Na tę klatkę chorowałam od dawna. Upatrzyłam ją sobie na allegro, ale była dość droga. I jakie było moje zdziwienie, gdy w zobaczyłam MOJĄ CUDNĄ w pobliskim sklepie ogrodniczym. Ale największe zaskoczenie to cena - 23 zł. Już jej nie wypuściłam z rąk. A tyle o niej myślałam, nawet miałam dla niej miejsce przygotowane. Aby było na temat zadbałam o towarzystwo. Ptaszynki z piernika powstały kilka dni temu, ale myślałam, że nie dotrzymają. Takie mam łasuchy!
świetna klatka i rzeczywiście za niewielkie pieniądze!A pierniczkowego ptaszka schrupałabym z chęcią :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam-Paulina
Klatka super.Co to za ptaszyny -kanarki,sikorki a moze wrobelki? Ja wczoraj pieklam z coreczka pierniczki ale w naszym stadzie nie ma zadnego ptaszka:-/Pozdrawiam cieplo.
OdpowiedzUsuńHmm, i tu mnie masz Aniu. Moja córka Mila nazywa je po prostu Pi Pi, ale czy to nazwa jakiegoś gatunku? :)
OdpowiedzUsuńPiękna klatka, sama bym taką kupiła, na moje świąteczne błyskotkowe ptaszki :)
OdpowiedzUsuń