Pokażę Wam dzisiaj moją kuchnię z szerszej perspektywy. Zdjęcia niestety z poblaskiem, ale może uda się coś dostrzec. Powstała 10 lat temu, kiedy to bezdzietne małżeństwo marzyło o czystej i prostej formie. Z biegiem lat gusta i potrzeby zaczęły się zmieniać. Pragniemy czegoś cieplejszego, przytulniejszego.
Zmiany, o których wspominałam będą dotyczyć kilku rzeczy :
Zmiany, o których wspominałam będą dotyczyć kilku rzeczy :
- kolor ścian chcę zmienić na szaro z odcieniem ciepłego błękitu:)
- górna witryna i półki pójdą na aut, w ich miejsce planuję witrynki w takim stylu jak kredens
- dół musi zostać, zmienię tylko uchwyty
- płytki na ścianie przeznaczone są pod młotek, jeszcze nie mam pomysłu na nowe
- stół do wymiany, miał być tymczasowy, a jest już z nami 10 lat...
- nowy/stary żyrandol (ten na kredensie) czeka na instalację
- i zlew z baterią do wymiany;)
Piękne wagi i żelaska z duszą :) Osobiście kuchnia jak dla mnie bardzo ładna i nie widać w niej upływu czasu :) Powodzenia przy zmianach :) Ach jak mis ie marzą przedmioty z duszą. Upalnie pozdrowienia Anna
OdpowiedzUsuńFajną macie kuchnię :)
OdpowiedzUsuńWcale nie powiedziałabym,że ma już 10 lat.Po takim czasie,nie dziwę się,że zapragnęliście zmian.Będę trzymać kciuki w urządzaniu na nowo kuchni,z takimi dodatkami na pewno pójdzie łatwiej.
Jak tylko znajdę jakieś ciekawe inspiracje to dam znać :)
Pozdrawiam serdecznie.
Dzisiejszy post jest mi tak bliski ;)))
OdpowiedzUsuńPrzyznaję ,że Twoja kuchnia jest piękna w zieleni.A co do zmian- bardzo podoba mi się pomysł na zmianę szafek(na kredensowe), koloru jakoś nie potrafię sobie wyobrazić, co nie znaczy ,że będzie wyglądała źle.
Rozejrzę się za inspiracjami.
Buziaki
Masz piękną kuchnię. Jeśli chodzi o zmiany na bardziej "rustykalny" styl, to właściwie wyjęłaś mi z ust wszystko :) Jeśli na dolnych szafkach zmienisz uchwyty na jakieś nawiązujące do tego drewnianego kredensu, to będzie super :) Mebelki nabiorą zupełnie innego charakteru.
OdpowiedzUsuńKafle sugeruję zmienić na jakieś matowe - może drobna mozaika? może takie w wymiarze 10x10? Widzę tu takie nawiązujące wyglądem do kamienia :) Od razu powiem, że dostać szare jest bardzo trudno :)
Obejrzyj sobie wzorniki farb Magnat - mam właśnie w kuchni szary z tej serii - wydaje się być identyczny jak te Twoje kubeczki :)
Dodatki, bibeloty, żelazka, skrzyneczki itp. jakie można dostrzec u Ciebie na półkach są cudne :) Chętnie bym u Ciebie pobuszowała :)
Udanych zmian! i radości Tworzenia :) Będzie pięknie, ja to wiem :)
Pozdrawiam serdecznie :)
szczerze mówiąc to twoja kuchnia jest świetna i trudno doradzać zmiany kiedy stan obecny tak cieszy oko:) nie widać tu upływu lat, jest świeżo i przytulnie. Mimo to rozumiem chęć zmian i będe dopingować :) pozdrawiam z ponad 30-stopniowego upału...
OdpowiedzUsuńlloko sama jestem na etapie zmian - choć kuchnie mam stosunkowo nową, ale dotychczas była łączona z salonem, który w naszym domu pełnił wiele funkcji. z tej przyczyny jesteśmy świeżo po postawieniu kilku ścianek i wyborze farb. Strasznie podobają mi się mocne szarości wpadające wręcz w takie stonowane srebro. Myślę, że do kuchni jest to kolor idealny, my taki szary kolor zaplanowaliśmy w przedpokoju.
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać jak pokażesz efekt swoich kuchennych metamorfoz - jestem pewna, że będzie tam pięknie. Jestem ciekawa efektu z szafkami.
czekam na zdjęcia przed i po:D
OdpowiedzUsuńNie bede oryginalna, bo powiem, ze mi rowniez kuchnia w obecnym wydaniu bardzo sie podoba :) Chetnie usiadlabym z Toba przy "tymczasowym" stole i napila sie kawki ;)
OdpowiedzUsuńAle rozumiem potrzebe zmian i trzymam kciuki za wymarzony efekt.
Z jednej strony rzeczy z duszą i nie tylko o żelazkach myślę ;), z drugiej nowoczesne/współczesne meble na tle zielonej, mdłej ściany.
OdpowiedzUsuńKolor szary będzie pasował, bo zgubi się trochę lodówka i okap, które jednak będą się gryzły ze starociami i kredensikiem i ławką.
Nie dawałabym kafli, tylko zostawiła gołą ścianę - wprowadzą moim zdaniem chaos niepotrzebny.
Stół będziesz wymieniać?
A blat??
Kurcze, wydaje mi się że zmiana koloru i uchwytów niewiele da, jeżeli reszta zostanie.
Pozdrawiam i czekam na Twoje pomysły.
A tak stół do wymiany - umknęło mi :)
OdpowiedzUsuńZamiast kalfil lepiej położyć matowe szkoło w ramie, meble nie będą sie gryzły jak zmienia kolor :)
OdpowiedzUsuńA ja jednak jestem za kaflami i to mocno nienowoczesnymi - skoro mamy uzyskać efekt rustykalny i witrynki będą w stylu kredensu :)
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o kafelki postawiłabym na mozaikę. dotychczasowy wygląd kuchni lloki udowodnił, że nowoczesność i starocie wcale się nie gryzą. pomijam fakt, że robisz to bardzo umiejętnie lloko
OdpowiedzUsuńto rzecz gustu czy się gryzą , czy nie
OdpowiedzUsuńmnie się gryzą, dlatego napisałam co napisałam
mam nadzieję że Cię Llooko nie uraziłam tą moją szczerością :)
Kuchnia jak z żurnala...ale rozumiem, potrzeba zmian silniejsza:-) Kolor szaroniebieski do blatów będze pasował, poza tym bardzo podobaja mi się Twoje dodatki..Superowe
OdpowiedzUsuńkuchnia jest b.ładna,mogłaby słuzyć jeszcze wiele,wiele lat,ale rozumiem,że potrzebujesz zmian /skąd ja to znam?/.
OdpowiedzUsuńWidziałam kilka lat temu w internecie kuchnię,która mnie urzekła,była bardzo romantyczna.Sciany były takie,jak sobie wymarzyłaś,jasnoszare,dolne szafki białe,powyżej szafek półki drewniane /kolor Twojego kredensu/.
Ale najpiękniejszy był pas między szafkami,a półkami- była to tapeta imitująca starą,bawełnianą koronkę.Cudo! Pamiętam też,że stół przykryty był białą,koronkową serwetą,a na nim wazon z polnymi kwiatami.W kuchni tej było dużo starych,pięknych przedmiotów ,tak jak u Ciebie.
Kiedyś miałam tapetę w kuchni między szafkami dolnymi,a górnymi,nie było wtedy tapet zmywalnych,ale wystarczyło pociągnąć je latexem i nie straszny był im tłuszcz,czy jakikolwiek brud.Zmywała się świetnie.
To tylko moja mała dygresja,a propos kuchni.
Pozdrawiam...
A mi sie Twoja kuchnia podoba! W kazdym katku widac Ciebie! A to najwazniejsze! Ale rozumiem, ze chcesz cos zmienic! Tez tak mam! Niby wsztystko gra...ale jednak!
OdpowiedzUsuńAleż burza mózgów! To lubię! Trzeba się spierać i odważnie wyrażać swe poglądy! Ja się nie gniewam Kasiu! Anno myślę, że szkło odpada, nie chcę się pchać już w ten materiał.
OdpowiedzUsuńPaulinko właśnie tylko dodatki lubię:)
Kamilo kolor kubeczków-kufli:)
Elle - oglądałam ten kolor i myślę, że blisko blisko.. Bardzo cenię Twój gust i porady! Co do płytek to też myślałam o mozaice.
Klaus- dzięki
Rosalio na pewno będzie eklektycznie;)
Babibu oby do jesieni!
Agnieszko mimo, że nie taka wymarzona to i tak ją lubię:)
Kasiu goła ściana odpada, wiem co się u mnie dzieje podczas gotowania i co zostaje na płytkach.
Kalimonio no cóż dodatki z innej bajki, ale może się uda coś ujednolicić stylowo
Scholo jak znajdziesz to podeślij koniecznie! Co do koronkowej tapety to super pomysł. Widziałam nawet płytki o tym deseniu.
"Ależ burza mózgów! To lubię! Trzeba się spierać i odważnie wyrażać swe poglądy!" - dokładnie :*
OdpowiedzUsuńjestem pewna, że dziewczyny podsuną tu mnóstwo ciekawych inspiracji, z których zaczerpniemy wszystkie :)
Kuchnia absolutnie nie wygląda na taką ,która ma już swoje latka.
OdpowiedzUsuńA wszystkie dodatki bardzo mi się podobają!
Pozdrawiam
Juz moja droga wyslalm ci maila z roznosciami...
OdpowiedzUsuńMoja droga...wiem ze masz dobre oko, wspaniala wyobraznie i napewno cos wyczarujesz niesamowitego
Buziak
ach kuchnia ma wiele fajnych rzeczy, oliwka na ścianie świetna, nic bym nie zmieniała prócz frontów!! Sama ostatnio mam "szarą fazę" i chcę tak przemalować kuchnię tylko wacham się czy aby zgra się z resztą...więc rozumiem potrzeby zmian i jeśli bym coś miała sugerować to może troszkę się wyłamię i napiszę co ja bym zmieniła...sama jestem ciekawa Twojej opinii, a widzę, że lubisz burzę pomysłów,zatem:
OdpowiedzUsuń1. nie wiem czy możesz, ale zlikwidowałabym halogeny - może to mój uraz do nich ale nijak nie pasują do rustykalnej kuchni (wogóle dla mnie one nie pasują :) )
2. jeśli szary na ścianę to zastanawiam się czy nie będzie się gryzł z miodowymi frontami - ja chyba spróbowałabym na jakieś wizualce zrobić fronty na biało i dopiero głęboki szary kolor (wydaje mi się, że już troszkę fronty gryzą się z blatem)
3. płytki - może nie wskazują na kuchnię rustykalną ale jest coś w nich - no przyciągajacego, choć nowoczesnosc mało mnie przyciąga ;) nie weim ale dla mnie płytki są super (tylko nie wiem czy bym je zostawiła do białych frontów, ale do szarych ścian NAPEWNO fajnie też współgrają z okapem i lodwóką
4. wszystkie przedmioty z duszą ;) bardzo mi się podobają bo sama poluję na takie, ale z mniejszym powodzeniem - w każydm razie co do nich ustawiłabym jej na osobnej witrynce nie nad blatem roboczym bo dla mnie stwarzają wrażenie chaosu - ale to tylko moje odczucie
eh no to takie pierwsze wrażenia, choć zielonego i tak mi żal ;)
pozdrawiam i niecierpliwie czekam na decyzję zmian i efekty ;)
jeśli uważasz swoją kuchnię za "beznadziejną" powinnaś zobaczyć moją... takie połączenie nowych szafek z retro dodatkami bardzo mi się podoba :))) jeśli chodzi o kafle to ostatnio podoba mi się mozaika i fajnie by wyglądała w odcieniach szarości, z elementami "gołębiego" błękitu, ale nie wiem czy można takową kupić...
OdpowiedzUsuńi mimo, że kuchnia do wymiany ja chętnie przysiadłabym w niej na kubek zielonej herbaty, lub w takie upały na szklaneczkę czegoś zimnego :))
pozdrawiam serdecznie :)))
witam, obejrzałam dokładnie całą kuchnię i stwierdzam: kuchnia bardzo mi się podoba, jeżeli mogę napisać swoje sugestie to oto one: zmieniłabym kolor na szarobłękitny ponieważ za zielenią nie przepadam a nowy kolor wyeksponuje meble. Nie zmieniałabym w żadnym razie płytek - są świetne i ponadczasowe, idealnie pasują do lodówki która wtopi się w nowy kolor ścian i w kafelki właśnie. Nie wyrzucałabym górnych szafek ale zmieniłabym uchwyty wtedy całość zostanie złagodzona. Oczywiście wyrzuciłabym ten stół i niestety krzesła też mi się nie podobają. Na Twoim miejscu starałabym się wpasować w ten nowoczesny styl styl rustykalny - myślę,że ten eklektyzm wyszedłby na dobre Twojej kuchni i mogłoby to być ciekawym zabiegiem. Najłatwiej jest coś wyrzucić a na to miejsce zrobić coś nowego a tego nie jestem zwolenniczką szczególnie, że to co ma być usunięte jest w super stanie - mam nadzieję, że nie dotknie Cię to stwierdzenie ale myślę tutaj o mojej siostrze która mając ograniczony budżet, ze starej kuchni zrobiła sobie cudeńko - aktualnie wprowadza kolejne udoskonalające zmiany.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńwłaśnie chciałam dodać to samo co ewamaison więc podpisuję się pod jej słowami :)
OdpowiedzUsuńgeneralnie chciałam dopisać, iż wg mnie to najfajniejszy jest teraz styl łączenia nowego z dodatkami starego -czyli to co z powodzeniem czynisz Loooko np w salonie ;) Moim zdaniem pójście całkowicie w styl rustylakny w mieście na dłuższą metę nie sprawdza się bo m.in szybko się "opatrzy" (to z autopsji bo nim zdążyłam przeprowadziż zmiany zaczęły mnie drażnić "wszędobylskie" koronki). natomiast taki eklektyzm, o którym piszesz sama, pozwala potem na zmianę aranżancji w jedną lub drugą stronę
to tyle, ależ mnie wzięło na rozpisanie ... ;)
No widzicie, jakbym chciała mieć kuchnię typowo rustykalną, to musiałabym wszystko zmienić, od sufitu po podłogi. Mnie też wszystko się gryzie : blat, zlew, okap, lodówka, piecyk, ale nie tędy droga... Nie sztuką jest wszystko zburzyć i kupić nowe. Dlatego tak lubię eksperymentować z połączeniami. Sukcesywnie krok po kroczku będę dążyć do ideału. Jeśli ktoś jest na starcie i ma sprecyzowane plany, to tylko dążyć do wyznaczonego celu. Kiedy 10 lat temu aranżowaliśmy kuchnię byliśmy z niej bardzo zadowoleni. Wszystko do siebie pasowało;)A płytki od samego początku wzbudzały kontrowersje. Są stalowe i błyszczące i tym samym bardzo niepraktyczne. Każdą kropelkę na nich znać!
OdpowiedzUsuńAga bo 10 lat dla wnętrza to chyba nie tak dużo..ale trendy się zmieniają oj zmieniają!
Madziu dziękuję, że podzieliłaś się
ze mną swoimi zbiorami -REWELACJA!
Agi nie chcę białej kuchni, bo ta nie pasuje nie będzie pasowała mi do reszty mieszkania. Halogenów też nie znoszę! O płytkach pisałam wyżej:)a przedmioty z duszą dostałam od mamy. Długo je zbierała. Mam jeszcze wiele innych.
Anne czaję właśnie na fajną mozaikę. Najchętniej taką jak mam w łazience tylko szarą.
Ewo nie cierpię tej witryny! Krzesła muszą zostać, ale stół już nie. I tak jak piszesz nie wszystko da się zmienić, wyrzucić. Eklektyzm na pewno będzie.
Wiesz Agi podobno eklektyzm, wg teorii nie tworzy nic nowego, ale ja myślę, że właśnie łączenie stylów pozwala stworzyć wnętrze niepowtarzalne. Nie cierpię gotowców! Jak widzę kuchnię stworzoną przez projektanta od a-z, taką prosto z salonu, to mam ciary! Co najważniejsze, to zauważyłam, że "nową" stylistykę bardzo polubił mój mąż, który do tej pory był bardzo modern i nic tylko przestrzenie mu były w głowie:)
OdpowiedzUsuńMoja propozycja kolorystyczna:
OdpowiedzUsuń-niebieski(ten co pokazalas)
-beżowy (kawa z mlekiem) albo beżowy(chłodny)nie ten co na szafkach, albo zamiast beżu czekolada
-łączony kolor - biel, krem
Do tych szafek i ten kolor co podajesz, bedzie zlewał się w jedną całośc. Kolor szaro niebieski, z blatami szaro niebieskimi i ciepły kolor brązu szafek, sprawi wszystko mdłe, musi być jakis mocny akcent,np kolor kawy albo złamanego różu.
Albo drugi trend czyli oziębienie. Szafkę albo oziębić drugim kolorem np fioletem podobnym do tego niebieskiego, albo zneutralizować śnieżną bielą.
Znalzlam kilka inspiracji róznego typu, do poogladania
Tapeta:
http://www.johnny-tapete.de/vintage_tapeten_diverse_tapeten_kreuzfahrt_prod2024.html
http://www.tapetenagentur.de/lang-de/Artikel/Tapeten/Magnolia-col-11.html
Tapety haftowanki PIP
http://www.heimundkleid.de/PIP-STUDIO_cat_269.html?sPerPage=48
Kafelki róznosci
http://www.rimini-baustoffe.de/baustoffe/Innengestaltung/Wandfliesen/Anjou-Charme-159:220.html
http://www.rimini-baustoffe.de/bilderarchiv/bilder/Bildergalerien/Emaux%20d%20Anjou/Anjou%20U%20Iris%20Voliere/Anjou%20Unis%20Iris%20und%20Voliere.jpg
http://www.rimini-baustoffe.de/bilderarchiv/bilder/Bildergalerien/Emaux%20d%20Anjou/Anjou%20U%20Arome%20Manoir/Anjou%20Unis%20Arome%20und%20Manoir.jpg
http://www.rimini-baustoffe.de/bilderarchiv/bilder/Bildergalerien/Emaux%20d%20Anjou/Anjou%20U%20Arome%20Decor%20Manoir/Anjou%20Unis%20Arome%20und%20Decor%20Manoir.jpg
http://www.bibelfliesen.de/index.html
http://www.casaebagno.it/ebay/de_maio/Francesco_De_Maio_-_10x10-04.jpg
Na razie nic innego mi nie przyszło do głowy :)
Pozdr An
Podoba mi się Twoje podejście :) Ja też niecierpię kompletów od dołu do góry i wszystkiego jak z katalogu.. Dzięki przeróbkom, łączeniu stylów i własnej pomysłowości wnętrze jest niepowtarzalne i ma swój własny styl :)
OdpowiedzUsuńWiem, że zdziałasz w tej kuchni cuda :)
Pozdrawiam raz jeszcze :)
An natchnęłaś mnie! Pooglądałam Twoje inspiracje i wpadłam na pomysł, aby blat zrobić z płytek.
OdpowiedzUsuńElle cieszę się, że też tak myślisz.Zresztą udowodniłaś nam nie raz, że z niczego można zrobić COŚ!
Oj zawrzało;) Jestem podobnego zdania dziewczyny- kto by chciał mieć matrycową kuchnię? U ciebie bibeloty dodają smaczku i myślę, że zmiany o których wspomniałaś będa idealne a co do bieli? Zdecydowanie odradzam.
OdpowiedzUsuńAleż ja jestem dokładnie tego samego zdania - by nie wyrzucać wszystkiego na raz -ale stopniowo zmieniać i dopasowywać bo mam podobne ciary gdy widzę wnętrza od linijki gdzie nie można nawet 1 elementu dołożyc bo zburzy harmonię :)
OdpowiedzUsuńjeśli nie chcesz białej kuchni to ja bym wybierała neutralny kolor - baaardzo rozbielony szary czy błękit wówczas zgra się on zarówno z lodówką jak i pozostałym szarymi elementami....
akurat uważam, że w Twojej kuchni to nie trzeba wszystkiego zmieniać by była rustykalan bo już teraz po części taka właśnie jest ;)
wg mnie eklektyzm to właśnie łączenie różnych stylów, zwłaszcza eklektyzm we wzornictwie (nie wiem może teoria swoje, a ja swoje, ale przecież sam termin wywodzi się od słowa wybierać - zatem wybierać i łączyc) natomiast bliższy teorii "nie tworzenia niczego nowego" jest historyzm, z którym w XIX w utożsamiano eklektyzm i może to stąd, tak czy tak dla mnie eklektyzm to wlaśnie łączenie starego z nowym... i to jest to co aktualnie lubię... :)
hmm 10 lat to nie wiele, ale przy obecnym procesie zmian to już troszkę czasu, ale kto by nadążył za modą wnętrzarską? dlatego fajnie, że u Ciebie tak ponadczasowo w pewnych najważniejszych elementach jak np. moje ulubione płytki...tak tak wiem nie chcesz ich :)
stół? hmm nie mam pomysłu....ale myślę, ze solidny drewniany - wpasuje się w meble i ławeczkę ;)
P.S. cokolwiek zdecydujesz myślę, że można byc spokojnym obserwując działania na blogu ;)
pozdrawiam
Llooka - wysłałam Ci fotkę kuchni na maila - może Ci się spodoba :)
OdpowiedzUsuńIle tam u Was pięknych dodatków. I wagi, i młynki, i jaka super krówka, przyjemnie popatrzeć:) Ja też lubię łączenie różnych stylów i technik. Wtedy całość jest bardziej zaskakująca i ciekawsza. Nie wiem czy się przyda, ale dorzucę coś od siebie. Wydaje mi się, że jeśli stalowe rzeczy zostają typu okap i lodówka to pozostała część musi być lżejsza. Jestem za jakąś płytką na ścianę, jasną i ciepłą (lekko złamana biel). Jestem na etapie wybierania i osobiście podoba mi się Arlekinada z Manufaktury Cerkolor (w rzeczywistości ta płytka jest prawie biała):
OdpowiedzUsuńhttp://www.elazienki.com/plytka-scienna-98x98-arlekinada-ecru-p-6353.html
mają też w tej kolekcji ładny dekor w drobny rzucik i w bardzo rustykalnym stylu: Bella i Emma):
Dolnych szafek nie da się ruszyć np. malując je? Oczywiście nie na gładko, tylko tworząc efekt bejcowania dwoma kolorami. Zrobiłam coś takiego na mojej lakierowanej szafce (bynajmniej nie drewnianej) i fajnie wyszło. Użyłam bejcy i farby. Mebel nabrał lekkości. Co prawda efekt trudny do przewidzenia, ale się udało:) Na Twoich fajnie by wyglądała borówka plus biel. I może wtedy do tego bielony stół. Zastanawiam się jeszcze nad podwieszanym sufitem. Może dodać gdzieś gipsowy gzymsik. Zerknij tutaj:
http://www.nmc.pl/t/91_12298.html
Trzymam kciuki za dobre zmiany i przede wszystkim, by efekt Wam się podobał:)Zresztą na pewno będzie pięknie. Pozdrawiam ciepło.
P.s
OdpowiedzUsuńA jakby dodał do tego jasny zlew to byłaby kolorystyka coś jak tutaj:
http://aresohappy.tumblr.com/post/396739296/mollyirwin-mommycoddle-fromgreenwich
Tam jest kopalnia inspiracji:)
Nie wiem co dodać. Tak jak większość myślę, że upływu czasu nie widać a i przytulnie jest. Aczkolwiek planowane zmiany wniosą wiele nowego i odświeżającego do tej kuchni. Myślę, że z kolorem, który planujesz to strzał w dziesiątkę. Pływki - dała bym drobne i jasne... To co piszesz o łączeniu stylów i mebli, starego z nowym i o gotowcach - bardzo bliskie mojemu podejściu :)
OdpowiedzUsuńNiestety wśród np. mojej rodziny nie znajduję dla takich poglądów zrozumienia....
Teraz pooglądam jeszcze podesłane inspiracje.
Fajna ta kuchnia taka jaka jest. Świetnie wyglądałaby z tymi szarymi ścianami. No, ale każdy czuje czasem potrzebę zmian, więc powodzenia :)
OdpowiedzUsuńKuchnia piekna i bardzo przytulna, wyglada na zupelnie nowa (pewnie gospodyni jest na medal;)
OdpowiedzUsuńUwazam ze blekit bedzie lepszy niz zielen, szczegolnie do tego koloru mebli kuchennych, a jesli mialoby byc za chlodno to zawsze mozesz jedna sciane machnac jakims energetyzujacym kolorem - widzialam to w jakiejs gazetce i bardzo mi sie podobalo.
Plytek szkoda zmieniac, bo sa porzadne i do blekitu beda tez pasowaly, tym bardziej ze maja mocniejszy kolor wiec calosc nie bedzie mdla.
Obojetnie co zrobisz to juz wiem ze bedzie napewno super i juz sie ciesze na zdjecia z efektem koncowym, pozdrawiam i sily oraz wytrwania w dzialaniu Wam zycze :)
piękną masz ta kuchnię,co Ty chcesz od niej...no chyba ze znudzenie ,to rozumię ::)) jedyne co,to nie lubię staroci,tak jak widzę u Ciebiue żelazka i wagi:) a kafeli są super!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńLlooka, wtrącę tylko swoje dwa grosze :) Pisałaś w ostatnim komentarzu o blacie z płytek, a ja blat z płytek mam w mieszkaniu, które obecnie wynajmujemy. Nie mam doświadczenia z innymi blatami kafelkowymi niż ten nasz, ale ten nasz przez 3 lata poznałam lepiej niż poznać bym chciała, hehe - jest upiorny w utrzymaniu czystości! Upiorny! Fugi bardzo się przebarwiają od jedzenia i mnie to doprowadza do szału, czyścimy to jakimiś cudami na kiju, a one i tak po tygodniu wyglądają brudne... A jak się człowiek zapomni i po zamieszaniu łyżeczką kawy odłoży łyżeczkę na fugę... nno... Te nasze fugi to akurat są kremowe, bo i kafle proste kremowe, może z ciemniejszym kolorem byłoby troszkę łatwiej. Poza tym nie mogę traktować takiego blatu jak stolnicy i tego mi brakuje, nie dość że się wzorek na cieście odciska :), to jeszcze mam wrażenie, że z tymi fugami to nigdy do końca porządnie nie mogę takiego blatu wcześniej wyszorować.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za kuchenne przemiany, zapowiada się świetnie, już Ty na pewno coś wyczarujesz :)
To jeszcze raz ja z takim linkiem
OdpowiedzUsuńhttp://www.housetohome.co.uk/galleries/popup_gallery/10_of_the_best_country_kitchens_8266.html?img=9
Moze cos tam znajdziesz, dodam jeszcze ze z mozaika kafelkowa bedziesz miala klopoty z czyszczeniem, mam taka od 12 lat w kuchni i juz dlugo mysle o wymianie-tylko maz sie buntuje (no tak, bo on fug czyscic nie musi...;)
Ooooooo.... bosko, nic więcej nie piszę bo nie wiem nawet co aby opisać mój zachwyt:)!!!
OdpowiedzUsuńDuze przedsiewziecie przed Toba, nie watpie ze piekna kuchnie wyczarujesz. Ja tez sklaniam sie ku rustykalnemu stylowi, i jesli bede swoja tworzyc to wlasnie w tych klimatach. Kolekcja zelazek i wag zaimponowala mi nieslychanie.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, tyle tu juz padlo mysli ze musi wyjsc b.dobrze.
Pozdrawiam
Bardzo dziekuję ,dziękujemy za 'wpuszczenie nas w kuchenne progi.Wspaniały klimacik stworzyłaś.!!!
OdpowiedzUsuńNo to teraz kawka w dłoń i na ławeczke pod okno od mamy ...na pogaduchy...oczywiście..
Pozdrówka
Ochłonęłam troszeczkę i na spokojnie teraz mogę się porozglądać:)A może takie półeczki otwarte z identycznymi wspornikami jak już masz w pokoju i pasowały by do pięknych uchwytów od kredensu, to taka moja sugestia:)
OdpowiedzUsuńGdybym ja miała taką kuchnię to bym nic w niej nie zmieniła:)
HAHHAHA jak pięknie!!!!
OdpowiedzUsuńI jaka piękna ta krowa nad kuchenką wisząca... mam taką samąi wisi dokładnie w tym samym miejscu:))))
i koneweńki made in Biedrona teżmam i fajnie misiętakpatrzy na te same rzeczy :)))
pięknie masz!!!!!!
Nie widze uplywu lat w Twojej kuchnii:)
OdpowiedzUsuńMysle tez, ze szkoda by bylo robic tak drastyczne zmiany. Kolor scian na pewno, sprobuj tez pomalowac plytki, znajac Twoja artystyczna dusze moglabys namalowac przecudne dekory. Tak samo z meblami, ja wiele bym dala za takie otwierajace sie do gory i z szyba, a jesli w swoich wymienisz szyby i przemalujesz meble, na pewno zmienia wyglad.
Zlew moze, ciezko zobaczyc, czy jest zuzyty i jak najbardziej bateria na bardziej vintage:)
Na pocztek probowalabym zmienic to co jest, a jesli by nie spelnilo oczekiwan, na nowe. Zycze powodzenia i jak najlepszych efektow:)