murowana jest a nie drewniana przez co cierpię bardzo ;(, narazie udało mi się przeforsować błękitne okiennice ;)

      Usuń
    5. Podzielę się z Tobą wspomnieniem domu mojej babci. Miała dom drewniany, kolor orzechowy (taki sraczkowaty) z białymi pasami, klasyczny małopolski. Co wakacje kupowała litry białej farby i mówiła : kochane wnusie malujemy! Do dzisiaj pamiętam zapach tej farby. Malowałyśmy z kuzynką pasy pomiędzy dechami, drzwi wewnętrzne, a te były cudne! Jedne podwójne, czekają na mnie;) Dumna też była ze swojego ogródka. Mawiała, jak przejeżdża PKS, to wszyscy patrzą na mój ogródek;)))
      Błękitne okiennice i biała lepianka, czy może być coś piękniejszego?

      Usuń
    6. ojej dom Twojej babci musiał być cudny, mojej był własnie taką białą lepianką o skrzynkowych oknach ;), też mam takie piękne wspomnienia z tego okresu... a wiesz ja chyba jednak nie będę mieć błękitnych okiennic, bo mi plan padł... udało mi się kupić osiemnastowieczne nad i podokiennki drewno stare, piękne i szkoda mi je malować, muszę teraz przemyśleć wszystko, by wiesz hihihi jakieś "lipy" nie zrobić ;)... ojej już widzę te podwójne drzwi ;) aż mi się oczy śmieją!!, buziaki ogromne!!! ;)))

      Usuń
  12. mam taki dzbanek po babci w różyczki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ja bym w tej chacie na codzień mogła mieszkać :)
    pelargonie w ceglastych doniczkach są najlepsze i lubie jak ich jest dużo. Ja w tym roku dałam się namówić R na niebieskie i różowe kwiatki, których nazwy nawet nie znam tai ze mnie ogrodnik :P a mój sposób przesadzania skomentowała sąsiadka z pietra wyżej (podglądała małpa na balkonie)

    więc jakbym miała taką chatę i była Twoją sąsiadką, pewnie by mnie zżerała zazdrość za ten śliczny wypielęgnowany warzywniak :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba było powiedzieć sąsiadce, że to Twoje kwiatki i Twój sposób na przesadzanie;))) Na pewno jest cudnie!
      BUziaki!

      Usuń
  14. A to post chyba specjalnie dla mnie:))) . Iście wiejski klimat tam panuje:) Chatka boska, obdrapane okna mają duszę!
    Słonecznego weekendu Wam życzę ( zmykam do pakowania, odezwę się po powrocie w sprawie zamówienia balerinek:)))
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odrapańce są najpiękniejsze:) Dla Ciebie też wspaniałego weekendu i udanego wyjazdu! Buziaki!

      Usuń
  15. No i się znalazła, chatka moich marzeń. Piękna, ja tam już zazdraszam i rozpływam się w zachwytach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marz głośno, może się szybciej marzenie ziści, czego Ci życzę! Pozdrawiam Cię!

      Usuń
  16. wygladaja pieknie i nadaja charakter ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. ja tez pelargonie w prostej terakocie :) i do tego czerwone :), ten ganek macie sielski ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Raz miałam czerwone i mnie nie lubią, więc wróciłam do łososiowych:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Wow!!!
    Przepięknie :)Człowiek ma ochotę odpoczywać w takim miejscu :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Super! Mnie się też marzy taka chatka...ech ;o)

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękna chatka i pyszny ogródek!
    Truskawki wyglądają pyyysznie :)

    .. do piwniczki chętnie bym zajrzała :D
    Lubię takie miejsca!

    Pozdrowienia :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piwniczka ma charakterek, ale trochę pracy musimy w nią włożyć, aby pokazać na światło dzienne;)

      Usuń
  22. sielsko, anielsko! Domek jak z bajki, w czeluściach pamięci mam takie bardzo mgliste wspomnie, że moja prababcia też miała taką chatkę, ale musiałam być wtedy bardzo mała! Śliczne zdjęcia, oddają w pełni klimat, choć domyślam się, że sporo pracy idzie w utrzymanie domku? Pozdrawiam i dużo słonka Ci życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pracy było w bród w tamtym roku, teraz z górki:) Dziękuję za komentarz:)

      Usuń
  23. Oj widzę, że przepadłaś na tej wsi:)))
    Skąd ja to znam ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak wieś wciąga, ale co ja Tobie tłumaczę... Ściskam!

      Usuń
  24. pięknie!!
    ja jutro jadę do moich skrzyneczek:-)
    spora odlegość i dbam rzadziej,ale już niedługo będę mieć je na miejscu:-)
    plony piękne, a jak smakują...prawda?:-)
    a malwy też mi się nie udały...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że masz daleko... Wspaniałego weekendu życzę! A plony na razie cudne, choć najbardziej czekam na groszek cukrowy, który uwielbiam na surowo!

      Usuń
  25. Kochana,wszystko Ci rośnie jak szalone!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby nic nie wyjadło;) Ptaki używają sobie na truskawkach jak nic;) Buziaki!

      Usuń
  26. Zdjęcia chatki są takie udane i nostalgiczne... z przyjemnością na nich się zatrzymałam. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  27. patrząc na zdjęcia Twojej chatki widzę swoją wieś na którą jeździłam z dziadkami ... baaardzo mi jej brakuje , dziadków jeszcze bardziej :(( i te pelargonie, których jako maluch szczerze nie znosiłam , a teraz rozpychają się na balkonie ...
    pozdrawiam cieplutko i dziękuję za piękne zdjęcia z chwilką z przeszłości ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj pelargonie "pachną" specyficznie, ale bardzo je lubię. Fajnie, ze ożywiłam Twoje wspomnienia:) Ściskam Cię!

      Usuń
  28. Chatka, ceglane doniczki, kwiaty i truskawki- to reminiscencja sielskich klimatow, ktore pamietam z dziecinstwa:-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieje, że moje dzieci też będą miały takie wspomnienia:)

      Usuń
  29. Mam wrażenie,że wygrałaś u Pana Boga los na loterii.

    OdpowiedzUsuń
  30. Wszystko rośnie aż szumi ;)
    plony będą obfite i jakie smaczne!
    pelasie są bardzo swojskie i pięknie wkomponowały się w chatke :)
    Pozdrawiam i dobrego dnia życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pelasie, ale je pieszczotliwie ochrzciłaś;) Pozdrawiam Cię cieplutko!

      Usuń
  31. Witam...
    Jak widzę te pelargonie w ceglastych doniczkach to całe dzieciństwo u babci stoi przed oczami...wzruszyłam się ;-)

    Jak to jest, że niektórzy podniecają się nowoczesnymi apartamentami, a my tu jesteśmy rozmarzeni w Chatce...
    piszczę i ja widząc miski, graty, warzywniak jak się patrzy...i nawet nadgryzione rzodkiewki...;-)))...
    To taki kawałek nieba...dla wszystkich z nas ;-)

    Pozdrawiam serdecznie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla każdego co innego... Jeśli ktoś gustuje w nowoczesnej stylistyce, to zainwestuje w apartament, ale nie dla mnie ta kiełbasa i dla Ciebie chyba też;))) Bardzo mi miło, że zaglądnęłaś do mnie:)

      Usuń
  32. wow,ten warzywniak wyglada uroczo jak na starych angielskich obrazkach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do angielskiego kitchen garden jeszcze mi daleko, ale jest dla mnie ideałem:)

      Usuń
  33. no widzę,ze w ogródku wszystko jak na drożdżach...sielsko tam w Waszej chatce i macie piwniczkę!!!
    pozdrawiam a.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko pietrucha nie rośnie i koper słabo... chyba muszę im drożdży dosypać;)A piwniczka super, stała temperatura 12-14 C.

      Usuń
  34. Piękna ta twoja chacinka fajnie ,że zachowałaś taki klimat. A truskawek pozazdrościć:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klimat musiał zostać, nie dałam tknąć;) Dziękuję za wizytę u mnie:)

      Usuń
  35. Moja Droga - to co zrobiliście z tym domkiem to istny cud! :]
    zdjecie z pelargonia w oknie jest cudowne!

    OdpowiedzUsuń
  36. Dopiero co pisałaś, że zakładacie ogród warzywny a tu już proszę bardzo - plony! Pelargonie okazałe. Muszę się w końcu do nich przekonać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pelargoniom nie opieraj się, są bardzo wytrzymałe i wdzięczne!

      Usuń
  37. Twoja Zielona Chatka to jeden z tych domów , które pokazuję najbliższym mówiąc "zobaczycie , kiedyś , kiedyś też taką "ruderkę " będę miała " :) Piękna jest ! A Tobie udało się stworzyć cudny , sielski klimat ! Wiocha na całego ;)

    Gratuluję plonów , pole truskawkowe jak się patrzy :) Masz rację , swojskie truskawki smakują najlepiej ! Zresztą jak wszystkie inne warzywa i owoce ...nie przelane wodą , bez chemii :)
    Kocham oglądać warzywniki , więc proszę pokazuj swój często .

    Zapraszam do mnie na Candy :)
    Ściskam mocno

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bernadetto naprawdę? To niesamowite! W najbliższym czasie mam nadzieje, że buraczki będą na tyle duże aby botwinkę z nich ugotować:)Lubisz? A truskawki smakują nie tylko nam, ale i ptakom... chyba muszę pomyśleć o jakimś gustownym strachu na wróble;)))

      Usuń
    2. A lubię i każdej wiosny z niecierpliwością aż buraczki wyrosną na tyle by botwinę sobie zgotować :)

      Strach w Twoim wykonaniu będzie na pewno szykowny , przyodziany w naszyjnik i baleriny ;)))
      Tak na serio ...moja przygoda z warzywnikami zaczęła się dobre 10 lat temu i przez ten cały czas nie miałam większych problemów z ptakami ...do zeszłego roku gdy założyłam sobie "mini pseudo ogródek" na skrawku ziemi przynależnej do mieszkania , w którym obecnie pomieszkuję. Zasiałam rzędy sałat rozmaitych i ziół , urosły na jakieś 10 cm .Pewnego dnia wchodzę, przecieram oczy ...a tam zero ! Sałaty wyskubane do samej ziemi , pietruszki ani śladu , a z botwinki zostały tylko łodyżki ! Przysięgam , że chęć mordu się we mnie odezwała :)))) Zrobiłam wywiad wśród sąsiadów , którzy ziemię uprawiają od zawsze ...na ptaszydła rada jedna : patyk , sznurek i foliówka , najlepiej taka grubsza , mocno szeleszcząca , plus stare aluminiowe pokrywy od garów . No jak ? mam tak sobie ogródek zeszkaradzić ??? Niestety ta szkaradkowa forma ochrony okazała się jedyną skuteczną :))))
      Podglądnij , podpytaj wsiowych sąsiadów , może mają jakieś "ładniejsze" sposoby na odstraszenie skrzydlatych .Jesli tak to chętnie je poznam :) Lubuskie ptaszydła widocznie dawno się strachów bać przestały :))
      Sorry za tę epopeję ;)
      P.S.
      Ja na jutro planuję zbiór strączków groszku cukrowego , lubię dodawać go do zup warzywnych i rosołu :) oraz wyprawę po kolejną partię kwiatów czarnego bzu do suszenia .

      Usuń
    3. Już masz groszek cukrowy??? To niesprawiedliwe... uwielbiam !
      Z czarnym bzem mam złe wspomnienia, z kuzynką ucierałyśmy owoce z cukrem i zajadałyśmy się, aż nasz żołądek powiedział basta! Na zmianę wyrzucałyśmy go z siebie... okropność!
      Stracha już zaplanowałam - słomiany twór na kiju, przyobleczony w kraciastą koszulę i kapelusz. Ale czy to zrobi wrażenie na ptakach??? Dzisiaj jechaliśmy przez pola i wsie i zauważyłam, że ludziska to mają pomysła. Po kwadracie zawieszona puszki na kijach... No urokliwe to to nie jest, ale może skuteczne? Chyba zacznę focić te pomysły i będziemy mieć ubaw;)))

      Usuń
    4. Mam ale mieszkam niedaleko Zielonej Góry i polskich winnic , ponoć najcieplejszym rejonie Pl :)
      Za dziecka nie znosiłam zapachu bzowej herbaty a teraz uwielbiam ...nie wiem czy to moja zmienna bliźniacza natura czy po prostu na starość się człowiekowi smaki zmieniają ;))) Owoce czarnego bzu na surowo o kurka ...dobrze , że tylko na "wyrzucaniu" się skończyło :)

      No patrz ...o puszkach po piwie zapomniałam , a też są u nas w użyciu :))) Choć na swoim skrawku ograniczyłam się do foliówek na kijach , brzęk żelastwa doprowadza mnie do szału . Skuteczne te wynalazki są , tyle , że warzywnik wygląda jak śmietnisko na patykach :))))

      Nie mogę się doczekac kiedy zobaczę Pana Straszka :)

      Usuń
    5. O, to ja tez sie dopisuje do stracha na wróble!!!

      Od roku sie zastanawiam, co mi tak zre truskawki, malo zre, nadgryza i zostawia. A to paskudy wredne, trza stracha stawiac. Moja sasiadka ma cudne strachy, az zrobie zdjécie nastépnym razem.

      przepraszam za czcionké, cos poprzestawialam

      Usuń
  38. Równie urokliwie jak w środku, bardzo mi się podoba, a plonów z ogrodu bardzo zazdroszczę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nasz debiut i już tyle radości z głupiej rzodkiewki;)

      Usuń
  39. Podzielam miłość do pelargoni, urokliwych warzywniaków, starych chatek i takich cudnych wnętrz :-)))))

    OdpowiedzUsuń
  40. Piękne zdjęcia, też uwielbiam pelargonie, moja babcia zaraziła mnie uczuciem do tych kwiatów. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obok pelargonii z okna mojej babci pamiętam jeszcze "cytrynkę", teraz o nią tak trudno...

      Usuń
  41. Ach ta Twoja sielanka !
    Pelargonie są świetne ,mało wymagające , długo kwitną .Mnie ostatni zauroczyły białe z różowymi środkami , przypominają mi kwitnące jabłonie .
    A truskawki wiem jak takie smakują :)Zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo takich jeszcze nie widziałam, muszą być piękne! Pozdrawiam Cię!

      Usuń
  42. Jestem zachwycona chatką, warzywnikiem i pracą, którą włożyliście w całe obejście. Pięknie! Idealne miejsce na wakacje, a jak dla mnie to nawet na stałe:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy wolny dzień staramy się tam spędzać, nawet w zimie:)
      Dziękuje za wizytę Pikinini!

      Usuń
  43. OH..jak to jest fajnie , jaka satysfakcja z tych sadzonych samodzielnie warzyw..zapach tych truskawki to az do mnie tutaj doszedl..
    buska

    OdpowiedzUsuń
  44. Sielankowo.No i jaki masz piękny warzywnik. Gdzie zdobyłaś takie fajne skrzyneczko-kosze,do których zerwałaś rzodkiewkę. Są świetne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jowi koszyczek kupiłam już dawno w naszym pobliskim kiosku, gdzie jest wszystko, ale sprawdź u Mimi, ona kiedyś takie miała.

      Usuń
  45. Masz tyle komentarzy, ze tylko napiszę O RANY!

    OdpowiedzUsuń
  46. Albo napiszę!
    O piwniczce - moja babcia miała taką murowaną w ziemi, zawsze były awantury, bo nie chciałam tam za nic w świecie schodzić po coś, pełno paskudnych pająków było, ajajaj jak sobie przypomnę :((
    Z dzieciństwa pamiętam na oknach babci takie wielkie pelargonie, na łodygach jak mini drzewka i w starych doniczkach, też były łososiowe - podobały by ci się
    Warzywniak - hohoho!
    Taki garnek żeliwny jak stoi na stołku mam i ja. Ma datę 1896 i trzymam w domu w nim ziemniaczki. Kocham go, bo to jeszcze mojej prababci.
    A cała chatka, co tu dużo mówić, jak ktoś wkłada serce, to efekt jest taki jak powyżej. SIELSKO ANIELSKO!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tam bywam rzadko;))) A pelargonie jak drzewka, to te ze szczepek. Twój garnek to zatem prawdziwy skarb!
      Dziękuję za wizytę i podzielenie się wspomnieniami:)

      Usuń
  47. Cudna chatka. I ta studnia. Mnie takie miejsca zawsze wzruszają:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Studnia jest trochę krzywa i obłazi, ale też jej nie daję tknąć;)

      Usuń
  48. ależ ja ci zazdroszczę... jak ja bym chciała mieć takie coś...

    OdpowiedzUsuń
  49. Chyba nic bardziej by mnie nie uszczęśliwiło obecnie (poza obcowaniem z moimi bliskimi)niż taka chatka i kawałek Ziemi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację takie chwile z najbliższymi potrafią uszczęśliwić.

      Usuń
  50. Zdjęcia boskie, widoki przecudne. Mało co potrafi zaskoczyć moje oko na naszym polskim podwórku, a tutaj... chylę czoło i do stóp padam, rozgoszczę się tutaj u Ciebie na dłużej. Serdecznie pozdrawiam. Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę? Strasznie się cieszę z Twoich słów! Rozgość się u mnie wygodnie:)

      Usuń
  51. ale fajny klimacik!! jak u mojej babci:) nie mogę się już doczekać, ajk w przyszłym roku sama będę dbać o swój warzywniak..:)pozdrawiam weekendowo

    OdpowiedzUsuń
  52. cudowna chatka...a te truskawy az slinka cieknie! buziakuje!

    OdpowiedzUsuń
  53. Fantastyczny klimat, a pelargonie w glinianych doniczkach są idealne.

    OdpowiedzUsuń
  54. Cudownie...Ślę uściski i słoneczne promyki z pozdrowieniami*
    Peninia ♥

    OdpowiedzUsuń
  55. pięknie tam!po prostu retro świat na wyciągnięcie ręki;)marzę o takim miejscu tylko dla siebie.

    chłonę każdy szczegół.

    OdpowiedzUsuń
  56. Uroczo twojej chatce w tych pelargoniach. kocham te kwiaty, mam ich pełno na balkonie i mówi się o tej odmianie królewska, a przecież kiedyś zdobiła właśnie okna na wsiach. Były takie lata, gdy zabierałam moje balkonowe okazy na wieś, ale w tym roku mogły by uschnąć bez ciągłej pielęgnacji.
    A dziś też wpisik o wiejskiej chatce naskrobałam. Zapraszam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam i podziwiałam, zaraz coś skrobnę u Ciebie. Buziaki!

      Usuń
  57. no wszystko absolutnie mi si,ę tu podoba , my też mamy takie miejsce niestety nie jest nasze więc nie mogę przeforsować wszystkich swoich pomysłów ale u Ciebie jest cudnie:)

    OdpowiedzUsuń