12 października 2010

Kolorowy złom i inny recykling...

Przedmioty potrafią mienić się różnymi odcieniami. To, co dla jednych piękne, dla drugich estetycznie nie do zniesienia. Jaką wartość może mieć kupa zerdzewiałego złomu? Wbrew pozorom skupy potrafią być prawdziwą skarbnicą cudowności. Wszystkie żelazka z duszą, jakie posiadam w swoich zbiorach, właśnie stamtąd pochodzą. Niestety odkąd zabrakło "znajomego" pana, wszystko się urwało. Manię szperania realizuję w "ciucholandach" i "graciarniach". Lubię jak z niczego powstaje coś interesującego. Przetwarzam i powtórnie wykorzystuję, to co innym służyło długie lata. Dotyczy to zarówno przedmiotów, którymi się otaczam jak i moich wytworów rękodzielniczych. Jakże wiec niezwykłą niespodzianką okazało się zaproszenie mnie do uczestnictwa w niecodziennym projekcie POLTWÓR .
"Celem projektu POLtwór jest zwrócenie uwagi na problem jakim jest nadmiar śmieci, pobudzenie odpowiedzialności za ich wytwarzanie oraz zainspirowanie do zmiany przyzwyczajeń konsumpcyjnych."

POLtwór to inicjatywa, która popiera oryginalną sztukę użytkową i autorski dizajn zwracając jednocześnie uwagę na globalny problem jakim jest nadmiar śmieci wytwarzanych codziennie w naszych domach.

"POLtwór to odpowiedź na zmęczenie masową produkcją i powtarzalnością wzorów".

FINAŁ POLTWORA
16. października, (sobota)
godz. 17.00
Klub Fabryka
ul.Zabłocie 23
Kraków
Wstęp wolny!!!
Tam będę, ze swoim skromnym zbiorem wyrobów własnych. Motywem przewodnim będzie dla mnie len, chyba nikt nie jest zdziwiony;). Jeśli tylko jesteście zainteresowane, to zapraszam! Program też jest interesujący. Zachęcam do zapoznania się z nim TUTAJ.







Planuję też uruchomić moje nowe miejsce w wirtualnym świecie. Odwiedzając graciarnię, często spotykam przedmioty z duszą, których osobiście nie mogę przygarnąć, ponieważ przestrzeń zaczyna mi się kurczyć, a być może znajdą uznanie u Was. To miejsce nazwałam "De szopa". Obok staroci, będą pojawiać się tutaj moje wytwory. Często dostaję maile z pytaniem gdzie można nabyć moje llooki, dlatego wychodzę naprzeciw oczekiwaniom. Równie dobrze może się okazać, że "De szopa" umrze śmiercią naturalną bardzo szybko, ale spróbować zawsze można...


21 komentarzy:

  1. Gratuluję udziału w PolTworze :) i oczywiście trzymam kciuki, żeby De Szopa jednak nie umarła młodo. Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Karolciu,gratuluję udziału w tak zacnym projekcie.Też jestem fanką recyklingu i w
    łaściwie wszystko co szyję powstaje z ubrań,zasłon czy pościeli wyszperanych w lumpeksach czy na pchlich targach.

    Cieszę się też,że postanowiłaś otworzyć internetowy "sklepik" chętnie będę do niego zaglądać,może znajdą się w nim jakieś cyferkowo-literkowe szablony? :)

    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajna akcja! A Ty widzę szalejesz na całego - super!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Koniecznie pokaż zdjęcia. Szkoda ,że Kraków tak daleko ;(

    Z wielkż przyjemnością zajrzę na nowy blog i oczywiście trzymam kciuki za przedsięwzięcie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Super pomysł z tą deszopą :), a mozna juz tam wejsc?

    OdpowiedzUsuń
  6. Super, że zaproszono Cię na tak fajna imprezę. Życzę powodzenia!
    Pomysł De Szopy świetny. Sama chętnie w tej szopie pobuszuję :D
    Wyprawa do muzeum lotnictwa musiała być bardzo udana. Piękne zdjęcia.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny pomysł z tą szopą :))) ja jako fanka patchworku, a więc recyclingu z historią, oraz innych przeróbek i przetworzeń, podpisuję się oburącz pod Twoim pomysłem i oczywiście gratuluję udziału w Poltworze :))
    Szkoda, że ten Krakau tak daleko ode mnie ;-)

    Ściskam :))

    OdpowiedzUsuń
  8. I ja sie ciesze. CZesto mysle, jak z takich nieuzytecznych rzeczy powstaja perelki bez ktorych nie mozna sie obejsc:)
    Dobrze, ze sa takie akcje, swiadomosc wlasnej planety, rzecz najwazjniejsza! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Podziwma cię Ilooka za przedsiebiorczość i pomysły. Ja jako deklarowana ekolożka bardzo biorę sobie do serca problem nadmiaru smieci wokół nas. Nie lubię kupować nowych rzeczy jesli wiem, ze moge coś przerobić ze starego, doceniam ciucholandy, pchle targi, secondhandy. Akcja naprawdę wspaniała, brawo Kraków!!! A pomysł z deszopa bardzo mi przypadł do gustu. Mam nadzieję, że będę twoją klientką.

    OdpowiedzUsuń
  10. Projekt POLTWORU bardzo ciekawy.Gratuluję Ci zaproszenia!
    Link do Twojego sklepiku dodałam juz do ulubionych.Może upoluję coś fajnego?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Rewelacyjna sprawa z tym PolTworem !!! Bomba !!! Uwielbiam takie przetworzone rzeczy ... Jestem jak najbardziej za a Twój nowy "sklepik" migiem dodaje do ulubionych ...

    Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  12. Akcja fantastyczna! Bardzo żałuję, że nie jestem w Krakowie...
    Sklep/Szopa też jest doskonałym pomysłem, jeszcze do wakacji nie poszaleję zakupowo, ale w sierpniu wracamy do domu - i wtedy zakupy będe odbierac osobiście :D

    OdpowiedzUsuń
  13. rewelacja z tym Poltworem , tez jestem za powtornym wykorzystywaniem wszystkiego :) , pomysl z szopa tez mi sie spodobal , wlasnie zamierzam tam pobuszowac

    OdpowiedzUsuń
  14. Super projekt ... cieszę się, że weźmiesz w nim Llooko udział :) Recykling to nasz żywioł, no bo co my tu właściwie innego na tych swoich blogach pokazujemy? ... przetwarzanie tego, co "niby" już zbędne w twory nietuzinkowe i niepowtarzalne ... recykling w czystej postaci. Gratuluję pomysłu z De Szopą - masz oko do wyławiania nieprzeciętnych rzeczy, więc z pewnością będę także i do Twojej szopy zaglądać. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Kobieto masz głowe do interesu:) Życzę powodzenia z De Szopą! Z chęcią będę zaglądać i może coś dla siebie upoluję:)
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  16. Gratuluję takiego wyróżnienia i docenienia!! super sprawa! szkoda, że Kraków na drugim końcu Polski...:)

    OdpowiedzUsuń
  17. w calej rozciaglosci popieram i bede zagladac do deszopy:-)
    pozdrawiam
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  18. Pomysł genialny! Jestem ciekawa tych wszystkich skarbów, które tam się znajdą ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. świetny pomysł z Pol tworem!!!!A Tobie ze sklepikiem życzę powodzenia, na pewno znajdą się chętni ja już lecę tam zaglądnąć!:)Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  20. bardzo szczytny cel.. Moi koledzy z pracy zawsze się dziwią, dlaczego ja np. poszukuję używanych rowerów, albo innych sprzętów, czy zabawek dla dzieci..nie kupuję nowych.. Ale po co nowe, skoro stare jeszcze jare..? po co zagracać jeszcze mój garaż skoro sąsiada jest zagracony?...Jeżeli chodzi o materiały to ja antytalent jestem w szyciu, ale taki recykling też wskazany:-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie no super!!! :) fajny pomysł i gratuluję - nadajesz się bo głowę masz pełną suuuuper pomysłów! szkoda, że Kraków po drugiej stronie Polski :/ :P
    A muszę zlookać drugiego bloga :) myślę ze to fajny pomysł! Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń