16 maja 2011

W przerwie


Remont kuchni trwa u mnie na całego, a ja w tym całym bajzlu próbuję jeszcze szyć. Prawdziwy obłęd! Powstały lniane marynistyczne baleriny bardzo zgrzebne i proste. A pozostając w lnianym temacie, swego czasu znalazłam na ciuchach taką oto spódniczkę. Ponieważ jej długość nie była dla mnie, wykorzystałam ją jako abażur. Klimatyczne spod niej światło wypływa, ale do czytania to się raczej nie nadaje;)



Bardzo Wam dziękuję za tak liczny udział w CANDY!
Myślę, że to nie będą pierwsze balerinki, którymi Was obdaruję:)
A teraz lecę do obowiązków, bo już mnie do pracy zaciągają:)))
Ciepełko ślę ku Wam!!!

31 komentarzy:

  1. zatkało mnie! jesteś mistrzynią! z kiecki tak cudny abażur wyczarować! niesamowite! ja mam problemy z prostym szwem... Balerinki jak zwykle cudne!
    Powodzenia z remontem!

    OdpowiedzUsuń
  2. Każda para Twoich balerinek jest po prostu cudna :) abażurek też niczego sobie.. Nie mogę doczekać się efektu z Twojej kuchni :) aż przebieram nóżkami ze zniecierpliwienia.. zżera mnie ciekawość :)
    Ślicznie wyglądasz - piękne zdjęcie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tez jestem straszliwie ciekawa twojej kuchni - aż zacieram ręce na te zdjęcia i cudności na nich.

    Balerinki - no cóż napisać, jak zwykle śliczne! I bardzo podobają mi się stemple na abażuże. Pozdrawiam piękną panią!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkie Twoje balerinki sa bardzo originalne, nie dziwie sie, ze tak wiele babeczek chcialoby je miec na swoich stopkach. :
    Swietny abazurek, ten nadruk jest super!

    Pozdrawiam!
    Dagi

    OdpowiedzUsuń
  5. Jesteś wielka ... remont kuchni jeszcze mi się śni po nocach ... i w tamtym czasie nie byłam skłonna nic uszyć :) ... za to województwo dalej przeczesałam "nieruchomości" i kilka takich chatek jest do przygarnięcia .. no ale jeden kredyt wystarczy ... :) ... niecierpliwie czekam na "udomawianie" zielonej chatki :) ... pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak tak patrzę na ten abażur,to żałuję,że wyrzuciłam swoją stara lnianą spódnicę:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Balerinki śliczne, zaraz rozejrzę się za candy, a abażurek mistrzostwo świata, wielkie brawa za pomysł.
    Pozdrawiam i zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Balerinki cudne zwłaszcza że bardzo podobają mi się marynistyczne akcenty:) A abażur ! - brawo za pomysł i wykonanie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. abażur ze spódniczki? tego jeszcze chyba nie widziałam :-)
    Masz świetny żakiet w ogóle świetnie wyglądasz. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Zastrzeliłaś mnie spódniczką i padłam z wrażenia ! BOSKI pomysł na abażur.
    Doczekać się nie mogę sesji poremontowej kuchni!
    Świetnie wyglądasz!
    Buziaki ślę .

    OdpowiedzUsuń
  11. no te balerinki to miodzio...swietny pomysł na abazur!pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Pomysł na abażur rewelacyjny!
    Zmian w kuchni też jestem niezwykle ciekawa.
    Pozdrawiam piękna kobieto:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ty jesteś nie do pokonania! Rewelacja! Mówiłaś mi o tym pomyśle. Wiedziałam, że będzie super, ale i tak mnie zaskoczyłaś efektem. Ostatnie zdjęcie jest urocze. Zapomniałam Ci jeszcze powiedzieć, że ta marynarka z szalowym kołnierzem jest boska!
    PS
    Love zakupiłam w próbce :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Myślałam ze przerobiłaś tą spódnicę dla siebie a Ty zrobiłaś z niej abażur. Gratuluje pomysłu :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. super pomysł ;), lubię do Ciebie pozaglądać i się poinspirować, też muszę lampkę ubrać w nową "sukienkę"
    , baleriny cudo a kolor marynarki wprost wymarzony mój :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo ciekawa jestem jak elegancka Pani ze zdjęcia wyremontuje swoją kuchnię:), na pewno będzie pięknie!:)
    Baleriny zachwycające i bardzo pomysłowy abażur. Koniecznie pochwal się kuchnią po remoncie bo ciekawość mnie żżera.
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  17. Pomysł na abażur bardzo oryginalny.
    Przyglądam się Twojej broszce - pokazywałaś ją?

    OdpowiedzUsuń
  18. Super abażur ! Ja szukam takiej małej dziewczęcej spódniczki jak z jeziora łabędziego na mój abażur, może kiedyś utrafię :) Baleriny - cudo! Lubię ten styl. Ostatnie zdjęcie jest super!
    Dużo cierpliwości i energii podczas remontu - efekty będą na pewno powalające.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  19. Swietny abazur fajny pomysl...Piekne Twoje zdjecie!Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Cudowne te baleriny!
    Idealne na nadmorskie wojaże.

    pozdrawiam
    Ja

    OdpowiedzUsuń
  21. Kochana,czy ta spódnica to już taka była,czy ją przerobiłaś na potrzeby abażura?Ja z taką kiecką nigdy się nie spotkałam.
    Abażur wyszedł świetnie,tak po skandynawsku :)

    Pozdrawiam cieplutko.

    p.s.dziękuję za komplement odnośnie awatarka,jesteś jedyna która zwróciła na niego uwagę :)

    OdpowiedzUsuń
  22. To nie obłęd , to wena ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Już kiedyś myslałam o wykorzystaniu dziecięcej sukieneczki na klosz do lampki ;) ale pomysł ciągle czeka na realizację... Twój swietnie wygląda! I te balerinki! :)))
    Buziaki Karolinko!

    OdpowiedzUsuń
  24. Jestem pod wrażeniem Twoich prac!!! balerinki są pięęękne, zakochałam się w nich od pierwszego wejrzenia!!! a pomysł z wykorzystaniem spódnicy rewelacyjny!

    pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  25. Abażur ze spódnicy- to coś w moim stylu. Świetne pomysły,ładne baleriny. Twoje zdjęcie-super!

    OdpowiedzUsuń
  26. Ale super ostatnie zdjęcie! pięknie wyglądasz:))

    ale żeby nie było to powzdycham do balerinek - wzdychu wzdychu ;) lubięje bardzo!

    pozdrawiam! i mam nadzieje, ze w koncu sie spotkamy! :))

    OdpowiedzUsuń
  27. Ale pomysł z tą spódnica :)!!

    OdpowiedzUsuń
  28. Świetna to była kiecka, a abażur wyszedł obłędny. Miodzio
    No i czekam na Twoją kuchnię.

    OdpowiedzUsuń
  29. samych uśmiechów ;)) i twórczych wyzwań i pomysłów życzę ;) równie pięknych jak dotychczas ;) w dniu urodzin.

    OdpowiedzUsuń