Na coraz chłodniejsze dni sprawdzają się naturalne ocieplacze - ciepły pledzik i ciepły kubek w dłoni. A co w kubku? Może być wiele możliwości... ziółka, herbatka, a może lekka zupa krem z marchewki? Polecam!
Zupa krem z marchwi
1/2 kg marchwi
1l bulionu warzywnego lub drobiowego
1 łyżka masła
natka pietruszki
1/2 łyżeczki kolendry
1/2 łyżeczki kurkumy
prażone słupki lub płatki migdałów
sól, pieprz, kilka kropel soku z cytryny
1/2 kg marchwi
1l bulionu warzywnego lub drobiowego
1 łyżka masła
natka pietruszki
1/2 łyżeczki kolendry
1/2 łyżeczki kurkumy
prażone słupki lub płatki migdałów
sól, pieprz, kilka kropel soku z cytryny
Bulion zagotować z natką pietruszki (kilka gałązek pozostawić do posypania). Marchew obrać, umyć i pokroić w talarki. Na patelni, na łyżce masła podsmażyć ziarenka kolendry i marchew. Dodać kurkumę. Dusić około 10 minut, ciągle mieszając. Z bulionu wyciągnąć rozgotowaną natkę. Dodać do niego podduszone warzywa. Gotować jeszcze około 1/2 godziny. Całość zmiksować. Doprawić do smaku solą, pieprzem i sokiem z cytryny. Podawać w małych miseczkach, lub kubku, aby zupa szybko nie wystygła. posypać natką i prażonymi migdałami. Pysznie, lekko, aromatycznie, energetycznie i rozgrzewająco... cóż więcej dodać:)
mmm, aż mi zapachniało, chyba się dziś skuszę, bo nie mam pomyslu na obiad:)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo smakowicie;-)
OdpowiedzUsuńI od samego patrzenia robi się cieplej...
Ten kolor!!!
Pozdrowienia.
nigdy nie robiłam zupy z marchwi... ostatnio eksperymentowałam z ciastem - wyszło niezłe... więc może i na zupę się skuszę :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie - czy można zastąpić czymś innym migdały w tym przepisie? Nie przepadam za migdałami, a z chęcią spróbowałabym tej zupki, bo marchew uwielbiam. Proszę, poradź :)
OdpowiedzUsuńmNIAm, zaraz idę zrobić!
OdpowiedzUsuńZosiu, no pewnie, możesz dodać grzanki, albo groszek ptysiowy, wytrawne paluszki z ciasta francuskiego albo solo:)
OdpowiedzUsuńDziewczyny róbcie, bo nakład pracy mały a efekt wielki:)
Ściskam!
na pewno wypróbuję twój przepis. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńuwielbiam te krem z marchewki :)W twojej wersji tez wyprobuje. Ja czasem robie swoja bardziej tresciwa a mianowicie z ziemniaczkami i kleksem jogurtu badz sietanki. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPS. Fajowy kubek
Mam takie marzenie - wyślę towarzystwo domowe GDZIEŚ na cały weekend, zrobie sobie pyszny obiad, na przykład taka właśnie zupkę, i będę czytać, czytać, czytać, siedząc pod ciepłym kocem. Może kiedys sie spełni? :)
OdpowiedzUsuńBłagam o odpowiedź:)Kubeczek cuuudowny...Kupiony niedawno, jeśli tak to gdzie lub jakiej firmy?Kupiłabym Siostrze do Ameryki na prezent- jest taki sielski.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOj jakie pyszności. A ja taka głodna jestem! Do listy zakupów dopisuję marchew. Reszta jest na stanie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Zupka wyglada super! I jeszcze w takim kubasku podana!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cudny kubas, aczkolwiek dla mnie tego typu kubki zarezerwowane są tylko i wyłącznie na herbatę, ot takie małe natręctwo;]
OdpowiedzUsuńKilka dni temu mój małżonek wspominał właśnie o marchewkowej ... chyba w końcu ugotuję :) Narobiłaś i mnie smaku ogromnego. Twoje zdjęcia, jak zawsze, cudne. Pozdrawiam ...
OdpowiedzUsuńmmniam..a ja wczoraj ugotowalam rosol (co robie niezbyt czesto, najczesciej gdy jestesmy przeziebieni, a wlasnie teraz tak jest) i sobie wyobrazilam w tym kubeczku nie herbate czy kawe,a le wlasnie moj rosolek;-)
OdpowiedzUsuńsciskam, milego dnia
Basia
Wiem, wiem, Folkmyself, że na herbatkę zarezerwowany, ale tak się kolorystycznie zgrał;)
OdpowiedzUsuńKochane kubek zakupiony na gratach, posiada jeszcze taki wkład do zaparzania. Wcześniej udało mi się kupić taki z miętą. Może za trzecim razem znów coś trafię do kompletu:)Ciepełko ślę!
Uwielbiam zupy kremy, zrobiłsam już chyba z wszystkiego a ta twoja jest naprawdę pyszna.
OdpowiedzUsuńAle ma piękny kolorek ;) Wygląda pysznie ;)
OdpowiedzUsuńNo wyglada apetycznie, musze przyznac.
OdpowiedzUsuńPrzesledzilam Twoj przedostatni post z rozyczkami. Takie cuda! Na prawde slicznie wygladaja. Ostatnio mialam ochote takie zrobic,ale jakos tak... Podbudowalas mnie i chyba sie wezme! :)
Pozdrawiam!
Swietne syfony!
Dagi
zupka ppyszna kiedyś identyczna robiłam, prezentuje się wszystko pięknie jak zwykle u Ciebie!
OdpowiedzUsuńKubeczek śliczny i cudne zdjęcia!
Pozdrawiam cieplutko!
mmmmmmmm na bank zrobię
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy przepis. Nie znalam takiej zupy. Musze wyprobowac.
OdpowiedzUsuńA ja coś czuję, że jutro jak wrócę z wielkiego miasta to będzie ze mnie ketchup...Fatalnie się składa, że wiecznie masz zajęte ręce...może o 16.00 pochuchasz i potrzymasz za mnie kciuki? Serio mówiem:)
OdpowiedzUsuńBuzioły:)
Fantastyczna..... w świetnym kubku... mmmmmmniam.
OdpowiedzUsuńPoduszka obok super!!!!!!!
Ściskam :))
Przyznaję ,że marchewkowa nigdy nie gościła na naszym stole. Smakowicie wygląda w Twoim obiektywie.Poproszę o kubek i jeszcze ten pledzik do kompletu ;)
OdpowiedzUsuńKerry-Marto- jest prościutka, ale w 100% pyszna!
OdpowiedzUsuńLaurentino-dzięki:)
Dagmarko-chętnie oglądnę Twoje poczynania:)
Ilo- podobnie nie tylko smakujemy;)
Mamo Kini, Violciu- polecam!
Lambi, a cóż takiego wielkiego ma się wydarzyć? Nikt nie zgniecie takiej twardej sztuki! Trzymaj się a ja będę ściskać kciuki, aż mi ketchup poleci...;)
Alizee, ta poducha jest z naprasowywanką własnego projektu:)
Kamilo, jak się trafi taki na gratach, to zapamiętam, a pledzik ikeowski...
zachęciłaś mnie...
OdpowiedzUsuńdziś wypróbuję
pozdrawiam
no pycha... a korona z poprzedniego posta - marzenie:)))
OdpowiedzUsuńwygląda niezwykle apetycznie!
OdpowiedzUsuńNie bede oryginalna od reszty komentarzy - ja tez dzisiaj sprobuje zrobic zupke. Marchew i migdaly uwielbiam, to pewnie bedzie wszystkim smakowalo:) Mniam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oj a ja na diecie oj oj oj i to w dodatku diecie białkowej a ja tak kocham warzywka ojojoj
OdpowiedzUsuńNa bank wypróbuję bo każdy zapodany przez Ciebie przepis smakuje wybornie. Świetne zdjęcia jak zwykle , od samego oglądania ślinotoku dostaję!.
OdpowiedzUsuńBuziaki.
Kubek jest śliczny :)
OdpowiedzUsuńNo to się najadłam u Ciebie zupką i jesiennymi ciasteczkami w kuchni w cudnym vintage'owym klimacie ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki Llooka :* miłej jesieni :)
Twoje szkło mnie powala....jestem fanka Twoich kuchennej zastawy!Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńZupka w kubeczku wygląda smakowicie, sam motyw na kubku już przyprawia mnie o zachwyt:) Pozdrawiam Cię ciepło:)
OdpowiedzUsuńWitaj:) Takiej zupki jeszcze nie gotowałam, a skuszę się na pewno! Jeszcze dziś! Zapraszam Cie serdecznie do siebie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZnam kremową zupę z marchwi, świetna jest rzeczywiście:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny kubek w której tą zupkę jesz sobie:)
Apetycznie :) do razu mi się cieplej na duszy zrobiło :)
OdpowiedzUsuńOryginalne połączenie składników - muszę wypróbować :)
Pozdrawiam cieplutko :)
napewno skorzystam z przepisu zawsze chciałam zrobić zupę z marchwi ,podoba mi sie też twoja poduszka cudna.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam na Candy
Cudny kolor! I kubeczek przeslodki :)
OdpowiedzUsuńDodatek migdalow do zupy bardzo mi sie podoba :)
Pozdrawiam serdecznie!