Na obiad niecodzienne tarty z cukinią i oliwkami, a na słodki podwieczorek francuska tarta z gruszek i orzechów włoskich. Przepisy banalnie proste... a przyjemność ucztowania ogromna!
*śmietana
*parmezan
*cukinia
*czarne oliwki
*suszony lub świeży tymianek
Rozgrzać piekarnik do 200 C. Formę wyłożyć papierem do pieczenia. Ciasto francuskie rozwałkować i dopasować do formy. Można po prostu zrobić prostokąty. Śmietanę wymieszać z parmezanem i tak powstałą mieszanką posmarować ciasto zostawiając ok 1cm brzegu. Cukinię obrać, przekroić wzdłuż i łyżeczką wydrążyć pestki. Następnie pokroić na cienkie półksiężyce. Układać cukinię w wiatraczek, Na wierzchu ułożyć pokrojone w kółeczka oliwki. Posypać solą, pieprzem, tymiankiem i parmezanem. Piec ok 20 min na złoty kolor.
*ciasto francuskie
*miód lub nutella
*gruszka
*orzechy włoskie
Ciasto przygotować jak wyżej. Nie może być zbyt cienkie, ponieważ gruszki mają dużo soku i mogą nadmiernie rozmoczyć ciasto. Wierzch posmarować miodem lub nutellą. Gruszkę obrać, przekroić na cząstki i każdą pokroić w cieniutkie plasterki. Owoce układać w wiatraczek. Całość posypać posiekanymi orzechami włoskimi. Piec 20 min w temp. 200 c.
No,no, no ...
OdpowiedzUsuńpoproszę przepis na jedno i drugie!!! pyszne zdjęcia Ci wyszły!!!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńmmmmmm mam ślinotok:)
OdpowiedzUsuńa w moim ciążowym stanie takie ślinotokowanie na dłuższą metę sprzyjające nie jest!!!
Kochana, dawaj przepisy!!!!
mniam:)
Pięknie podane do stołu! Kompozycja wyszła idealnie, te zielenie super:)Nie robiłam jeszcze tarty. Muszę spróbować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zaraz kochaniutkie wkleję przepisy.
OdpowiedzUsuńKonwaliowa Bombonierko ulżyj sobie, a co tam, bo później to już tylko dieta karmiącej matki:(
O, matko, ale mnie zassało!
OdpowiedzUsuńależ mi kiszki marsza grają... bardzo apetyczne, bardzo..
OdpowiedzUsuńto ja sie do pichcenia zabieram o:-)
OdpowiedzUsuńAle Wam narobiłam, tak na noc to chyba niezdrowo:)?
OdpowiedzUsuńOj narobiłaś, narobiłaś ;))
OdpowiedzUsuńZdjęcie gruszki - kolejna rewelacja w Twoim wykonaniu :)
(oczywiscie fotolgraficzna, bo o tych kulinarnych juz nie wspomnę :)))
Pozdrawiam gorąco :)
Zachwyciło mnie to zdjęcie gruszki! A tarty bardzo lubię, więc gruszkową na pewno spróbuję :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za przepis!
Ależ u Ciebie pychotkowo i choć nigdy nie jadłam tarty i nie wiem jak smakuje to na widok Twojej ślinka mi cieknie ....:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
mniaaaaaammmmm :)))))))))))
OdpowiedzUsuń