Jedna duża, druga mała.Te choinki mam od kilku lat. Co roku na święta zyskują nowy wizerunek. W tym jest on ascetyczny i szaro-srebrzysty. Żadna z ozdób nie przekroczyła kwoty 5 zł. Chyba trzeba ogłosić konkurs na to, która znajdzie najtańszą i najpiękniejszą ozdobę świąteczną. Bardzo cenię własnoręczne wyroby, w szczególności na świeżej choince, ale w tym roku ograniczę się do lukrowanych pierniczków i kruchych ciasteczek.
Te dwie choinki jak krople, albo krople w roli choinek...Tak czy inaczej bardzo mi sie podobają.Proste i skromne. Takie lubię.Witam.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne , tak jak Li napisała kropelko -choinki .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie .
cudne te choinki :-) cudne!!!!!
OdpowiedzUsuńLlooko, uwielbiam srebrne dodatki. Te choinki podbiły moje serce :-] są wspaniałe. W dodatku, jak doczytałam o granicy cenowej to oczy zbierałam z biurka.
Konkurs mi się podoba :-)
w tym roku złożę raport wraz z dokumentacją fotograficzną :-)