17 kwietnia 2009

"W"



Część pokoju Wiktorka jest prawie gotowa. Tylko kilka detali trzeba zmienić - min. szczyt szafy zastąpić bardziej "chłopięcym" i oprawę łóżeczka, która ma wiele do życzenia.
W pokoju dziecinnym trudno o ogólny ład i porządek, a ujarzmienie kolorystyki zabawek, to już rzecz niemożliwa! Nie mogę kosztem moich wizji ograniczać potrzeby moich maluszków. Wiktorek jest już w tym wieku, że głośno protestuje, gdy coś mu się nie podoba. Także poszczególne detale musiałam z nim konsultować. Najtrudniej było mu zaakceptować kolor mebli, dlatego biurko jest już niebieskie!








22 komentarze:

  1. dla mnie bomba!!! co prawda nie jestem kilkuletnim chłopcem, ale dla mnie ten pokój to spełnienie marzeń.... nie przeładowany, oszczędny w kolorystyce, ale nie smutny....
    baaaardzo mi się podoba :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczny ten pokoik :) ale ja szczytu szafy bym nie usuwała! No może fakt, że to w chłopięcym pokoju, ale nadaje swoistego, cudnego wręcz charakteru :P

    Wiem o czym mówię... bo ja maniaczka takich szczytów sama wycięłam wyrzynarką 8 sztuk z dykty, pomalowałam na biało i podoklejałam do mebli, które były szare i też pomalowałam na biało (gdzieniegdzie na fotkach widać te me szczyty) ale i otych mych meblach nieomieszkam walnąć jakiegoś posta ;) pozdrawiam, miłego weekendu! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rewelacyjny! Uroczy, konsekwentny i taki... wysmakowany :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O Dag-eSz ale mnie natknęłaś - proszę o więcej szczegółów tych szczytów. I lecę oglądać u Ciebie!
    Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  5. Z tego, co zdążyłam zauważyć, to chyba nie przepadasz za intensywnymi kolorami? Ten pokój strasznie kojarzy mi się ze starym pokojem mojego dorosłego już brata - jego był(i nadal jest, przecież nie mielibyśmy serca zaadaptować go na cokolwiek innego) w dokładnie tej samej kolorystyce - biel, trochę zgaszony błękit, szary i jasne drewno. Powiedziałabym, że to taki typowo chłopięcy zestaw barw ;) Ja osobiście nie mogłabym wytrzymać w takiej kolorystyce, bo we mnie wywołuje wrażenie zimna...dlatego cała moja pracowania jest w kolorze intensywnej czerwieni w połączeniu z pomarańczowym tynkiem hiszpańskim i ciemnym drewnem:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo elegancki pokój młodego dżentelmena!
    Podoba mi się,nie jest ani "za dorosły",ani "za mały",w sam raz!!!
    Pozdrawiam i już nie mogę się doczekać pokoiku córeczki!

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładny, stonowany kolorystycznie pokój. Ja też nie usuwałabym szczytu szafy. To właśnie on nadaje klimat temu pokojowi nadając mu lekkości. Wielki plus za kolorystykę, moją ulubioną zresztą, więc jestem nieobiektywna.
    Świetnie prezentują się obrazki w ciemnych ramkach, super tablica.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. sliczny pokoik,z pewnoscia synek czuje sie w nim fantastycznie..

    ja marze o tym aby zrobic taki pokoik synkowi ,,co na dzien dzisiejszy jest nie możliwe bo moj skarb ma łozko w kształcie samochodu(czerwone)zarzyczył sobie przewage koloru filetowego...:((


    szafa swietna i nie usuwałabym jej szczytu..
    kazdy detal idealnie dopasowany,,bardzooo mi sie podoba:)

    serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Dla mnie REWELACJA !!! Doskonale wszystko dobrane . Szafę zostaw w spokoju jest O.K. Elementy Art Deco ,obrazki i samoloty na szafie idealne do chłopięcego pokoju z klasą .
    Pozdrawiam serdecznie .

    OdpowiedzUsuń
  10. No super pokoik! I fajnie, że dzieciaki go współtworzą z Tobą! Będą to wspominać po latach.
    Serdeczności wiosenne

    OdpowiedzUsuń
  11. pokój fajny
    ale nie jestem fanką takich łóżek w pokojach dla dzieci, wole takie gdzie można je schować pościel, może dla tego że jestem wychowana w bloku gdzie każde miejsce jest cenne, po drugie dziecko ma więcej miejsca na zabawę u siebie

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny :)niebieskie biurko bardzo fajnie sie wpasowało. Mój synek chyba młodszy od Twojego, ale też konsultuje z nim kaŻdy zakup do pokoju ;) w końcu to jego pokój ;) Na szczeście jakoś wyjątkowo dobrze nam ta współpraca idzie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo "męski" ten pokój Ci wyszedł,nic już bym nie zmieniała,a na pewno nie wycinała nic ze szaf ;)). Zazdroszczę porządku :),ja czasem w pokoju mojej małej muszę sobie wręcz drogę torować między zabawkowym bałaganem.
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo mi się podoba,przyjemny pokoik.
    Wydaje mi sie ,że powinnaś zostawić szczyt przy szafie.Nawet jesli wg Ciebie nie jest zbyt ,,chłopięcy,,to te śliczne zabaweczki na szafie ,,uchłopięcają,, ( ale polszczyzna) go całkowicie.
    Śliczne obrazki.Podoba mi sie konsekwecja tematyczna..
    Pozdrawiam Cię serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  15. N i e s a m o w i t y. Bardzo, ale to bardzo mi sie podoba.

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo ładny pokoik!
    Wszystko tak dopasowane do siebie:)
    A jaki porządek...teraz widzę, że moje dzieciaki mają zabawek stanowczo za dużo:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Mój młody (6lat) patrząc na pokój Twojego synka powiedział:
    "szkoda że szafa nie jest granatowa, biała jest taka ... dziewczyńska" ale wcześniej upierał się na metalowe czarne łóżko w esy floresy z IKEA ;))). Pokój wyszedł fajnie i co najważniejsze marzę o tym etapie!!! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Łucjo - właśnie wyprowadziłam dzieci z pokoju o żywej kolorystyce. Nasz salon tonie w czerwieni i pomarańczy i czego jedynie teraz pragnę to odmiany! Ale to właśnie tak jak piszesz często wynika ze znudzenia otaczającym nas kolorem, albo nieciekawym skojarzeniem( czytaj: pokoju Twego brata). Dziękuję za komentarz!
    Paula - pokój córci to większe wyzwanie niż myślałam. Gubię się w tych różach...
    Alizee - śledzę Twoje poczynania w pokoiku dla synków i jestem pod ogromnym wrażeniem!
    Martmat - to łóżeczko w kształcie samochodu nie jest złe, widziałam kiedyś w necie fajną oprawę takiego pokoju. Jak znajdę, to podeślę.
    Ito - tak właśnie chciałam przemycić trochę retro do pokoju dzieci, ale jest to prawie niewykonalne...
    Jo-hanah - no mam taką nadzieję, choć i tak przemycają zabawki do salonu i ich pokój to bardziej sypialnia niż bawialnia
    Lukrecjo - ja też z blokowiska. A co do łóżek, to dzieci często na nich siadają i wertują książeczki. I ogólnie się sprawdzają
    Kamilcio - te konsultacje są niezbędne. Można w dziecku rozbudzić wyobraźnię.
    Alewe - wiem co to przewracanie się na samochodach i odkurzanie kloców Lego. Kiedyś po przeszukaniu worka z odkurzacza odnalazły się dziwnie znikające przedmioty.
    Aagaa - to "uchłopięcanie" okazało się bardzo fajnym poszukiwaniem tematów dla nowych zainteresowań synka.
    Li - dzięki
    Madziu - ja zrobiłam teraz czystkę, bo 80% zabawek bezużytecznie zalegało na szafkach. Wszystko poszło na strych i po kilku miesiącach ściągam jedną dwie i dzieci cieszą się jak czymś nowym!
    13tko - moje dziecię też głośno protestuje "o nie tylko nie białe"!
    Ale się rozpisałam... Uff...
    Dziękuję za zgłębienie tematu i życzę udanego i pogodnego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
  19. Alizee przepraszam za tych synków! Poszłam na łatwiznę... ucałuj córcię!

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo pięknie to wspólnie urządziliście! Podoba mi się Twoja konsekwencja i dbałość o szczegóły.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo fajnie urządzony pokoik; widać konsekwencję w szczegółach. Taki właśnie pokój widziałabym dla Wojtusia za 2-3 lata... Gratuluję
    Pozdrawiam wiosennie
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  22. fantastyczny!!! dla mnie bomba :)

    OdpowiedzUsuń