Jak zobaczyłam ten woreczek na blogu Ushii, to od razu mnie zauroczył! Napisałam o tym w komentarzu, a Kochana Ula odpowiedziała mi coś w stylu "mówisz i masz";) I jak tu w dobre Anioły nie wierzyć! A żeby było jeszcze milej, to do kompletu Mila dostała filcowe serduszko. Przecudnej urody woreczek służy do przechowywania akcesoriów dla lalek, które niemiłosiernie rozpanoszyły się po wszystkich kątach.
W imieniu swoim i Mi dziękuję!!!
I jeszcze jedno, sukienka vintage, która miała iść pod nożyczki, przeszła małą metamorfozę. Zmieniłam ramiączka i doszyłam kwiatuszki, a co! Dzisiaj tak cieplutko się zrobiło, że chyba się zagalopowałam:)
u Ciebie nieustanie jest słodko
OdpowiedzUsuńi ciepło
Wymianka z Ushii bardzo subtelna, dziewczęca. Ten róż rozbraja...
OdpowiedzUsuńprzefajne :) uwielbiam takie kropeczki!
OdpowiedzUsuńSłodko, ale nie za słodko. Aż chce się być znowu małą dziewczynką...:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Alez słodkości. Delikatne i subtelne - piekne. Ach ta Ushii :)
OdpowiedzUsuńJa wlsnie ostatnio zamiast wyrzycać niektóre ciuszki zastanawiam sie co mogłabym w nich zmienic by nadać im nowe oblicza :)
pozdrawiam z Podlasia - Dorota
wystarczyło kilka kwiatków i już różowa sukieneczka jak nie z tej bajki...po prostu miód.......
OdpowiedzUsuńPięknie,słodko i dziewczeńsko!
OdpowiedzUsuńWoreczek i serduszko przeurocze a sukienusię sama bym założyła :)
Buziaki.
jakie cuda :) No Ulka to dopiero prezenty robi :) A sukieneczka piękna, wystarczy mały akcent a metamorfoza w 100% udana :) Pozdrawiam cię serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNapiszę krótko, bo mam kłopot z komentowaniem - urocze!!!
OdpowiedzUsuńUściski Llooko!
Jakie piękne krzesełka dla lalek! Gdzie można takie kupić?
OdpowiedzUsuńNo faktycznie się ciepło zrobiło czytając Twojego posta:) Wszystko śliczne i bardzo słodkie!
OdpowiedzUsuńFaktycznie słodziutko, kropeczki i groszki cudne, sukienka w nowym wcieleniu także.
OdpowiedzUsuńŚlicznie :)
Pozdrawiam serdecznie
Oj słodziutko:):)
OdpowiedzUsuńno słodziutko :)
OdpowiedzUsuńA ja tak myslałam gdzie sobie zawiesić llooka, jak nie mam na sobie coby oko cieszył i... no co z tego wyszło to niebawem Ci pokażę :)))
A, słuchaj, mam duże poczucie winy i smażę maila do Cię :)
Skarby od Ushii cudne :) i groszkowa sukienka z groszkowymi llookami ach!!! :)
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
Slicznosci otrzymalas cudne.
OdpowiedzUsuńMetamorfoza sukienki niezwykle udana.
Pozdrawiam
Bardzo słodko i bardzo dobrze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Ale cuda!!
OdpowiedzUsuńZobaczyłam naszyjnik, którym obdarowałaś Ushii i... pozazdrościłam;) Przesłodki, ach......
Pozdrawiam;)
Oj, takie cukiereczki u Ciebie :-) Aż mi się cieplutko zrobiło :-) Super!
OdpowiedzUsuńwiosna już tuż tuż, więc na lato trzeba się szykować :) sukienka przesłodka!
OdpowiedzUsuń________
www.klimatycznywroclaw.blox.pl
słodko i bardzo gustownie :)
OdpowiedzUsuńSłodziutko i śliczniutko :)
OdpowiedzUsuńKwiatuchy są urocze ale jeszcze sie nie odważyłam zrobić ani jednego dlatego teraz tylko podziwiam i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńluuukier :)
OdpowiedzUsuńza tą kieckę sama dałabym się pokroić :] nawet nożyczkami :D
cudnie.Kubeczki różowe poznaje,że z ikea:)
OdpowiedzUsuńSłodko , słodziuchno , ale jak pięknie!!
OdpowiedzUsuńŚliczne ... ach :) Nic dodać nic ująć ... Całusy ...
OdpowiedzUsuń