Koniec dobrego! Sprzęty wypoczynkowo-rekreacyjne pochowane i czekają wiosny. To było wyjątkowe miejsce tego lata. Grillowanie, opalanie, degustacja na świeżym powietrzu, za tym wszystkim będę tęsknić. I za spotkaniami z przyjaciółmi przy smażonych kiełbaskach...
Jeszcze liście winorośli do końca nie opadły i tworzą żółciutką dekorację wybijającą się z szarego otoczenia. Chochoły chronią przed przymrozkami funkie i bukszpany, aby gdy nadejdzie wiosny czas, ożyć na nowo.
piękne zdjęcia, piękny ogród i ta sikoreczka - doskonała!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Nostalgiczne....
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia ...
OdpowiedzUsuńSikorka jest super!
OdpowiedzUsuńSikorka cudo ! U Nas dzisiaj słonecznie, więc i porządki ogrodowe. A ptaszki baraszkują. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńModelka śliczniusia.
OdpowiedzUsuńZdjęcia jak zawsze doskonałe.
Cudne zdjęcia , a za cierpliwość w upolowaniu obiektywem sikorki to podziwiam . Jakie nieostre? Matko ,moje dzisiejsze zdjęcia ,to dopiero jedna wielka mgła!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Zdjęcia fantastyczne, ja poluję na sójki w lesie ich pełno u nas,ale musiałabym mieć porządny teleobiektyw, mój za słaby zoom niestety. Za grilem też zatęsknię i za biesiadami pod gołym niebem, ale na ognisko zawsze jest dobra pora, nawet zimą. Jak jest dużo śniegu robimy sobie kulig i potem ognicho i kiełbachy - to dopiero smakuje.Jak nie ma śniegu - to spacerek po lesie. Polecam taki wypad za miasto!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękne zdjęcia.Za grilkiem to ja już tęsknię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Przepiękne fotki.
OdpowiedzUsuńSkąd Wy dziewczyny bierzecie to słońce?!
U mnie już od ponad dwóch tygodni go nie ma :(
Na innej planecie mieszkam? Bo już nie wiem co jest grane...
Sikorka bogatka cudna. U mnie w ogrodzie też bywają, ale nigdy nie zdążyłam uwiecznić. Przynęta to jest myśl!
OdpowiedzUsuń:) piękne zdjęcia - sikoreczki zwłaszcza :) jakie nie ostre??? :) ostrość jest skierowana na ptaszka a nie na krzaczek, a miało być inaczej? to mu tylko uroku dodaje ;)
OdpowiedzUsuńTa grilowanie - fajna sprawa, tylko ja z tych co nie z kiełbaską przy grillu tylko z grzanką z serem żółtym ;) albo ziemniakami hihi ;)
Pozdrawiam cieplutko :)
Śliczne fotki ... prawdziwie jesienne ... i sikoreczka cudna :) Pozdrawiam i życzę spokojnego weekendu.
OdpowiedzUsuńPiękna sikorka:) Może i do mnie przyfrunie. Opowiadała mi kiedyś jedna starsza pani, jak to wysypuje słonecznik na parapet by zwabić wróbelki.Ponoć działa.Ja kiedyś zwabiłam, ale sroki i to całkiem niechcący. Przerzuciłam łazienkowy chodniczek przez balustradę,zapomniwszy, wisiał tam chyba ze trzy dni.Traf chciał, że czarne ptaki chyba budowały gniazdo, bo mi "piękny" wzór na nim wydziobały.To taka moja krótka historia;))
OdpowiedzUsuńR E W E L A C Y J N E fotografie!! zachwycasz! ciągle i nieustannie!
OdpowiedzUsuńA to z ptaszkiem... wow!
Serdeczności ślę :)
No i co ja mogę dodać, kiedy już wszystko napisane zostało.Urocze zdjęcia, choć bardzo nie lubie tej i następnej pory roku. Oby do wiosny.
OdpowiedzUsuńpiekne to zdjecie z sikorka,jeszzce pol roku i znowu bedzie lato,:)
OdpowiedzUsuńjak Ty robisz takie cudne zdjęcia? ja próbuje i z mizernym rezultatem niestety
OdpowiedzUsuńach, te Twoje zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńOj tak smutny jest ten moment chowania wszystkich letnich akcesoriów....
OdpowiedzUsuńSikoreczka cudna, pięknie ją uchwyciłaś. Mnie się nie udaje "złapać" ptaszydeł, a czasem po ogrodzie mojego taty biegają bażanty :)
Pozdrawiam serdecznie
tradycyjnie się powtórzę - denialne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńpięknie jest u Ciebie. Nie mogę się doczekać osobistych oględzin :)
ściskam Cię!