18 listopada 2010

Muchomorki

Muchomorki na polskich blogach rozpropagowała chyba Marta. Bardzo mi się wtedy ten motyw spodobał, ale ja musiałam do niego dojrzeć . Ponieważ w tym roku manufaktura świąteczna ruszyła na blogach równocześnie z zatowarowaniem centrów handlowych w ozdoby świąteczne, nie było co się ociągać. Najpierw kupiłam 2 śliczne świeczki w kształcie muchomorków, a po przyjściu do domu rzuciłam się na szycie. I tak powstała moja wariacja na temat tego złowieszczego a jakże urokliwego grzybka.
Wszystko zapowiada się na to, że w tym roku Boże Narodzenie będzie przebiegać pod hasłem "Ach znów dzieckiem być". Infantylne ozdoby w groszkowy deseń zagoszczą w bardzo poważnym salonie. Ale chyba nikogo nie dziwi u mnie ten melanż, przecież słynę już z misz-maszowego stylu, prawda?:)))




53 komentarze:

  1. Masz racje "ach znów dzieckiem być" ja mam tak co rok.Muchomorki urokliwe.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ślicznie wyszły! Ożywią ten poważny salon! :)) Świeczki też ładne...

    Przy okazji zapraszam na candy: http://magdalenaart.blogspot.com/2010/11/sowie-candy.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Te w Twoim wydaniu są boskie :)i chyba zupełnie nietrujące :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne są te muchomorki, super Ci wyszły, gratulacje za pomysł :)
    Piękne zdjęcia
    Ściskam
    Aga

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczne i urokliwe te muchomorki :)

    pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No ,niezłe muchomorki nam tu "wychodowałaś" siostro (;
    Świetne są!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczne muchomorki !!!
    Misternie wykonane !!!
    Pozdrawiam Aga

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne muchomorki :) I te usztye przez Ciebie i te kupne świeczuszki,trochę przypominają mi bombki,które wiele lat temu można było kupić a które w niektórych domach do dziś służą za dekorację choinki.

    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  9. No cóż, jak ma się zdolne łapki to i dekoracje niebanalne:) A pierniczki aż dziw, że spod maszyny a nie piekarnika:)
    Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  10. No zbiły mnie z nóg Twoje grzybki:) Prosto z bajki:)

    OdpowiedzUsuń
  11. ależ będzie piękny ten zmelanżowany salon :)

    cudne te Twoje muchomorki, a świeczki faktycznie stare bombki przypominają

    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  12. no urocze :)
    pozdrawiam cieplutko
    :*

    OdpowiedzUsuń
  13. przepiękne.Zazdroszcze talentu

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo ładne wyszły Tobie te muchomorki.
    Moja Mama ma własnie takie bombki, stare sprzed wielu lat i mnóstwo innych dawnych ozdób, które są niezwykłej urody.

    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  15. Takich starych bombek szukałam wszędzie, ale niestety zbyt duży popyt na nie teraz...
    Dzięki Kobietki za miłe słowa!

    OdpowiedzUsuń
  16. Śliczne muchomorki :) aaaa pamiętam te bombki muchomorki, którymi mój tata obwieszał co roku choinkę :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kiedy ja byłam dzieckiem, tzn. dzieckiem jestem nadal, ale kiedy byłam mała, nie pytać jak dawno to było, bo bardzooo dawno :))) to takie muchomorki wieszałam na choinkę. Ciekawa jestem czy u mamy jeszcze choć jedna bombka- muchomorek się uchowała, a były one niezwykle podobne do Twoich szyciowych :)

    OdpowiedzUsuń
  18. " Na zachodzie" jak sie kiedys mawialo, muchomory tez sa teraz na topie. Widac je doslownie wszedzie a jak brakuje grzyba to chociaz czerwone lub biale kropki byc musza :)
    Na te swieta najwiekszym hitem sa wlasnie muchomory i czerwien z biela, te kolory panosza sie juz wszedzie, ale nie powiem, wyglada to calkiem dobrze.
    Twoje muchomory tez bardzo orginalne, no i praktyczne bo wykorzytsac je mozna doslownie prawie wszedzie, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Słodkie te Twoje muchomorki, bardziej mi się podobają niż świeczki. I pewnie są miluchne w dotyku. Choinka z muchomorkami albo muchomorki pod choinką na pewno będą się cudnie prezentowały. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie przestaniesz mnie zadziwiać !Muchomorki jak marzenie , koronkowy spód grzybka nadaje mu niesamowitego uroku. Miałaś doskonały pomysł.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  21. Twoje muchomorki przypominają moje szklane = więc są superaśne i te dodatki z koronki są bomba

    pozdr ela

    OdpowiedzUsuń
  22. Zgadzam się ze stwierdzeniem, że koronkowy spód to cudo - dodaje uroku :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jaka piękna dekoracja, urocze muchomorki (Ty to masz rękę), mech i chyba goździki w tle. Ja swoją bombkę muchomorka upolowałam dwa lata temu w Krakowie. Potem się już nie udało:( W moim rodzinnym domu były takie okazy, ale choinka stała na trasie "pies goni kota" i niewiele zostało:) Teraz trudno już o takie. A może masz pomysł na szyszkę?
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Muchomorki są cudne:) A wykonanie mistrzowskie!
    pozdrawiam Zdolniacho:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Świetne! Co do choinki, to kiedyś zawsze dekorowałam ją ... gustownie. Teraz coraz bardziej doceniam dekorowanie dziecięce - rózne, niby nie pasujące do siebie bombki, łańcuchy, cukierki, pierniki... Zresztą tak pamiętam choinki z mojego dzieciństwa i chyba cały urok właśnie w tym.

    OdpowiedzUsuń
  26. Lloko!
    Moja ty!
    Jak miło, że zauważyłaś moją manię :)
    I muszę Ci powiedzieć, że ledwo zobaczyłam Twoje muchomorki, zarżałam z ochoty, aż dziecko na mnie ze zdziwieniem oczy podniosło, a jej słodkie usteczka przybrały wyraz WTF?
    Do sedna - muchomorki są przecudne! Marzenie!
    P.S.
    Masz przepiękne mieszkanie!

    OdpowiedzUsuń
  27. Prześliczne muchomorki, za mną też od pewnego czasu chodzą, więc może sie uda jeszcze przed świętami.
    Świeczuszki też bardzo mi się podobają, przypominają mi te z choinki mojej babci, uwielbiałam im się przyglądać jako mała dziewczynka.
    Ps. czy pieniążki dotarły??
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Te wykonane przez Ciebie biją na głowę te kupione. Super te grzybki takie optymistyczne

    OdpowiedzUsuń
  29. Urocze są te muchomorki!
    A ze starymi bombkami, to ciekawa sprawa: podniszczone, często z patyną lub brakami w kolorach poszły do śmieci bo przecież nowoczesne, plastykowe lepsze. A teraz prosze jakie są modne!

    OdpowiedzUsuń
  30. Uwielbiam muchomorki, zwłaszcza na choince *__* a te Twoje uszyte są przepięknie

    OdpowiedzUsuń
  31. Muchomorki są cudne!!!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  32. :) Piękne muchomory! Śliczny mają spód kapelusza.

    OdpowiedzUsuń
  33. Piękne muchomorki, jak z najcudowniejszej bajki, jak z bajkowego lasu. Twoje dzieciaki muszą być nimi zachwycone, a na choince będą wyglądać bosko!!! Bravo! :)

    OdpowiedzUsuń
  34. A tak a propos, może któraś z Was ma na sprzedaż takie bombki w kształcie muchomorków, albo wie, gdzie je kupić?

    OdpowiedzUsuń
  35. o jejuniu jakie cudne!!!!! przesłodkie
    świeczki też urocze - możesz zdradzić gdzie takie świeczki-muchomorki można "zebrać"? ;)
    co do bombek - to własnie mamy w domu 2 takie muchomorki jeszcze z czasów dzieciństwa - dokładnie w kształcie w jakim są Twoje szyte muchomowy - dlatego jak je zobacyzłam od razu mi się przypmniały. Gdize można zakupic nie wiem, nasze upolowała gdzieś Mama dawno danow temu. Jakbym się natknęła to dam "cynk" :)
    pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  36. super sliczne muchomorki, bardzo mi sie podobaja, do powieszenia na choince w sam raz.
    buziole
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  37. Agi pewnie nie jesteś zainteresowana wymianką za świeczkę?;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Wreszcie udało mi się zajrzec i coś napisać :)
    Muchomorki też lubię pasjami i czasem coś z nimi robię... ale marzą mi się takie jak kiedyś były - bombki choinkowe, takie emaliowane czy cuś... uwielbiałam je najbardziej ze wszystkich bombek :)
    Idę przeglądać starsze wpisy, mam tyyyyyle do nadrobienia :)
    buźka!

    OdpowiedzUsuń
  39. CUDOWNE !!! Ach jesteś niesamowita !!! Takie prawdziwie cesarskie ! Nota bene te cesarskie muchomory są we Francji jadalne.
    Ściskam.

    OdpowiedzUsuń
  40. Są przepiękne!!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  41. Śliczne są te Twoje muchomorki. Złote rączki;)! A w ogóle to serce mi skoczyło, bo moją ukochaną bombką w dziecięctwie była właśnie taka w kształcie muchomorka. Za każdym razem, kiedy spędzamy święta u moich Rodziców, to ją sobie oglądam i oglądam i podziwiam każdziutki detal jakby to co najmniej jajko Faberge było;)
    I nie pamięam, żebym gdzieś współcześnie takie widziała:(
    A też się zasadzałam, oj nie raz...
    A tak przy okazji, ten Twój zmelanżowany salonik jest śliczny. Tak jak reszta mieszkania...

    OdpowiedzUsuń
  42. ehhh przykro mi ale niestety na wymiankę się nie piszę :(
    obecnie muchomorki są już pamiatką ;) więc za nic ich nie oddam ;)
    ku pocieszeniu zdradzę Ci, że cały uchował się tylko 1, drugi stracił troszkę swego kapeluszka i trzeba go wieszać na choince odpowiednią stroną do widowni haha ;)
    dobrej nocki ;)

    OdpowiedzUsuń
  43. Śliczne muchomorki! Przypomniało mi sie że kiedys moja mama miała takie bombki na choinkę i tak jak Ushi bardzo je lubiłam. Pewnego razu mama poprosiła tate żeby posprzątał w piwnicy a tata nie zagladając do kartonu, lekki był więc pewnie pusty,wyrzucił na śmietnik. Jakie było moje zdzieiwnie gdy w Wigilię zaczęłam ubierac choinkę i się okazało że nie mam w co jej ubrać. Do dzisiaj nie spotkałam takich bombek w spzredaży. Szkoda, chetnie bym kupiła.Pozdarwiam!

    OdpowiedzUsuń
  44. Cudowne muchomorki, jestem zakochana!
    Próbuję się z Panią skontaktować mailem podanym na stronie bloga ale wiadomości nie dochodzą...:(?
    Mam stąd pytanie i prośbę ogromną - czy mogłabym zamówić kilka muchomorków jeszcze przed świętami?
    będę wdzięczna za odp.
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  45. Magdalenio mój mail to
    marze.wiec.jestem@gmail.com
    Zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  46. No nic spojrzalam na swieczke i tez z bombka mi sie skojarzyla :) moja mama swego czasu wyrzucala wszystkie stare bombki, bo byly stluczone gdzie, lub odbarwione i nie wiem czy muchomorki sie ostaly... ale tez mi sie podobaja :) takie wspomnienie ppowracaja :P
    a Twoje z koronka sa przeurocze! :) skad Ty bierzesz tyle tych malych serwetek? chyba ze sama dziergasz? Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  47. Dagmarko nie posądzaj mnie o takie zdolności. Wyszukuję takie duże serwetki złożone z maleńkich w ciucholandach:) Fajnie, że jesteś:)

    OdpowiedzUsuń
  48. heh! jakie cudne:)wspaniałe:)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  49. No cudne są! :) i chyba się przy nich nieźle napracowałaś :) ale efekt wart tego :)
    Muchomorkowa choinka? jestem za!

    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Podsyłam stronkę - to bombki z mojego dzieciństwa http://www.szklanyswiat.org/, w kształtkach są muchomorki, pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Muchomorki opanowały moja duszę juz rok temu i również do tej pory nie mogę się z nich wyleczyć. W zeszłym roku, ozdabiały mój wieniec, a w tym roku - jeszcze nie wiem ;)

    Twoje muchomorki są prze... prze...cudowne !!:)
    sciskam mocno
    An

    OdpowiedzUsuń