Podobno ludzie mają głęboko zakorzenioną skłonność do konsekwentnego zachowania w myślach, słowach i czynach. Wszelkie ludzkie działania rozbijają się na dwa kroki : założenie określonego celu oraz jego realizację. Gdy tak analizuję swoje decyzje, to zauważam, że daleko im do ideału w sprawie realizacji.
Po pierwsze
Zbliża się koniec roku, a moje postanowienia noworoczne zrealizowane w 50 % - to i tak nieźle!
Po drugie
Konsekwencja w wychowywaniu dzieci. Tu akurat wydaje się, że rezultat niezły, choć młodszy potomek okazał się dosyć oporny;)
Po trzecie
Miałam narzucić sobie rytuał dnia - klęska!
Po czwarte
Zapisuję skrzętnie swoje pomysły i kreślę plany, aby później i tak wybrać inne rozwiązanie!
I tak efektem mojej niekonsekwencji jest zarysowujący się salon. Miało być kolonialnie a nie jest. Miało być bardziej szaro, a jest bardziej rudo. Miało być mniej bibelotów, a jest duuużo!
Ale są też plusy! Krzesło reżyserskie (widoczne na 1 zdj.) udało mi oczyścić i zabejcować, co przy moim podejściu do tematu jest nie lada wyczynem! Teraz czeka na nowe siedzisko i oparcie, bo stare jest w takim stanie, jakbym to ja siedziała na nim na " Patriocie" . Nie znoszę przesłodzonego patosu w filmie i fanfarycznej muzyki narzucającej podniosły nastrój, którego ni jak nie można się doszukać! Po raz pierwszy zdarzyło mi się głośno skomentować film w kinie! Co do w/w obrazu, to moje subiektywne odczucie !
No nie, miało być optymistycznie i dałam się ponieść emocjom;)
Aleee...
Po pierwsze
Zbliża się koniec roku, a moje postanowienia noworoczne zrealizowane w 50 % - to i tak nieźle!
Po drugie
Konsekwencja w wychowywaniu dzieci. Tu akurat wydaje się, że rezultat niezły, choć młodszy potomek okazał się dosyć oporny;)
Po trzecie
Miałam narzucić sobie rytuał dnia - klęska!
Po czwarte
Zapisuję skrzętnie swoje pomysły i kreślę plany, aby później i tak wybrać inne rozwiązanie!
I tak efektem mojej niekonsekwencji jest zarysowujący się salon. Miało być kolonialnie a nie jest. Miało być bardziej szaro, a jest bardziej rudo. Miało być mniej bibelotów, a jest duuużo!
Ale są też plusy! Krzesło reżyserskie (widoczne na 1 zdj.) udało mi oczyścić i zabejcować, co przy moim podejściu do tematu jest nie lada wyczynem! Teraz czeka na nowe siedzisko i oparcie, bo stare jest w takim stanie, jakbym to ja siedziała na nim na " Patriocie" . Nie znoszę przesłodzonego patosu w filmie i fanfarycznej muzyki narzucającej podniosły nastrój, którego ni jak nie można się doszukać! Po raz pierwszy zdarzyło mi się głośno skomentować film w kinie! Co do w/w obrazu, to moje subiektywne odczucie !
No nie, miało być optymistycznie i dałam się ponieść emocjom;)
Aleee...
TAK! Wreszcie coś miłego mnie spotkało! Wygrałam cudowną papeterię z czerpanego papieru od Drogiej PEEGY! Dziękuję za list i piękne słowa. Mam nadzieję, że pokonam mój brak konsekwencji i zacznę pisać tradycyjne listy!
Przy okazji pragnę podziękować za cudowne wyróżnienia, które od Was dostałam!!!
DZIĘKUJĘ!!!
DZIĘKUJĘ!!!
bycie konsekwentnym to trudna sztuka! ale, ale widzę piękne hollywoodzkie aranżancje i zmieniam temat na przyjemniejszy. jeszcze coś chciałam dodać:
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla Mili, obyście jutrzejszy dzień fantastycznie spędzili!
Buziaczki od naszej paczki!
E. + 3
A więc konsekwencji Ci życzę ... i sobie także :) Salon zapowiada się cudnie ... pokaż coś więcej ... śliczne fotki - jak zawsze :) Pozdrawiam jesiennie
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia. A co do konsekwencji..eeehh..brzmi znajomo :))Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńGratuluję wyróżnień. A co do konsekwencji...Ludzką rzeczą jest zmieniać zdanie, choć się do tego nie przyznajemy.. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńoj tak, ta konsekwencja...
OdpowiedzUsuńgratuluje wygranej! ja nie wiem jak to zrobiłam, byłam przekonana, że i ja się zapisałam, a tu guzik :(
ileż cudnych drobiazgów... pokaż bardziej całościowo bo ciekawość mnie zżera :)
Przyznać się do braku konsekwencji to już coś :) Ale nie przejmuj się tym zbytnio, chyba większość z nas jest obarczona tym "defektem" :)
OdpowiedzUsuńA czasem nawet brak konsekwencji ma pozytywny wymiar... co widać na przykładzie Twojego niebanalnego, nietuzinkowego salonu. I ja proszę o więcej fotek :)
Pozdrawiam.
Gratuluję wygranej.Patrzę n Twoje fotografie piękne jak zwykle i staram się wyobrazić sobie Twój salon.Jestem pewna o czym już pewnie wspominałam ,że będzie oryginalny i z tym czymś, czego żaden inny nie posiada.
OdpowiedzUsuńKonsekwentną być niełatwo w stosunku do samej siebie, więc co tu mówić o byciu konsekwentną w stosunku do pociech? Zawsze sobie jakoś to tłumaczymy np "młodsza bardziej oporna" ;DD. Gdyby nasze NIE znaczyło nie byłybyśmy matkami idealnymi, ale czy oby na pewno takimi być chcemy? Wątpię ale to rzecz jasna tylko moje zdanie.
OdpowiedzUsuńJak zwykle cudne aranżacje, krzesło wyszło świetnie (masz na oku materiał?). Czekam na więcej ujęć w szerszej perspektywie i pozdrawiam z ohydnego dziś miasta mego
ps
OdpowiedzUsuńgratuluję wyróżnień i wygranej tak się zapatrzyłam że zapomniałam
odpowiem tu :)
OdpowiedzUsuńi ja żałuję, że Cię nie było... ale za to rozmawiałyśmy o Tobie, Kochana :)
i jakby co to masz już zaplanowany wyjazd :)
Ladnie sie prezentują rozne detale!
OdpowiedzUsuńfajny salon się "robi"
dążenie do ideału to wcale nie taka prosta sprawa, to dość długofalowy proces, czasem trwający całe życie - wiec się nie łam bo wszystko przed Tobą :)
OdpowiedzUsuńKrzesła reżyserskiego iście zazdroszczę :)
Eee tam... dążyć do ideału można ,może i nawet trzeba , ale nudno by było i przewidywalnie . Trochę chaosu nigdy nikomu nie zaszkodziło. Ja jestem CIEKAWA salonu w większej perspektywie !
OdpowiedzUsuńPo dodatkach widzę ,że bardzo ciekawe wnętrze !
Pozdrawiam ciepło.
Konsekwencja, konsekwencją, a salon zapowiada się niezwykle interesująco :) Pasjonująco! bo widać już w nim Twoje pasje :) Jestem strasznie ciekawa całości :) Mam nadzieję, że pokażesz :)
OdpowiedzUsuńGratuluję pięknej wygranej :)
Pozdrawiam serdecznie :)
postanowienia,plany ,ech szkoda mowic ;) krzeslo rezyserskie jesk kapitalne ;-)
OdpowiedzUsuńAleż Ty jesteś konsekwentna!
OdpowiedzUsuńW kolorystyce. Konsekwentnie robisz przepiękne zdjęcia. Z podziwu godną konsekwencją pokazujesz swoje pasje.
A ja konsekwentnie Cię podziwiam!
Jak ja bym chciała być konsekwentna!!!Ale niestety! Za słaba jestem!
OdpowiedzUsuńLlooko-zdjęcia piękne.I też bym chciała zobaczyć troszkę więcej Twojego salonu.
Brygada remontowa dała radę?
Gratuluję wygranej.Papier czerpany jest piękny!
pozdrawiam
Fotki jak zwykle piękne:) Krzesło już teraz wygląda świetnie! No i gratuluję wyróżnień :)
OdpowiedzUsuńCo do konsekwencji - to trudna sztuka i tak jak piszesz, trzeba nad nią pracować ale cóż - było by dość nudno gdyby ta konsekwencja rozlewała nam się na zbyt wiele sfer życia... odstępstwa od reguł nadają kolorytu...
Pokażę pokażę:) Na razie muszę wszystko sklecić w całość. Jeszcze kable wystają ze ściany, aleee...
OdpowiedzUsuńDziękuję za wizytę i słowa otuchy;)
Gratuluję wygranej :)
OdpowiedzUsuńA co tam z planami ;) ja też często oczyma wyobraźni widzę "inaczej" niż w rzeczywistości okazuję się coś czymś być ;) taaa :)
Ważne, ze nie jest nudno ;)
Czekam na więcej zdjęć :)
Niezwykły klimat rozsiewasz wokół, czuję go aż u siebie ... a konsekwencja ? jestem z nią na bakier i skutki tego niestety ponoszę non stop. Gratuluję wyróżnień i prezentów ...
OdpowiedzUsuńZ konsekwencją jak widzę, większość ma problem ;-)
OdpowiedzUsuńSalon zapowiada się świetnie, ciekawa jestem jakiego materiału użyjesz na krzesło.
Czekam więc z niecierpliwością i gratuluję wygranej :))
Pozdrawiam serdecznie