Dziś razem z moją mamą wzięło nas na wspominki. Wyciągnęłyśmy album i zgłębiałyśmy tajemnice rodzinne. Na plan pierwszy wysunęli się rodzice mamy, czyli moi dziadkowie. Najlepsze wspomnienia,które o nich mam to te z dzieciństwa. Dziadka znałam bardzo krótko, ponieważ wcześnie zmarł. W mej pamięci pozostanie wątek, jak woził mnie na oklep na starej kobyle Baśce. Babcia odeszła przeszło rok temu, ale dla mnie zawsze pozostanie tą, która gotowała mi grysik z cynamonem i robiła lody. Nigdy nie powiedziała "nie wolno". Wyciągała z kredensu swą zastawę obiadową i pozwalała mi się nią bawić, ku przerażeniu mojej mamy. Pamietała bowiem czasy, gdy była ona wyciągana na specjalne okazje. Dziś sama jest babcią i rozpuszcza moje dzieci jak "dziadowskie bicze".
Na zdjęciu moi dziadkowie. Podobno wesele trwało cały tydzień....
Moja babcia, to ta siedząca po prawej.
Na zdjęciu moi dziadkowie. Podobno wesele trwało cały tydzień....
Moja babcia, to ta siedząca po prawej.
Moja Babcia tez odeszla ponad rok temu... Coz pozostaja wspaniale wspomnienia. I fotografie.
OdpowiedzUsuńA szczegolnie takie stare czarno-biale fotografie, jak te pokazane przez ciebie, maja niesamowity urok.
Pozdrowienia!
Bardzo żałuję, że nie mam z kim oglądać starych fotografii...
OdpowiedzUsuńMoja Mama przygotowywała rodzinny album, ale już nie zdążyła dokończyć a ja niestety nie wiem, nie znam rodzinnych historii...
Joanno, człowiek nie wie co ma, dopóki tego nie straci... Babcia przed śmiercią miała ogromną chęć opowiadać o przeszłości, tak jakby chciała przekazać pamięć o niej potomnym...
OdpowiedzUsuńLeno, cieszę się, że też masz to bogactwo, jakim są wspomnienia rodzinne. Pozdrawiam Was!
Wspaniałe fotografie.To ogromny skarb, który musimy pielęgnować.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedzinki i również dodaję :)
OdpowiedzUsuńPiękne wspomnienia... Też takie mam, choć miałam i mam nadal tylko jedną jedyną babcię Rózię. To niesamowita góralica, z krzepą do pozazdroszczenia. Jest genialna, rozśmiesza nas swymi opowieściami po dzis dzień. Ale wiele tajemnic pozostanie pewnie na zawsze w jej głowie i sercu.
OdpowiedzUsuńPs. zazdroszcze Ci fotografi, bo ja mam ich niewiele. Pilnuj ich, bo to skarby bezcenne.
piękne fotografie...
OdpowiedzUsuńniestety dom mojej Babci spalił się (nikomu nic się nie stało) a z nim prawie wszystkie pamiątki... udało się ocalić naprawdę niewiele... dla mnie najcenniejszą pamiątką jest żeliwny stelaż do maszyny do szycia, który dostałam w prezencie ślubnym od mojej Chrzestnej Matki, a który należał do mojej Babci...
pozdrawiam serdecznie :)))