22 lipca 2010

Zanim przyjdzie nowe...

Pokażę Wam dzisiaj moją kuchnię z szerszej perspektywy. Zdjęcia niestety z poblaskiem, ale może uda się coś dostrzec. Powstała 10 lat temu, kiedy to bezdzietne małżeństwo marzyło o czystej i prostej formie. Z biegiem lat gusta i potrzeby zaczęły się zmieniać. Pragniemy czegoś cieplejszego, przytulniejszego.
Zmiany, o których wspominałam będą dotyczyć kilku rzeczy :
  • kolor ścian chcę zmienić na szaro z odcieniem ciepłego błękitu:)
  • górna witryna i półki pójdą na aut, w ich miejsce planuję witrynki w takim stylu jak kredens
  • dół musi zostać, zmienię tylko uchwyty
  • płytki na ścianie przeznaczone są pod młotek, jeszcze nie mam pomysłu na nowe
  • stół do wymiany, miał być tymczasowy, a jest już z nami 10 lat...
  • nowy/stary żyrandol (ten na kredensie) czeka na instalację
  • i zlew z baterią do wymiany;)
To są pomysły na dzień dzisiejszy. Jeśli macie jakieś sugestie, albo linki z ciekawymi inspiracjami, to jestem chętna. Piszcie, podsuwajcie propozycje...





49 komentarzy:

  1. Piękne wagi i żelaska z duszą :) Osobiście kuchnia jak dla mnie bardzo ładna i nie widać w niej upływu czasu :) Powodzenia przy zmianach :) Ach jak mis ie marzą przedmioty z duszą. Upalnie pozdrowienia Anna

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajną macie kuchnię :)
    Wcale nie powiedziałabym,że ma już 10 lat.Po takim czasie,nie dziwę się,że zapragnęliście zmian.Będę trzymać kciuki w urządzaniu na nowo kuchni,z takimi dodatkami na pewno pójdzie łatwiej.

    Jak tylko znajdę jakieś ciekawe inspiracje to dam znać :)

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzisiejszy post jest mi tak bliski ;)))
    Przyznaję ,że Twoja kuchnia jest piękna w zieleni.A co do zmian- bardzo podoba mi się pomysł na zmianę szafek(na kredensowe), koloru jakoś nie potrafię sobie wyobrazić, co nie znaczy ,że będzie wyglądała źle.
    Rozejrzę się za inspiracjami.

    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz piękną kuchnię. Jeśli chodzi o zmiany na bardziej "rustykalny" styl, to właściwie wyjęłaś mi z ust wszystko :) Jeśli na dolnych szafkach zmienisz uchwyty na jakieś nawiązujące do tego drewnianego kredensu, to będzie super :) Mebelki nabiorą zupełnie innego charakteru.
    Kafle sugeruję zmienić na jakieś matowe - może drobna mozaika? może takie w wymiarze 10x10? Widzę tu takie nawiązujące wyglądem do kamienia :) Od razu powiem, że dostać szare jest bardzo trudno :)
    Obejrzyj sobie wzorniki farb Magnat - mam właśnie w kuchni szary z tej serii - wydaje się być identyczny jak te Twoje kubeczki :)

    Dodatki, bibeloty, żelazka, skrzyneczki itp. jakie można dostrzec u Ciebie na półkach są cudne :) Chętnie bym u Ciebie pobuszowała :)
    Udanych zmian! i radości Tworzenia :) Będzie pięknie, ja to wiem :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. szczerze mówiąc to twoja kuchnia jest świetna i trudno doradzać zmiany kiedy stan obecny tak cieszy oko:) nie widać tu upływu lat, jest świeżo i przytulnie. Mimo to rozumiem chęć zmian i będe dopingować :) pozdrawiam z ponad 30-stopniowego upału...

    OdpowiedzUsuń
  6. lloko sama jestem na etapie zmian - choć kuchnie mam stosunkowo nową, ale dotychczas była łączona z salonem, który w naszym domu pełnił wiele funkcji. z tej przyczyny jesteśmy świeżo po postawieniu kilku ścianek i wyborze farb. Strasznie podobają mi się mocne szarości wpadające wręcz w takie stonowane srebro. Myślę, że do kuchni jest to kolor idealny, my taki szary kolor zaplanowaliśmy w przedpokoju.
    Już nie mogę się doczekać jak pokażesz efekt swoich kuchennych metamorfoz - jestem pewna, że będzie tam pięknie. Jestem ciekawa efektu z szafkami.

    OdpowiedzUsuń
  7. czekam na zdjęcia przed i po:D

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie bede oryginalna, bo powiem, ze mi rowniez kuchnia w obecnym wydaniu bardzo sie podoba :) Chetnie usiadlabym z Toba przy "tymczasowym" stole i napila sie kawki ;)
    Ale rozumiem potrzebe zmian i trzymam kciuki za wymarzony efekt.

    OdpowiedzUsuń
  9. Z jednej strony rzeczy z duszą i nie tylko o żelazkach myślę ;), z drugiej nowoczesne/współczesne meble na tle zielonej, mdłej ściany.
    Kolor szary będzie pasował, bo zgubi się trochę lodówka i okap, które jednak będą się gryzły ze starociami i kredensikiem i ławką.
    Nie dawałabym kafli, tylko zostawiła gołą ścianę - wprowadzą moim zdaniem chaos niepotrzebny.
    Stół będziesz wymieniać?
    A blat??
    Kurcze, wydaje mi się że zmiana koloru i uchwytów niewiele da, jeżeli reszta zostanie.
    Pozdrawiam i czekam na Twoje pomysły.

    OdpowiedzUsuń
  10. A tak stół do wymiany - umknęło mi :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zamiast kalfil lepiej położyć matowe szkoło w ramie, meble nie będą sie gryzły jak zmienia kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja jednak jestem za kaflami i to mocno nienowoczesnymi - skoro mamy uzyskać efekt rustykalny i witrynki będą w stylu kredensu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. jeśli chodzi o kafelki postawiłabym na mozaikę. dotychczasowy wygląd kuchni lloki udowodnił, że nowoczesność i starocie wcale się nie gryzą. pomijam fakt, że robisz to bardzo umiejętnie lloko

    OdpowiedzUsuń
  14. to rzecz gustu czy się gryzą , czy nie
    mnie się gryzą, dlatego napisałam co napisałam
    mam nadzieję że Cię Llooko nie uraziłam tą moją szczerością :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kuchnia jak z żurnala...ale rozumiem, potrzeba zmian silniejsza:-) Kolor szaroniebieski do blatów będze pasował, poza tym bardzo podobaja mi się Twoje dodatki..Superowe

    OdpowiedzUsuń
  16. kuchnia jest b.ładna,mogłaby słuzyć jeszcze wiele,wiele lat,ale rozumiem,że potrzebujesz zmian /skąd ja to znam?/.
    Widziałam kilka lat temu w internecie kuchnię,która mnie urzekła,była bardzo romantyczna.Sciany były takie,jak sobie wymarzyłaś,jasnoszare,dolne szafki białe,powyżej szafek półki drewniane /kolor Twojego kredensu/.
    Ale najpiękniejszy był pas między szafkami,a półkami- była to tapeta imitująca starą,bawełnianą koronkę.Cudo! Pamiętam też,że stół przykryty był białą,koronkową serwetą,a na nim wazon z polnymi kwiatami.W kuchni tej było dużo starych,pięknych przedmiotów ,tak jak u Ciebie.
    Kiedyś miałam tapetę w kuchni między szafkami dolnymi,a górnymi,nie było wtedy tapet zmywalnych,ale wystarczyło pociągnąć je latexem i nie straszny był im tłuszcz,czy jakikolwiek brud.Zmywała się świetnie.
    To tylko moja mała dygresja,a propos kuchni.
    Pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  17. A mi sie Twoja kuchnia podoba! W kazdym katku widac Ciebie! A to najwazniejsze! Ale rozumiem, ze chcesz cos zmienic! Tez tak mam! Niby wsztystko gra...ale jednak!

    OdpowiedzUsuń
  18. Ależ burza mózgów! To lubię! Trzeba się spierać i odważnie wyrażać swe poglądy! Ja się nie gniewam Kasiu! Anno myślę, że szkło odpada, nie chcę się pchać już w ten materiał.
    Paulinko właśnie tylko dodatki lubię:)
    Kamilo kolor kubeczków-kufli:)
    Elle - oglądałam ten kolor i myślę, że blisko blisko.. Bardzo cenię Twój gust i porady! Co do płytek to też myślałam o mozaice.
    Klaus- dzięki
    Rosalio na pewno będzie eklektycznie;)
    Babibu oby do jesieni!
    Agnieszko mimo, że nie taka wymarzona to i tak ją lubię:)
    Kasiu goła ściana odpada, wiem co się u mnie dzieje podczas gotowania i co zostaje na płytkach.
    Kalimonio no cóż dodatki z innej bajki, ale może się uda coś ujednolicić stylowo
    Scholo jak znajdziesz to podeślij koniecznie! Co do koronkowej tapety to super pomysł. Widziałam nawet płytki o tym deseniu.

    OdpowiedzUsuń
  19. "Ależ burza mózgów! To lubię! Trzeba się spierać i odważnie wyrażać swe poglądy!" - dokładnie :*
    jestem pewna, że dziewczyny podsuną tu mnóstwo ciekawych inspiracji, z których zaczerpniemy wszystkie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Kuchnia absolutnie nie wygląda na taką ,która ma już swoje latka.
    A wszystkie dodatki bardzo mi się podobają!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Juz moja droga wyslalm ci maila z roznosciami...
    Moja droga...wiem ze masz dobre oko, wspaniala wyobraznie i napewno cos wyczarujesz niesamowitego

    Buziak

    OdpowiedzUsuń
  22. ach kuchnia ma wiele fajnych rzeczy, oliwka na ścianie świetna, nic bym nie zmieniała prócz frontów!! Sama ostatnio mam "szarą fazę" i chcę tak przemalować kuchnię tylko wacham się czy aby zgra się z resztą...więc rozumiem potrzeby zmian i jeśli bym coś miała sugerować to może troszkę się wyłamię i napiszę co ja bym zmieniła...sama jestem ciekawa Twojej opinii, a widzę, że lubisz burzę pomysłów,zatem:

    1. nie wiem czy możesz, ale zlikwidowałabym halogeny - może to mój uraz do nich ale nijak nie pasują do rustykalnej kuchni (wogóle dla mnie one nie pasują :) )

    2. jeśli szary na ścianę to zastanawiam się czy nie będzie się gryzł z miodowymi frontami - ja chyba spróbowałabym na jakieś wizualce zrobić fronty na biało i dopiero głęboki szary kolor (wydaje mi się, że już troszkę fronty gryzą się z blatem)

    3. płytki - może nie wskazują na kuchnię rustykalną ale jest coś w nich - no przyciągajacego, choć nowoczesnosc mało mnie przyciąga ;) nie weim ale dla mnie płytki są super (tylko nie wiem czy bym je zostawiła do białych frontów, ale do szarych ścian NAPEWNO fajnie też współgrają z okapem i lodwóką

    4. wszystkie przedmioty z duszą ;) bardzo mi się podobają bo sama poluję na takie, ale z mniejszym powodzeniem - w każydm razie co do nich ustawiłabym jej na osobnej witrynce nie nad blatem roboczym bo dla mnie stwarzają wrażenie chaosu - ale to tylko moje odczucie

    eh no to takie pierwsze wrażenia, choć zielonego i tak mi żal ;)

    pozdrawiam i niecierpliwie czekam na decyzję zmian i efekty ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. jeśli uważasz swoją kuchnię za "beznadziejną" powinnaś zobaczyć moją... takie połączenie nowych szafek z retro dodatkami bardzo mi się podoba :))) jeśli chodzi o kafle to ostatnio podoba mi się mozaika i fajnie by wyglądała w odcieniach szarości, z elementami "gołębiego" błękitu, ale nie wiem czy można takową kupić...
    i mimo, że kuchnia do wymiany ja chętnie przysiadłabym w niej na kubek zielonej herbaty, lub w takie upały na szklaneczkę czegoś zimnego :))

    pozdrawiam serdecznie :)))

    OdpowiedzUsuń
  24. witam, obejrzałam dokładnie całą kuchnię i stwierdzam: kuchnia bardzo mi się podoba, jeżeli mogę napisać swoje sugestie to oto one: zmieniłabym kolor na szarobłękitny ponieważ za zielenią nie przepadam a nowy kolor wyeksponuje meble. Nie zmieniałabym w żadnym razie płytek - są świetne i ponadczasowe, idealnie pasują do lodówki która wtopi się w nowy kolor ścian i w kafelki właśnie. Nie wyrzucałabym górnych szafek ale zmieniłabym uchwyty wtedy całość zostanie złagodzona. Oczywiście wyrzuciłabym ten stół i niestety krzesła też mi się nie podobają. Na Twoim miejscu starałabym się wpasować w ten nowoczesny styl styl rustykalny - myślę,że ten eklektyzm wyszedłby na dobre Twojej kuchni i mogłoby to być ciekawym zabiegiem. Najłatwiej jest coś wyrzucić a na to miejsce zrobić coś nowego a tego nie jestem zwolenniczką szczególnie, że to co ma być usunięte jest w super stanie - mam nadzieję, że nie dotknie Cię to stwierdzenie ale myślę tutaj o mojej siostrze która mając ograniczony budżet, ze starej kuchni zrobiła sobie cudeńko - aktualnie wprowadza kolejne udoskonalające zmiany.

    OdpowiedzUsuń
  25. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  26. właśnie chciałam dodać to samo co ewamaison więc podpisuję się pod jej słowami :)
    generalnie chciałam dopisać, iż wg mnie to najfajniejszy jest teraz styl łączenia nowego z dodatkami starego -czyli to co z powodzeniem czynisz Loooko np w salonie ;) Moim zdaniem pójście całkowicie w styl rustylakny w mieście na dłuższą metę nie sprawdza się bo m.in szybko się "opatrzy" (to z autopsji bo nim zdążyłam przeprowadziż zmiany zaczęły mnie drażnić "wszędobylskie" koronki). natomiast taki eklektyzm, o którym piszesz sama, pozwala potem na zmianę aranżancji w jedną lub drugą stronę
    to tyle, ależ mnie wzięło na rozpisanie ... ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. No widzicie, jakbym chciała mieć kuchnię typowo rustykalną, to musiałabym wszystko zmienić, od sufitu po podłogi. Mnie też wszystko się gryzie : blat, zlew, okap, lodówka, piecyk, ale nie tędy droga... Nie sztuką jest wszystko zburzyć i kupić nowe. Dlatego tak lubię eksperymentować z połączeniami. Sukcesywnie krok po kroczku będę dążyć do ideału. Jeśli ktoś jest na starcie i ma sprecyzowane plany, to tylko dążyć do wyznaczonego celu. Kiedy 10 lat temu aranżowaliśmy kuchnię byliśmy z niej bardzo zadowoleni. Wszystko do siebie pasowało;)A płytki od samego początku wzbudzały kontrowersje. Są stalowe i błyszczące i tym samym bardzo niepraktyczne. Każdą kropelkę na nich znać!
    Aga bo 10 lat dla wnętrza to chyba nie tak dużo..ale trendy się zmieniają oj zmieniają!
    Madziu dziękuję, że podzieliłaś się
    ze mną swoimi zbiorami -REWELACJA!
    Agi nie chcę białej kuchni, bo ta nie pasuje nie będzie pasowała mi do reszty mieszkania. Halogenów też nie znoszę! O płytkach pisałam wyżej:)a przedmioty z duszą dostałam od mamy. Długo je zbierała. Mam jeszcze wiele innych.
    Anne czaję właśnie na fajną mozaikę. Najchętniej taką jak mam w łazience tylko szarą.
    Ewo nie cierpię tej witryny! Krzesła muszą zostać, ale stół już nie. I tak jak piszesz nie wszystko da się zmienić, wyrzucić. Eklektyzm na pewno będzie.

    OdpowiedzUsuń
  28. Wiesz Agi podobno eklektyzm, wg teorii nie tworzy nic nowego, ale ja myślę, że właśnie łączenie stylów pozwala stworzyć wnętrze niepowtarzalne. Nie cierpię gotowców! Jak widzę kuchnię stworzoną przez projektanta od a-z, taką prosto z salonu, to mam ciary! Co najważniejsze, to zauważyłam, że "nową" stylistykę bardzo polubił mój mąż, który do tej pory był bardzo modern i nic tylko przestrzenie mu były w głowie:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Moja propozycja kolorystyczna:

    -niebieski(ten co pokazalas)
    -beżowy (kawa z mlekiem) albo beżowy(chłodny)nie ten co na szafkach, albo zamiast beżu czekolada
    -łączony kolor - biel, krem

    Do tych szafek i ten kolor co podajesz, bedzie zlewał się w jedną całośc. Kolor szaro niebieski, z blatami szaro niebieskimi i ciepły kolor brązu szafek, sprawi wszystko mdłe, musi być jakis mocny akcent,np kolor kawy albo złamanego różu.

    Albo drugi trend czyli oziębienie. Szafkę albo oziębić drugim kolorem np fioletem podobnym do tego niebieskiego, albo zneutralizować śnieżną bielą.

    Znalzlam kilka inspiracji róznego typu, do poogladania

    Tapeta:
    http://www.johnny-tapete.de/vintage_tapeten_diverse_tapeten_kreuzfahrt_prod2024.html

    http://www.tapetenagentur.de/lang-de/Artikel/Tapeten/Magnolia-col-11.html

    Tapety haftowanki PIP
    http://www.heimundkleid.de/PIP-STUDIO_cat_269.html?sPerPage=48

    Kafelki róznosci

    http://www.rimini-baustoffe.de/baustoffe/Innengestaltung/Wandfliesen/Anjou-Charme-159:220.html

    http://www.rimini-baustoffe.de/bilderarchiv/bilder/Bildergalerien/Emaux%20d%20Anjou/Anjou%20U%20Iris%20Voliere/Anjou%20Unis%20Iris%20und%20Voliere.jpg

    http://www.rimini-baustoffe.de/bilderarchiv/bilder/Bildergalerien/Emaux%20d%20Anjou/Anjou%20U%20Arome%20Manoir/Anjou%20Unis%20Arome%20und%20Manoir.jpg

    http://www.rimini-baustoffe.de/bilderarchiv/bilder/Bildergalerien/Emaux%20d%20Anjou/Anjou%20U%20Arome%20Decor%20Manoir/Anjou%20Unis%20Arome%20und%20Decor%20Manoir.jpg

    http://www.bibelfliesen.de/index.html

    http://www.casaebagno.it/ebay/de_maio/Francesco_De_Maio_-_10x10-04.jpg

    Na razie nic innego mi nie przyszło do głowy :)
    Pozdr An

    OdpowiedzUsuń
  30. Podoba mi się Twoje podejście :) Ja też niecierpię kompletów od dołu do góry i wszystkiego jak z katalogu.. Dzięki przeróbkom, łączeniu stylów i własnej pomysłowości wnętrze jest niepowtarzalne i ma swój własny styl :)
    Wiem, że zdziałasz w tej kuchni cuda :)
    Pozdrawiam raz jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  31. An natchnęłaś mnie! Pooglądałam Twoje inspiracje i wpadłam na pomysł, aby blat zrobić z płytek.
    Elle cieszę się, że też tak myślisz.Zresztą udowodniłaś nam nie raz, że z niczego można zrobić COŚ!

    OdpowiedzUsuń
  32. Oj zawrzało;) Jestem podobnego zdania dziewczyny- kto by chciał mieć matrycową kuchnię? U ciebie bibeloty dodają smaczku i myślę, że zmiany o których wspomniałaś będa idealne a co do bieli? Zdecydowanie odradzam.

    OdpowiedzUsuń
  33. Ależ ja jestem dokładnie tego samego zdania - by nie wyrzucać wszystkiego na raz -ale stopniowo zmieniać i dopasowywać bo mam podobne ciary gdy widzę wnętrza od linijki gdzie nie można nawet 1 elementu dołożyc bo zburzy harmonię :)

    jeśli nie chcesz białej kuchni to ja bym wybierała neutralny kolor - baaardzo rozbielony szary czy błękit wówczas zgra się on zarówno z lodówką jak i pozostałym szarymi elementami....

    akurat uważam, że w Twojej kuchni to nie trzeba wszystkiego zmieniać by była rustykalan bo już teraz po części taka właśnie jest ;)

    wg mnie eklektyzm to właśnie łączenie różnych stylów, zwłaszcza eklektyzm we wzornictwie (nie wiem może teoria swoje, a ja swoje, ale przecież sam termin wywodzi się od słowa wybierać - zatem wybierać i łączyc) natomiast bliższy teorii "nie tworzenia niczego nowego" jest historyzm, z którym w XIX w utożsamiano eklektyzm i może to stąd, tak czy tak dla mnie eklektyzm to wlaśnie łączenie starego z nowym... i to jest to co aktualnie lubię... :)

    hmm 10 lat to nie wiele, ale przy obecnym procesie zmian to już troszkę czasu, ale kto by nadążył za modą wnętrzarską? dlatego fajnie, że u Ciebie tak ponadczasowo w pewnych najważniejszych elementach jak np. moje ulubione płytki...tak tak wiem nie chcesz ich :)

    stół? hmm nie mam pomysłu....ale myślę, ze solidny drewniany - wpasuje się w meble i ławeczkę ;)

    P.S. cokolwiek zdecydujesz myślę, że można byc spokojnym obserwując działania na blogu ;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  34. Llooka - wysłałam Ci fotkę kuchni na maila - może Ci się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Ile tam u Was pięknych dodatków. I wagi, i młynki, i jaka super krówka, przyjemnie popatrzeć:) Ja też lubię łączenie różnych stylów i technik. Wtedy całość jest bardziej zaskakująca i ciekawsza. Nie wiem czy się przyda, ale dorzucę coś od siebie. Wydaje mi się, że jeśli stalowe rzeczy zostają typu okap i lodówka to pozostała część musi być lżejsza. Jestem za jakąś płytką na ścianę, jasną i ciepłą (lekko złamana biel). Jestem na etapie wybierania i osobiście podoba mi się Arlekinada z Manufaktury Cerkolor (w rzeczywistości ta płytka jest prawie biała):
    http://www.elazienki.com/plytka-scienna-98x98-arlekinada-ecru-p-6353.html
    mają też w tej kolekcji ładny dekor w drobny rzucik i w bardzo rustykalnym stylu: Bella i Emma):
    Dolnych szafek nie da się ruszyć np. malując je? Oczywiście nie na gładko, tylko tworząc efekt bejcowania dwoma kolorami. Zrobiłam coś takiego na mojej lakierowanej szafce (bynajmniej nie drewnianej) i fajnie wyszło. Użyłam bejcy i farby. Mebel nabrał lekkości. Co prawda efekt trudny do przewidzenia, ale się udało:) Na Twoich fajnie by wyglądała borówka plus biel. I może wtedy do tego bielony stół. Zastanawiam się jeszcze nad podwieszanym sufitem. Może dodać gdzieś gipsowy gzymsik. Zerknij tutaj:
    http://www.nmc.pl/t/91_12298.html
    Trzymam kciuki za dobre zmiany i przede wszystkim, by efekt Wam się podobał:)Zresztą na pewno będzie pięknie. Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  36. P.s
    A jakby dodał do tego jasny zlew to byłaby kolorystyka coś jak tutaj:
    http://aresohappy.tumblr.com/post/396739296/mollyirwin-mommycoddle-fromgreenwich
    Tam jest kopalnia inspiracji:)

    OdpowiedzUsuń
  37. Nie wiem co dodać. Tak jak większość myślę, że upływu czasu nie widać a i przytulnie jest. Aczkolwiek planowane zmiany wniosą wiele nowego i odświeżającego do tej kuchni. Myślę, że z kolorem, który planujesz to strzał w dziesiątkę. Pływki - dała bym drobne i jasne... To co piszesz o łączeniu stylów i mebli, starego z nowym i o gotowcach - bardzo bliskie mojemu podejściu :)
    Niestety wśród np. mojej rodziny nie znajduję dla takich poglądów zrozumienia....
    Teraz pooglądam jeszcze podesłane inspiracje.

    OdpowiedzUsuń
  38. Fajna ta kuchnia taka jaka jest. Świetnie wyglądałaby z tymi szarymi ścianami. No, ale każdy czuje czasem potrzebę zmian, więc powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Kuchnia piekna i bardzo przytulna, wyglada na zupelnie nowa (pewnie gospodyni jest na medal;)
    Uwazam ze blekit bedzie lepszy niz zielen, szczegolnie do tego koloru mebli kuchennych, a jesli mialoby byc za chlodno to zawsze mozesz jedna sciane machnac jakims energetyzujacym kolorem - widzialam to w jakiejs gazetce i bardzo mi sie podobalo.
    Plytek szkoda zmieniac, bo sa porzadne i do blekitu beda tez pasowaly, tym bardziej ze maja mocniejszy kolor wiec calosc nie bedzie mdla.
    Obojetnie co zrobisz to juz wiem ze bedzie napewno super i juz sie ciesze na zdjecia z efektem koncowym, pozdrawiam i sily oraz wytrwania w dzialaniu Wam zycze :)

    OdpowiedzUsuń
  40. piękną masz ta kuchnię,co Ty chcesz od niej...no chyba ze znudzenie ,to rozumię ::)) jedyne co,to nie lubię staroci,tak jak widzę u Ciebiue żelazka i wagi:) a kafeli są super!

    OdpowiedzUsuń
  41. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  42. Llooka, wtrącę tylko swoje dwa grosze :) Pisałaś w ostatnim komentarzu o blacie z płytek, a ja blat z płytek mam w mieszkaniu, które obecnie wynajmujemy. Nie mam doświadczenia z innymi blatami kafelkowymi niż ten nasz, ale ten nasz przez 3 lata poznałam lepiej niż poznać bym chciała, hehe - jest upiorny w utrzymaniu czystości! Upiorny! Fugi bardzo się przebarwiają od jedzenia i mnie to doprowadza do szału, czyścimy to jakimiś cudami na kiju, a one i tak po tygodniu wyglądają brudne... A jak się człowiek zapomni i po zamieszaniu łyżeczką kawy odłoży łyżeczkę na fugę... nno... Te nasze fugi to akurat są kremowe, bo i kafle proste kremowe, może z ciemniejszym kolorem byłoby troszkę łatwiej. Poza tym nie mogę traktować takiego blatu jak stolnicy i tego mi brakuje, nie dość że się wzorek na cieście odciska :), to jeszcze mam wrażenie, że z tymi fugami to nigdy do końca porządnie nie mogę takiego blatu wcześniej wyszorować.
    Trzymam kciuki za kuchenne przemiany, zapowiada się świetnie, już Ty na pewno coś wyczarujesz :)

    OdpowiedzUsuń
  43. To jeszcze raz ja z takim linkiem

    http://www.housetohome.co.uk/galleries/popup_gallery/10_of_the_best_country_kitchens_8266.html?img=9

    Moze cos tam znajdziesz, dodam jeszcze ze z mozaika kafelkowa bedziesz miala klopoty z czyszczeniem, mam taka od 12 lat w kuchni i juz dlugo mysle o wymianie-tylko maz sie buntuje (no tak, bo on fug czyscic nie musi...;)

    OdpowiedzUsuń
  44. Ooooooo.... bosko, nic więcej nie piszę bo nie wiem nawet co aby opisać mój zachwyt:)!!!

    OdpowiedzUsuń
  45. Duze przedsiewziecie przed Toba, nie watpie ze piekna kuchnie wyczarujesz. Ja tez sklaniam sie ku rustykalnemu stylowi, i jesli bede swoja tworzyc to wlasnie w tych klimatach. Kolekcja zelazek i wag zaimponowala mi nieslychanie.
    Trzymam kciuki, tyle tu juz padlo mysli ze musi wyjsc b.dobrze.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  46. Bardzo dziekuję ,dziękujemy za 'wpuszczenie nas w kuchenne progi.Wspaniały klimacik stworzyłaś.!!!
    No to teraz kawka w dłoń i na ławeczke pod okno od mamy ...na pogaduchy...oczywiście..
    Pozdrówka

    OdpowiedzUsuń
  47. Ochłonęłam troszeczkę i na spokojnie teraz mogę się porozglądać:)A może takie półeczki otwarte z identycznymi wspornikami jak już masz w pokoju i pasowały by do pięknych uchwytów od kredensu, to taka moja sugestia:)
    Gdybym ja miała taką kuchnię to bym nic w niej nie zmieniła:)

    OdpowiedzUsuń
  48. HAHHAHA jak pięknie!!!!
    I jaka piękna ta krowa nad kuchenką wisząca... mam taką samąi wisi dokładnie w tym samym miejscu:))))
    i koneweńki made in Biedrona teżmam i fajnie misiętakpatrzy na te same rzeczy :)))

    pięknie masz!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  49. Nie widze uplywu lat w Twojej kuchnii:)
    Mysle tez, ze szkoda by bylo robic tak drastyczne zmiany. Kolor scian na pewno, sprobuj tez pomalowac plytki, znajac Twoja artystyczna dusze moglabys namalowac przecudne dekory. Tak samo z meblami, ja wiele bym dala za takie otwierajace sie do gory i z szyba, a jesli w swoich wymienisz szyby i przemalujesz meble, na pewno zmienia wyglad.
    Zlew moze, ciezko zobaczyc, czy jest zuzyty i jak najbardziej bateria na bardziej vintage:)
    Na pocztek probowalabym zmienic to co jest, a jesli by nie spelnilo oczekiwan, na nowe. Zycze powodzenia i jak najlepszych efektow:)

    OdpowiedzUsuń