Nasza pamięć szufladkuje wspomnienia wg etykiet. Wiktorek je kanapki posmarowane ketchupem, popija soczkiem i mówi "Mamuś nie wiem dlaczego, ale czuję się jakbym był na tym pikniku, gdy rozdawali nagrody z judo". Mam tak samo - wącham perfumy, które używałam będąc w Grecji i już tam jestem... Jem rybę na obiad i przenoszę się na projekcję filmu "Jak spędziłem koniec lata". Ryby nie odgrywają tam istotnej roli, ale widok ich patroszenia wzbudzał mdłości nie tylko w młodym dziennikarzu Paszy, który przybył na stację badawczą, aby napisać artykuł pod tym samym tytułem co film.
Jeśli nie widzieliście tego filmu, to nie ma co zwlekać! Jest niezwykły! Krajobrazy jak z innej planety, cudowne zdjęcia i przejmująca muzyka.
Pasza wraz z starszym od niego Siergiejem obsługują stację meteorologiczną. Dla Paszy jest to tylko jednorazowa przygoda. Nie potrafi odnaleźć się w nowym otoczeniu. Przejmującą ciszę "zagłusza" muzyką płynącą ze słuchawek, a wszechogarniającą monotonię krajobrazu przysłania wirtualnymi grami komputerowymi. Inaczej Siergiej. Jest wyciszony i mocno skoncentrowany na swoich obowiązkach. Dla niego ma to być ostatnie lato, po czym wraca do ukochanej żony i synka.
Pasza wraz z starszym od niego Siergiejem obsługują stację meteorologiczną. Dla Paszy jest to tylko jednorazowa przygoda. Nie potrafi odnaleźć się w nowym otoczeniu. Przejmującą ciszę "zagłusza" muzyką płynącą ze słuchawek, a wszechogarniającą monotonię krajobrazu przysłania wirtualnymi grami komputerowymi. Inaczej Siergiej. Jest wyciszony i mocno skoncentrowany na swoich obowiązkach. Dla niego ma to być ostatnie lato, po czym wraca do ukochanej żony i synka.
[Poniższe zdjęcia są kadrami z filmu]
Pewnego dnia Siergiej wyrusza na połów. Pod jego nieobecność Pasza odbiera wiadomość o śmierci jego żony i synka. Nie potrafi przekazać jednak tej tragicznej wiadomości i ją zataja... Nasuwa się tutaj prosty wniosek, że lepsza gorzka prawda niż słodkie kłamstwo, albo milczenie. A jakiego zdanie Wy jesteście? Lepiej milczeć, kłamać, czy powiedzieć prawdę, nawet gdy ta ogromnie boli?
Nie czytałam do końca, bo chcę obejrzeć :) I też tak mam, że niektóre zapachy, smaki czy kolory przenoszą mnie w czasie i przestrzeni :)
OdpowiedzUsuńPs. Tak cicho się pochwalę, że zainspirowana Twoimi wiankami uszyłam własny i jestem podekscytowana jak młody psiak ;) Dziękuję za inspirację, tę i wiele innych!
Pomidorrra zdradziłam tyle fabuły, ale to nie ona w filmie jest najważniejsza... Chętnie zobaczę Twoją wersję mojego wianka:)))
OdpowiedzUsuńNo to mam kolejny film do nadrobienia.
OdpowiedzUsuńJa jestem za prawdą,ona zawsze wychodzi,przej czy później,ale wychodzi.
Pozdrawiam cieplutko.
To prawda Paulinko, to takie chowanie trupa do szafy... Film niełatwy w odbiorze, ale warto!
OdpowiedzUsuńMusze obejrzec, lube trudne filmy :)
OdpowiedzUsuńA poza tym pyszne zdjecia. A z zapachami ma tak samo :) Pozdrawim
Tytuł filmu sobie zapisałam...poszukam i obejrzę. A to kojarzenia zapachów, smaków z konkretnym miejscem lub kimś tez mam....
OdpowiedzUsuńDawno temu mama powiedziała mi, że "Lepsza jest najgorsza prawda, niż najlepsze kłamstwo".
OdpowiedzUsuńFilm z przyjemnością obejrzę.
Zapraszam na candy http://zakletawrobotkach.blogspot.com/2011/04/ogaszam-candy.html
Pozdrawiam.
ktoś mądry powiedział : "mów zawsze prawdę , a jeśli prawda ma zabić człowieka - skłam "
OdpowiedzUsuńMyślę , że nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie.
Film wart obejrzenia.
Pozdrawiam...
Bolec bedzie wczesniej czy puzniej klamstwo nie odbierze bolu,wiec wybiera prawde.Dziekuje ze sie podzielials wrazeniami,napewno obejrze ten film Zycze milego dnia aby jakis cudowny zapach przeniosl Cie gdzies, gdzie sobie tylko zamarzysz..
OdpowiedzUsuńDawno nie oglądałam "trudnego" filmu a widzę,że ten warto ...
OdpowiedzUsuńZadałaś trudne pytanie-niestety,ale mam wrażenie,że życie nie jest czarne albo białe i tak samo jest z prawdą i kłamstwem...
zgadzam się z scholą - mów prawdę,ale jeśli ta może zabić-skłam...
wszystko zależy od sytuacji,ludzi itd. dlatego bardzo ciekawa jestem tego filmu...
pozdrawiam
Czasem warto pomilczeć, a czasem warto powiedzieć prosto z mostu. Kłamstwo ma krótkie nogi. Zaintrygowałaś mnie tym filmem - muszę zobaczyć. Zapachy również kojarzę z czasem i przestrzenią :)
OdpowiedzUsuńUściski ślę.
Na pewno będę się chwalić wiankiem w przyszłym tygodniu (oczywiście z odsyłaczem do ciebie), bo robię już drugi i wstawię oba. Dam znać kiedy, żebyś sobie obejrzała, co z tej inspiracji wyszło. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńZ Twojej zapowiedzi wyłania się bardzo ciekawy film...muszę poszukać i może namówię męża na seans? A może lepiej obejrzę go sama:)
OdpowiedzUsuńCzasem kłamstwo wydaje się być lepsze, tylko, że prawda, która potem wyjdzie na jaw boli o wiele bardziej...
oj ja też tak mam głównie z zapachami.
OdpowiedzUsuńNie widziałam filmu muszę obejrzeć, lubię kino rosyjskie
Z tymi smakami, zapachami, muzyką, filmami tak jak piszesz....i ja tak mam. Myślę, że prawda jest najważniejsza, nawet jeśli boli, a szczerość dziś to chyba zabytek.
OdpowiedzUsuń...trudne pytanie, ale czyż nie takie jest życie?
OdpowiedzUsuńpiękne krajobrazy
Poruszyłaś trudny problem....
OdpowiedzUsuńCzasem lepiej powiedzieć o jedno słowo mniej, niż o jedno za dużo...
Nie wiem czemu, ale te zdjęcia skojarzyły mi się ze Stalkerem Tarkowskiego i pewnie z tym większą ciekawością obejrzę ten film.
A co do zapachów....chyba większość tak ma...
Ściskam :)
ha, tez tak mam zwłaszcza ze smakami i zapachami - ale to chyba większość tak ma... ale ja mam chyba jeszcze gorzej, bo gdy słyszę jakies np. dzwięki to nie tylko z konkretnymi sytuacjami mi się potrafią kojarzyć, ale np. z kolorem :) Albo zapachy - tak samo :)
OdpowiedzUsuńA prawda? Wolę znać tą najgorszą niż żyć w błogiej nieswiadomości - i dlatego sama tez jej nie ukrywam przed innymi...
Buziaki!