26 stycznia 2009

Kawa czy herbata?



Kąciki- herbaciany i kawowy były do tej pory bardzo chaotyczne. Postanowiłam nadać im trochę mniej praktyczny wygląd:) Herbatę piję tylko w sezonie jesienno-zimowym i lubię gdy jest parzona w czajniczku. Za to kawę kocham w swej czystej postaci, niczym niezmąconą, czarną, i bezcukrową. Nie dla mnie cappucino i irish coffee. Piję około 2-3 filiżanek dziennie i nie wyobrażam sobie bez niej ranka.










17 komentarzy:

  1. Kobieto- szlejesz z tymi etykietkami, aż samemu się chce coś zrobić, takie cudeńka u Ciebie:)
    Kawusia o poranku..zwykłą,sypaną w najpodlejszym gatunku - niebo w gębie, ale herbatką
    nie wzgardzę...z cytrynką najchętniej, choć owocowe też lubię.
    pozdrawiam cieplutko z nad kubka parującej kawy

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja już tak niestety mam - zapał Bliźniaka! Mąż się śmieje, że i jego zaetykietuję. A jak się nawinie, to kto wie?;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj wpraszam się na filiżaneczkę czarnej bezcukrowej:)
    Z zaetykietowaniem Męża świetny pomysł - przez analogię do etykietki kawowej proponuję napis Best Husband in Town :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kącik kawowy powalił mnie na kolana !!!!!B O M B A .
    Ale klimatycznie ,niesamowita jesteś .
    Etykiety z wcześniejszego postu też szalenie mi się podobają ,sama mam ochotę na wykonanie kilku do moich nalewek .
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fantastyczny kącik! Bardzo ładne te etykiety i powiem Ci ze działaja motywująco by tez cos w tym kierunku pokombinowac. Te etykiety TEA, COFFEE sama też zrobiłas? Chylę czoła

    OdpowiedzUsuń
  6. Asiu tabliczki TEA COFFEE wykombinowałam z wydrukowanych napisów, które nakleiłam na tekturę polakierowałam, wytuszowałam, wybiłam dziury i okułam... :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kącik rewelacyjny!
    A tabliczki bardzo pomysłowe:)
    Serdecznie pozdrawiam i życzę miłego wieczoru

    OdpowiedzUsuń
  8. Kącik niesamowity - u mnie niestety wszystko tłoczy się w szafkach..
    A jeśli mogę - mam pytanie - czy możesz zdradzić co znajduje się w słoiku z etykietką Szarlotka? My szarlotką nazywamy ciasto z jabłkami, więc bardzo mnie to zaintrygowało :)
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kawa przed południem, wieczorkiem - herbata :))
    Cudowny pomysł! I sliczne przedmioty :)

    OdpowiedzUsuń
  10. suuper wykombinowałas!:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Genialny jest plakat ( odwiedzna moja myśl - skąd? ;) ), genialne są tabliczki - jestem zachwycona kącikiem :)

    A co do słoiczka: Szarlotka, to tam chyba są krojone jabłuszka :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Brawo Agutku! Jabłuszka z cynamonem, gotowe do wrzucenia na kruche ciasto i pyszna tarta gotowa! Pozdrawiam Was dziewczyny i dziękuję za ciepło, którym mnie obdarowujecie!

    OdpowiedzUsuń
  13. rewelacja, ja niestety mam w większości zamykane szafki w kuchni i strasznie żałuję, że nie mogę sobie takich etykietek na publiczny zachwyt wystawić :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja choruję na takie tabliczki, buuuu. Są boskie. Kawy nie piję (no może raz na pół roku), ale za to jestem herbaciara straszna. Razem z mężem zresztą, który też nie pije kawy.
    A tak na marginesie, skąd ja znam ten zapał Bliźniaka.... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękny kącik kawowy , bardzo klimatyczny

    OdpowiedzUsuń
  16. Zmyślne z tymi jabłkami, trzeba będzie o tym pomyśleć :)

    OdpowiedzUsuń
  17. do tej pory byłam dumna ze swoich etykietek na słoiczki z herbatą, ale po zobaczeniu Twoich.... wpadłam w niesamowite kompleksy....
    pomysł na kącik kawowo-herbaciany rewelacyjny!!! kojarzy mi się z ze sklepem kolonialnym :)))
    pozdrawiam z nad kubka z zieloną herbatką

    OdpowiedzUsuń